Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Koty w fantasy
Pewnie wielu z was miało do czynienia z którymś z autorów antologii 13 kotów. Na pewno każdy w życiu widział jakiegoś futrzaka. Czy czujecie ten bijący od nich mistycyzm i tajemniczość? Nie sądzicie, że są one trochę zaniedbane w literaturze fantasy? Jedna polska książka to jednak mało...
|
05 lip 2008 23:03:30 |
|
|
Konto usuniete
|
Nie wydaje mi się, żeby koty były jakoś specjalnie zaniedbane... nie bardziej, a na pewno mniej, niż inne rodzaje zwierząt domowych.
Mam w domu kota. Owszem, jest w kotach coś specyficznego, właśnie takie kocie "coś". Ale jak dla mnie podciąganie tego pod tajemniczość i mistycyzm to lekka przesada. Koty są niezależne, samolubne, egocentryczne... Ale czy tajemnicze? Nie wydaje mi się.
No i kot w literaturze: kot(zapomniałem imienia) z opowiadania "Złote popołudnie" Sapkowskiego i kot behemot z "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa. Obie pozycje bardzo polecam.
|
06 lip 2008 2:12:01 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 17 lip 2007 10:41:31 Posty: 84
|
O jednym kocie chyba wszyscy słyszeli -> Kot z Cheshire (z Alicji w krainie czarów). Z kotami wcale tak źle nie jest. Np. Motyw z gadającymi kotami w Gniazdo Gryfa - Andre Norton. Zwierzaki te przewijają się w literaturze dość często. Każda czarównica musiała mieć przecież swojego kota. Nawet bajeczka dla dzieci - "Kot w butach" nawiązuje do tego zwierzaczka:P Jakby nie mówić, to akurat kot jest zwierzęciem bardzo zadbanym, jeśli chodzi o literaturę. No i bardzo lubianym za swoją niezależność i spryt... Nie zapominajmy, że lew też jest kotem
|
06 lip 2008 7:24:46 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 05 lip 2008 16:26:27 Posty: 22
|
Mnie zaraz przyszły na myśl Grombelardzkie Gadba , to są koty!! F. Kress jak dla mnie całkiem udanie oddał kocią naturę w formie kota wojownika.
Pozdrawiam
D
|
06 lip 2008 10:59:06 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 maja 2008 9:45:12 Posty: 148 Lokalizacja: Neverland
|
"Pieśń łowcy" Teda Williamsa, autora cyklu "Pamięć, smutek, cierń". O kotach, kociakach, kocurkach i kotowatych drapieżnikach. Polecam wszystkim fanom najdoskonalszych tworów boskich, jakimi są koty. Do tego "Dzieci nocy" Jabłońskiego, w plejadzie dziwnych stworzeń jakie tam występują, znajdują się również wąsiaste- futrzaste. Wspomniany już Kress i jego koty, jako jedne z niewielu ras obdarzone inteligencją (swoją drogą, Kress to niesamowity optymista, przypisywać ludziom inteligencję można tylko w literaturze fantastycznej). Jako bastetka czczę i wielbię koty, więc z pewnością przypomnę sobie z czasem więcej tytułów.
_________________ some days, some nights
some live, some die
in the way of the samurai
some fight, some bleed
sun up to sun down
the sons of a battlecry
|
06 lip 2008 14:59:46 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 kwi 2008 3:22:01 Posty: 351 Lokalizacja: Windy City
|
Moje koty podpowiadają mi, że czytałem kiedyś książkę pt. "Felidae", gdzie koty są głównymi postaciami i cała akcja rozgrywa się między nimi.
Co do gromberlandzkich Gadba, moje koty potwierdzają: werk
_________________ Beatus vir qui suffert tentationem, quoniam cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.
|
06 lip 2008 16:36:45 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 maja 2008 17:06:17 Posty: 35 Lokalizacja: Z GdaĂąska
|
Nie wiem dlaczego kot w książce "Maurycy i jego uczone szczury" Terrego Pratchetta bardzo mi się podobał. Był inteligentny, tajemniczy... Nie się wydaje mi się, że są zaniedbywane w literaturze. Wystarczy trochę poszukać w księgarniach.
|
07 lip 2008 10:25:34 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 05 kwi 2008 10:04:58 Posty: 30 Lokalizacja: stÂąd - dotÂąd
|
Kot to - jak wiadomo - ukryta czarownica, więc i charakterek ma wredny
Sam dysponuję zestawem domowym z Kotem na garnuszku, więc coś o tym wiem hehehe (mam nadzieję, że nie czyta tego jak śpię...)
A co do literatury - Pan Sapkowski w sadze o wiedźminie co jakiś czas nawiązywał do tych stworzeń jako (tak jak je przedstawiliście) samolubnych i egoistycznych.
Dodał do tego również niepokojące właściwości przenikania iluzji i bariery niewidzialności. O wylegiwaniu się na intarsjach magicznych bez wyraźnego powodu nie wspominając. Wyczuwało się u niego lekka fascynację tymi stworzeniami. To samo Pratchett - i to nie tylko w książce o Maurycym, ale w ogóle - stworzona przez niego (sympatyczna zresztą) postać Śmierci jest ich fanem - choć nie doczytałem jak na razie dlaczego... No i "kot w stanie czystym" - ale to już niezupełnie fantastyka - niemniej dla niewolników kociego futra polecam
|
07 lip 2008 11:34:52 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
Za mało kotów w polskiej fantasy? A gdzie tam. Mnie właśnie denerwuje, że tych zwierząt jest zbyt wiele. Trafić na nie można raz na kilka książek i szczerze mówiąc to staje się już dla mnie nużące gdy autor zachwyca się nad ową tajemniczą kocią istotą.
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
11 lip 2008 11:53:22 |
|
|
Konto usuniete
|
w "Ani słowa prawy" Jacka Piekary w opowiadaniu Robaczek świętojański występuje znudzony kot opiekujący sie Borrodrinem, przyjacielem Arivalda-jakby sie dokładniej przyjrzeć to zastanawiające kto tam w domu rządzi;) kot czy mag;)
tak wiec przeczytawszy poprzednie wpisy dochodzę do wniosku że autorzy straszliwie faworyzują koty;):P
|
11 lip 2008 13:00:23 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 maja 2008 9:45:12 Posty: 148 Lokalizacja: Neverland
|
W "Historia a fantastyka", wywiadzie- rzece z Sapkiem, stwierdza on, że (cytuję niedokładnie, przepraszam) gdy bóg stworzył już świat, uznał, że jako- tako się udał, a następnie powiedział "a teraz stworzę coś absolutnie boskiego, czystego i pięknego, coś, co będzie prawdziwie na mój obraz i podobieństwo zrobione..." i tak powstał kot.
_________________ some days, some nights
some live, some die
in the way of the samurai
some fight, some bleed
sun up to sun down
the sons of a battlecry
|
11 lip 2008 20:01:58 |
|
|
Konto usuniete
|
Wielu autorów ksiażek fntasty uwzglednia w swoich powiesciach koty np R.A. Salvatore w sród polskich autorów nie wypowiadam sie nie czytałem z byt wielu pozdrawiam
------------------ Dodano: Dzisiaj o 20:44:14 ------------------ Przewrznie tam gdzie sa czarownice pojawiaja sie koty .Koty jako bóstwa koty magiczne mozna wymieniac wiele przykładów gdzie autor nie może obejsc sie bez kota:)
|
14 lip 2008 21:44:14 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 maja 2008 14:59:22 Posty: 26 Lokalizacja: Warszawa
|
Proponuje dołączyć do kocich bohaterów w fantasy (zagranicznej) Krzywołapa z cyklu o Harrym Potterze. Jako zadeklarowana kociara byłam mile zaskoczona pojawieniem się pupila Hermiony, a także jego charakterem - nieco wrednym, humorzastym, ale nie pozbawionym inteligencji. Czyli taki typowy kot, aczkolwiek bardzo sympatyczny:)
|
25 lip 2008 20:23:02 |
|
|
Konto usuniete
|
Moim zdaniem koty wcale nie są zaniedbywane w książkach fantasy, co prawda nie wiem jak to jest w twórczości polskiej, bo jeszcze niewiele książek przeczytałam ale w zagraniczej np. Mogget z serii "Stare Królestwo" Gartha Nix'a - stwór Wolnej Magii o postaci i zwyczajach białego kotka jest jednym z głównych bohaterów i pojawia się w całej serii. Autor powierza mu bardzo dużo uwagi i pozwala odegrać decydującą rolę w zakończeniu "Abhorsena".
|
29 lip 2008 11:35:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 08 mar 2008 10:13:48 Posty: 41
|
Koty bardzo często pojawiają się w fantasy, więc wypisywanie wszystkich książek, w których są nie miałoby końca... zresztą zazwyczaj przemykają gdzieś w tle, jak to jest w ich zwyczaju. Bardzo cenię naszą polską antologię "Trzynaście kotów", która jest właśnie im poświęcona.
A ci, którzy mówią że koty są fałszywe i samolubne grubo się mylą
|
29 lip 2008 13:26:48 |
|
|