Chyba tu można...?

Co sądzicie o 'Samotności W Sieci'? Książki nie doczytałam z jednego prostego powodu: Po kilku (nie wiem jak to nazwać) działach, rozdziałach (?) porzuciłam książkę bo nic nie rozumiałam. Taki bełkot to był dla mnie. Raz on, raz ona i o co chodzi w tym? Także nie mam dobrych wspomnień związanych z tą książką.
To tylko moje odczucia są, czy ktoś podziela ze mną zdanie?

No cóż ja książke przeczytałam w całości... Szczerze mówiąc średnia. Moim zdaniempo prostu przereklamowana.

No po tych kilkunastu stronach też tak uważam, że przereklamowana.

A film jeszcze gorszy od książki, w większości obejrzałam go w przyspieszeniu 4:1

W sumie obejrzałam film ( do ok połowy, bo dalej nie dałam rady ).
Jak dla mnie nuda, nic się nie dzieje.

Z tego co książki przeczytałam to też nic się nie działo. I podobno film jest bardzo.. goły.

Zgadzam się w zupełności..

Po pierwszym przeczytaniu książki kilka lat temu tez stwierdziłam, że jest bez sensu.
Ostatnio przeczytałam drugi raz i już wszystko wydało się bardziej logiczne.
Może jakby ją przeczytać ze 4 razy to nie wyjdzie z niej taki bełkot wątków jak na początku.

Wg mnie książka nie była zła, chociaż nie rozumiem skąd wzięła się jej popularność. Rzadko sięgam po tego typu utwory, więc może na tle innych rzeczywiście się wybijała, chociaż sądząc po powyższych komentarzach, to raczej mało prawdopodobne. Nie przeszkadzała mi mnogość wątków, raczej próba połączenia ich w całość chyba wolałabym zobaczyć je rozdzielone na krótkie opowiadania.

Mam taką zasade jak czytam książki: jak do 50 strony mnie nie zaciekawi to nie kończe i w przypadku nie doszłam nawet do 50 do tak mnie znudziła

Jeśli mam być szczery to strasznie głupia ta zasada. Odpuszczasz w ten sposób cała masę świetnych książek, o ile ją zawsze stosujesz.

Podobnie jak Ty sama nie doczytałam cdo konca tej książki...Zbyt nudna fabuła zniecheciła mnie do dalszego czytania ksiazki....

Nie stosuje tej zasady do wszystkich książek ale do tych w których fabuła rozwija sie wybitnie niezdarnie i nieciekawie.

Witam,

@justzna312 i @ffrog - piszcie takie "posty" dalej, a zacznę kasować Wasze posty,. Jedno zdanie, nic nie wnoszące do dyskusji - ewidentne "nabijacze" licznika.
Jak myślicie, że w ten sposób można uzyskać "magiczne " 20, to się mylicie. To nie przejdzie.

Chesuli

Dla mnie książka Wiśniewskiego była całkiem interesująca. Rozczarował mnie film, chociaż to było do przewidzenia. Trudno zrobić na podstawie takiej powieści dobry film, gdyż niełatwo pokazać tak bogate przeżycia wewnętrzne."Samotność" była pierwszą książką o miłości w internecie, którą niegdyś przeczytałam.