Dziękuję za odpowiedź. Taka polityka jest dla mnie zrozumiała ale dużo lepiej sprawdzała się w czytnikach z dedykowanym OS. Dostosowanie wspomnianych programów przez Onyx nie jest najszczęśliwszym zabiegiem, ze względu na okrojenie ich z niektórych funkcji. Reklamowana w Cool Reader możliwość eksportowania notatek po prostu nie istnieje! Dla mnie to duży minus, bo właśnie z takich notatek korzystałem bardzo często na M92.
Tutaj także niestety potwierdza się, że reader to nie tablet. W ostatecznym rozrachunku aplikacji, z których użytkownik może być zadowolony nie jest tak wiele, bo większość bez kolorów i przy odświeżaniu oferowanym przez e-ink jest dość oporna w użytkowaniu. Musimy doczekać aż Android na dobre zadomowi się na czytnikach by apliakcje z myślą o e-ink pojawiały się częściej (oby!)

Z FB readerem sprawa się wyjaśniła. Katalog Fonts miałem na SD, ale widziany był tylko przez Cool Readera. Po zgraniu go do pamięci wewnętrznej czytnika, ksiązki które już były otwarte przez FB reader powodują błąd: "FB Reader issue" i biały ekran. Nowe, nieotwarte w aplikacji książki działają dobrze i czcionki są przez aplikację widziane! Operację powtórzyłem dwa razy, więc jestem na 100% pewny, że błąd FB readera spowodowany jest właśnie dodaniem czcionek do pamięci wewnętrznej. Wówczas FB głupieje przy plikach, które wcześniej otworzył. Z pewnością należy to zgłosić do poprawki.
Także Onyx Reader potrafi działać bardzo niestabilnie. Ze względu na dostowanie go do czytnimka byłby idealny do PDF (większość aplikacji do czytania PDF nie jest zbyt wygodna dla e-ink). Ale niestety właśnie przy PDF potrafi się zawiesić w ten sposób, że wyświetla czysty ekran ze stopkami i sygnalizuje zmianę strony (do której nie dochodzi) ikonką pracującej aplikacji w rogu (takie kręcące się w koło kreseczki...). Dopiero ponowne uruchomienie programu umożliwia przez jakiś czas dalsze użytkowanie.
No i jak by mi ktoś podopowiedział jak eksportować adnotacje z preinstalowanyh programów !?

PS. A tak ogólnie to czytnik jest naprawdę OK, choć do tej pory korzystałem z M92, który dla moich celów chyba był niedościgninym wzorem.... ale się stłukł i naprawa kosztuje tyle co T68 więc zaryzykowałem

Nie mam na razie dostępu do T68, więc moje wnioski mogą być nietrafne.
To jest jakiś konkret - trzeba pamiętać, że czcionki muszą być w katalogu "Fonts" w pamięci czytnika (nie na karcie SD). Pliki, które były wcześniej otwierane, są zapisane w plikach konfiguracyjnych FBReadera i trzeba im zmienić nazwę (lub tylko odrobinę lokalizację ?) i powinny otwierać się normalnie. Rozumiem, że błąd powstaje tylko po uprzednim zastosowaniu własnych czcionek z karty SD - wtedy trudno to zgłaszać jako błąd programu, gdyż nie jest to standardowe działanie użytkownika - raczej jako poprawkę do stabilności.
Gdyby był w czytniku dostęp do roota to wystarczyło by wyczyścić pliki konfiguracyjne FBReadera ze starych, błędnych wpisów.
Takie same pliki programu CoolReader znajdują się w katalogu ".cr3" (niewidoczny w czytniku, ale widoczny z komputera) w pamięci czytnika.

To jest niepokojące - na C65 to się nie zdarza - może to świadczyć o braku zasobów (pamięci), albo innym bugu... A próbowałeś zainstalować Adobe Reader i wczytać PDF-a ? Na C65 całkiem dobrze działa również starsza wersja 10.1.1 tego programu, bo nowsze wymagają już wyższej niż 2.3 wersji Androida.

W programie CoolReader, po wskazaniu na tekst, pojawiają się narzędzia zaznaczania (trzeba się nimi nauczyć sterować), w których jest dostępne: kopiowanie do schowka (w innej aplikacji można wkleić), oraz czynności przesyłania typu: dodaj do konta Dropbox, Mail, SkyDrive, czy jakie tam aplikacje "odbiorniki" są zainstalowane.

W programie Alreader, po zaznaczeniu fragmentu tekstu i wybraniu opcji mamy dostępne funkcje: dodaj adnotację (która można zatytułować i znaleźć potem w katalogu AlReadera w osobnym pliku), albo Wyśli do... - i tu dostępne możliwości systemowe typu: konto dropbox, HedgeDict (słownik), K-9 Mail (taki mam zainstalowany i SkyDrive czy tym podobne.

Czyli eksport wybranych fragmentów/cytatów po znalezieniu indywidualnej wygodnej drogi nie powinien być problemem.

Dzięki za porady. Zmiana nazwy lub lokalizacji pliku, który nie chce się ponownie otworzyć faktycznie powinna rozwiązać problem - podobnie chyba było czasem w M92 choć w innych okolicznościach.

PDF w innych programach (Adobe, RepliGo) działają bez zarzutu.

T68 pojawił się w sprzedaży w sieci Vobis, czyli można przyjrzeć się dokładnie czytnikowi i przetestować go przed zakupem.

http://www.vobis.pl/czytnik-ebook-onyx- ... 28795.html

Taaa Vobis. A ta firma jeszcze istnieje??? Bo jak tak to cud. Na Podkarpaciu nie ma ani jednego salonu firmowego ooo co ja gadam, pół naszego kraju to biała plama ale jak się nie płaci czynszu to tak się to kończy

Faktycznie Vobis przeszedł na handel w necie. Ja swojego kupiłem w Warszawie.

Kolejna ciekawostka a raczej pytanie. Wg tej video-recenzji w czytniku powinna być opcja obrotu ekranu (1:48 na filmie). W polskiej wersji językowej takiej opcji nie znalazłem Ekran można obrócić dopiero w aplikacji, która daje taką możliwość (większość aplikacji do czytania ma tę funkcję). Obracanie ekranu w menu głównym nie jest z pewnością najbardziej istotną rzeczą, więc traktuję to jako ciekawostkę przyrodniczą.

można już zrobić root'a
https://translate.google.com/translate? ... s-47814%2F

Po spędzeniu kilku dni na wyjeździe z czytnikiem muszę przyznać, że polubiłem to ustrojstwo.
Czasem wycina różne numery, ale jak to zostało już napisane na jakiejś obcojęzycznej stronie, wymaga przyzwyczajenia i dotarcia się z nim i wtedy hula.

Mam już w łapach ten czytnik
Dopiero wstępnie włączyłem, ale wrzuciłem 3 fotki porównawcze do C65 w sąsiednim wątku:
onyx-boox-f162/boox-t68-vs-c65-t14523.html

@wolviex

Jak generalnie oceniasz jego stabilność?

Czytałeś na nim już jakieś PDFy? Może nawet jakieś artykuły naukowe?

BTW: http://the-digital-reader.com/2014/06/2 ... -t68-lynx/

@heavelock
Poprzednio miałem M92 właśnie ze względu na artykuły naukowe w PDF. Niestety M92 mi się stłukł, a naprawa kosztuje tyle co T68, więc postanowiłem zaryzykować (zresztą żona też ma M92 więc w razie ryzyko było nieco mniejsze, że będę miał czytnik tylko do epub itp.)

PDF - przesiadka z 10 cali na 6'8 jest początkowo bolesna - nie będę ukrywać. Było trochę frustracji, ale jak piszą ludzie w komentarzach właśnie na zagranicznych portalach, jeżeli chcesz mieć gotowy, dobrze zaprojektowany czytnik - bierz KOBO, ale jak masz czas żeby pogrzebać, poustawiać coś pod siebie - Android. No więc pierwsze dni to głównie nauka na własnych błędach i mozolne testowanie aplikacji, jedna za drugą. A te są pisane głównie z myślą o kolorowych ekranach z lepszym odświeżaniem, więc trzeba się przyzwyczaić, niektóre się zupełnie nie nadają. Ale jak się już człowiek przyzwyczai, to jest naprawdę ok. Przyznam szczerze, że do tej pory przeczytałem kilka artykułów w PDF ale złożonych w jedną kolumnę, nie wiem jeszcze jak będzie się pracowało pomiędzy tekstami w kilku kolumnach. Zdecydowanie lepiej się czyta z ekranem obróconym poziomo, wówczas mieści nam się mniej więcej 1/2 strony. Powiększenie wówczas również jest bardzo dobre. Ale w przeciwieństwie do oprogramowania na firmowy OS pisany na czytniki (jak w M92 albo w Kobo), chyba żaden program na Androida nie wyłapuje samodzielnie podziału na kolumny i nie umożliwia automatycznego przeskakiwania z końca kolumny do początku następnej (może się mylę?). Nie wszystkie programy wspierają klawisze fizyczne w T68, stąd poruszanie odbywa się poprzez przesuwanie palcem, co jest całkiem ok (jak się już człowiek przyzwyczai, bo w trakcie wszystko się rozmazuje, jak to przy e-ink). Polecam zakupienie jakiegoś rysika, bo zaznaczanie fragmentów tekstów palcami jest wyjątkowo frustrujące, ciężko jest utrafić w "kotwiczkę" zaznaczającą tekst i zamiast tego przesuwamy stronę z boku na bok. Z rysikiem jest łatwiej.
Jeżeli chodzi o stabilność to jedynie OnyxReader, preinstalowany na urządzeniu, wywalał mi się po jakimś czasie pracy (wyświetla pustą stronę, jedynie widać ikonkę pracującego urządzenia w stopce przy zmienianiu stron), czasem także wywalał błąd pamięci przy uruchamianiu plików PDF innymi programami (osobiście używam RepliGo), co wymagało ponownego uruchomienia czytnika - ale nic uciążliwego.
Jedna rzecz, która mnie trochę denerwuje - eksportowanie notatek w starym M92 było dużo lepiej zorganizowane. Aplikacje do PDF na Androida pozwalają w wygodny sposób skopiować fragment tekstu, który można sobie przekleić do jakiegoś notatnika. To się świetnie sprawdza na telefonach czy tabletach, na czytniku zamykanie książki i uruchamianie aplikacji nie jest już takie swobodne.... Można też wysyłać fragmenty skopiowanego tekstu na Dropbox (w zależności od aplikacji) ale to w dalszym ciągu nie jest idealne (no i trzeba mieć sieć).

Generalnie jestem umiarkowanym optymistą, ale nie czuję się rozczarowany. Na plus to duża poręczność urządzenia w stosunku do 10 cali i wbudowane światełko!

edit: i odnosząc się jeszcze do recenzji pod powyższym linkiem. Generalnie zgadzam się z wieloma uwagami. Światełko mogłoby być słabsze na niższych ustawieniach ale nie odczuwam, żeby było za mocne. Nie odczuwam też żadnych za wolno zmienianych stron, jak dla mnie jest ok. Myślę, że taką wadę punktują głównie onaniści sprzętowi, liczący wszystko w milisekundach. Czytając prawdziwą książkę też mamy lagi przy przewracaniu stron

Obszerna filmowa recenzja pokazująca działanie T68:

http://blog.the-ebook-reader.com/2014/0 ... k-ereader/

Nie wiem czy już było, ale gdyby ktoś chciał manual..
https://onedrive.live.com/view.aspx?res ... pp=WordPdf
Porównanie z Kobo Aura
http://www.youtube.com/watch?v=kvLhd_cnw8c

Jest aktualizacja dla T68 do nowej wersji oprogramowania z 26.06.2014r. - można pobrać przez WiFi (Ustawienia -> O nas -> System aktualizacji).
Polecam, jest trochę ważnych (przynajmniej dla mnie) rzeczy zmienionych/poprawionych

airs uwielbia stopniować napięcie ..podaj jakie zmiany, bo choć nie mam (jeszcze) T68, chętnie z nimi zapoznam się..