Storia here i nie mam problemów

Co do ładowania:
1. W każdym urządzeniu z baterią litowo-jonową ładowarka sama dobiera prąd ładowania. Jej sterownik jest w kernelu (jądrze) w przypadku Androida. Przy modyfikacji kernela można zmienić jej parametry co nie zmienia faktu, że ma ona zawsze ustawiony górny limit poboru prądu. Przy ładowaniu z komputera ciągnie maksymalnie 500mA bo taki jest standard 2.0 (i nie zmieni tego podłączenie pod port 3.0, czytnik tego standardu przecież nie ma), a gdy wykryje ładowarkę sieciową (napięcie na żyłach data) to wyciąga z niej wszystko aż do granicy. Nawet dostarczając większy prąd, nie zmusimy jej do szybszego ładowania.

2. Tak, ładowanie z komputera jest dłuższe, ale nie wpływa to na długość działania baterii.

Polecam jednak wyłączać czytniki. Android jest znany z tego że wakelocki mimo wszystko zżerają baterię. C3 tutaj nie pomaga, dostęp do GPlay tylko pogarsza sprawę. Teoretycznie przy wyłączonym WiFi serwisy Gplay się trochę uspokajają ale nie jeden raz procesor przez nie, nie chciał zasnąć

Drodzy użytkownicy,

Dane dot. ładowania są i na tyle obudowy urządzenia oraz w Instrukcji. Tak informuje producent urządzenia.

Używając ładowarki 2A przetwornica na płycie głównej będzie się grzać, co może powodować uszkodzenia.

Ciekawostka: w przypadku Kindle Voyage na tyle obudowy jest "Max 500 mA".

Aż z ciekawości spytałem kilku projektantów elektroniki i stwierdzili, że to są bzdury. Jest jeden przykład, gdzie ma to znaczenie, ale to są specjalne zasilacze i tu raczej nie mają zastosowania. Tu podawane będzie tyle Amperów ile będzie potrzeba. A właśnie zasilacz "mocniejszy" spowoduje to, że nie będzie się grzał podczas pracy. Więc z łaski swojej proszę nie podawać bzdurnych informacji...

Drogi panie Adamie
Zanim napisze pan kolejną bzdurę radzę poczytać postawy elektrotechniki. Taki, na przykład, podręcznik do technikum w zupełności wystarczy.
Drugą głupotą jest sugerowanie ładowania przez port USB z komputera. To powinna być ostateczność. Jeden komputer ma niezłą sekcję zasilania, drugi może mieć kiepską i co wtedy? Najlepiej używać osobnej ładowarki (5V) dobrej jakości.
Jak można ufać serwisowi, który pisze takie banialuki? W sumie chyba byłoby lepiej samemu te sprzęty naprawiać.

Rozumiem, że chciałeś powiedzieć, że to urządzenie dobiera prąd ładowania, bo niby skąd ładowarka miałaby wiedzieć co takiego jest do niej podpięte. Nie może ani monitorować temperatury baterii, ani ustalać górnej granicy prądu (oprócz swojego max).


W przypadku wielu innych modeli Kindle na tyle obudowy jest "Max 500 mA". Ciekawostka: Oryginalna ładowarka dostarczana do Kindle, które wszystkie mają z tyłu obudowy napisane "Max 500mA" (nie do Voyage, bo dają tylko kabel) ma na wyjściu 5V, 850mA. Czy to oznacza, że Kindle ulegają masowo uszkodzeniu???


Przecież urządzenia mają kontroler decydujący o poborze prądu. Te gorsze maja na stałe określony limit (np. 1A i więcej nie pobiorą niezależnie od podłączonej ładowarki). Te lepsze na podstawie temperatury baterii modyfikują pobierany prąd nie doprowadzając do jej jej przegrzania.

Rozumiem jednak, że jest to oficjalne ostrzeżenie ze strony. W przypadku AG2 (pewnie innych Onyx Boox też) takiego zabezpieczenia w urządzeniach nie ma. Myślę, że trzeba taką informację bardzo wyraźnie rozpowszechnić również na innych forach związanych z Onyxem dla dobra użytkowników. Ta "cecha" unikalna dla czytników Onyx na prawdę nie jest taka oczywista i nikt nie spodziewa się, że zostały one pozbawione typowego kontrolera poboru mocy, które są czymś normalnym we wszystkich innych urządzeniach mobilnych.

@bulek
Ładowarka znajduje się w urządzeniu. Do gniazdka podłączasz tylko zasilacz.

Ahh... w tym sensie . Ok, "ładowarkę" zrozumiałem potocznie.

Rootował ktoś może ten czytnik? Może ktoś ma namiar na tutka jak go zroować ???

Jest kilka sposobów... jeden tutaj: http://www.mobileread.com/forums/showpo ... stcount=62 . Za zrobienie sobie bricka i utratę gwarancji nie odpowiadam .

bolec666, Ja rootowałem tym sposobem, który wskazał bulek,. Sciagasz to apke instalujesz klikasz root i gotowe. Apka jest chyba po indonezyjsku ale jest prosta w użyciu, na youtubie jest tez tutorial z tą apką. Jest też funkcja unroot. Ja rootowałem bo chciałem mieć dedykowaną na czytniki wersje legimi ale niestety nie działa.

AfterGlow 2 kupiony pod koniec listopada w vobisie razem z oryginalna okładka z funkcja usypiania. Po ustawieniach początkowych ,rejestracjach, ustawieniach czasu wi-fi jest wyłączone. Od początku użytkowania borykam sie z problemami, które nie występują w konkurencyjnym produkcje kundle rownież posiadanym przezemnie.
Są to:
1) Nierównomiernie zaszumione podświetlenie - pasek przy krawędzi w dolnej części ekranu, jest to bardzo irytujące przy czytaniu w ciemności.
2) Po usypianiu czytnika wybudzenie następuje z innym poziomem podświetlenia ekranu przez pierwszy miesiąc użytkowania zawsze było ciemniejsze o 3-4 kreseczki, od kilku tygodni jest z koleii jaśniejsze o kilka poziomów niż w momencie usypiania. Po każdym usypianiu muszę korygować poziom podświetlenia. Masakra.
3) Wskaźnik naśladowania baterii jest zagadkowy niby naładowana jakieś tam 96 a po 10 minutach 80 potem nagle 45. Na przestrzeni od 25 - 15 wytrzymuje najdłużej. Generalnie bateria wystarczy na 3-4 dni kilkugodzinnego czytania. Czyli tragedii nie ma,ale znacznie gorzej niż w kindlu. Od wskaźnika oczekuje sie dość dokładnego info o poziomie naśladowania bateri. We wszystkich telefonach z androidem który zarządza energia działa to znakomicie a w tym czytniku jak w rosyjskich dowcipach.
4) Kilkukrotnie godzina pokazywana na czytniku spóźniają sie o kilka godzin, potem pojawiała sie właściwa.
5) Podczas czytania przyciski na obudowie nie działają właściwie, bardzo często (raz na mniej więcej 10 stron) zamiast przewijać do przodu prawy przycisk powoduje przejście na stronę wstecz. Mam wtedy ochotę rzucać tym czytnikiem.
6) Indeksowanie powinno sie odbywać po wgraniu nowych ebooków, a nie po włączeniu lub ładowaniu.
7) Bardzo słaba czułość na dotyk nieporównywalna z kindle, precyzyjne zwiększenie czcionki przez rozsuwane praktycznie niemożliwe a wpisanie czegoś poprzez klawiaturę jest męczące.
Wyszukiwarka biblioteki myśli zdecydowanie za długo, kilkukrotnie nie znajdowała mi książek które są wygrane a wpis był prawidłowy.

Wczoraj sie wyłożył całkowicie, a konkretnie ekran dotykowy przestał działać. Chciałem podczas czytania przewijalem przyciskami lub dotykiem. Dotyk nagle przestał działać. Wywołanie menu sie nie powiodło. Przyciskiem funkcyjnym wycofałam sie do menu głównego. I tam już zostałem. Chciałem zrestartowac czytnik jednak przy próbie wyłączenia czytnik zada potwierdzenia poprzez ekran dotykowy co jest niewykonalne. Zgodnie z zaleceniami doładowaniem go przez ponad 5 godzin. Nic sie nie zmieniło.
W czytniku mogę obecnie włączyć i wtłoczyć podświetlenie przyciskiem funkcyjnym, oraz usypać i wyłudzić.
Ma może ktoś jakiś pomysł na reset?

Boox a kupiłem ze względu na obsługiwane formaty, menu po polsku i możliwość rozbudowy pamięci o kartę, nie sądziłem ze bedzie sie to wiązało z takimi problemami. Niezawodnego paperwhite oddałem żonie ona czyta bezproblemowo i sie śmieją, a ja jak czytam to co chwile wulgaryzmami rzucam.
Teraz już nie czytam teraz patrzę na okładkę.

mernar, CO do pkt. 5 mam tak samo, też mnie to denerwuje ale nie wiem co może być przyczyną.
A co do tego w ogóle nie działającego dotyku. Też raz mi się tak zdarzyło - działały tylko przyciski fizyczne. Miałem to szczęście, że czytnik był ustawiony na automatyczne wyłączenie się po 20 min więc problem rozwiązał się sam ( wtedy myślałem że to przez to że go zroootowałem) ale widzę że nie tylko ja miałem taki problem. Sposobu na zresetowanie czytnika fizycznymi klawiszami nie znalazłem.

Zajrzyj do instrukcji, strona 8 oraz 10.

Zakonnica, a co mamy zrobić skoro serwis na większość dolegliwości mówi że tak ma być (przynajmniej tak było w moim przypadku nierównomiernego podświetlenia).

Pozdrawiam
kosa70

Jak to czytam to wydaje mi się że pierwsza wersja (i storia) są o wiele mniej awaryjne i lepiej działają

Ale to że nie znaleźliście przycisku reset, o którym mówi nawet instrukcja, pozostawię bez komentarza...