|
|
Teraz jest 22 gru 2024 23:40:06
|
Malazańska Księga Poległych
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 28 lut 2008 7:07:05 Posty: 13 Lokalizacja: Rybnik
|
a ja aktualnei utknąłem gdzieś w srodku 5tego
z jednej strony cykl strasznie wciąga, ale z drugiej ciągle pojawiają się nowe wątki przy niezakończonych poprzednich... ciężko się połapać w akcji po przerwie w lekturze
_________________
|
06 cze 2008 22:23:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 mar 2008 0:52:00 Posty: 21
|
To, że połapać sie czasami po dłuższej przerwie w lekturze trudno - no niestety fakt ale nigdy nie ma tak dobrze żeby książki tej klasy wydawane były w miesięcznych odstępach jak jakieś romanse harlequina. W połapaniu sie w lekturze po przerwie nie pomaga tez fakt, że watki robią sie coraz bardziej skomplikowane i zazębiające sie (no ale akcja sie przecież rozwija) a bohaterowie, którzy w poprzednich tomach byli co najwyżej zwykłymi żołnierzami nagle stają sie prawie równorzędnymi towarzyszami potężnych ascendentów i na dodatek (przepraszam za słownictwo) kroją dupska tymże. Co więc zrobić? Ano nic czytać i delektować sie skomplikowaną fabułą i dalszymi losami naszych bohaterów.
|
10 cze 2008 7:07:36 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 cze 2008 19:40:51 Posty: 19 Lokalizacja: GdaĂąsk
|
Najtrudniej było przedrzeć się przez pierwszy tom. Miałem wrażenie jak bym zaczął czytać od razu od połowy książki, ale potem raczej ciężko oderwać się od lektury. Książka w oryginale trudna do czytania ale sprawia dużą przyjemność, polecam czytać e-booki i korzystać od razu ze słownika wystarczy kliknąć dwa razy wyraz i mamy tłumaczenie. Tak czytam większość książek w oryginale i nie zapominajmy kupować książek. Coś autorom się należy za ich prace, a my mamy co czytać. Poza tym książki w oryginale są jakoś dziwnie tańsze czy to tylko tłumaczenie, czy u nas ogólnie książki są droższe?
|
11 cze 2008 13:06:14 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 kwi 2008 19:03:53 Posty: 37 Lokalizacja: ze wszond
|
Oj, zbieram się zbieram do sprawienia sobie Malazańskiej w oryginale, widziałam śliczne wydanie we wrocławskim Empiku, co prawda jakiś czas temu. Nie przypominam sobie, żeby te książki były jakoś specjalnie tańsze od wydań polskich oO No chyba, że mowa o wydaniach kolekcjonerskich ze szpanerską twardą okładką, ale od tego akurat prawie wszystko jest tańsze.
A co do samego czytania... cóż. To jest megaporażkowe i ogólnie żenua, ale utknęłam na 100 stronie 2 części 7 tomu. ULUBIONEGO cyklu fantasy ULUBIONEGO autora. Na którą tyle się naczekałam przed premierą. ___-___'''
Będę miała trudno, kiedy wreszcie uda mi się zabrać za to ponownie, bo znając życie pozapominam połowę wątków w tym wszystkie kluczowe :/
Nie wiem, skąd to się wzięło, może przez to, że niezbyt podoba mi się idea Malazańczyków w Letherze, a poza tym rozczarowałam się Teholem, który w piątym tomie absolutnie miażdżył, za to w siódmym już ten nie teges:/
_________________ W liczbie π od pozycji 2440 po przecinku znajduje się 666. Strzeżcie się koła i jego pola!
|
11 cze 2008 22:40:01 |
|
|
Konto usuniete
|
ja raz tak zaczęłam, gdy sięgnęłam po "Wiedźmina". Cóż, przeczytalam od środka do końca, potem 2 pierwsze tomy. I na koniec, żeby wszystko sobie ładnie poukładać jeszcze raz całość, w odpowiedniej kolejności
A jeśli chodzi o Malazańską Księgę Umarłych...Czytałam niestety tylko pierwszy tom(nawet o tym nie wiedząc ) i jeden z ostatnich. Do reszty, niestety, dostępu nie mam.
I faktycznie, czytając "Ogrosy księżyca" ma się wrażenie, że opuściło się już jakiś tom. Ale i tak da się przeczytać
|
15 cze 2008 15:10:00 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 mar 2008 0:52:00 Posty: 21
|
Osobiście podczas czytania "Ogrodów księżyca" nie miałem wrażenia, że czytam jakąś serie od środka. Prawda czytelnik zostaje zarzucony cała masą postaci, zdarzeń i najprzeróżniejszych nieznanych nam pojęć ale wszystko to jest podane w taki sposób że tylko mnie bardziej zainteresowało. Liczba bohaterów jest zrozumiała biorąc pod uwagę bohatera zbiorowego w postaci oddziału Podpalaczy Mostów, informacje o świecie, magii (groty) polityce i historii były podawane w wystarczającej ilości byśmy wiedzieli co się dzieje ale nadal oczekiwali nowych faktów. Cała ta seria jest po prostu sama w sobie skomplikowana i moim zdaniem jest to właśnie jej urok.
|
16 cze 2008 3:58:44 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 09 sie 2008 18:49:05 Posty: 22 Lokalizacja: Warszawa
|
W całej tej serii (a przynajmniej do końca 5 tomu, bo tyle przeczytałem) najbardziej podobała mi się postać Ganoesa Parana:P. Z jakichś niewyjaśnionych przyczyn polubiłem tego bohatera, który ze zwykłego oficera staje się kimś więcej (zamieszkał w nowo powstałym Domu Umarłych i został tak jakby dodany do listy ascedentów, choć nim jeszcze nie jest, czy jakoś tak, bardzo dawno nie czytałem).
Mam tylko nadzieję, że w późniejszych tomach ta sytuacja zostanie dokładniej wyjaśniona a jego rola wzrośnie.
Niestety ze względu na to, że ostatni tom przeczytałem kilka lat temu, przed przeczytaniem następnych powinienem sobie chyba odrobinę odświeżyć pamięć i przeczytać to jeszcze raz, a dopiero potem wziąć się za kolejne części (i chyba to samo zrobię z Kołem Czasu ).
P.S. Ras, to o ile pamiętam jest więcej niż tylko ludzie i Tiste. Były tam jeszcze jacyś Jaghuci oraz ich nieumarli wrogowie (T'Lan Imassowie - czy jakoś tak) i jeszcze kilka innych. Więc jeśli chodzi o brak elfów, krasnoludów, etc. to wcale nie czuję, że mi ich brakuje. Wręcz przeciwnie, cieszę się, że autor wymyślił coś zupełnie innego, bo przecież to jest inny świat oparty na zupełnie innych zasadach. Dzięki temu nie mam wrażenia wtórności, co jest dla mnie głównym powodem, chęci dalszego czytania tej serii.
_________________
Choćbym kroczył doliną ciemną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Ostatnio edytowano 24 sie 2008 17:53:46 przez althor, łącznie edytowano 1 raz
|
10 sie 2008 12:27:03 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja zacząłem czytać Eriksona gdzieś w środku i wcale nie żałuję.
Nawet cieszę się z tego, bo potem niezłą radochę sprawiało mi odkrycie np kto to jest ten wymiatacz Karsa i skąd się wziął;)
Co do elfów itd to wujek Kres w swoich kącikach skomentował to najlepiej jak się da. Wykorzystywanie gotowych pomysłów to sztampa, grzebanie w odpadkach i przyznawanie się do braku wyobraźni. Jeden Sapek miał przebaczone chyba heh .
|
13 sie 2008 23:29:11 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 maja 2008 15:40:39 Posty: 26
|
Ja nie mogę się doczekać na e-booka: Wicher śmierci - Ekspedycja. Byłem kilka razy w empiku i ta książka niesamowicie mnie kusiła. Raczej skusi. Tymczasem zamierzam przeczytać sobie cykl od początku, dla własnej przyjemności, dla odświeżenia.
Przypominania sobie całego cyklu przed pojawieniem się kolejnej części nie polecam.. szczególnie w przypadku Malazjańskiej Księgi Poległych, po prostu za dużo tego jest.
Jeśli ktoś zapomniał jakiegoś wątku, czy plączą mu się postacie polecam anglojęzyczną wiki dotycząca Malazu.
http://encyclopediamalazaica.pbwiki.com/
Mój poziom angielskiego nie jest oszałamiająco wysoki, ale z tą wiki sobie radzę.
Polecam
|
17 sie 2008 16:02:42 |
|
|
Konto usuniete
|
Sam jestem po 7 tomie, ale im dalej, tym mniej mi sie podoba. Czlowiek czeka na kolejne tomy, a tu okazuje sie ze cala ksiazka jest o czyms innym, albo 3/4. Totalnie nie rozumiem wpinania w jeden cykl takich tomow ktore jedyne co maja wspolnego z poprzednia czescia, to to ze dzieje sie w tym samym swiecie. Takie odskocznie powinny sie pojawiac oddzielnie, a nie czlowieka rozczarowywac.
Nie wiem czy ktos inny zauwazyl, ale caly ten cykl mocno mi sie kojarzy z Saga o Czarnej Kompani Glen Cook, chyba przez ten klimat.
|
22 sie 2008 10:59:18 |
|
|
Konto usuniete
|
Mi się właśnie podoba budowa serii i klimat w niej zawarty :p Każdy tom w większości dotyczył innych sytuacji, które w późniejszym czasie się łączą lub będą złączone xD
A co do podobieństwa do Czarnej Kompani, to uważam że tylko 1 tom miał jakieś tam części wspólne.
|
22 sie 2008 14:12:42 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 mar 2008 12:55:35 Posty: 20
|
Ja im więcej czytam tym bardziej mi się podoba. Fajne w tej serii jest to, że do końca się nie wie jak rozwinie się akcja. W połowie cyklu już myślałem, że to będzie ostatnia część, a tu niespodzianka i przedłużenie akcji (lubię czytać "cegły"). W ostatnich (wydanych) tomach nieźle zostały zobrazowane sytuacje zderzenia różnych światów z odmiennymi kulturami. Czytając cały cykl od razu nasunęło mi się skojarzenie z antycznymi wojnami (oczywiście po odjęciu wątku magicznego) i podboju całego znanego świata przez potęgę militarną Rzymu.
_________________ Skąd wiedzieć komu bije ten dzwon?
|
08 lis 2008 21:56:05 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 09 sie 2008 18:49:05 Posty: 22 Lokalizacja: Warszawa
|
Prawda, to jedyna wada w całym cyklu, to brak spójności a przynajmniej po części. Czasem wydaje się jakby dany tom nie miał nic wspólnego z poprzednimi oprócz miejsca akcji. Czasem bywa to doprawdy denerwujące.
Mam taką nadzieję, w końcu jeszcze wszystkich tomów nie przeczytałem, ale wątków na pewno było dużo więc mam chociaż nadzieję, że autor nie połączy ich nagle w jakimś "nieziemskim" momencie w 1 tomie.
_________________
Choćbym kroczył doliną ciemną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
|
09 lis 2008 23:16:53 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 17 kwi 2008 18:06:24 Posty: 27
|
Obserwowanie tych samych bohaterów przez 10 książek w serii może trochę człowieka znużyć. Malazanska natomiast mimo rozległość układa się zgrabnie w jedną zamkniętą całość. Im dalej wgłębiam się w cykl to wątki, z pozoru niezwiązane, zmierzają do jednego punktu.
|
12 lis 2008 19:25:14 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 gru 2008 17:13:34 Posty: 60 Lokalizacja: NJ
|
Czytać tylko i wyłącznie od początku jak czytam te herezje o czytaniu od środka eriksona to aż mnie ciarki przechodzą. Jak się czyta po kolei to i tak jest galimatias ale żeby przeskoczyć kilka tomów i nagle stwierdzić że doszły jakieś dodatkowe rasy to się człowiek musi zdziwić. Albo pojawienie się Karsy (notabene niecierpiałem tego tomu z początku ale potem tak się rozwiną..). Niektóre rzeczy u eriksona docenia się dopiero po zabrnięciu w głębsze sfery sagi.
Po tej książce rzeczywiście dużo powieści wydaje się liniowych tudzież płaskich z liniową fabułą, no ale ciężko porównywać kilku tomową sage z 300 stronnicowym czytadłem.
|
16 gru 2008 18:43:58 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 4 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|