|
|
Teraz jest 24 lis 2024 9:42:49
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Moją ulubioną książką (oczywiście jedną z wielu) jest książka "Dzieci Arbatu" Anatolija Rybakowa. Po pierwsze ze względu na to, że interesuję się literaturą radziecką i swego czasu tylko taką czytałam, po drugie za walory literackie. Akcja książki rozgrywa się w latach przed II WŚ, autor opisuje życie, zmagania z codziennością grupki przyjaciół w czasach socjalizmu radzieckiego. Świetnie napisana a ponad to bardzo przystępnie. Róznorodność postaci bardzo dobrze wpływa na fabułę ksiązki, nie staje się przez to "polityczna". Warta przeczytania.
|
07 cze 2008 14:04:50 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja jestem zakochana w "Cieniu wiatru" Zafona. To jedna z książek- magnesów- czytasz aż skończysz. I okazuje się, że te pół tysiąca stron to za mało, chce się kolejne tyle.
|
11 cze 2008 23:34:33 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 lip 2007 0:06:31 Posty: 21
|
Uwielbiam książki Pilipiuka o Jakubie Wedrowyczu za bliskie realia, bardzo chore poczucie humoru autora typu przepis na szaszłyk z policyjnego wilczura czy sytuacja z odbijaniem fireballi srebrną łopatą. Ciekawa nawet wydaje sie sama idea walki z wampirami za pomocą azotanu srebra
|
12 cze 2008 3:57:10 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 23 kwi 2008 21:44:20 Posty: 69
|
Trochę tych książek ulubionych jest jak się zastanowić to ciężko wybrać te szczególnie mi bliskie bo każda (prawie) zostawia coś, jakąś myśl... nieważne. Moje ulubione książki zdecydowanie nie w kolejności.
- Ja, Gelerth - Władysława Pasikowskiego - za to że jak zacząłem czytać o 22 to skończyłem o 6 rano
- Trylogia - Tolkiena - za to że była pierwszą fantasy i najdłuższą książką jaką przeczytałem w 2 klasie podstawówki
- Pajęczyna utkana z ciemności - Karla Edwarda Wagnera - za to że miała wszytko to czego brakowało mi u Conana
- Cykl o Mordimerze - Piekary - za to że połączyła elementy fantasy + zagadki + klimat + chyba jeden z oryginalniejszych światów
- Cykl o Wiedźminie - Sapkowskiego - za humor, dowcip, i to coś co kazało czekać na każdą kolejną część
- Cykl o detektywie Yatesie - Dębskiego - za humor, pomysły, zagadki i tak naprawdę nigdy do końca nie było wiadomo co się stanie
- Achaja - Ziemiańskiego - za to że księżniczka też może być herosem i to jaki, no kto by za takim nie poszedł na wojnę czy gdziekolwiek indziej...
- Gra Endera - Carda - za klimat, pomysł, za to że każdy chyba będąc brzdącem marzy o przeżyciu czegoś takiego, za późniejsze refleksje
- Przez ciemne zwierciadło - Dicka - za to że książka pokazuje inną stronę bycia bohaterem, którego największym problemem jest on sam
- Kawaleria kosmosu - Heinleina - za to że to zdecydowanie moje ulubione battle s-f treściwe, z jajcem, soczyste takie jak powinno być
Pewnie jeszcze o kilku zapomniałem te szczególnie zapadły mi w pamięć
|
12 cze 2008 11:31:12 |
|
|
Konto usuniete
|
Moje ulubione książki do których często wracam to:
Władca Pierścieni - po prostu uwielbiam styl Tolkiena, czytałam kilka razy i pewnie do tego jeszcze nie raz wrócę. Niesamowite opisy, przygody, niesamowita wyobraźnia pisarza, to wszystko przyciąga i nie pozwala się oderwać.
Pierścień Mroku - niegdy nie lubiłam seqeli, a jednak ten mnie urzekł, Nik Pierumow, niesamowice (oczywiście wg. mojej subiektywnej opini) ukazał Śródziemie trzysta lat po wydarzeniach opisanych przez Tolkiena. Oczywiście uczeń mistrza nie przerósł, ale do dziś pamiętam jakie wrażenie wywarła na mnie walka hirdu krasnoludów i przygody młodego hobbita.
Saga Ludzi Lodu, Czarnoksiężnika, Królestwa Światła - 82 tomy, które miały niesamowitą fabułę i można było się wręcz uzależnić od jej bohaterów.
Siewca Wiatru - zawsze lubiłam opowieści o aniołach, a te anioły jak najbardziej do mnie przemawiały, bardzo ludzki, z dylematami, wadami i zaletami, które decydowały o losach świata. Na pewno przeczytam jeszcze nie raz.
|
14 cze 2008 15:47:19 |
|
|
Konto usuniete
|
Moją ukochaną książką jest "Atramentowe serce". Utożsamiam się z główną bohaterką, ponieważ też jestem "molem książkowym" i mam bardzo podobny chrakter. Chciałabym być tylko tak ładna jak sobie ją wyobrażam... a tak na serio to ma naprawdę wciągającą fabułę, jest też książką fantastyczną a to mój ulubiony gatunek.
|
15 cze 2008 16:32:11 |
|
|
Konto usuniete
|
Witam. Ja z kolei zakochałam sie na dobre w literaturze francuskiej. Na pólce w salonie nie mieści mi się juz nic... dosłownie.pisarze francuscy potrafią wytworzyc specyficzną atmosferę. Teraz z kolei próbuję odnaleść się w literaturze historycznej, początki są trudne, ale powoli i ta dziedzina zaczyna mnie wciągać po czubek nosa
|
16 cze 2008 22:31:37 |
|
|
Konto usuniete
|
Dla mnie historyczne szczególnie XX wiek ale tak na prawdę każdą epokę mogę czytać gorzej ze znalezieniem czegoś dobrego jest tak na prawdę.
Oprócz tego komedie w tym fantasy i najlepiej absurdalne i sarkastyczne.
Tytuły ciężko podać bo trochę tego będzie a nie mam książki która była jedna i jedyna najlepsza lub nawet kilka zupełnie najlepszych.
|
16 cze 2008 23:27:52 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 lip 2007 16:21:04 Posty: 37
|
Moje ulubione książki zajmują wszystkie półki w sporym pokoju więc sprawa nie jest prosta. Ta która zrobiła na mnie kolosalne wrażenie i pchnęła mnie w kierunku ambitnej lektury to "Syreny z Tytana" Kurta Vonneguta. Ta książką jest zakręcona jak sprężynka w długopisie. Natura ludzka przedstawiona tak prawdziwie, że przez kilka miesięcy zastanawiałem się dlaczego ja na to nie wpadłem( wojna z marsem lekarstwem dla ludzkości . No i w końcu jedyne sensowne wyjaśnienie celu budowy piramid i muru chińskiego zrobiły swoje
|
16 cze 2008 23:52:09 |
|
|
brygadzista
|
Hm...
1. Książki Sandemo. Wszystkie, prócz Romansów. Uwielbiam fantastykę w wykonaniu tej autorki, jest najbardziej prawdziwa i najbliższa moim przekonaniom co do świata nierealnego.
2. Harlan Coben. Świetny pisarz. Jego zdolność do trzymania czytelnika w napięciu do samego końca jest zachwycająca. Zdecydowanie jeden z najlepszych w dziedzinie thillerów i kryminałów.
3. Orwell i jego Folwark zwierzęcy. Coś cudownego dla osoby interesującej się historią. Doskonałe przedstawienie ustroju totalitarnego, operowanie językiem, ironia wypadków... I w końcu morał.
4. Kod Leonarda da Vinci. Ujęło mnie w nim przedstawienie historii, o której nikt dotąd nawet nie pomyślał oraz kryptonapiętnowanie Kościoła, który de facto, ukrywa naprawdę wiele tajemnic, chociaż mogą się one wydawać nieco absurdalne.
|
17 cze 2008 8:43:20 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 cze 2008 15:55:41 Posty: 31
|
Pytanie ciekawe,bo jednoznacznej odpowiedzi trudno udzielic. Z mlodych lat Julius Verne - najwieksze wrazenie "Dwa lata wakacji", pozniej Mark Twain "Listy z Ziemi". Teraz trudno byloby mi powiedziec, bo sie ciagle zmienia. Moze nieoryginalnie ale trylogia o "Breslau" Marka Krajewskiego.
|
18 cze 2008 11:12:03 |
|
|
Konto usuniete
|
Przynajmniej raz w roku czytam TrylogięSienkiewicza. Ale mam swoją metodę. Leżą sobie na półce i sięgam po jakiś tom i w zależności, który wyciągnę czytam do końca. NIezależnie czy trafię na 1T "Ogniem i Mieczem", czy na "Pama Wołodyjowskiego". A gdy jyż nie mam co czytać ratują mnie baśnie Andersena, na tej samej zasadzie. Otwieram na chybił trafił.
|
18 cze 2008 17:14:59 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 01 lip 2008 12:17:43 Posty: 11
|
Muszę przyznać się, że nie przeczytałam zbyt wiele książek w swoim życiu, ale nadrabiam zaległości. Książka, którą najbardziej lubię z dotychczas przeczytanych jest "Samotność w sieci" Wiśniewskiego. Myślę jednak, że tę ulubioną ciągle szukam. Jak już znajdę, to Wam się pochwalę )
|
03 lip 2008 0:20:50 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 18 cze 2008 7:29:18 Posty: 28 Lokalizacja: UstroĂą
|
Na razie moją ulubioną książką pozostaje Wiedźmin. A konkretnie 3 Tom Powieści "Chrzest Ognia".
Atuty tej książki moim zdaniem to: ciekawa fabuła i postacie. Świat w zasadzie jest podobny do naszego więc można spojrzeć na te same
problemy z innej perspektywy. Szczególnie duże wrażenie wywarło na mnie problem nietolerancji. Myślę że dzięki tej książce nauczyłem się czegoś o sobie.
_________________
|
03 lip 2008 9:34:59 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 19:27:46 Posty: 19
|
Moimi ulubionymi ksiazkami (podobnie jak wielu obecnych tu osob) sa ksiazki z sagi o wiedzminie. Po ich przeczytaniu doslownie piorun potrafi czlowieka strzelic ze zlosci ze to juz koniec. A jak koniec to trzeba zaczac od nowa... Cala sage czytalem juz cztery, czy piec razy, a pojedyncze jej elementy ("Czas pogardy", "Wieza Jaskolki") jeszcze wiecej. Ta powiesc ma w sobie to cos co pozwala do niej wracac bez konca.
Przy okazji czytania tej ksiazki nauczylem sie pozytecznego slownictwa, oraz urozmaicilem wymowe. Niektore wyrazy pozwalaja mi zastapic wulgarne wyrazy, uzywane w chwilach zlosci, co naprwade dobrze wlynelo na moj jezyk wypowiedzi. Za te i inne rzeczy kocham i zawsze bede kochac te ksiazki.
_________________ "Rise over shadow mountains blazing with power!
Crossing valleys, endless tears, in unity we stand
Far and wide across the land, the victory is ours
On towards the gates of reason
Fight for the truth and the freedom, Gloria!"
|
03 lip 2008 10:43:04 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|