|
|
Teraz jest 25 lis 2024 11:14:27
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Ja przeczytałem Krew Elfów i Czas Pogardy i bardzo mi się spodobały. Szczególnie opisy walk. Przygody bohaterów też są wyśmienite. I nawet mnie jako mężczyźnie spodobał się wątek miłosny. Może nie jestem rzeczoznawcą, ale powiedziałem to co myslę. No i jeszcze zostały mi do przeczytania inne dzieła Spakowskiego, ale sądzę, że mam na to jeszcze sporo czasu.
|
01 kwi 2008 22:45:20 |
|
|
Konto usuniete
|
Ale zacząłeś od złej strony czytanie. Bo powinieneś zacząć od dwóch tomów opowiadań o wiedźminie. Tam masz wszystko opowiedziane, czym jest dla wiedźmina niespodzianka-Ciri, początek miłości z Yenneferi wiele innych rzeczy. To te opowiadania stworzyły klimat sagi wiedźmińskiej. Z tego też dorobku czerpią debiutanci, kiedy próbują sił w pisarstwie. Nie żebym to popierał, bo to wtórne jest. Sapkowskiemu najlepiej wychodzą krótkie formy literackie IMO właśnie.
|
01 kwi 2008 23:37:28 |
|
|
Konto usuniete
|
Pamiętam jak w Fantastyce (1986) przeczytałem opowiadanie Sapkowskiego "Wiedźin". Nikt się wtedy nie spodziewał, że będzie aż tak duży odzew i zakończy (?) się to cyklem 5 książek, filmem (kiepskim), serialem (takim sobie), grami karcianymi, bijącą polskie rekordy grą komputerową itd. Osobiście uważam, że coraz dalsze książki były coraz bardziej kiepskie (brakowało już im tej świeżości humoru z początku) a zakończenie uznałem za bardzo wymuszone ( jak mówią zwolennicy kontynuacji - obiecujące). Dobrze, że Sapkowski stworzył tą trylogię husycką choć i to już powoli się robiło mniej świeże. Ciekawe co będzie następne.
|
02 kwi 2008 10:36:37 |
|
|
Konto usuniete
|
No, muszę się zgodzić, że nie ma to jak opowiadania. AS najbardziej bawił się tam konwencjami i słowem, tworzył najbardziej soczyste dialogi i postaci, a także zakończenia (np. Koniec świata z diabołem, który mówi dobranoc Jaskrowi albo Trochę poświęcenia, gdzie pod obóz zwabiony śpiewem podchodzi wilkołak, ale widzi, że to Jaskier, więc tylko słucha trochę i odchodzi...)
Pięcioksiąg jest oczywiście super, ale już na inną skalę. Większe znaczenie ma tam całość fabuły i powiązań, a nie zabawa słowem (choć też występuje, ale w niejszych ilościach). Stąd moim faworytem są opowiadania.
|
04 kwi 2008 19:28:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 05 kwi 2008 10:04:58 Posty: 30 Lokalizacja: stÂąd - dotÂąd
|
Jeśli chodzi o opowiadania Sapkowskiego, to muszę przyznać, że najbardziej IMHO ciekawe było wydane w którymś feniksie, czy fantastyce. Nie pamiętam niestety tytułu, aczkolwiek koncepcja była niecodzienna: że trwa wojna, jedynymi enklawami są restauracje McDonald - więcej niestety nie pamiętam. przyznam szczerze, ze liczyłem, na AS, że rozwinie temat, ale to miało być tylko opowiadanie...
Zaś co samego tematu Wiedźmina zgadzam się z przedmówcą - opowiadanka były najlepiej dopracowane.
A 4 tom serii w ogóle wskazywał na to, że AS nie miał pomysłu na 5 książek, a raczej na 3-4, a kontrakcik z wydawcą pewnie podpisany na 5 :)
|
05 kwi 2008 10:13:03 |
|
|
thugge
|
Opowiadanie zapowiada się ciekawie nie czytałem tego, masz może jak przesłać je na priv albo choć pełny nr wydania gazety w której było, to postaram sie w archiwum bibliotecznym to odnaleźć.
Co do Geralta to dla mnie świetne pomysły były w krótkich opowiadaniach o nim, które poprzedzały "Sagę".
Opowiadania były bardzo dobre w powieści jak dla mnie A.S. brakuje oddechu. Moim zdaniem jest mistrzem krótszych form, tymczasem porwał się na pięcioksiąg...
|
06 kwi 2008 12:23:45 |
|
|
Konto usuniete
|
Niezależnie od kontraktu jaki podpisał AS z wydawcą pokazał na co go stać tworząc Sagę o Wiedźminie. Czytałem ją co najmniej 4 razy i za każdym razem przezywałem całość na nowo Trylogia Husycka też daje rade żal mi było gdy skończyłem czytać ostatni tom :/ Nie sadziłem że skończę tak szybko
|
06 kwi 2008 13:38:43 |
|
|
Konto usuniete
|
Moim zdaniem - zdaniem laika - najlepszy z polskich pisarzy fantasy. Z tak lekkim piorem, blyskotliwymi pomyslami i sarkazmem jaki wystepuje w Wiedzminie nie spotkalem sie wczesniej.
Szkoda, ze nowa trylogia to juz zjadanie wlasnego ogona...
|
08 kwi 2008 12:33:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 08 kwi 2008 9:15:57 Posty: 20
|
Po przeczytaniu sagi o Wiedźminie uważałem Sapkowskiego za mistrza awanturniczego fantasy, ale czułem że pod koniec jakby wydłużał fabułę na siłę. W pełnej krasie powrócił w "Narrenturm". Cudo, wartka akcja, ciekawe postacie, super odwzorowany klimat średniowiecza. Dalsze tomy Trylogii husyckiej to jakby zupełnie inna bajka. Jakby znów brakowało pomysłów. Wszystko zwolniło, fabułą rządziły "szczęśliwe" zbiegi okoliczności, przestałem martwić się o los głównych bohaterów. Niestety, zdaje się to być prawidłowością że Sapkowski świetnie zaczyna swe historie ale słabiej je kończy. To by się zgadzało z opiniami z forum, że najlepsze są jego opowiadania, czyli krótkie formy literackie, gdzie wiele wątków pozostaje niedomkniętych.
|
08 kwi 2008 14:12:08 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 mar 2008 0:52:00 Posty: 21
|
Nie mogę sie z Tobą zgodzić. Trylogia husycka jest moim zdaniem świetnym cyklem i czytając ją nie zauważyłem żadnego zjadania ogona przez pana Andrzeja Sapkowskiego. Połączenie ciekawych wątków historycznych i sporej ilości postaci, które rzeczywiście istniały z fantastyką i odrobiną czarnego humoru i sarkazmu do mnie akurat przemawia. Co prawda o ile pierwszy tom był rewelacyjny, drugi już trochę gorszy to trzeci już można nawet nazwać przeciętnym ale to dość częste w cyklach i jako całości trylogii husyckiej nadal można dać bardzo wysoką ocenę.
|
08 kwi 2008 14:19:46 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja przeczytałem tylko cykl o Wiedźminie. Podobają mi się te książki, gdyż w przeciwieństwie do innych cyklów fantasy, bohaterowie zachowują się tutaj naturalnie np. gdy sie zdenerwują to zaklną. W przeciwieństwie do chociażby Tolkiena, bohaterowie nie kierują się raczej wyższymi pobudkami, ale chęcią przetrwania.
Polecam ten cykl do przeczytania "relaksującego" tzn. po pracy lub szkole.
|
08 kwi 2008 16:31:11 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Nie powiedziałbym, że bohaterowie sagi nie kierują się wyższymi pobudkami - przecież sam Geralt gotów jest poświęcić życie dla swoich bliskich. Może chciałeś powiedzieć, że w przeciwieństwie do postaci tolkienowskich, bohaterowie Sapkowskiego nie sa jednowymiarowi, czy też jednoznacznie dobrzy, albo źli?
A co do samych wyższych pobudek, to wiele bohaterów u Sapkowskiego je ma, nie tylko, Geralt. Ostatecznie czarodziejki też mają na myśli osiągnięcie szerszego dobra niekoniecznie szlachetnymi metodami...
_________________
|
08 kwi 2008 16:39:05 |
|
|
Konto usuniete
|
@muaddib2
Ująłeś idealnie to co chciałem przekazać.
Bohaterowie np. Tolkiena są "biali" (dobrzy) lub "czarni" (źli). U Sapkowskiego postacie są szare. Mogą być jaśniejsze lub ciemniejsze, ale mało jest postaci jednoznacznie złych lub jednoznacznie dobrych.
|
08 kwi 2008 17:50:01 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 05 kwi 2008 21:02:40 Posty: 43
|
Biali, czarni, szarzy to wszystko buduje akcję, która u Sapkowskiego jest zmienna. to łamanie reguł zaskakuje mnie za każdym razem gdy wracam do tej książki. Nikt nie jest tam jasno określony. to jest właśnie najlepsze!!!
|
08 kwi 2008 19:31:13 |
|
|
Konto usuniete
|
Pan Sapkowski ma na rynku czytelniczym tak ugruntowana pozycję, że do czytania jego dzieł myslę nie trzeba nikogo specjalnie zachecać. Na ten temat powiedziano juz wiele. Wartka akcja, lekkość pióra, soczysty, sprośny humor etc. Temat rzeka, jak powieści które wychodzą spod pióra tego geniusza fantasy. Jak tylko skończę ksiazkę którą czytam obecnie, bez wachania po raz n-ty siegam po moje ulubione Opowiadania
Pozdrawiam wyznawców miłościwie nam panujacego Sapka.
|
08 kwi 2008 19:46:08 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|