Teraz jest 27 kwi 2024 21:28:06




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
Margit Sandemo 
Autor Wiadomość
Post 
Ja narazie zdążyłam przeczytac Sagę o Ludziach Lodu. Szczerze mówiąc, to nie zdąrzyłam przeczytac jeszcze calej (jestem przy 42 tomie), ale jak najbardziej mnie wciągnęła. I nie zgadzam się z powyższą opinią z tym , że po 10 tomach Margit nie zaskakuje. Moim zdaniem każy tom zaskakuje, przynajmniej mnie i jest tak samo wciągający jak każdy inny. pozdrawiam.


13 kwi 2008 16:19:35
Post 
Hey :!: Zgadzam sie z Toba, SoLL mozna czytac wciaz i wciaz, Zawsze znajdzie sie w niej cos nowego, co przedtem ledwie zauwazylam, takie mam wrazenie. Pamietacie pierwsze tomy? Jak Tengel sie zalamal gdy urodzil sie Kolgrim? Jak mi bardzo bylo go szkoda. Przezywalam narodziny tego chlopca razem z nim. Jak bardzo czul sie wtedy rozczarowany, wg niego cala walka ze zlem, poszla na marne. Pisze o postaciach jakby byli zywimi ludzmi, bo czasami mam takie wrazenie. Czy Wy tez tak to odczuwacie? Pozdrawiam, :).


16 kwi 2008 0:54:32
Post 
Całkowicie się z Wami wszystkimi zgadzam, że najbardziej wciągająca jest Saga o Ludziach Lodu. Ogólnie przeczytałam ją całą 3 razy i za każdym razem gdy ukończyłam ją czytać czułam w sobie jakąś pustkę i brakowało mi przez najbliższy czas tej lektury :? Nie wiem, czy tylko ja mam takie odczucie, ale ta saga wciągnęła mnie na całego :D Obecnie czytam Opowieści p.Margit, ale to jednak nie jest to samo ;))


16 kwi 2008 10:37:56
Użytkownik

Dołączył(a): 16 kwi 2008 19:39:26
Posty: 13
Lokalizacja: Żagań/Brzeg
Post 
Horus napisał(a):
Polecam również ale sądze że jest za długa, według mnie po przeczytaniu pierwszych dziesięciu autorka w następnych nie jest w stanie już niczym nas zaskoczyć.


Ja osobiście jestem innego zdania ale każdy ma prawo do wyrażania swoich opini. Ogólnie mogę powiedzieć tak że sagę przeczytałam w całości 2 razy ostatnio miałam zacząć 3 raz ale z obecnego braku czasu staram się powstrzymać przynajmniej do wakacji. Najbardziej utkwiła mi w pamięci Sol i jej historia jak również dom upiorów oraz demon i panna. Ta I jak Sol uświadomiła sobie swoją moc chyba najbardziej. Mogę powiedzieć tylko tyle że zawiodłam się zakończeniem wyobrażałam je sobie troszke inaczej no ale jakoś przełknełam to. Ogólnie saga trzyma cały czas w niepewności i czasami miałam takie dni że potrafiłam pochłonąć nawet 3-4 książki za dzień (licząc z noca bo konczyłam ok 3 a potem na 8 szłam do szkoły) niekiedy też czytałam na wykładach :) bo książka mi się wydawała bardziej interesująca. Pozdrawiam wszystkich miłośników tej sagi a tym którzy jeszcze jej nie czytali gorąco polecam. Szczególnie zaś miłośnikom ekstremalnych wrażeń polecam czytać w nocy.


16 kwi 2008 21:21:30
Zobacz profil
Post 
Wszystkie książki Margit Sandemo jednak jest jedna jej książka, która mnie całkowicie zawiodła i nie przeczytałam jej jako jedynej do końca. Mówię teraz o ostatnim tomie książki z serii Saga o Ludziach Lodu "Czy jesteśmy tutaj sami?" Czytając tą książkę miałam wrażenie, że autorka "zniszczyła" świat, który tak doskonale tworzyła przez 46 tomów (czarownice, magowie, walka dobra ze złem). Wielokrotnie próbowałam tą książkę przeczytać, ale jakoś nigdy nie udało mi się jej do końca poznać.


17 kwi 2008 17:29:16
Użytkownik

Dołączył(a): 16 kwi 2008 19:39:26
Posty: 13
Lokalizacja: Żagań/Brzeg
Post 
Blousse napisał(a):
"Czy jesteśmy tutaj sami?" Czytając tą książkę miałam wrażenie, że autorka "zniszczyła" świat, który tak doskonale tworzyła przez 46 tomów (czarownice, magowie, walka dobra ze złem).


Moje odczucia były podobne po przeczytaniu pierwszy raz tego tomu. Za drugim razem próbowałam sobie to jakoś tłumaczyć w takim sensie, że widocznie autorka chciała nas zaskoczyć na koniec, spowodować jakieś refleksje po przeczytaniu całości i muszę przyznać, że w moim przypadku udało jej się to. Bardzo często wracam myślami do sagi i zastanawiam się nad bohaterami i nad tymi pozytywnymi jak również negatywnymi.

Myśle też, że okoliczności powstania sagi w ostatniej części zepsuły klimat tej książki. Ja po przeczytaniu 2 kartek odłożyłam książkę. Czy wy też macie takie uczucia? A może lepiej było by dodać na początku I tomu króciutko okoliczności powstania?


18 kwi 2008 11:08:45
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06 mar 2008 10:56:48
Posty: 39
Post 
Ja również nie przeczytałam w całości tomu o okolicznościach powstania sagi, tylko przekartkowałam. Myślę, ewela, że masz rację - na początku powinna podać ogólne okoliczności, nie wdając się w szczegóły, a przed kolejnymi tomami ewentualnie dopowiadać, co tknęło w nią taki a taki pomysł. Tak byłoby dużo bardziej atrakcyjne.


18 kwi 2008 18:19:44
Zobacz profil WWW
Post 
Hey :!: . Choc jestem fanka M. Sandemo i bardzo lubie jej ksiazki, SoLL przeczytalam kilka razy to za kazdym razem czuje pewien niedosyt. Tak jakby Sandemo nie wiedziala jak ja skonczyc. Wszystko jest ok, czary, wybrani, obciazeni zlym dziedzctwem ,walka z Tangelem, Lucyfer, demony. Wszystko mi sie podabalo do czasu ostatecznej walki wybranych z Tangelem Zlym. Przez ponad czterysta lat rod ten staral sie z nim walczyc a Tengel Zly wydawal sie taki potezny. Sila mysli potrafi usmiercac. Ale gdy mial juz w zasiegu reki butelke z woda zla, okazal sie takim slabym , moze nie slabym, ale naiwnym. Dal sie wyprowadzic w pole , kazdemu po kolei. To jego czekanie, zeby to Nataniel otworzyl butelke bylo po prostu zenujace, czy nie mogla wymyslic innego zakonczenia? Gdy pierwszy raz czytalam SoLL, myslalm, ze to Tengel Zly wygra te walke i gdy przegral bylo mi go poprostu szkoda. Czekal tyle lat na te wode, zeby objac wladze nad swiatem a tu jego wlasni potomkowie pokrzyzowali mu szyki. Chcialabym poznac opinie innych, czy tez sie ze mna zgadzaja?. Pozdrawiam :)


18 kwi 2008 23:10:56
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 kwi 2008 17:15:29
Posty: 13
Lokalizacja: Z Nibylandii
Post 
Saga jest naprawdę wciągająca. Cztery razy już ją czytałam i uważam iż nie ma lepszej serii książek niż ta napisana przez M. Sandemo. Najbardziej podobały mi się początkowe części sagi. Reszta też jest wspaniała ale już mniej moim zdaniem. Jeśli chodzi o Tengela Złego to mi go nie szkoda. To przez niego przecierz niektórzy członkowie rodziny zostali obciążeni złym dziedzictwem. Wiele wycierpieli z tego powodu. Znaleźli jednak siłę by stawić czoło złemu przodkowi.

_________________
If you want to try and save me
Then take my heart don’t hate me
If you feel you can’t let go then let go
~~*~~*~~*~~


Ostatnio edytowano 22 kwi 2008 15:35:28 przez Riska, łącznie edytowano 1 raz



20 kwi 2008 14:41:52
Zobacz profil
Post 
Sagę zaczęłam czytać będąc w liceum. Połowa dziewczyn w klasie pożyczała ją od jednej koleżanki. Jedna drugiej prawie wyrywała z rąk kolejne tomy. Na szczęście cały ten wyścig po książkę kończył się po około 3 tygodniach. W następnym miesiącu wychodził kolejny tom i cała zabawa zaczynała się od nowa. Pamiętam doskonale dyskusje koleżanek nad "scenami łóżkowo-rozbieranymi". Po latach sięgnęłam do sagi po raz kolejny, ale tym razem przeczytałam ją jednym ciagiem i przy okazji zaraziłam nią mojego męża. Tak swoją drogą oprócz fantastyki i magii Sandemo przemycała w swojej sadze sporo informacji historycznych (czego nie zapamiętałam z lekcji historii to zostało mi po przeczytaniu sagi ;) ).
Bardzo podabała mi się również Saga o czarnoksiężniku, ale z Sagi o królestwie światła wciągnęło mnie może pierwsze 10 -12 tomów. Reszta już nie ma tego polotu, choć przeczytałam wszystkie tomy aby się dowiedzieć jak to wszystko się zakończyło (zwłaszcza z Markiem)


22 kwi 2008 10:54:59
Post 
Hey! Fakt,ze obciazenie zlym dziedzictwem cierpieli, a pomysl, ze ,,wybrani", tez byli nim obciazeni. A to dzieki Tangelowi Zlemu, gdyby nie On nie mieliby zadnych mocy. To wlasnie Tengel Zly spowodowal, ze rodzili sie z tymi zdolnosciami, a tylko sila wlasnej woli lub przy pomocy ..zyjacych" duchow przechodzili na strone dobra. Postaw sie na miejscu Tengela Zlego; robisz wszystko, zeby miec wladze nad swiatem. Przechodzisz przez grote Czterech Zywiolow, zawierasz pakt z Szama, powodujesz, ze rodza sie potomkowie zdolni do najgorszych rzeczy. A tu jego wlasny syn nazywany Wedrowcem w Mroku usypia cie, a gdy w koncu sie budzisz i starasz sie dotrzec do doliny po wode zla, staja ci na przeszkodzie ludzie, ktorzy powinni ci sluzyc. Dlatego bylo mi szkoda Tangela Zlego. Postawilam sie na jego miejscu i tez bylabym zla, ze nic mi nie wyszlo.Pozdrawiam :wink:


22 kwi 2008 19:10:11
Post 
Fajna , lekka literatura; niektóre tomy czytało się rewelacyjnie, ale z innymi bywało różnie... Bardzo podobał mi się fakt, że dotknięci często opierali się złu dzięki swoim drugim połówkom; przykre było to, że dotknięci odbierali życie swoim mamom i byli z reguły wyklęci ze społeczeństwa...


22 kwi 2008 21:38:00
Post 
Saga o ludziach lodu jest najlepszą serią jaką stworzyła Margit Sandemo. Moim zdaniem autorka całą tą sagę zepsuła wprowadzając tych samych bohaterów do sagi o królestwie światła. Według mnie było to okrponie naciągane jakby autorka chciała na siłę ciągnąć losy bohaterów sagi o ludziach lodu dlatego nigdy nie przeczytałam królestwa światła do końca.


27 kwi 2008 20:03:09
Post 
Przeczytałam tylko Sagę o Ludziach Lodu, miałam chyba 13 lat i totalnie mnie pochłonęła, książki pożyłam od koleżanki najpierw 5, tak dla sprawdzenia czy mnie zainteresują, już po 1 tomie poprosiłam o resztę wolałam je mieć w domu tak żeby nie było sytuacji, że chcę poczytać, a muszę czekać aż zostaną mi one dostarczone.


28 kwi 2008 20:52:56
Post 
ewela1122 napisał(a):
Blousse napisał(a):
"Czy jesteśmy tutaj sami?" Czytając tą książkę miałam wrażenie, że autorka "zniszczyła" świat, który tak doskonale tworzyła przez 46 tomów (czarownice, magowie, walka dobra ze złem).


Moje odczucia były podobne po przeczytaniu pierwszy raz tego tomu. Za drugim razem próbowałam sobie to jakoś tłumaczyć w takim sensie, że widocznie autorka chciała nas zaskoczyć na koniec, spowodować jakieś refleksje po przeczytaniu całości i muszę przyznać, że w moim przypadku udało jej się to. Bardzo często wracam myślami do sagi i zastanawiam się nad bohaterami i nad tymi pozytywnymi jak również negatywnymi.

Myśle też, że okoliczności powstania sagi w ostatniej części zepsuły klimat tej książki. Ja po przeczytaniu 2 kartek odłożyłam książkę. Czy wy też macie takie uczucia? A może lepiej było by dodać na początku I tomu króciutko okoliczności powstania?


I ja się zgodzę. Sagę czytałam 3 razy, ale... poza ostatnim tomem. Po sadze nie oczekiwałam nakłaniania do refleksji, lektura ta pełna jest magii połączonej z miłością (romansidło tylko inaczej :) ) i taką powinna być do końca. Ostatni tom zupełnie do mnie nie przemówił, odłożyłam go na półkę z komentarzem "nudy".


28 kwi 2008 21:38:08
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron