Thorgal , to klasa sama dla siebie. Mój ulubiony cykl komiksowy. Chociaż ostatnie odcinki rzeczywiście trochę na siłę przynajmniej według mojej opinii.
P.S CBR'y faktycznie najlepiej oglądać CDisplay'em.

Na Thorgala natknąłem się w zeszytach z serii "Relax" (czy ktoś jeszcze pamięta...) . To co mnie najbardziej urzekło w tym komiksie to oprócz świetnej fabuły, to znakomite odzwierciedlenie sytuacji w rysunku. Czasami wyglądało to jak scena z filmu! Rosiński to wielki mistrz!

Ja pamietam, jak zaczynalem od Thorgala w serii "Relax". Dawne to dzieje i o ile pamietam, wypuscili w kilku odcinkach jedynie pierwsza czesc. Dopiero po latach (w sumie nie tak dawno, ze dwa lata temu), mialem okazje przeczytac wszystko za jednym zamachem (cale 29 czesci - 30-ta Ja, Jolan ukazala sie pozniej). Przyznaje, troche pozno. Przyznam jednak, ze seria bardzo mnie wciagnela i nalezy moich ulubionych, wracz z Kajkokoszami Christy i Tytusami Chmielewskiego. Zauwazylem, ze najnowsze czesci sa robione coraz ciekawsza technika i sa rysowane staranniej. Troche szkoda, ze tematyka Thorgala sie wyczerpala i panowie Rosinski i Van Hamme skupiaja sie teraz na postaci Jolana, chociaz to wlasnie Jolan posiada moce ktorych nie ma Thorgal.

Ja też Thorgala czytałem jeszcze jako dziecko. Miałem kilka odcinków, ale zagubiły się gdzieś w czasie przeprowadzki i obecnie mam tylko jeden. To jest niezapomniana saga. Dla mnie po prostu świetna.

Kiedys z kilkoma przyjaciolmi, ktorzy sa tak jak ja zakochani w Thorgalu (bez skojarzen) debatowalismy, ze komiks moznaby przeniesc na ekran kinowy. Oni uwazali, ze powinno sie zrobic serial w oparciu i tematyke Thorgala, ale z zupelnie nowymi historiami. Mnie sie ten pomysl nie podobal, wyszedlby kolejny gniot serialowy dla mas na wzor Herkulesa, Xeny, Robin Hooda czy innego Conana. Ja bym wolal zrobienie kilku pelnometrazowek w oparciu o komiks i jego akcje. Jesli sie przyjrzymy, Thorgala mozna polaczyc po kilka zeszytow w jedna historie. Na przyklad przygody Thorgana na ziemiach Qa, wyprawa do miasta w dzungli, Ogotay i Tanatloc oraz walka o odbicie Jolana / Hurukana... To sa chyba cztery zeszyty. Swietny material na jeden film. Wyliczylem, ze wyszloby z tego okolo 5-6 filmow. Zrobic je na wzor pierwszych pelnomentrazowek Star Treka albo Harry'ego Pottera. Teraz jesf istna fobia przenoszenia bohaterow jednego z mediow na inne w obrebie komiksow, gier komputerowych, filmu i ksiazek. Skoro Asterixy doczekaly sie ekranizacji, zas komiksy Marvela sa systematycznie przenaszane na wielki ekran, czemu nie zrobic tak z dzielem Rosinskiego / Van Hamme'a?

Hej, a co z serią o Jolanie? Będzie czy nie będzie? Zapowiada się całkiem ciekawie...
Jestem nieco rozczarowana jak zakończył się wątek z samym Thorgalem. Jakoś nie wierzę, że pozwoliłby bez sprzeciwu odejść Jolanowi. Chociaż? Może to szacunek co do dojrzałego wyboru swojego syna?

Wydaje mi sie, ze Van Hamme juz od dawna szykowal grunt pod Jolana. Przypomnijmy sobie, ze juz jako mlodziutki chlopczyk mial glowny udzial w wielu epizodach (np Alinone). Thorgal jak wiemy juz do konca zycia ma byc skazany na rozdarcie pomiedzy bycia Gwiezadnym Dzieckiem, a swoim brakiem mozliwosci. A to wlasnie Jolan jest osoba, ktora tutaj ewoluuje i jego mozliwosci sa coraz bardziej zaawansowane. Dlatego nie kladlbym na tym krzyzyka. Nie wiem tylko, jak dluzo przyjdzie nam czekac na jakies rozwiazanie akcji. Niestety ale duet Rosinski / Van Hamme pracuja bardzo, ale to bardzo powoli. Srednio jeden komiks o Thorgalu rocznie. Wiem, ze pan Rosinski pracuje nad kilkoma innymi komiksami, zatem nie spodziewajmy sie ze bedzie nam rysowal dwa Thorgale miesiecznie. No i ma swoje latka - 67 lat to juz nie mlodzian.

Juz myslalam, ze nie trafie na informacje o Thorgalu, a tu prosze! Jest i bardzo mnie to cieszy. Podobnie jak Kajko i Kokosz przeczytalam chyba wszystkie z tej serii, nidgy nie posiadalam zadnego na wlasnosc. Thorgal jest cudownie wystylizowany graficznie, dopracowany w kazdym szczegole, piekna kreska. Znam sie jestem plastykiem. Jesli szuka sie inspiracji, to Thorgal jest godny nasladowania.
Dziekuje Osa za przypomnienie i namiary. Z cala pewnoscia skorzystam. To bedzie kolejny powrot do czasow mlodosci. Nie moge sie doczekac, kiedy bede mogla skorzystac z zasobow biblioteki.

Oj tak, Thorgal był naprawdę dobry. czytałam go juz mając 7 lat Co prawda jestem trochę do tyłu,ale kiedyś nadrobię
Od tego komiksu nie mozna się oderwać ani na minutę- widać, że autorzy mają wyobraźnię. I talent rysowniczy.

Właśnie przeczytałem ostatniego dotychczas wydanego Thorgala 31 - Tarcza Thora i jestem zachwycony. Znów cały rok czekania na kontynuację losów Jolana z drużyną, Thorgala, Arici i dzieci. Co prawda scenariusz od serii 30 Ja, Jolan nie przygotowuje już Jean Van Hamme a Yves Sente, zaś styl rysunków zmienił się diametralnie, to magia tego komiksu nadal pozostała. Każdy kadr to osobne, piękne dzieło sztuki. Thorgala ogląda się niemal jak katalog wystawy muzealnej. Specjalnie delikatnie rozjaśniłem obraz kadrów efektem gamma, żeby nie umknął mej uwadze żaden najmniejszy szczegół. Co do treści wyraźnie odczułem, że Sente się rozpędza... Ludzie. Cały rok czekania!!! Ja nie wytrzymam, nie wiem jak ja to przeżyje. Jolan zapewne zostanie teraz wodzem armii Manthora, ale co będzie z synem Thorgala i Arici - Anielem? Dał bym wszystko, żeby dorwać w swoje ręce przedpremierowy scenariusz, by w nim przeczytać co nas czeka w kolejnym z serii komiksie Grzegorza Rosińskiego.

Fantastycznie, Thorgal moim zdaniem to zdecydowanie najlepsza saga komiksowa chyba w dziejach Wszechświata. Mam pytanie , ponieważ czytałem to jako dziecko czyli kilka ładnych lat temu , który był to odcinek kiedy przed Thorgalem rozstępowały się drogi , ostatecznie szedł ścieżką pośród gwiazd? Błagam o przypomnienie od razu do Empiku skoczę w celu nabycia. Zresztą czas najwyższy kupić całą serię , ślicznie zresztą wydaną. Pozdrawiam i Wesołych Świąt

Niewiele informacji zawiera Twoje pytanie. Zgaduje, że chodzi o zeszyt 19 "Niewidzialna forteca", w którym to Thorgal zmienia się w Shaigana i mając u swego boku Kriss de Valnor staje się na jakiś czas jednym z najbardziej odrażających typów w okolicy. Zanim jednak do tego dochodzi, wcześniej spotyka na swej drodze starą Alayin, która z czasem okazuje się legendarną Walkirią Odyna Taimyr, strażniczką kamienia na którym niegdyś zostały wyryte sekrety Boskich mocy i losów, którymi władali. Za wstawiennictwem Boginii Frigg oferuje ona Thorgalowi powrót do jego najdroższych już bez ciężaru dźwigania swego brzemienia a więc trwania w zbyt wielkim znaczeniu dla Bogów, przez co wciąż ściąga ich uwagę na swoje losy a tym samym naraża siebie i swoją rodzinę na liczne niebezpieczeństwa. W tym celu w towarzystwie Kriss musi przemierzyć drogę pełną własnych urojeń ze swej przeszłości, stoczyć walki z wciąż żywymi w jego wspomnieniach demonami i odwiedzić znane mu miejsca, by w rezultacie ścieżką wśród gwiazd dotrzeć do miejsca, w którym po ułożeniu dłoni na własnym imieniu wymaże je raz na zawsze z pamięci Bogów. W zamian za co przypłaca wysoką cenę - utratę własnej pamięci, by ostatecznie pod wpływem kłamstw Kriss stać się jej partnerem, Shaiganem Barbarzyńcą.

Thorgalem zaraziłam chyba wszystkich znajomych którzy czytują komiksy, ba! nawet moja mama sięgnęła ukradkiem po zeszyt:P
Nie ma porównania, a jeśli chodzi o styl kreski to nie wiem czy jakikolwiek komiks o zbliżonej tematyce dorównuje Thorgalowi. Polecam tym, którzy jeszcze nie znają:)

Thorgal jest klasyka gatunku,pewna kreska i niezłe dialogi tworza jedyne w swoim rodzaju doznania, polecam!!!!

Ja też dołączę do miłośników Thorgala ,czytał ją mój nastoletni syn dawno temu i ja razem z nim i na pewno już wtedy te mroczne i tajemnicze klimaty oraz niezwykle plastyczne obrazy nastroiły mój umysł na odbiór tematyki z pogranicza para i tak siedzę w tym temacie do dzisiaj.Z sentymentem wracam do tamtych czasów ,gdy czytając niesamowite losy bohatera tego komiksu jeszcze do dzisiaj czuję dreszczyk i palące pragnienie poznania dalszych jego losów.