Teraz jest 28 mar 2024 23:07:50




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 200 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 14  Następna strona
Ulubione książki 
Autor Wiadomość
Post 
Hmm a ja mam kilka nawet. Uwielbiam Pierwsze trzy tomy cyklu Miecz Prawdy, Goodkinda chyba najlepsze ze wszystkich ponieważ każdą z nich przeczytałem w niecały jeden dzień a świat do okoła wtedy nie istniał. Lubie Harry Potera, po prostu miłe odprężające książki. i Cały Cykl Honor Harington Webera.. z powodów tych samych co u Goodkinda. jeśli miałbym wybrać to jedną jedyną to chyba pierwszą część Miecza Prawdy, Pierwsze Prawo Magii


19 mar 2008 12:28:20
Post 
Chyba nie mam ulubionej książki. Jest wiele książek ciekawych i godnych przeczytania. Raczej gustuje w fantastyce ale innych rodzajów też nie skreślam na starcie. Generalnie, kiedy przeczytam książkę którą jestem zachwycona przez jakiś czas mam na jej punkcie manię(zwykle do następnej takiej książki). L.M. Montgomery pisze(a raczej pisała) bardzo fajne książki, Meg Cabot również. Uwielbiam Harrego Pottera, Endymion Spring, Ziemiomorze. Podobała mi się seria(jeżeli mogę tak powiedzieć) Dziedzictwo. A to tylko niektóre z nich.


19 mar 2008 19:22:56
Post 
Coż ciężko wybrać jakąś ulubioną książkę. Ogólnie rzecz biorać uwielbiam czytać ksiązki SW w szczególności cykl o X-Wingach :P (gdzie występuje mój ulubiony bohater z SW Coran Horn). Nie tylko S-Fi człowiek "żyje" więc czytam też wieleeee fantasyi np. "Shannara", książki Le Guin, Sapek oczywiście (szkoda, że taki kiepski film), HP, George R.R. Martin tylko 1 tom narazie ale zbieram kase, no i odskocznia od S-Fi i fantasy to Agatha Christie i jej kryminały (Herkules Poirot jest niesamowity!! :D) Nie zapominam również o przygodowych książkach z pod płaszcza i szpady. Uwielbiam DUMASA i jego muszkieterów. Wiele mógłbym jeszcze wymieniać ale te ksiązki kocham najbardziej :P.


19 mar 2008 23:35:09
Post 
Moimi ulubionymi książkami są "Feynmana wykłady z fizyki". Dla Feynmana sala wykładowa była teatrem, a wykładowca – aktorem, którego zadaniem było trzymanie widzów w napięciu oraz dostarczanie faktów i liczb. Są to książki, do których na prawdę często się wraca.


21 mar 2008 16:01:59
Użytkownik

Dołączył(a): 20 mar 2008 20:38:09
Posty: 44
Post 
Każdy okres mojego życia każdy miesiąc rok dawał mi książkę którą w pewnym momencie uważałam za wspaniałą i ulubioną ale tak naprawdę niewiele ich zostało w mojej pamięci.

Gdy miałam 12 albo 13 lat przeczytałam "Pamiętnik narkomanki" Barbary Rosiek. Czytając zapiski młodej dziewczyny która wkracza w życie narkomanów i staje się jednym z nich, widzi jak jej przyjaciele umierają i jak sama zaczyna stawać się tylko cieniem człowieka, dała mi wiele do myślenia. Sprawiła że poznałam ten tajemniczy i przerażający świat od wewnątrz, zrozumiałam jak wielką siłę ma narkotyk w życiu ludzi uzależnionych i jak trudno jest im ten nałóg pokonać. Głównej bohaterce czyli Basi udało się to. Zapisałam sobie cytat z tej książki w kalendarzu i zawsze mam go przy sobie „Jeżeli życie zostało nam dane to nie można ciągle pytać o jego sens, tylko tak je przeżyć by spełniało się codziennie.”


21 mar 2008 20:04:53
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 21 mar 2008 0:13:38
Posty: 52
Lokalizacja: TarnĂłw
Post 
Trudno wybrać, ale mam kilka takich, które po wyjęciu z biblioteczki i położeniu grzbietem na stole same otwierają się na ulubionych fragmentach (swoją drogą, czy kiedyś uda się zmusić do takiego zachowania e-booki?) I tak, w kolejności:
1. Przygody dobrego wojaka Szwejka - Jarosława Haszka (wyłącznie w przekładzie Pawła Hulki-Laskowskiego) - dla samego Szwejka (szczególnie jego anegdot na każdą okazję) i oberfeldkurata Katza
2. Mistrz i Małgorzata - Michaiła Bułhakowa - dla Behemota i dialogu Jeszui Ha Nocri z Piłatem
3 Coś się kończy, coś się zaczyna - Andrzeja Sapkowskiego - opowiadanie "Złote popołudnie" - dla kota Chestera i zgroźliwego Banderzwierza

_________________
Zawsze zastanawiam się, czy wstawić gdzieś przecinek. Zastanowienie jest ważne, ale i tak zwykle wstawiam (no, czasem nie)



Ludzie zdecydowanie wolą czytać niż pisać. I bardzo dobrze, nie każdy jest obdarzony talentem. Ogarnia mnie zgroza na myśl, że ktoś miałby zostać zmuszony do przecztania tego, co napisałem.

Paulus Maximus Starszy


Uroda nie jest największą wadą mężczyzny, istnieje jeszcze głupota.

W. Łysiak


22 mar 2008 23:45:53
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 18 lip 2007 18:23:37
Posty: 30
Post 
O tych książkach jeszcze tu wzmianki nie było - ze względu na uwielbienie dla starożytności oraz jako takich książek historycznych polecam cały cykl "Kroniki Ziemi" Zecharii Sitchina. Mam całość w domu (to co wyszło w Polsce) i regularnie do nich wracam.

_________________
jestem książkoholikiem...


23 mar 2008 0:19:47
Zobacz profil
Post 
moimi ulubionymi są "Sklepik z marzeniami", "Gra Geralda", "Cztery pory roku" (wszystkie Stephena Kinga). W pierwszej jest niesamowita akcja. Druga świetnie przedstawia psychikę kobiety. Trzecia to zbiór czterech opowiadań, z których najbardziej podobał mi się "Skazani na Shawshank", gdzie w ciekawy sposób przedstawiona była więzienna ludzka mentalność. Uwielbiam też "Labirynt" Kate Moss, w którym jest mnóstwo zaskakujących zwrotów akcji oraz "Dom" Franka Peretti'ego i Toda Dekkera i jeszcze seria HP, dzięki której mogę zapomnieć o całym świecie, gdy ją czytam.


23 mar 2008 1:44:00
Użytkownik

Dołączył(a): 20 mar 2008 20:47:56
Posty: 54
Post 
Hmmm ponieważ otrzymałam ostrzeżenie za zbyt lakoniczną wypowiedź , poprawiam moje wypociny ;) Otóż , zapadły w pamięć bo :
Gabriel Garcia Marqez - Miłość w czasach zarazy ; za sposób w jaki leciwi kochankowie postanowili uciec choć na chwilę od świata zaszywając się na statku płynącym pod banderą ostrzegającą o zarazie
Gunter Grass - Blaszany bębenek ; za opis węgorzy wyłażących z gnijącego końskiego łba ( jak narazie dotrzymałam danego sobie słowa i nikt nie namówi mnie na zjedzenie węgorza)
Shirley Jackson - Loteria ; za "uderzenie obuchem w głowę" kiedy wychodzi na jaw ,jaka jest stawka w organizowanej loterii
Stephen King - Wielki Marsz ; za opis emocji towarzyszących ludziom w chwili gdy okazuje się , że rzucają na szalę własne życie
Stephen King - Zielona Mila ; za piękno, wzruszenie i mysiego Matuzalema
John Irving - Swiat według Garpa ; za to , że kiedy wzięłam tę książkę do ręki nie odłożyłam jej dpóki nie przeczytałm całości i za opis "dramatycznego" w skutkach wypadku samochodowego ;)

Dear Rudi, mam nadzieję , że to wystarczy .Jeśli zbiorę siły napiszę więcej o moich ulubionych książkach w dziele recenzji. Wszystkie są warte przeczytania.


23 mar 2008 18:11:34
Zobacz profil
Post 
u mnie króluje fantasy takze moje typy to:
-dragon lance - kroniki
-mroczne materie trylogia pullmana

obie pozycje wrecz genialne
polecam;>

Edit by Rudi: A jakieś powody dla, których lubisz te książki?

Się robi panie Rudi:
-Dragon Lance- Najlepsza saga fantasy jaką czytałem. Świat przedstawiony bije na głowe ten Tolkienowski mimo iż wile sie nie różni (dodano pare nowych ras jak smokowcy) poporostu klimatycznie bardziej mi odpowiada. Do tego fabuła która nie pozwala odejśc od książki. Bohaterowie- duża drużyna i co jeden To inny. Półelfy, madzy, barbażyńcy, rycerze solamijsy a nawet kenderzy;>

A "Mroczne materie" poprostu wywalily mnie z butów, spodziewałem sie jakieś fantastycznej historyjki dla dzieci a znalazlem teologie w świeciecie fantasy (i to nie jednym świecie;P)

Edit by Rudi: Dziękuję za uzupełnienie wypowiedzi. W nagrodę cofam ostrzeżenie :D . P.S. Jestem panią :P

Tak więc dziękuje PANI Rudi;> (mam nadzieje ze edit nie jest za krótki i nie oberwe za niego warnem;>)


Ostatnio edytowano 28 mar 2008 23:00:09 przez Konto usuniete, łącznie edytowano 2 razy



23 mar 2008 18:56:46
Użytkownik

Dołączył(a): 21 mar 2008 15:49:40
Posty: 22
Lokalizacja: Warszawa
Post 
W dzieciństwie największe wrażenie zrobiła na mnie książka Jacka Londona "Zew krwi". Przez długi czas tylko intuicyjnie rozumiałem dlaczego. Tym bardziej, że czytane namietnie inne powieści tego autora czy też idąc tropem treści - inne historie rozmaitych czworonogów, nie wywierały na mnie takiego wpływu. "Zew krwi" to opowieść o specyficznym dorastaniu. O dojrzewaniu natury w nas samych i dochodzeniu do tego kim jest się naprawdę i głęboko. Podobnie jak Aragorn (moim zdaniem właściwy - główny bohater "Władcy Pierścienia") pies Buck po wielu niebezpiecznych próbach obejmuje we władanie swój własny świat. Poprzez odkrycie tego kim jest w swej istocie, staje się Panem otaczającej go rzeczywistości. To piękna książka, która mówi, że nigdy nie jest za późno, aby poznać swoją prawdziwą twarz i imię, ale jeżeli już to osiągniemy, utracony raj i to co oddzielone na powrót stają sie jednością razem z nami.

_________________
Gerardus Dorneus


24 mar 2008 9:49:58
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 27 lut 2008 20:43:42
Posty: 42
Post 
Chociaż moi ulubieni autorzy to Irving i Pratchett, to jednak kto inny napisał książkę którą traktuje jak ulubioną. Jest to mianowicie "Zaułek marzycieli" Roberta McLiama Wilsona. Piękna historia o życiu grupy przyjacół mieszkających w Belfascie. Poneważ jest to Irlandia Północna od czasu do czzasu przewija się wątek terroryzmu, ale pełni on rolę drugoplanową.
Ponadto polecam wszystkie książki wyżej wymienionych autorów.


24 mar 2008 14:02:40
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 21 mar 2008 15:47:29
Posty: 19
Post 
Zdecydowanie w kategorii "moja ulubiona książka" wygrywa hmm głupio może zabrzmi, ale wygrywa trylogia husycka Sapkowskiego. Przygody Reynevana, klimat średniowieczny, elementy historyczne - to jest to co kocham w tych pozycjach (Narrenturm, Boży bojownicy i Lux Perpetua) Wspaniałe opisy walk (śmierć Jana Ziębickiego - ten fragment mógłbym czytać godzinami!), broni średniowiecznej, do tego motyw herezji, inkwizycji... Mniam. Polecam każdemu - ta trylogia wciąga jak odkurzacz :)


24 mar 2008 17:52:18
Zobacz profil
Post 
Moja ulubiona ksiązka to "Potop"Ksiązka, którą czytałem kilkanaście razy.Pierwszy raz około 25 lat temu , a potem wracałem do niej. Sienkiewicz pisząc tą powieść zwarał w niej to co dla mnie było najbardziej porywające, prawdziwą sensację osadzoną w w realich Polski szlacheckiej z wątkiem romantycznym W książce tej każdy odnajdzie coś dla siebie , zaś dialogi są przednie. Są takie rzeczy do których się wraca, filmy, które można oglądąć kilkakrotnie i ta powieść, której cytaty znam na pamięć, a mimo to za kżdym razem gdy ją czytam odkrywam w niej coś nowego. Polecam gorąco wszystkim.


26 mar 2008 20:03:39
Post 
''Miedzy ustami a brzegiem pucharu'' - lubie te ksiazke bo jest ciepla i choc pelna uwiklanych wydarzen to ma szczesliwe zakonczenie. A jej bohaterowie przesyceni sa dwoma milosciami : to ukochanej osoby i do ojczyzny.


26 mar 2008 22:44:04
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 200 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 14  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: