|
|
Teraz jest 21 lis 2024 13:32:33
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 27 mar 2008 22:33:30 Posty: 41
|
film ogladalem juz dawno temu i musze powiedziec ze nawet mi sie spodobal choc nie gustuje w fantasy. w ekranizacji z 2005 roku urzekla mnie muzyka. wprowadzala ona element tajemniczosci i tworzyla basniowy nastroj. pozwalalo to choc na chwile oderwac sie od rzeczywistosci. pamietam ze kostiumy i charakteryzacja staly na wysokim poziomie. dodawaly tej rzeczywistosci troche realizmu. ogolnie warte obejrzenia
|
03 kwi 2008 21:31:54 |
|
|
Konto usuniete
|
Oglądałem film i musze powiedzieć że był on lepszy od książki: sama bitwa, która jest w książce raptem na 2 stronach, jest równie widowiskowa jak bitwy w ekranizacjach cyklu WŁADCA PIERŚCIENI
|
04 kwi 2008 16:39:18 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Nazwanie bitwy o Narnię "równie widowiskową", jak batalie w "Władcy Pierścieni" jest z pewnością mocno przesadzone. Faktem jest, że rozbudowano tą sekwencję z książki - gdzie, jak piszesz, była mocno okrojona - na fali popularności wielkich widowisk z wspaniale zaranżowanymi scenami batalistycznymi, jednak z racji tego, że docelowo widzami filmowych "Opowieści z Narnii" są dzieci, bitwa w tym filmie jest mocno uładzona i z lekka cukierkowa, choć ma w sobie, przyznaję ten cudowny, podnoszący ducha epicki rozmach
Jednak sekwencjom z bitwy na polach Pelennoru i obronie Helmowego Jaru to, niestety, do pięt nie sięga
_________________
|
04 kwi 2008 19:13:49 |
|
|
Konto usuniete
|
Popieram przedmówcę - trudno porównywać sceny batalistyczne filmów P. Jacksona z bitwą z Opowieści....
Moje spotkanie z twórczością Lewis'a rozpoczęło się właśnie od ekranizacji Lwa, czarownicy... - film wzbudził u mnie ciekawość jaka na prawdę jest ta historia.
I choć uważam film za dobre dzieło, trudno mówić tutaj, że dorównuje powieści.
Popieram ideę powstawania filmów na podstawie dzieł C.S.Lewisa ponieważ dobrze zareklamowany film, który przyciąga widownię,może wzbudzić chęć do czytania książek, które według mnie nie cieszą się w Polsce, aż tak wielką sympatią jak choćby powieści Tolkiena.
|
04 kwi 2008 19:43:25 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 mar 2008 12:55:35 Posty: 20
|
Jeśli chodzi o "Opoiwieści z Narni: Lew, czarownica i stara szafa" to film jest ciekawy, niebanalny i cechuje go duża doza klimatu. Zgadzam się z wcześniej podjętymi tematami charakteryzacji i bitwy(ten element podobał mi się najmniej). Scenariusz znakomity i wierny pierwowzorowi (bo przecież napisany na podstawie porozy Lewisa). Film zachęca do przeczytania książki co zdarza się naprawdę rzadko.
Gorąco polecam
PS Jak dla mnie miarą jakości jest to iż oczekuje z niecierpliwością Księcia Kaspiana
Aaaa no i trzeba wspomnieć o starej adaptacji. Na tle tej obecnej tyglada trochę komicznie ale kiedy byłem małym szczylem siedziałem przed telewizorem z zapartym tchem hehe d tej pory pamietam muzykę
_________________ Skąd wiedzieć komu bije ten dzwon?
|
06 kwi 2008 12:14:37 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 09 mar 2008 13:50:05 Posty: 39
|
Książki czytałam bardzo dawno, próbowałam niedawno do nich wrócić, ale to co jest dobre i podoba się na pewnym etapie, na innym nie koniecznie jest równie dobre i łatwe w odbiorze. Jeśli chodzi o ekranizację - bardzo podobały mi się obrazy. Film jest kolorowy, z tego co pamiętam dość dobrze odzwierciedla wersję pisaną, a przynajmniej nie zauważyłam żadnych nieścisłości. Zachowany ciąg logiczny - można go zrozumieć bez znajomości treści, czego nie można powiedzieć o Harrym Potterze na przykład. Osobiście wolę starszy od filmu serial, ale to raczej przez sentyment. Czekam z niecierpliwością na Księcia Kaspiana.
|
08 kwi 2008 11:49:23 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 mar 2008 18:20:14 Posty: 49
|
Kinówka może nie jest beznadziejna, nie powiem, dość miło się ją ogląda, ale nie brakowało wam w niej czegoś? Z tego co widzę część nie czytała wcześniej książek.. błąd, na dodatek dość poważny! Bo w filmie w ogóle nie czułam klimatu tajemniczości! Reżyser skupił się na pokazaniu odwagi głównych postaci, a przecież nie tylko o to tutaj chodziło! Książki są naprawdę bardzo zaskakujące, trzymające w napięciu, a w filmie to wszystko jakoś tak sztucznie wyszło.. już chyba wolę stary serial, który oglądałam w TVP1 kuuuupę lat temu...
|
15 kwi 2008 18:55:45 |
|
|
Konto usuniete
|
Właśnieeeeeee.......... teraz pamiętam. Skąd ja znam historię o szafie i lwie!!!!! teraz sobie przypominam serial. Młoda byłam a on był puszczany zawsze w okresie świątecznym. Teraz wiem dlaczego kojarzy mi się z zapachem karpia, chionką i mamą krzątającą się po mieszkaniu. Serial był świetny. Oglądałam go co rok (bo z 3 razy puszczali go na pewno). Dlatego film właśnie zrobił na mnie takie wrażenie. Aż poczułam zapach tamtych czasów:)
|
18 kwi 2008 16:16:44 |
|
|
Konto usuniete
|
Film naprawdę bardzo mi się podobał i mogę go z całą pewnością polecić każdemu. Oczywiście przed jego obejrzeniem przeczytałam książkę i mogę powiedzieć, że nie zawiodłam się ani na jednym, ani na drugim. Bardzo mi się podobała scena walki, gdzie reżyser oraz scenarzyści napawdę pokazali na co ich stać, gdyż w książce autor opisał bitwę z kilku zdaniach i moim zdaniem wykonali naprawdę świetną robotę przy tej scenie (zresztą nie tylko ) Polecam wszystkim
|
18 kwi 2008 17:44:28 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja się chyba nieco wyłamię, ale mnie się ten film wcale nie podobał. Sto razy bardziej podobała mi się książka.
Nie wiem czego mi w nim zabrakło, ale cały czas miałam wrażenie, że to niema nic wspólnego z pierwowzorem.
Coś bardzo ulotnego nie dawało mi spokoju podczas oglądania tego filmu.
Z drugiej strony miałam nogę w gipsie i jechałam na Ketonalu, więc może ze mną było coś nie tak.
|
18 kwi 2008 23:17:14 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 mar 2008 22:16:12 Posty: 36
|
Ekranizacja wierna powieści, dobrze oddaje jej ducha. Krajobrazy mnie po prostu urzekły. Solidna robota speców od efektów specjalnych, bobry bardzo naturalne. Tylko Biała Czarownica mnie zdenerwowała. Aktorka ja grająca w ogóle nie pasuje do roli. Powinna mieć czarne włosy, a nie blond. Nie sprawiała wrażenia potężnej (czyli o wielkiej mocy) kobiety
wyjaśnienie w nawiasie dodałem, aby nikt nie miał wątpliwości, że chodziło mi o kobietę potężną duchem, a nie ciałem
Ostatnio edytowano 21 kwi 2008 21:19:55 przez master1138, łącznie edytowano 1 raz
|
21 kwi 2008 11:55:15 |
|
|
Konto usuniete
|
w Tildzie Swinton w ogóle nie czuć potęgi Czarownicy - która, przypominam, w jednej z książek wyrwała latarnię z ziemi i wywijała nią niczym jesionową tyczką. Fakt, że (poza Agatą Wróbel) trudno sobie wyobrazić kobietę, która wymachując latarnią nie wyglądałaby absurdalnie, tym niemniej mogli się bardziej postarać. Poza tym widok tych dzieciaczków z bronią wydał mi się absolutnie absurdalny, co w książce oczywiście nie raziło tak bardzo.
|
21 kwi 2008 14:03:27 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 kwi 2008 22:52:32 Posty: 119
|
Mówicie o serialowej ekranizacji ze studia BBC. Oprócz Narnii zekranizowano w ten sposób inne klasyki dziecięcej literatury angielskiej min. Pięcioro dzieci i coś
Adaptacja, mimo iż niskobudżetowa zrobiła na mnie większe wrażenie niż film. W serialu wielu rzeczy nie pokazano, dając widzowi do zrozumienia, ze najważniejsze dzieje sie poza ekranem np. scenę śmierci Aslana pokazano oczami dzieci. Większy nacisk kładziono na dialogi i psychikę postaci.
Wersja filmowa jest oczywiście o wiele bardziej kolorowa i efektowna, ale nie ma w sobie nic co czyniłoby ją wartą zapamiętania. Po prostu dobra, rzemieślnicza robota- trochę akcji, tajemnicy, parę zabawnych scen, dożo efektów specjalnych- dobra rozrywka, ale nic poza tym.
_________________ To było dawno i nieprawda!
|
21 kwi 2008 16:19:39 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 20:24:34 Posty: 29
|
Wiecie - nie rozumiem Waszych zachwytów nad tą ekranizacją... Jak dla mnie, mimo pozornej wierności tekstowi, świat Narnii wyglądał zupełnie inaczej niż przedstawił to reżyser. Zaginął gdzieś (jak dla mnie) klimat baśni (bo tym akurat pierwsza część Opowieści niewątpliwie jest). Postaci owszem, zewnętrznie dobrze dobrane, ale jakoś mało spójne całościowo (pomijając centaury i Łucję), muzyka taka sobie (na dobrą sprawę jeden motyw przewodni, w kółko wałkowany - i bardzo mnie rozczarowała kołysanka narnijska - zaczynała się tak jak sobie wyobrażałem - ale już dalej poszła jak dla mnie w złym kierunku).
Być może jestem zbyt wielkim fanem książki żeby móc rozsmakować się w filmie - ale i tak z niecierpliwością czekam na Księcia Kaspiana. Może on poprawi mój obraz
|
23 kwi 2008 22:56:23 |
|
|
Konto usuniete
|
Według mnie książka i film idealnie ze sobą współgrają. Książka czasem pokazuje nam lepiej uczucia bohaterów i pewne drobne sytuacje, których nie ma w filmie, ale za to film doskonale odzwierciedla kolory baśniowego świata Narnii i dodaje dynamiki książkowej fabule. Jeśli nikt jeszcze nie widział to polecam trailer "The Chronicles of Narnia Prince Caspian" (rwelacja)
|
08 maja 2008 8:59:09 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|