Chodzi o to na co zwracacie głownie uwage w muzyce, co was najbardziej kreci, a co wkurza....
Jedni patrza na vocal, inni na bass, ktoś inny na slowa, a innemu podobaja sie dzwieki gitar a jak jest z wami ?

No, przede wszystkim to musi być jakaś linia melodyczna. Słucham głównie hip hopu ale nawet jeśli tekst jest genialny to w sytuacji gdy muzyka jest gorsza kawałek mi się po prostu nie podoba. Bo jakbym chciał posłuchać jak koleś rapuje to bym se włączył poezję śpiewaną... Tak więc - melodia, która wpada w ucho i jakiś wyraźny rytm, najlepiej fajne basy. Nie, nie jestem dresem i nie jarają mnie samochody z przyciemnianymi szybami i 24 głośnikami z tyłu samochodu. Ale jak jest fajny bas to i od razu inaczej się jedzie samochodem oraz inaczej czuje muzykę.

Jestem człowiekiem, który wiecznie szuka odpowiedniego dźwięku...
Dla mnie najistotniejsze jest by muzyka, jakiej słucham, pozwoliła mi coś wynieść z tamtego świata na ten
Innymi słowy w muzyce najważniejszy jest całokształt! Znaczy to, że musi być dla mnie idealna niemal pod każdym względem! Zarówno pod względem textu, wokalu, solówek, przejść i tych drobniejszych smaczków
Dominującym instrumentem GITARA (elektryczna, lub akustyczna), BASS i SYNTEZATORY.
To chyba tyle

ja glownie na rytm, polaczenie z medodia i ciekawe efekty (np. syntezatory brzmiace jak gitary elektryczne - swietny efekt).
osobiscie nie lubie w muzyce solowek, wole zeby cala piosenka byla na poziomie.

wole prostsze piosneki niz przekombinowane tracki z 4 liniami melodycznymi/2 liniami basu i bog wie czym jeszcze(choc akurat prodigy ma takich sporo ale liamowi howlettowi jakos udaje sie to okielznac, zwlaszcza grajac na zywo ;P ).

Ważne żeby muzyka się podobała i żeby wpadała w ucho. No i oczywiście najważniejsze: owiane tajemnicą to COŚ ! Musi mieć ten moment, te kilka sekund dla, których słucha się nawet 5minutowej piosenki. Tą chwilę, którą się ubóstwia, o której myśli się ciągle nie mogąc jej sie doczekać.

Ja także nie znam receptury na idealna piosenkę... Jak już pisała Chosenone piosenka musi mieć to coś, co sprawia, że przyciąga do siebie i gra w głowie przez jeszcze kilka godzin
Chosenone- nawet 5-minutowej piosenki ? Moje ulubione kawałki trwają nawet po 10 min... 5 minut to jak dla mnie standardowa długość piosenki

No to jestem zaskoczony ... spodziewałem sie tu odzewów typu "TEXT TEXT TEXT !!! " a tu widze wszyscy powielaja moje zdanie Melodia fajny bicik wpadajaca w ucho ścieżka i to coś co sprawia indywidualność a zarazem przyciaga, aczkolwiek chosenone, nie lubie kiedy z 5 minutowej piosenki podoba mi sie kilka sekund ... szukam wtedy odpowiedniego mixu ktory potęguje ten motywik sprawiajac go w jakis sposob przewodnią mysla utworu Kell fajny basik to jak by nie bylo podstawa o ile nie trzeszczy i stuka przy nim wszystko dookoła (rozbrajaja mnie ludzie ktorzy wstawiaja sobie Tube do bagaznika nie dbajac o zabezpieczenie i wygluszenie, to nie jest szpan tylko żena kiedy w rytm basu trzesie sie rejestracja lub odbija sie klapa bagaznika wszystko ma swoje granice i nei mozna przegiąc tez z bassem by nie zachwiać harmoni utworu )

Z tymi pięcioma minutami to mi chodziło o pokazanie tego Czegoś, że jest to tak wspaniałe, że te5minut się słucha dla kilku sekund. Po za tym remix swoją drogą. I ten motyw powielony to już nie ma tego klimatu co w całym utworze.
Podam przykład tym 'kilku sekund w 5minutach':
Cała płyta Linkin Park 'Minutes To Midnight'. Cała płyta spoko. Aczkolwiek ostatnio piosenka jest .... no cudowna. I nie słucham tylko jej, tylko buduje sobie klimat reszta piosenek. Więc, żeby posłuchać tych dwóch minut (bo to one są najlepsze) ostatniej piosenki, słucham resztę piosenek, co w sumie trwają około pół godziny.

Hmm no to wszystko zalezy od utworu i tego co nam sie podoba w nim ja nie mam cierpliwosci takiej zeby słuchac 30 minut dla 2 czy 3 minut bo moze sie tak zdazyc ze akurat zajme swa uwage czyms innym a motyw przeleci

Heh, to zupełnie jak dla mnie
U mnie jedne z najpiękniejszych dzieł mają po prawie 30 minut, choć zdarzają się utwory całogodzinne, ale to już totalny odjazd, jeżeli ma się tylko dla niej czas
Jeżeli spotykam się z utworami powiedzmy 14-sto minutowymi, to wcale mnie nie odstrasza, a zadowala
Największą zaletą dłużyzn jest to, że nie nudzą się tak szybko, jak hity 2-3 minutowe. Poza tym można kompletnie oddać się muzycznej imaginacji

Piszę to, bo słucham i kocham Progresywnego Rocka i jego odmiany

[quote="|D]arker_Than_Black"] (...) Największą zaletą dłużyzn jest to, że nie nudzą się tak szybko, jak hity 2-3 minutowe. Poza tym można kompletnie oddać się muzycznej imaginacji (...) [quote]

Przy tych krótkich też się da. Chociaż na krócej, ale da się. Bierzesz sprzęd grający, podłączasz słuchawki. Potem zakładasz słuchawki, podgłaśniasz (tak żebyś nie słuszał dziwięków świata zezwnętrzeego) i kładiesz się lub siadasz wygodnie w miejscu gdzie żadna osoba nie będzie Ci przeszkadzać.

ja zwracam czasami o czym spiewają ale najważniejsze w muzyce jest dla mnie dźwięki, nieważne jest wtedy jak bardzo popularna jest piosenka czy niepopularna ważne ze ma przyciągnąć moje ucho zdarza się że słucham róznorodnej muzyki nie przepadam jakos za techno jakoś drażni moje bebenki i nie mogę tego łśuchac bez obrazy dla tych którzy tą muzykę uwielbiają. Kazdy ma prawo słuchać co lubi

Muzyka, którą słucham musi jak dla mnie żyć własnym życiem. Nie jest to byle frazes, ale główny i przewodni powód, że słucham takiego a nie innego utworu. Dlatego nie będę wypisywał stylów muzycznych bo jak dla mnie one nie istnieją. Dla mnie jest tylko muzyka i szajs muzykopodobny. Nie będę również wypisywał o basach, wokalu itp. itd.. Nie jest moim zamiarem wybierać co jest lepsze a co nie. Nie musi w muzyce dla mnie dominować bas, czy też wokal. Muzyka jest według mnie kompozycją w której liczy sie całość, uzupełniające się wątki i harmonia.

Mam nadzieję że chociaż troszkę ukazałem wam mój sposób widzenia muzyki. ;-]

Święte słowa.