Może i macie racje ale zauważcie że każdy ma gusta i guściki . Ja na przykład zwracam uwagę na to jak jest śpiewana piosenka . Jeżeli piosenka jest życiowa i wokalista śpiewa to w taki sposób że oddaje wszystkie emocje to po prostu odpływam i mogę słuchać jednej piosenki godzinami.

Dla mnie najważniejsze są słowa piosenki, a konkretniej to żeby miały one przynajmniej jakiś sens, a z tym to wielu artystów ma problemy...

Każdy tworzy na swoim poziomie. I ze słowami też można przesadzić. Są zespoły gdzie koleś, który pisze teksty czerpie inspiracje z życia. Na siłę. Przez co wychodzi sensowny przesądzony-emocjami tekst, który wbrew pozorom na dłuższą metę nie nadaje się do słuchania.

być może, ale są grupy których teksty składaja się ze słów które nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego, albo obrażają inteligencje słuchacza

Najwazniejsze to co sie komu podoba. Lubie mocny wokal, ale nieraz mam ochote na brak-slow i tylko brzmienie sie liczy.

Zgadzam się z Warewolfem:D Słucham praktycznie wszystkiego, co mi się spodoba. Chociaż...mam już taką manię na gitarę:DDD

wkurza mnie jak ktos krytykuje muzyke ktorej nie rozumie;/

Głównie zwracam uwagę na vocal, lubię charakterystyczne głosy, które potem chodzą za tobą cały kilka dni (The Mars Volta- Omar ).

W muzyce czasem poruszaja mnie slowa, jednak to co ksztaltuje ją to melodia.To ona wpada w ucho, a dopiero pozniej docieraja do nas slowa.Ja zawsze uwielbialam dzwieki gitar i skrzypiec, sa nieziemskie.

Piosenka musi mieć i słowa i muzykę fajną. Co z tego, że będzie miała świetną muzykę jak słowa będą do kitu i odwrotnie?

Muzyka która przyciąga moja uwage musi miec dużą dawke energi. Oczywiście zgadzam sie z tym że ważne są słowa, ogólne brzmienie.

Przede wszystkim odpowiednie, stare brzmienie - dlatego nie bardzo lubie lampowych piecykow - za czysto i krystalicznie. Ze kocham rock lat 70-tych,to musi po prostu cos zatrzeszczec:) Nastepnie vocal - Gillian, Plant, Tom Angelripper z Sodom - to jest cos:) Basik - dusza kazdej piosenki, z ladna linia melodyczna, np. Air Dance zespolu Black Sabbath. Gitarka - ostra, drapiezna, szybka/wolna w zaleznosci od nastroju.

melodia i wszystkie brzmienia instrumentów. piosenka musi wpływać na mnie niesamowicie, żeby mi ciarki po plecach łaziły przy jakichś niespokojnych utworach, a łzy cisnęły się do oczu przy melancholijnych balladach. niezależnie od tego, czy jest to angielskie, japońskie, czy jakieś inne. potem wokal. nie może mi wyć jakiś irytujący, sapiący głos, ale idealnie dopasowany do muzyki. na słowa też zwracam uwagę, choć trochę mniej. najbardziej odpowiadają mi smutne, przygnębiające teksty, albo takie, przy których mogę puścić wodze fantazji i marzyć bez końca.

A jak najbardziej cenię sobie fakturę utworu. Za to też kocham barok - tam nie miały znaczenia głosy poszczególne (utwory pisano tak że mogły je różne instrumenty wykonywać), a cała emocja zasadzała się w budowie utworu, w jego wewnętrznym porządku. Jeśli coś jest pięknie zharmonizowane to dla mnie już połowa sukcesu. A jakoś tak się składa - że utwory marne muzycznie rzadko mają ciekawe teksty - więc zazwyczaj wiele nie tracę ;P
PS. Opera to też piękna muzyka - ale nie polecam wsłuchiwać się tam w teksty bo bywają tak beznadziejne że głowa mała

Dobry groove - czyli doskonale wyważone relacje między dźwiękiem a pauzą. To jest to, czego wielu z nas nie potrafi nazwać, a przeczuwamy, że istnieje:) Groove sprawia, że przy kawałku chce się skakać. Nieważne, w jakim jesteśmy humorze.
Harmonia - to zaskakujące, jak za pomocą kilku dodatkowych dźwięków, granych nawet na tym samym instrumencie można z jednej linii melodycznej zrobić kilka utworów. Dlatego kocham jazz - między innymi:)
Genialny twórca - gitarzysta, klawiszowiec, wokalistka - czy ktokolwiek inny, kto ma warsztat doskonały pod względem techniki, czucia harmonii, artykulacji, melodyki itp.
Tekst - są kawałki, których słucham wyłącznie dla tekstu
Coś - czyli to, co trudno określić, a co sprawia, że kawałka chce się słuchać wciąż.

Rzadko zdarzają się kawałki, które mają to wszystko razem. Ale są i warto na nie czekać po 5-10 lat.