Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 16 lip 2007 10:14:08 Posty: 152
|
Andrzej Pilipiuk
Ja na razie poznaje losy Jakuba Wędrowycza. Pierwszy Tom nie zaczął się najlepiej, ale im głębiej tym ciekawsze. Niektóre opowiadania naprawdę rozbrajają. Pomysły autora godne pochwały ;]
|
18 wrz 2007 21:43:58 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 sie 2007 23:32:00 Posty: 94
|
Za Jakubem Wędrowyczem nie przepadam, aczkolwiek zły nie jest
Pisarza cenię przede wszystkim za znakomity zbiór opowiadań "Czerwona Gorączka". Była to chyba pierwsza książka autora, jaką przeczytałem. Dorwałem się jeszcze do Norweskich Dzienników, które też są niezłe, ale jak narazie przeczytałem dwa tomy z trzech. Jeśli dobrze pamiętam to tego autora było też "Operacja: Dzień Wskrzeszenia", który też był dobry, chociaż jakoś szczególnie nie zachwycił(mimo obiecującemu początkowi).
|
18 wrz 2007 22:44:28 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 lip 2007 10:14:08 Posty: 152
|
Podzielam Twe zdanie. Operacja: Dzień Wskrzeszenia" rozpoczęła się całkiem nieźle, sądziłem, że lepiej to rozwinie. Ale książka i tak umila czas.
|
18 wrz 2007 23:37:16 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
Skończyłem niedawno "Kuzynki" Pilipiuka i faktycznie jest to niezła powieść. Momentami naiwna może ale czytało się bardzo przyjemnie. Może kiedyś znajdę czas na drugą część...
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
08 lis 2007 11:21:42 |
|
|
Konto usuniete
|
Przygodę z Wędrowyczem Pilipiuka zacząłem w pracy, między jednym a drugim spektaklem siedząc w garderobie umilałem sobie czas jego przygodami. Znakomita książka na zabicie czasu. Z kumplami z pracy biliśmy się o kolejne tomy
|
08 lis 2007 12:49:57 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 17:56:46 Posty: 85 Lokalizacja: Z takiego miejsca, którego nie ma
|
Czytając przygody Jakuba Wędrowycza momentami płakałam ze śmiechu. Seria o Wampirzycy i kuzynkach Kruszewskich mocno mnie zawiodła, podobnie jak "Operacja "Dzień wskrzeszenia"". Za to zbiory opowiadań "2586 kroków" i "Czerwona gorączka" przywróciły mi wiarę w tego autora (przynajmniej w dziedzinie krótkich utworów).
_________________ Ludzie mówią, że życie to jest to, ale ja wolę sobie poczytać.
http://www.larche.org.pl/ - Arka (L’Arche) jest rodziną wspólnot, w których razem żyją i pracują osoby z niepełnosprawnością intelektualną oraz asystenci, którzy na pewien czas lub na stałe decydują się być w Arce.
http://www.stowarzyszenie-razem.org - Dolnośląskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Zepsołem Downa
|
28 lut 2008 23:14:00 |
|
|
Konto usuniete
|
Specyficzna to literatura, ale dobra rozrywka. Autor ma wyobraźnię. Tylko staje się monotonne po kilku książkach
|
29 lut 2008 0:58:50 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 lut 2008 0:14:37 Posty: 32
|
A moim zdaniem, to Pilipiuk ma po prostu swoją klasę ot, co! Dla mnie same opowiadania o Jakubie Wędrowyczu są naprawdę świetne, pokazując świat w krzywym zwierciadle
|
29 lut 2008 7:56:36 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 lut 2008 15:09:05 Posty: 32
|
Pomysły Pilipiuka naprawdę rozbrajają. D Zwłaszcza w przygodach Wędrowycza. Moją pierwszą książką było "Weźmisz czarną kurę" i od tej pory to uwielbiam. Czytałam również "Operacja dzień wskrzeszenia" Ale zgadzam się, że jest nieco... eee... nie tyle gorsza, ile po prostu spodziewałam się czegoś nieco innego
_________________ "Teraz - kiedy znam już rzeczywistość, ineresuje mnie tylko to, co nierealne"
|
29 lut 2008 16:10:09 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 lut 2008 17:11:37 Posty: 11
|
Często w czasie nudów czytam którąś z przygód Wędrowycza, niektóre fragmenty są całkiem niezłe. Szczególnie podobały mi się Norwerskie Dzienniki (przeczytałem 2 tomy), może nie są zbyt dynamiczne ale lubię takie książki. Trylogię o księżniczce przeczytałem nieco nie w tej kolejności więc nieco pokręciło mi się, pewnie niedługo znajdę trochę czasu aby odpowiednio przeczytać, chociaż jeśli chodzi o dynamikę to jest podobnie jak w Dziennikach. Ogólnie to jeden z moich ulubionych autorów, w każdym razie warto przeczytać.
|
29 lut 2008 17:21:40 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 21:44:17 Posty: 27
|
Co do twórczości Pilipiuka mam bardzo mieszane uczucia. Jakub Wędrowycz jest bardzo nierówny, tzn. nie jest to seria gdzie wszystkie opowiadania trzymają mniej więcej jednakowy poziom, są opowiadania bardziej i dużo mniej udane Podobała mi się seria Kuzynki...do momentu jak zacząłem czytać ostatni tom, który zdecydowanie mi się nie podobał. Cokolwiek by jednak o Pilipiuku nie powiedzieć na pewno ma chłopak fantazję.
|
29 lut 2008 19:57:54 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 lut 2008 19:44:40 Posty: 22
|
Co do nierówności twórczości Pilipiuka mam podobne wrażenie po lekturze "Norweskiego Dziennika" . w czasie lektury pierwszego tomu - przygody młodego Macieja Wędrowycza i Tomasza Paczenki - momentami przysłowiowo śikałem ze smiechu, ale dalsze 2 tomy, no cóz juz tak śmiesznie nie było. Podobne wrażenia miałem po lekturze Kuzynek, Księżniczki i Dziedziczki. Najlepsze z Pilipliuka to jedna cykl o Wędrowyczu ( tym starszym oczywiście)
|
29 lut 2008 20:23:00 |
|
|
Konto usuniete
|
A mi tam sie Dziedziczki podobały, nawet bardzo. Troche może takie heroiczne ale ogólnie to jest całkiem udana książka. Można było czytać cały dzień i mało co mogło mnie od tego oderwać. Co do Przygód Jakuba Wędrowycza, to przeczytałem tylko jedną... tą pierwszą. Musze przyznać, że całkiem przyjemne do czytania i nawet mniejscami śmieszne.
|
01 mar 2008 11:45:37 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 lut 2008 15:09:05 Posty: 32
|
edir1313 - fakt " norweskie dzienniki" rozbrajają Przygody młodego Wędrowycza i jego kumpla, momentami są dużo lepsze od naszego starego Jakuba.
Na niektórych akcjach można naprawdę niewyrobić ze śmiechu. Więc jak ktoś chce to czytać, to polecam kubek zimnej wody na czkawkę "pośmiechową":D
(tak się składa, że wiem, gdzie jest edytuj:P)
EDIT
Hmm, może coś więcej o tym "rozbrajanu". Bo tak jak jest, to ten post bardzo zbliża się do tego, co podlega kasowaniu, jako "nabijanie" postów. Przecież jak chcesz poinformować edir1313 o tym "rozbrajaniu" - co rozumiem stanowi jakiś Wasz wewnętrzny kod - to możesz to spokojnie zrobić na PW. Ale dobrze, poczekam na rozbudowanie tej wypowiedzi - poprzez edycję postu (taki przycisk w prawym górnym rogu postu) i na razie nie skasuję. Wszystko jednak do czasu - jak w niedzielę wieczorem się nic nie zmieni - to post poleci w niebyt, a Ty nabędziesz bonus w postaci +1 ostrzeżenia.
Chesuli
Ostatnio edytowano 01 mar 2008 21:48:10 przez sachmet18, łącznie edytowano 1 raz
|
01 mar 2008 15:48:44 |
|
|
Konto usuniete
|
Lekturę Pilipiuka rozpoczęłam już spory czas temu oczywiście od przygód Wędrowycza. Bardzo lekka lekturka, która nie pozwala tak łatwo oderwać oczu. Cóż, od przeczytania jednego tomu stałam się gorącą fanką bimbrownika- egzorcysty i czym prędzej wzięłam się za przeczytanie innych tomów tej serii. Nie można się pozbyć wrażenia, że autor ma spore żale oraz żywi sporą niechęć do komunizmu xD. Jednocześnie nienawidzi subkultur i homoseksualistów. Albo też po prostu stara się ukazać te sprawy w jak najbardziej komicznym świetle. Jednak kiedy myślę o podobnych wątkach w jego powieściach, to nie jestem do końca przekonana co o tym myśleć. Może to być jedynie dosyć specyficzny humor Pilipiuka, który nie zna żadnych świętości i żartuje nawet z samego siebie. A w ogóle to nie mogę w końcu potępiać autora, którego książki i opowiadania tak chętnie czytam.
Przeczytałam również całą trylogię o alchemikach (Kuzynki, Księżniczka, Dziedziczki) i nie zgadzam się ze zdaniem użytkownika lothwena. Ponieważ ta seria nikogo nie powinna zawieść jeśli wiedział jaką książkę chciał czytać. Ponieważ ta seria nie nie jest leciutką książką komediową jak Przygody Jakuba Wędrowycza, nie opowiada też o walkach z jakimiś nadludzkimi mocami i tym podobnym. Otóż są to trzy bardzo zgrabnie napisane powieści o przyjaźni trzech kobiet. Dla mnie samej było wielkim zaskoczeniem, jak to Pilipiuk potrafił zgrabnie i rzeczowo opowiedzieć te historię, która wymagała niemałego wejrzenia w kobiecą psychikę. Seria o Wampirzycy i Kuzynkach wywarła na mnie tak wielkie wrażenie, że po ich przeczytaniu zastanawiałam się nad zmianą tematu prezentacji na maturze ustnej z języka polskiego na "Moje ulubione żeńskie postacie literackie". Bowiem w polskiej literaturze i nietylko, znajduje się bardzo niewiele silnych i rozbudowanych kobiecych postaci, o mocno zarysowanym charakterze.
Jeśli zaś chodzi o inne książki, czy też powieści Pilipiuka, to czytałam również pierwszą część Norweskiego dziennika (druga część cierpliwie czeka na półce na swoją kolej ^^), aczkolwiek nie wywarła ona na mnie wielkiego wrażenia. Ot taka sobie powieść, przy czytaniu której ma się wrażenie, że auor nie chce nam za wiele wyjawić.
|
01 mar 2008 18:41:39 |
|
|