Chciałabym poznać inne opinie na temat sagi o ludziach lodu - osobiście przeczytałam ją całą i mogę powiedzieć ze wciągneła mnie na maksa. Kazda z tych opowieści jest inna, ale jednocześnie tworzą harmonijna całość. Polecam je wszystkim i życzę miłego czytania.

Czy ja wiem, czy za długa... owszem, 47 tomów to faktycznie dużo, ale trudno byłoby opisać dzieje sagi na przełomie ok 400 lat w 10 tomach, a niektóre historie/postacie wymagały poświęcenia przynajmniej jednego do dwóch tomów.
Wg mnie, książki Margit Sandemo tworzy ciąg lepszych/ciekawszych i gorszych/nudnieszych książek.
Niektóre schematy powtarzają się wielokrotnie w sagach i opowieściach, co już nie zaskakuje czytelnika za bardzo, prawda, ale te książki coś mają w sobie nawet jeśli stoją na półce w bibliotekach w jednym rzędzie razem ze zwykłymi romansidłami.


Saga o Ludziach Lodu - genialna, ciekawe kreacje niektórych postaci. Uwielbiam początek, jednak muszę przyznać, że im bliżej 1960r, tym gorzej mi się czytało.

Saga o Czarnoksiężniku - Chociażby za samą postać Móriego.

Saga o Królestwie Światła - generalnie, chyba trochę się rozczarowałam... "Make Love not War" - pierwsze co mi się skojarzyło po przeczytaniu sagi.

Uwielbiam jej książki...

Saga o Ludziach Lodu - świetna, choć końcówka - walka z Tengelem ZLym i jego poplecznikami - była jak dla mnie zapychaczem, można to było krócej opisać

Saga o Czarnoksiężniku - ciekawa, choć nie wciągneła mnie tak jak SOLL

Saga o Królestwie Światła - jestem jak najbardzie za, nawiązanie do dwóch poprzednich sag było świetnym pomysłem

Tajemnica Czarnych Rycerzy - nie czytałam i nie mogę się na ten temat wypowiedzieć

Opowieści - nie przeczytałam tylko 1, bardzo fajne opowiadanka - zresztą jak większość książek - lekkie i o ciekawej fabule, jedne mniej drugie bardziej wciągające

Tez bardzo ja lubie, a pierwszy raz czytalam Sage o Ludziach Lodu rownolegle z moim tata, wiec moge podsunac jego spostrzezenia: oboje lubimy ksiazki historyczne (niekoniecznie romase), ale moj tato skoczyl Sage okolo 10 tomu. Powiedzial ze rodzina juz za bardzo sie rozbudowala, i opisy historyczne, fabula itp jest super, ale juz sie gubi w przodkach. I chyba ma troche racji - to nie jest seria ktora da sie odlozyc i wrocic do niej po paru tygodniach. Ja sama nie mialam z tym problemu i pochlonelam wszystkie tomy

Jestem własnie w czasie czytania "SoLL". Zaliczam 16 tom aktualnie.
A całą sagę czyatm drugi raz. Uważam, że jest poprostu genialna. Sandemo cudownie łączy cudowne historie miłosne razem z mistycznym światem nadprzyrodzonym.
Tak na marginesie , trzeba przyznać, że Sandemo wspaniale opisywać wątki romansowe Prawdziwe opowieści erotyczne

Moja ciocia swego czasu kupowała co miesiąc książki Margit Sandemo i ma wszystkie tomy trzech sag - o Ludziach Lodu, o Czarnoksiężniku i o Królestwie Światła. Oraz prawie wszystkie opowiadania, brakuje jej bodajże czterech. Ja zaczęłam od opowiadań i bardzo mi się podobały, później wzięłam się za Ludzi Lodu i przeczytałam właściwie naraz (jak dobrze, że były wakacje ), chociaż już tak po pierwszej ćwierci XX wieku kolejne części były coraz gorsze. Czarnoksiężnika czytał mi się miło, ale Królestwo Światła mnie rozczarowało, szczególnie ostatnie tomy. Wyraźnie zabrakło jej koncepcji i pomysłów, no ale - ile można?

Zaczynalam ta serie wiele razy i nigdy nie moglam doczytac do konca bo zawsze brakowalo jakiejs czesci,a nie chcialam zeby mi cos umknelo.Kilka tygodni temu nareszcie dopadlam cala serie i przyznam szczerze ,ze przez te ksiazki zaniedbalam kilka spraw.Ksiazka ciekawa ,fajnie sie czyta i jak ma sie czas to mozna pochlonac nawet dwie w ciagu jednego dnia.

Super książki mimo wielu tomów to nie zraża do zaglądania do kolejnych.Podobała mi się strasznie.Fajne połączenie fantastyki,romansu,przygody.Wciąga na maksa polecam również inne jej książki.Ja uwielbiam książki więc mnie ilość mnie przeraziła.Zależy co kto chcę znaleść i czy czytać dla przyjemności czy z uzależnienia!

Moja przygoda z książkami Margit Sandemo zaczęła się od opowiadań. Koleżanka poleciła mi Jasnowłosą i z miejsca mi się spodobała. Po pewnym czasie sięgnęłam po Zauroczenie i ... też zostałam zauroczona. Przeczytałam całą sagę w ciągu 2 miesięcy. Przyznam, że Wiatr od wschodu trochę przystopowałam, bo ten tom dość ciężko się czytało. Ale sama autorka przyznała, że pewne tomy pisało jej się lepiej, inne znowu gorzej.
Ostatecznie przeczytałam wszystkie opowiadania i wszystkie sagi - porównując to saga o Ludziach Lodu i Saga o Czarnoksiężniku były najlepsze.

Dla wszystkich fanów twórczości Margit Sandemo polecam również oprócz "Sagi o Ludziach Lodu" inna również ciekawą serie książek napisaną przez ta pisarke, mianowicie "Tajemnica Czarnych Rycerzy" Co prawda tematyka serii tej powieści jest bardzo podobna do "Sagi o Ludziach Lodu" , jednak zapewne czytelnicy nie powinni byc rozczarowani tymi ksiązkami. Polecam

Też przeczytałam Tajemnicę Czarnych Rycerzy, to bodajże 12 tomów. Ogólnie dobrze się czytało, jednak już nie była tak porywająca jak Saga o L.L. czy Saga o Czarnoksiężniku. Niemniej to tylko moje zdanie, każdy musi sam się przekonać, co jemu podoba się bardziej.

pomyślcie jak byłoby fajnie (teraz już mogę to napisać bo ostatecznie Tengel lub jak kto woli Than-gil Zły został ostatecznie pokonany) spotkać na swojej drodze takie Marca??<marzyciel>..czasami szkoda, że to tylko fikcja literacka...a tak poważnie...Mnie się cała trylogia podobała (mam bodjaże całość na kompie)...i jak każdy mam swoich ulubionych bohaterów, jak i takich których wysłałabym bez mrugnięcia okiem na pożarcie Tengelowi Złemu..a właśnie...może napiszcie jacy są wasi ulubieńcy a którzy nimi na pewno nie są??ja zaświecę przykładem...
Ulubieńcy:
-Marco
-Mori
-Lucyfer (a jak;>)
-Ram
a oto lista tych których wysłałabym na pożarcie
-brat Marca (właśnie mnie złapała pomroczność jasna i nie pamiętam imienia O__o)
a tak ogółem sługłusy Tengela..a w szczególności Ci którzy przyłączyli się do niego z własnej nie przymuszonej woli...a mniej Ci którzy przyłączyli si.ę bo nie potrafili pokonać tego wewnętrznego zła, które w nich tkwiło z powodu obciążenia...

No co Ty! On stał sie potem dobry! Miał na imię... jeśli dobrze mi się kojarzy Ulwar albo jakoś tak Przeczytałam sagę o ludziach lodu i serię o królestwie światła... i żałuję że nie ma dalszych sag o tych bohaterach!!

no tak..ale jak był potrzebny to był po stronie Tengela Złego...no i miał na koncie próbę jago przebudzenia...

Saga ludziach lodu jest super
Moje życie kreci się wokół tej sagi może to źle powiedziane, ale jeśli nie musiałabym wykonywać swoich obowiązków to nigdy nie odkładałbym tej książki, to wciąga jak narkotyk. Pierwsze tomy dostałam od koleżanki. Jak zacznę czytać jakiś tom to muszę skończyć inaczej nie zasnę. A jak nie mogę dostać kolejnej cześci to jestem zasmucna albo i nie tylko tego nie da sie opisać. Mogę powiedzieć że uzależniłam się od tej sagi.
Poszczególne tomy oceniłabym różnnie ale całą sagę oceniam 10 na 10 pkt