|
|
Teraz jest 23 gru 2024 4:48:32
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 24 gru 2007 15:57:00 Posty: 36
|
Tyle tylko, że jak jakaś książka nie jest na liście bestsellerów to nie znaczy od razu, że jest z niższych sfer( cokolwiek to znaczy). Np. czy Rok 1984 Georga Orwella to książka z niższych sfer, no co? Przecież nie jest na liście bestsellerów.
Żeby nie było OT to powiem, że ostatnio nie mogę oderwać się od Lema, jak już coś z niego dorwę to nie puszczę póki nie przeczytam. A tak ogólnie to klasyka: Rok 1984, Kompania Braci, Forest Gump, Paragraf 22, Diuna, Skazani na Shawshank, Zielona Milla.
_________________ "Widziałem odległe krańce Wieloświata i wróciłem do Sigil, by o nich opowiedzieć. Stąpałem po ciałach martwych bogów i nawijałem promienie księżyca w Astralu stojąc naprzeciw tysiąca krzyczących rycerzy githyanki. Przekroczyłem granice egzystencji i patrzyłem, jak moja esencja drży przede mną. Cóż mogę dla Ciebie uczynić?"
|
11 kwi 2008 17:00:39 |
|
|
Konto usuniete
|
Moimi ulubionymi książkami są:
- Twierdza Szyfrów
- Sieć Ostatni Bastion SS
- Operacja Talos.
Wołoszański przeplata fakty z fikcją i daje to super efekt. Książki są bardzo wciągające a akcja trzyma w napięciu do ostatniej strony.
Polecam
|
13 kwi 2008 18:27:43 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja lubię książki z dużą zawartością czarnego humoru, niezrównane pod tym względem są ksiązki takich autorów jak Glen Cook (czarna kompania), David Gemmell (seria Drenai) czy Siergiej Łukianienko (seria o patrolach), ci trzej to dla mnie absolutna czołówka pisarzy książek.
|
15 kwi 2008 12:23:50 |
|
|
Konto usuniete
|
Dla mnie dobra książka to taka, która zostaje w pamięci na długie lata oraz potrafi zaskoczyć i wzruszyć. Do najlepszych zaliczam:
"Dziewczyna na Times Squere" ,Jeździec miedziany", "Życie Pi", "Weronika postanawia umrzeć" oraz ..."Harry Poter"
|
15 kwi 2008 19:38:59 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 mar 2008 4:42:43 Posty: 36
|
Ulubiona ksiazka to oczywiscie Diuna Herbera. Za co?? Hmm.... za to ze za kazdyn razem odkrywam w niej cos nowego, za budowe swiata w ksiazce. Za przedstawiony samorozowj.
Kolejna ulubiona ksiazka jest "Myszolap" aka "Kocia Lapka" di Vinge. Za przedstawienie oddzialywan miedzyludzkich. Za slowa "W krainie slepcow jednooki musi byc ukamieniowany"...
Takze "Swiat jest pelen chetnych suk" Piekary bo zmusza do myslenia gleboko o bardzo wielu sprawach.
|
17 kwi 2008 11:39:10 |
|
|
Konto usuniete
|
Dla mnie książki ulubioe to są takie, które po przeczytaniu dają mi do przemyślenia. Do takich książek napewno zalicza się książka "Berek" Marcina Szczygielskiego.
Nie gardzę również książkami fantastyczymi takimi jak: "Eragon", "Najstarszy", "Hobbit","Władca Pierścienia","Opowieści z Narnii"
I oczywiście na deser wszystkie książki Margit Sandemo :D
|
17 kwi 2008 20:30:11 |
|
|
Konto usuniete
|
Ksiazka ktora zrobila na mnie ogromne wrazenie to "My,dzieci z dworca ZOO" autor: Christiane F. jestem pewna ze poruszy kazdego. Ksiazka ta daje prawdziwe spojrzenie na obraz narkomani,jak bardzo latwo jest wpasc w nałóg a jak ciezko sie z niego wydostac. Jest to historia o mlodej dziewczynie ktora sprzedaje swoje cialo by zdobyc narkotyki dla siebie i swojego chlopaka. Staraja sie zerwac z nałogiem lecz nie jest to łatwe.
Polecam wszystkim!!
|
20 kwi 2008 20:30:55 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 20 kwi 2008 15:27:25 Posty: 11
|
Dla mnie najlepsze to tak jak autor tematu POTOP - Historia Kmicica jest bardzo poruszająca, a poza tym lubię poczytać o dawnych wojnach i walkach.
Hrabia Monte Christo- tak jak wyżej. Ta historia mnie porusza i od czasu do czasu siadam i czytam ją po raz kolejny.
saga Goodkinda - Miecz Prawdy, Władca Pierścieni , Harry Potter, Eragon- po prostu ciągnie mnie do fantasy:)
|
20 kwi 2008 23:19:53 |
|
|
Konto usuniete
|
Potop przeczytalam, gdy miałam 10 lat i nadl go lubię, chociaż zaznaczam, że jeszcze jestem w liceum a większość moich znajomych traktuje go jako zlo konieczne.
Co do najlepszych książek... Lubię Diunę - I część, późniejsze już mniej.
I po prostu uwielbiam całą twórczość Davida Webera - Honor Harrington jest bezkonkurencyjna.
No i lubię Gwiezdne Wojny. Naturalnie nie całe, bo niektore książki z tej serii to kicha niezeimska. Najlepsza jest trylogia Thrawna, Reka Thrwana, Zdrada z Dziedzictwa, Maska kłamst, Dark Lord... itd
|
22 kwi 2008 14:32:26 |
|
|
Konto usuniete
|
W podstawówce uwielbiałam serię o Ani z Zielonego Wzgórza może dlatego, że mam trochę romantyczną osobowość i seria o Panu Samochodziku - dzięki tym książkom okazało się, że historia to nie tylko nudna wiedza z podręcznika. W liceum fascynowała mnie Trylogia Sienkiewicza, którą zaraził mnie mój tato i Saga o Ludziach Lodu, bo można było szybko i przyjemnie przeczytać a przy okazji oderwać się od szkolnych lektur obowiązkowych. Na dzień dzisiejszy stawiam na Paulo Coelho "Alchemik" i Jane Austen "Duma i uprzedzenie".
|
25 kwi 2008 14:31:57 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 mar 2008 21:37:52 Posty: 29
|
Jedną z moich ulubionych książek jest "Przeminęło z wiatrem" M. Mitchell, ponieważ już od pierwszej strony czyta się ją jednym tchem i nie można się od niej oderwać. Powieść składającą się z trzech tomów przeczytałam parę razy i z pewnością jeszcze do niej powrócę.
Kolejna pozycja to "Pięć lat kacetu" Stanisława Grzesiuka. Autor opisuje pięć lat spędzonych w obozach koncentracyjnych, prostym, niewybrednym językiem, z dużą dawką humoru. Przy czytaniu można płakać ze śmiechu ale też ze smutku.
Do listy muszę jeszcze zaliczyć twórczość G.G. Marqueza ponieważ jeszcze w żadnej czytanej przeze mnie książce opisy różnego rodzaju nie zaciekawiły mnie i pobudziły mojej wyobraźni w tak dużym stopniu jak w jego powieści.
|
25 kwi 2008 21:04:00 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 kwi 2008 12:00:06 Posty: 77 Lokalizacja: z majatku;)
|
Moje ulubione ksiazki na dzien dzisiejszy (bo czasem gusta sie zmieniaja;)) to caly cykl o Owenie Yeatesie Eugeniusza Debskiego (choc najbardziej preferuje Flashback ze wzgledu na nawiazanie do paludologii, a mieszkam obecnie na bagnach;)) - po prostu swietnie sie to czyta, tak jednym ciagiem, a mimo, ze znam to praktycznie na pamiec, zawsze znajde jeszcze jakis szczegol warty przemyslenia.
Na drugiej pozycji Zbigniewa Nienackiego "Raz w roku w Skirolawkach" i rownorzednie "Wielki las" - wiejski klimat powiesci, specyficzny humor i spojna wielowatkowosc nie pozwalaja sie nudzic podczas lektury.
Do niedawna na topie mialem cykl Star Wars, ze szczegolnym naciskiem na podcykl (to dobre slowo?) "X-wingi" - tez glownie z uwagi na humor i wystepowanie Corrana Horna, mojego ulubionego bohatera Gwiezdnych Wojen.
A tak kilkanascie lat temu na bezludna wyspe zabralbym ze soba dwie ksiazki: Hans Otto Meissner "Sztuka zycia i przetrwania" - po prostu podrecznik do survivalu, wszystko od rozpalenia ognia do zbudowania domu:), oraz Roberta Pirsiga "Zen i sztuka oporzadzania motocykla" - wyzwanie dla pragmatyzmu, do tej pory jak wracam do tej ksiazki to mam sporo do przeanalizowania (moj ulubiony fragment to 2,5 strony o odkrecaniu sruby... )
_________________ wszystko dzieje sie po cos
|
30 kwi 2008 19:21:50 |
|
|
Konto usuniete
|
Zawsze lubiłam książki przygodowe, fantastyczne i sensacyjne, natomiast teraz "utonełam" w sagach Margit Sandemo. Lekko się czyta, pobudza wyobraźnię, wprowadza w magiczny świat i wspaniale odpręża po ciężkim i stresującym dniu z "wrednymi" klientami w pracy. Poza tym te opisy krajobrazów - aż chce się tam pojechać i zobaczyć to na własne oczy.
|
30 kwi 2008 19:55:45 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 kwi 2008 19:03:53 Posty: 37 Lokalizacja: ze wszond
|
Z racji tego, że lwią część czytanej przeze mnie literatury zajmuje szeroko pojmowana fantastyka, zwykłam rozgraniczać ulubione książki na takie, które się do tego gatunku zaliczają i na te, które fantastyką nie są. W tym temacie może troszkę o tych ostatnich... szybki rzut oka na stojąca naprzeciw biblioteczkę... będzie ich trzy.
Pierwsza, czyli Paragraf 22 Josepha Hellera. Powieść w formie dosyć luźno, zdawałoby się na pierwszy rzut oka, powiązanych ze sobą opowiadań, które zdaje się łączyć przede wszystkim postać głównego bohatera, Yossariana. Już dla niego samego zdecydowanie warto książkę przeczytać, gdyż jest jedyny w swoim rodzaju, absolutnie niepowtarzalny. A z innych powodów? Dla obrazu wojny i armii w konwencji czarnego humoru, gdzie absurd goni absurd, a groteska groteskę.
Druga, czyli Zabić drozda Harper Lee, książka dla odmiany niezwykle ciepła, nieco sentymentalna, zwyczajnie urocza, pomimo podejmowanej miejscami trudnej tematyki niesprawiedliwości społecznej, rasizmu. Wszystko widziane oczami dorastającej amerykańskiej dziewczynki, z całą jej niewinnością, całym zdziwieniem.
Trzecia, czyli Ziemia, planeta ludzi Antoine de Saint-ExupĂŠry, książka niemalże pozbawiona osi fabularnej, za to pełna malowniczych opisów, szkiców, spostrzeżeń. Książka, powiedzieć by można, o życiu, tylko opowiedzianym tak nietypowo, subiektywnie, przez pryzmat wojny, lotnictwa, pustyni...
Czytałam w życiu wiele dobrych książek i całkiem sporo złych. Trudno mi jednoznacznie stwierdzić, co takiego było w wyżej wymienionych, że zaczęłam postrzegać je jako swoje ulubione. Obstawiam czynnik subiektywny :) Mogę za to stwierdzić i chciałam zaznaczyć że to SĄ dobre książki. Wartościowe i dobrze napisane. Zdecydowanie do polecenia każdemu kochającemu literaturę.
_________________ W liczbie π od pozycji 2440 po przecinku znajduje się 666. Strzeżcie się koła i jego pola!
|
30 kwi 2008 21:10:17 |
|
|
Konto usuniete
|
" Dobre chwile, złe chwile" Kirkwooda. Książka dla każdego w każdym momencie, ponadczasowa. Przychodzisz na świat. Bóg daje Ci farby a po tym co namalujesz przejeżdża walec drogowy i wszystko niszczy. Trochę dołująca, ale naprawdę warto przeczytać.
|
06 maja 2008 14:37:42 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|