Teraz jest 22 lis 2024 10:47:31




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 221 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 15  Następna strona
Tolkien 
Autor Wiadomość
Post 
Marx256 napisał(a):
Według mnie (choć wywołam tym pewnie prawdziwą burzę) to Tolkien Nie dorasta do pięt Sapkowskiemu
Dlaczego?
Przez pierwszy tom trylogii (mimo szczerych chęci) nie mogłem się przebić - NUDY JAK FLAKI Z OLEJEM!!!
A u Sapkowskiego nie ma tego typu dłużyzn - mistrz fantasy - i do tego Polak!!!

PS Przepraszam tych których moje zdanie na temat Tolkiena uraziło


Nie żebym był urażony, ale pozwolę się nie zgodzić. Tolkien miejscami owszem, jest trochę nudny, ale akurat nie w pierwszym tomie, a imo w drugim. Poza tym nie jest to raczej kwestia nudnego pisania, a raczej zbytniego rozbudowywania niektórych wątków. No i rekompensują to z nawiązką fragmenty, które nie są "nudne". Nie zapominaj, że Tolkien to jest bardzo wczesne fantasy, podczas gdy Sapkowski pisze w chwili, gdy gatunek już wyewoluował. Poza tym jego styl, chociaż rzeczywiście bardzo ciekawy, jest jednak mieszanką stylów innych autorów (moim zdaniem).


28 mar 2008 8:38:07
Post 
Co kto lubi. Mnie dłużyły się opisy podróży Froda i Sama wgłąb Mordoru, a innych z kolei będą męczyć sceny batalistyczne. Sapek z kolei trochę za bardzo urósł i zgubił głód pisania - moim zdaniem. Trylogia "Bożych Bojowników" jest ciekawa, ale za bardzo z niej przebija uwielbienie autora dla samego siebie.


28 mar 2008 13:21:48
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 mar 2008 23:11:10
Posty: 39
Lokalizacja: Nimnaros
Post 
Marx256: A może nie chodzi tylko o to, by szalała akcja, latały głowy, tryskały wszędzie gejzery magii i spadały meteoryty? ;) Mnie uderzyła w Tolkienie właśnie taka piękna, nie wymuszona subtelność. Wszystko miało swoje miejsce, był czas i na dłużyzny i na szybką akcję i na osobiste zbliżenia i na epickie sceny. Co prawda czytałem WP już dawno, ale to akurat mogę powiedzieć bez zastanowienia: Dłużyzny Tolkiena są inne ;) Są ciekawe. Oksymoron? Ja osobiście nie nudziłem się, czytając owe dłużyzny. To jest jedna z najtrudniejszych rzeczy w pisaniu, to jest sztuka, pisać dłużyzny, które się nie nudzą. (naturalnie to kwestia subiektywna jest, bo jednym się nudzą, a innym nie). Władca Pierścieni jest cały genialnie przemyślany, dopracowany i wypieszczony. Nic nie jest dziełem przypadku i jeżeli pojawiają się dłużyzny, to dlatego że Tolkien tak chciał, a nie że mu nie wyszło z akcją, nie udało się zaciekawić czytelnika :)
Był to człowiek genialny. Zawsze mam ogromny szacunek do ludzi, którzy tworzą coś zupełnie nowego, wypływają na nowe, nieznane wody i nie boją się tego. Wiedzą, czego chcą, potrafią dążyć do celu, którym jest perfekcja w jak najbardziej dokładnym tego słowa znaczeniu :) On jest ojcem fantasy, wcześniej tego nie było. Wszystko, co było po nim, czerpało z jego pomysłów. On wydeptał nową ścieżkę.

Ale na dzień dzisiejszy jego dzieło mocno zmurszało już. Czasy świetności ma za sobą, a teraz jest jak data bitwy pod Grunwaldem. Niby wielkie zwycięstwo, cześć i chwała, ale w praktyce tak naprawdę to tylko data, przeszłość. WP stał się czymś w rodzaju podręcznika fantasy, stał się czymś powszechnym, wypranym z magii i zapachu nowości, wszyscy wiedzą, znają, nie budzi już zachwytu. Tak jak telewizor, który kiedyś był cudem techniki, a teraz jest codziennością. Jego dzieło stało się typowe, a szkoda, bo nikt się typówką nie zachwyci, a książka jest jak najbardziej warta zachwytu.

_________________
Kiedy siła miłości przezwycięży miłość do siły - świat pozna pokój.
Hendrix


30 mar 2008 20:12:26
Zobacz profil WWW
Post 
Szkoda zaprawdę, że głównie starsze pokolenie jest w stanie docenić starsze pozycje - protoplasty gatunku. To prawda, że TOLKIEN stworzył cały świat fantasy i choćby za to należy mu się, jak wspomniał przedmówca, szacunek. Co do stylu pisania to każdy ma inny, ale przecież nie można oceniać całęj pozycji po fakcie że nie podobało nam się 10 stron czyż nie??


01 kwi 2008 11:30:58
Post 
Co do Tolkiena.. nie zacząłem mojej przygody z fantasy od jego twórczosci, ale szybko zorientowałem się, że on jest prekursorem. Co mnie zadziwiło? Sam fakt jak jeden człowiek potrafił stworzyć coś takiego. Byłem zaskoczony kiedy zorientowałem się, że zabdał nawet o takie szczegóły jak osobne języki, nazewnictwo, opisy krain. Ja podziwiam go za sam geniusz. Po przeczytaniu "Hobbita" jakoś tak poczułem w sobie siły do pisania własnych tekstów... niesamowite odczucie, wywołane JEGO twórczością. Gdyby nie on, to pewnie dzisiaj mało który fan fantasy(o ile by jacyś byli) wiedział czym są orkowie, albo elfy. Nadał podstawową formę wszystkiemu co tworzy i tworzyć będzie fantastykę. Jednak trzeba pamiętać o jednym: Jego najważniejszym dziełem był przede wszystkim "Silmarilion" - to właśnie w nim jest zawarte wszystko to do czego dążył Tolkien przez całe życie. Jednak nie każdy może sobie od tak sięgnąć po to dzieło, bo po paru rozdziałach zacznie narzekać. Do Silmariliona trzeba trochę inaczej podejść nie jak do książki, powieści, tylko jak do ksiągi zawierającej dzieje świata który przeminął. Połączenie Biblii, mitologi i eposu.


07 kwi 2008 22:30:43
Post 
Książki Tolkiena są ciekawe, interesujące, wciągające. Świat stworzony przez Tolkiena jest bardzo rozbudowany, ale moim zdaniem jego książki mają jedną dużą wadę. Bohaterowie Tolkiena są dobrzy lub źli, zawsze postępują tak samo. Dobrzy bohaterowie nawet nie przeklinają, natomiast źli zawsze postępują niegodziwie i podle.
Mimo to mogę z czystym sumieniem polecić "Władcę Pierścieni", "Hobbita" i "Silmarillion". Interesująca lektura na dłuuuuugi okres czasu.


08 kwi 2008 17:55:57
Użytkownik

Dołączył(a): 08 kwi 2008 13:18:55
Posty: 64
Post 
Przyład Tolkiena pokazuje,że można stworzyc swiat bogaty, wielowątkowy i zmiescic go w trzech -co prawda, grubych- tomach. Rozpisywawanie sie niektórych autorów fantasy, którzy konstruuja universum nieporównanie płytsze za pomocą oszałamiającej ilości tomów, nasuwa skojarzenie, ze robią to dla kasy wyłacznie. Ale w stosunku do T. nie jestem bezkrytyczny, uważam że w warstwie opisowej jest pzresadnie deliatny i nadmiernie bajkowy,a niektóre aspekty jego twórczości, w swej niewatpliwej grozie, ukazał dopiero film Jacksona


08 kwi 2008 18:42:13
Zobacz profil
Post 
Ponadto jak zauważył Sunstrider, Tolkien IMO stworzył podstawy fantasy. Proszę zauważyć jak wiele powieści fantasy czerpie z Tolkiena. Po przeczytaniu jednej z jego książek, jego opisy np. jakiejś rasy uważamy za oczywiste i niezmienne. Dzieła Tolkiena zapadają nie tylko w pamięć ale i w podświadomość.
Na tym polega ich ewenement


11 kwi 2008 20:21:15
Post 
Przeczytąłem książkę " mit i łaska" mówiącą właśnie o tolkienie i jego dziełach. Ta bajkowośc i prostota, a jednocześnie delikatność w tworzeniu opisów świata jest zamierzona. Tolkien był człowiekiem wykształconym i głęboko wierzącym, a swoję książki poprzedził studiami nad folklorem. Nie można mówić że jest dziecęcy. Bo jeśli tak powiemy to potop, stojący o kilka klas niżej, trzebaby określić mianem infantylnego. tolkien skonstruował coś w stylu"ku pokszepieniu serc" ale dla całej cywilizacji zachodzniej.


12 kwi 2008 19:46:59
Post 
Małe pytanie- policzył ktoś, ile razy w WP używana jest magia? Ja doliczyłam się 3 razy- mamy więc książkę fantasy w której magii prawie sie nie używa


19 kwi 2008 19:38:37
Post 
@Eire - Nie mogę się z Tobą w pełni zgodzić. Natura pierścienia jest w pełni magiczna - pozwala on używać magii i magia ta jest stosowana. Tak w przypadku jedynego pierścienia, jak w przypadku Toma Bombadila, czy pierścieni w rękach Elfów. Tylko, że nie jest to magia w stylu machania różdzką i niszczenia/zmieniania świata (poza kilkoma sporadycznymi momentami - jak walka Gandalfa z Sarumanem).

Prawie wszyscy piszecie tu o takich wielkich dziełach tego autora jak Hobbit, trylogia, Silmarilion (ja zdobyłem pierwsze wydanie (i chyba najlepsze) w dość niesamowity sposób - leżał na podłodze w autobusie). Czy ktoś wspomniał o innych jego perełkach ? "Liść, dzieło Niggle'a" - piękne opowiadanie, czy "Łazikanty", praktycznie bajka a jednak mająca wielką moc. "Łazikanty" Tolkien napisał dla swego syna, gdy ten był mały - impulsem ku napisaniu tego dzieła było zgubienie przez jego syna zabawki (afair). Do jednej z edycji tej książki zaszczyt miał rysować okładkę mój wujek - http://ksiazki.wp.pl/katalog/ksiazki/ks ... ml?kw=4912


19 kwi 2008 19:56:51
Post 
Cytuj:
Tylko, że nie jest to magia w stylu machania różdzką i niszczenia/zmieniania świata (poza kilkoma sporadycznymi momentami - jak walka Gandalfa z Sarumanem).

Tudzież zaplaenie ognia czy walka z Balrogiem (ewentualnie fajerwerki).
Niestety taka "podskórna" magia nie jest dzisiaj atrakcyjna dla młodego czytelnika, co mu wszystko na oczy kłaść trzeba:)

Jeśli już mówimy o innych dziełach- moją pierwszą książką Tolkiena był "Rudy Dżil i jego pies", cienkie, dość zniszczone, chyba jedyne polskie wydanie


19 kwi 2008 20:17:21
Użytkownik

Dołączył(a): 21 kwi 2008 12:23:38
Posty: 20
Post 
Im jestem starszy tym szczerzę mówiąc mniej podoba mi się podoba twórczość Tolkiena. Zwykle wracałem do niej po mniej więcej dwóch latach ale to już był chyba ostatni raz.
Niestety zaczął mnie przerażać banał świata wykreowanego przez Tolkiena w sensie dobry i zły. Tam nie sposób przecież znaleźć kogoś chociażby neutralnego. A sam władca pierścieni jest niestety książką, którą się czyta "czekając na ciekawe momenty".


21 kwi 2008 13:33:27
Zobacz profil
Post 
Zależy jak na to spojrzeć... między tymi "ciekawymi momentami" są fantastyczne opisy, dzięki którym możemy dokładnie sobie wyobrazić cały świat tolkienowski, rozwijający naszą wyobraźnię.
Właściwie trudno znaleźć osoby neutralne jeżeli chodzi o wojnę o całe Śródziemie, ale przecież hobbici są neutralni, nie wtrącają się w sprawy ludzi i elfów (oczywiście istnieją wyjątki).
Dobro i zło...ale właściwie wszędzie się z nim spotykamy...
Arv


22 kwi 2008 20:58:59
Post 
Kiedyś, kiedy jeszcze nie za bardzo lubiłam czytać, wypożyczył tą książkę mój tata. Nie długo potem oddał ją do biblioteki. Zanudziła go. Ja widziałam kawałek filmu, i raz też próbowałam przeczytać Władcę. Na próżno. Byłam tak zniechęcona, że nie słuchałam opini innych o tym, że książki Tolkiena są cool. Dopiero w tym roku, po tym, jak właśnie na tej stronie zobaczyłam tyle pochlebnych opini o ,,władcy pierścieni" zdecydowałam się powtórnie spróbować.
Te książki są świetne!!! Wpaniałe postacie, świetna akcja i niesamowity, nieziemski świat, czyli to, co jest w tych książkach najlepsze.
Teraz tylko czekam jak kolega pożyczy mi film =)


23 kwi 2008 15:32:00
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 221 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 15  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: