Hmm, niewiem czy ktoś z was zauważył ale dostępna jest, już od pewnego czasu 30 część - "Ja Jolan". I mimo że jest to tom w znakomitej więkżpści poświęcony Jolanowi, nie jest to osobna seria, tymniemniej jej scenażystą nie jest już Van Hamme ale Yves Sente, ten natomiast podpisał umowę na cztery nie sześć odcinków. (za wikipedią ;- ))
//ciach

Od dzisiaj komiksów szukajcie w Bibliotece, wszystkie linki do komiksów na forum będą kasowane.

Kilka lat temu znalazłem taki żarcik rysunkowy, nie wiem kto jest autorem ale wspaniale wyjaśnia ocalenie Kriss w końcówce Między ziemią a światłem

Sukcesywnie czytam kolejne części gdy tylko pojawiały się na polskim rynku. Cały cykl jest świetny, choć jak to bywa w cyklach są części lepsze i gorsze. Co do najnowszych części - zarzuca się autorom spadek formy. Jak dla mnie scenariusz dalej trzyma poziom, a co do kreski Rosińskiego, widać sporą zmianę. Zawsze ceniłem go za bardzo realistyczną kreskę oraz dynamiczne kadrowanie a ostatnio zmienia trochę styl, który mi osobiście mniej odpowiada. Mianowicie stosuje techniki typowo malarskie, co sprawia, że jego kreska stała się mniej szczegółowa. No ale to tylko moje zdanie .

" ja Jolan" ma byc poczatkiem nowej sagi o synu Thorgala. Miejmy nadzieję, że równie udaną. a sam thorgal na pewno bedzie mial szanse jeszcze sie pokazać:)

ehhh aż przypominają się stare dobre czasy kiedy zaczytywałem się w Thorgalu, ale nigdy nie udało mi się skompletować całej serii, teraz wprawdzie trochę już wyrosłem z komiksów, ale myślę że znajdę wolną chwilę i trochę chęci by przyjrzeć się tym częścią których nie udało mi się wcześniej zdobyć.

Autorem jest Wojtek Birek, także tłumacz kilku ostatnich zeszytów 'Thorgala'.


Co do tematu to polecam 'Władcę gór' - podróże w czasie ciekawie przedstawione i 'Łuczników' - wartka akcja i wprowadzenie Tjalla i Drewnianej Stopy, ważnych w następnych tomach o Qa

"Ja, Jolan" kończy się jak koniec n-tej serii popularnego serialu. Szkoda, że mistrzowie komiksu muszą uciekać się do takich tanich sztuczek, żeby przyciągnąć czytelników...

W swojej kolekcji papierowej mam kilkadziesiąt komiksów, ale Thorgal jest jedyną kompletną serią którą posiadam.
W tej chwili (z racji wieku) jest to jedyna seria którą kupuję.

Poprzednie części też kończyły się w podobny sposób np: Czarna galera - porwanie żony Thorgala, albo cała seria "ogataia" czy ostatnio Barbarzyńca.

Gdybyś znał całą serię wiedziałbyś, że to nie pierwsze takie zakończenie, tak jak napisał Hugin. W ramach całej serii można wyróżnić także podseriie i wtedy kilka zeszytów tworzy zamknięty wątek. Są także wątki które przedstawione są od początku do końca w jednym zeszycie np: Aaricia.

Rzeczywiście tetralogia o Thorgalu wśród indian rzeczywiście była właściwie jednym komiksem w czterech odsłonach(i rzeczywiście zdarzało się to dość częst), ale pragnę zwrócić uwagę, na to, że było to w obrębie ej samej seii. W tym wypadku mamy do czynienia z nowym otwarciem. Ja osobiście wolałbym gdyby autorzy dali Jolanowi card blanche i nie ciągnęli starych wątków o ile to możliwe.

nie wiem czy 15-16 lat to malo, ale wlasnie tyle czasu temu przeczytalem pierwszy raz "gwiezdne dziecko".wiec nirwano depresjo-moze "wilczyca" faktycznie wyszla stosunkowo niedawno natomiast pomysl "thorgala narodzil sie duzo wczesniej.
pozdrawiam

Muszę powiedzieć jedno Do starych egzemplarzy serii wracam z nostalgią. Niestety kilka ostatnich tomów to ewidentny spadek formy autorów. Ostatni numer serii jest tego doskonałym przykładem. No, ale mimio swszystko jedna THORGAL wciąż jest the best.

Komiksy o Thorgalu zawierają bardzo ciekawą fabułę via dziecko gwiazd, gwiezdy lud jednak widać znaczną dysproporcje pomiędzy niektórymi częściami np. stosunkowo nudnym i dziwnym Avalone, a chociażby bardzo interesującą podróża do Thorgala i jego młodej przyjaciółi do istoty która dzierżyła w swych rękach nici życia wszystkich ludzi.