Dobre pytanie - trudna odpowiedź.

Tyle już czytałem, że powinienem widzieć, a wciąż jestem zaskakiwany przez następnych autorów, po których sięgam. Wciąż na nowo przekonuję się, że wyobraźnia ludzka nie ma granic.
Ostatnio zadziwił mnie oryginalny świat krainy Xanth (Anthony Piers) - zupełnie zwariowany pomysł na krainę, w której wszystkie istoty i wszystkie rzeczy są magiczne.
Warto zapoznać się z cyklem Amber (Roger Zelezny) - bardzo niezwykłe połączenie rzeczywistości z fantazją.
Olbrzymi rozmach można posmakować w cyklu: Krąg czasu (Robert Jordan) lub cyklu: Miecz prawdy (Terry Goodkind).

No i oczywiście wszystko co pisali moi poprzednicy jest warte uwagi, choć nie ze wszystkim się zgadzam - ale przecież o gustach się nie dyskutuje.
Rzeczywiście warto było przeczytać te tony książek, warto czytać następne.

PS.
Wiąż niezapomniane przeżycie pozostawia świat Trurla i Klapaucjusza w Bajkach Stanisława Lema

I ja wtrącę swoje parę groszy. Choć raczej nie wniosę wiele nowego, raczej umocnię tych, którzy już się wypowiadali.
Kilka nazwisk: Tolkien, Erikson, Martin - to fantasy, Asimov, Brin, Dickson, Morgan - SF.
Zauważyliście, że wszyscy to autorzy cykli? Czy w pojedyńczej książce da się wykreować tak bogaty świat, żeby zapadł wyraźnie w pamięć?

Greg Egan chyba to potrafi - SF, z polskich na przykład Jacek Dukaj.
Jeśli chodzi o fantasy to moge polecić książkę, którą ostatnio czytałem: Oldi - Droga Miecza. Powieść (pojedyńcza) napisana z punktu widzenia miecza

Polecam,
TT

Jezeli chodzi o najlepiej wykreowany swiat to chyba mimo wszystko postawilbym na Swiat Dysku Pratchetta. Wiele tomow pozwala na dokladne opisanie swiata i rzadzacych nim praw. Dowiadujemy sie praktyccznie o kazdym aspekcie zycia na dysku od miast poprzez gorskie wsie po sama krawedz. Poznajemy zwyczaje krolow i stajennych, jednym slowem pelny przekroj spoleczny.

Jezeli natomiast chodzi o pojedzyncza ksiazke to najbardziej zapadl mi w pamiec absurdalny pomysl na wszechswiat zawarty w Dysku (Strata albo Warstwy wszechswiata) Pratchetta po przeczytaniu ktorej to ksiazki dowiedzialem sie ze cale nasze zycie nasze wyobrazenia, nasza planeta, nasz wszechswiat jest jednym wielkim kawalem ;D serdecznie polecam.

Zgadzam się. Najlepiej wykreowane światy można podziwiać w cyklach książek.
Bardzo trudno jest napisać jedną, obszerną książkę i opisać w niej cały ten fantastyczny i bogaty świat. Każdy z autorów robi to inaczej: Rowling odsłania nam świat kawałek po kawałeczku, inni autorzy opisują całość, a dopiero potem „zatapiają się” w szczegółach. Trudno wybrać ten jeden jedyny, najlepszy.
Każdy jest inny, wykreowany w odrębny sposób. Człowiekowi wydaje się, ze wszystko zostało już wykorzystane, że nic więcej nie da się wymyślić, sięga po następną książkę i otacza go nowy, ciekawy świat. Inny, niż pozostałe.
Jeśli miałabym wybierać, to wymieniłabym kilku autorów: Pratchett, Tolkien, Martin, Sapkowski – to nazwiska autorów, które najbardziej cisną mi się w tej chwili na usta. Wszyscy ich znają, wiedzą, jak wspaniałe światy zdołali stworzyć.
Oczarowali nimi ( i dalej oczarowują) miliony czytelników na całym świecie. W ich tekstach czuć magię na każdym niemal kroku, z pewnością mają to „coś”, dzięki czemu sięga po nie miliony ludzi.

Jeśli chodzi o świat najdoskonalszy - to moim zdaniem palma pierwszeństwa należy się Tolkienowi.
Ale - ktoś już wcześniej wspomniał - jeśli chciałbym gdzieś mieszkać to w Ziemiomorzu U. Le Guin. Może dlatego że jego bohaterami są ludzie - i to zwykli. Miłość morza i gór - jak ja to dobrze rozumiem!
Poza tym - ale to już z zupełnie innych przyczyn - Narnia. A w sumie cała koncepcja Lewisa ze "światem między światami" i Krainą Aslana. "To wszystko było u Platona!"

A co powiecie na świat(światy)przedstawione w cyklu Rogera Zelaznego o Amberze? Może nie jest to do końca stworzony na nowo świat, ale wizja umiejscowienia Ziemi względem Amberu - pierwszego miasta. Cały pomysł ciekawy, wciągający. Polecam

Dla mnie najlepiej wykreowany świat fantastyczny to Tolkienowskie Śródziemie i tego nikt nie pobije. Wszystkie aspekty historyczne są tak dokładnie opisane, że można zobaczyć, jak ten świat żyje.
Na drugim miejscu jest u mnie świat wykreowany przez Robin Hobb. Bardzo lubię jej książki, szczególnie trylogię Kupcy i ich Żywostatki, a cała kraina, w której są jej książki umiejscowione bardzo do mnie przemawia, że tak to ujmę.

Czytałam książkę o Żywostatkach - niestety tylko jedną:(. Tak - to rzeczywiście bardzo ciekawie przedstawiony świat, choć czytając skupiłam się na emocjach, uczuciach i przeżyciach bohaterów – i zupełnie nie myślałam o świecie, w którym ich umieszczono – teraz, gdy tak na to patrzę, dostrzegam, że pani Robin Hobby odwaliła kawałdobrej roboty.

------------------ Dodano: Dzisiaj o 21:33:08 ------------------
Dodam tylko, że zgadzam się w 100% z moją poprzedniczką: Tolkiena z jego Światem dopieszczonym i dopracowanym w najdrobniejszych szczegółach, chyba nic - w moich oczach - nie pobije.

Swiat Tolkiena nie za bardzo mi odpowiadał, ale nie mogę powiedzieć że był do niczego, bo prezentuje się całkiem dobrze, natomiast ja jestem wielrna Pratchetowi i jego świecie dysku wg mnie ten świat jest dość interesujący z ciekawymi mieszkańcami i miastami

Przejrzałem większość postów, i dołączam się do zwolenników propagujących Piersa Anthony'ego. Przede wszystkim: barwność postaci i opisów, tematyczne i sytuacyjne słowotwórstwo, jak również rozbawiające do łez gry słowne do wszystko czego nie znajdziecie poza Xanth.
Gorąco POLECAM, choć to moja (ale nie tylko moja) subiektywna ocena.
Szkoda tylko, że po polsku wyszło tylko XX tomów, a w oryginale jest już chyba koło XL.

Ja bym proponowal taka serije ksiazek bardzo mie sie podobala Terry Goodkind - Cykl Miecz Prawdy. Swiat w ktorym sie historja dzieje jest wypelniony magia, jest mase niezwyklych i magicznych stwozen. zwlaszcza ze Goodkind pisze to prostym jezykie i potrafi "przykuc doslownie" czytelnika do ksiazki i zaczyna go powoli wrowarzac w ten swiat za posrednictwem Richard Cypher ktory jest zwyklym przewodnikiem lesnym do momentu kiedy spotyka Kahlan Amnell.......
i mozna tak dalej pisac ale po co lepiej przeczytac ksiazkie. polecam ja wszystkim
pozdro

Imo R.A. Salvatore fajnie przedstawił świat w "Pięcioksiągu Cadderly'ego". Jest to świat w którym bardzo wyraźnie odznaczają się różnice rasowe i poglądowe. Nawet wspólny cel nie sprawia, że odrazu zanikają różnice między nimi, choć współpracują nieźle.

Hmmm Mi sie podobał bardzo świat Goodkinda z jego serii Miecz Prawdy. Midland, Westland, Imperium D'Hary, składający się na Nowy Świat i zniewolony, tajemniczy Stary Świat który napawa strachem. Podczas czytania zwiedzamy każdy z nich wraz z bohaterami, bierzemy udział w walce typowej - Dobra i Zła. Jesli miałbym się skupić na samym świecie, jego obrazie pomijając fabułę, okazuje się że autor dokładnie opisał specyfikę każdej krainy, każdego miasta, ludu i królestwa. Poznajemy panujące zwyczaje, (W Westlandzie długość włosów nic nie znaczyła w Midlandach oznaczały status społeczny), architekturę ( wieża magów, Pałac Spowiedniczek, D'Hara). heh dużo by pisać, jest różnorodny i fantastyczny i sprawia wrażenie bliskiego nam.

Najlepszy świat to Gwiezdne Wojny! Ponad 200 książek, setki komiksów, 8 filmów (dwie trylogie, 2x Ewok adventures, Holiday nie wliczam), 3 seriale (Droids, Ewoks, Clone Wars). Wszystko ciągle się rozwija - czekamy na serial 3D (latem, kilkadziesiat odzinkow 30 min.) i serial aktorski (2009?). Piękna, rozbudowana historia pełna zależności i konfliktów.

Jak dła mnie najlepszym światem fantastycznym jest niewątpliwie śródzoemie. Własna historia i wiele legęd czynią z niego unikat. Choć z początku wielu bało się wchodzić na nienaruszalne pole popisu Tolkiena to ostatno ukazuje się coroz więce jsiążek opisójących ten świat. Njlepszym przykładem może byś Nik Pierumow