Zastanawialem sie czy ktos odczuwa podobnie jak ja i znalazlem. W pelni sie z Toba zgadzam. Najwazniejsza jest muzyka i jej jakosc. Czas i wysilek wlozony w jej skomponowanie i stworzenie. Moze to byc prgresywny rock, trip hop czy house. Gatunek tak naprawde nie ma znaczenia.

poczatkowo praktycznie calosc, moze oprocz tekstu (zwlaszca po angielsku) jak juz kawalek przypadnie mi do gustu zacznynam sie zaglebiac w poszczegolne instrumenty, wsluchuje sie w ich oryginalnosc i skomplikowanie, wokal glownie traktuje jako instrument (polksiej muzyki prawie nie slucham) i zwykle dosc pozno sie w niego zaglebiam wiec ma zdecydowanie najmniejszy wplyw na to czy dany kawalek / zespol zagosci na mojej playliscie :)

zajmowalam sie muzyka do pewnego czasu- gram na gitarze i klawiszach spiewalam gospel i rock. najwazniejsze w utworach jest praktycznie wszystko- nie darady wrzucic growl'a do spokojnej melodii!:) ale niektore gwiazki polskie nie potrafia sylabizowac slow odpowiednio do tempa swojego utworu i czasami wychodzi dziwnie. jakos w muzyce zagranicznej nie slychac takich rzeczy... a najwazniejsze dla mnie- ambitny txt i odpowiednie polaczenie akordow nut czy jak kto woli nazwac melodie:)

Zgadzam się z chosenone - piosenka musi miec to coś co nas porwie, ale nie znam żadnej której musiałabym słuchac 5 minut żeby usłyszec te sekundy naprawdę dobre. Jak mi jakaś wpadnie w ucho to od deski do deski.

Mnie przyciągają raczej cięższe klimaty ale ballady również ;] Najczęściej zwracam uwagę na wokal i gitarę bo uczę się na niej grać.. ;] Aha no i oczywiście podstawa to dobry tekst... z przesłaniem... nie jakieś puste słowa..

Mnie przyciągają szybkie gitarowe piosenki, lecz nie za ciężkie, ani też żeby nie były to jakieś smętolenia. Nie lubię techno, lubie jak łatwo poznać jaka leci piosenka, a nie 9 minutowe takie samo łup-łup, piosenka musi być charakterystyczna...

muzyka...pytanie o to dlaczego nam sie podba ta a nie inna to tak jak pytanie o to daczego wolimy puszyste blondynki zamiast szczupłych brunetek..De gustibus non est disputandum..Aby cos miało mi sie spodobac musi miec zachowaną równowagę pomiedzy melodią, rytmem i rymem- czyli odpowidnia melodia, odpowiedni tekst..im lepszy i bardziej poetycki tym lepiej.. W warstwie tekstu - nie cierpię spiewania i niczym i rymowania na siłe...pewnie dlatego nie trawie hip hopu...jezeli chodzi o warstwe muzyczna.. to tak jak kobieta...musi po prostu miec to cos, co chwyci cię za serce i powali na kolana...po prostu

a mnie przyciągneła Monika Dryl ( przed programem jak oni spiewaja ) ma super głos

Czasem piosenka podoba mi sie ze względu na słowa ale najbardziej jednak uwielbiam dźwięk kobzy.Jest niesamowity,ja jeśli go usłyszę mam wrażenie jak bym sie cofała w czasie.Ciarki mi latają i mam gęsia skórkę.A jeszcze jak usłyszę w realu a kilka razy mi sie udało to w ogóle odjazd!

Wszystko po troszkę. . . na dobrą piosenkę nie składa się Tylko jeden czynnik. Owszem musi mieć orginalne i z sensem ułożone słowa które z połączeniem odpowiednej ścieszki muzycznej tworzy całość. Mile widziany dzięk gitarki;)

Dla mnie najważniejszy jest dobry tekst piosenek. Na drugim miejscu dźwięk gitary.

W zasadzie to wszystko. Jednakże, jeżeli wokal mi nie odpowiada, to nie będę się męczyć z daną kapelą. Dearme... i tyle.

To prawda - stanowi to niemały problem... Dlatego niezwykle cenię sobie piosenki Jacka Kaczmarskiego - śpiewając je artysta dobrze wiedział co chce wyśpiewać i nawet przy zawrotnych tempach umiał poprawiać swoje przejęzyczenia!
I jeszcze jedna myśl - w dobrej muzyce potrzeba dobrego wyważenia wszystkich składników. Przerost jednego nad innymi zamyka utwór dla ogółu - niestety...

Ja uwielbiam dźwięk kobzy duże wrażenie robi na mnie głos Whitney Houston.Moim zdaniem każdy utwór ma swoją dusze.I w każdej muzyce można znaleźć ulubiony dźwięk albo kawałek.

Stawiam na trąbke - jeśli tylko pojawia się w utworze - zawsze zwróci moją uwagę.