Teraz jest 22 lis 2024 21:20:35




Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zamknięty. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Pierwsza ksiazka - "wprowadzenie" do Fantasy i SF 
Autor Wiadomość
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2008 13:50:10
Posty: 72
Lokalizacja: Irlandia
Post Pierwsza ksiazka - "wprowadzenie" do Fantasy i SF
Hej,
Mam zamiar sprowadzic mojego chlopaka na jedynie sluszna droge fantastyki i SF :P i zastanawiam sie czy od czego warto zaczac. Przyznam sie ze sama bardzo lubie Gaimana, szczegolnie "Gwiezdny pyl" i "Nigdziebadz" ale wiem ze jemu to sie nie spodoba. A moze Amerykanscy Bogowie?
Czy ktos ma podobne doswiadczenia?
Dzieki za wszelkie opinie.

Ola


05 mar 2008 16:34:21
Zobacz profil
Pocketbook Killer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55
Posty: 1513
Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
Post 
W jakim wieku jest ten Niewierny? Jakie książki do tej pory czytał i jakie lubi? Gaiman może okazać się zbyt bajkowy jeśli np. lubi oglądać filmy sensacyjne...

I nie martw się, jeszcze zrobimy z niego ludzi.

_________________
"A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."

//Cormac McCarthy - Droga


05 mar 2008 16:48:08
Zobacz profil
Post 
Dobrym początkiem będzie ojciec gatunku Tolkien, w każdym razie ja od niego zaczynałem. Tolkien przedstawia świat prosto lecz rozbudowanie, można w nich spotkać wszelkich przedsawicieli ras i sposobów myślenia. Prosta i dobrze kończąca się hitoria dla każdego niezaleznie od wieku i upodobań


05 mar 2008 16:57:45
Użytkownik

Dołączył(a): 03 mar 2008 21:06:14
Posty: 21
Lokalizacja: Warszawa
Post 
Nigdziebądź może się sprawdzić w roli książki wrpowadzającej, jeśli Twój chłopak lubi atmosferę tajemniczości.
Ja zaczynałem od Sapkowskiego i sagi o Wiedźminie. Pasuje właściwie do każdego wieku czytelnika, podobnie jak Tolkien.
Możesz też spróbować z Diuną, ale nie wiem czy nie przerazi go objętość :wink:


05 mar 2008 17:28:30
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 10 wrz 2007 12:40:38
Posty: 57
Lokalizacja: z nieznanego miasta
Post 
Jeżeli idzie o fantasy radziłbym od klasyki czyli J.R.R Tolkiena i Roberta E. Howard. Właściwie to ci dwaj panowie mogą być uważani za ojców fantasy. Z literatury SF polecałbym Lema lub ewentualnie Dicka.

_________________
Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
The Force shall free me.
Obrazek


05 mar 2008 17:43:48
Zobacz profil WWW
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lip 2007 6:58:35
Posty: 63
Post 
Z fantasy dla starszego osobnika polecam cykl Akta Harrego Dresdena autor Jim Butcher, natomiast z SF cykl Diuna autor Frank Herbert. Obydwie serie przeznaczone są dla trochę starszego czytelnika i na 100 procent wciągną w tłum fanów SF i Fantasy.

_________________
"...są trzy rzeczy, na które chce się patrzeć nieprzerwanie: ogień, morze i cudza praca."

Władimir Sorokin - Dzień oprycznika


05 mar 2008 17:51:14
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2008 13:50:10
Posty: 72
Lokalizacja: Irlandia
Post 
Niewierny jest juz w powaznym wieku, 23 lata, wiec czas sie nawrocic :P Tolkiena przemysliwalam dlugo, bo sama zaczelam od "Hobbita", ale "Wladca" na poczatek wydaje mi sie troche za bardzo... narracyjny, dosc sporo opisow, a mniej akcji- przynajmniej takie bylo moje wrazenie. Chociaz Diuna jest podobna, ale mnie wciagnela od razu- pierwsza czesc, bo potem bylo gorzej, szczegolnie z "Bogiem Imperatorem Diuny"
Dzieki za opinie, chyba macie racje z Sapkowskim - tak na poczatek.

_________________
_______________________________________________________
“One of the great things about books is sometimes there are some fantastic pictures"
George W. Bush


05 mar 2008 18:03:34
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lut 2008 13:14:07
Posty: 15
Post 
Z S-F na początek polecił bym trylogie gigantów James P. Hogan'a (czyta się praktycznie samo) i cykl Robotów Issca'a Asimova. Co do Fantasy to niebedę oryginalny i także polecę Sapkowskiego.

_________________
Honor ponad wszystko.


05 mar 2008 21:23:00
Zobacz profil
Post 
hmm..na poczatek bym polecil jednak Prechetta...z jego absurdalnym humorem..ja zaczynalem od Tolkiena..ale mialem wtedy nei 23 a 13 lat :)...moze "dobry omen" Gaimana zamiast gwiezdnego pylu czy nigdziebadz...


06 mar 2008 13:31:01
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lip 2007 17:58:35
Posty: 551
Lokalizacja: from the city
Post 
Popieram @Way83. Pratchett powinien się nawadać na początek fantastyki, a potem na głęboką wodę i Wiedźmina, który ostatnio jest modny.
Jeśli ma być SF to Dick i Lem. Szczególnie Lem żeby się chłopaczyna nie przestraszył.

_________________
Lepiej zabić dziecko w kołysce niż hodować niespełnione żądze.


06 mar 2008 13:54:48
Zobacz profil
Mod
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15
Posty: 693
Post 
Ja jednak na początek Pratchetta bym nie polecał. Jego książki aż roją się od nawiązań do innych powieści fantasy i w ogóle wykorzystują (czasem przewrotnie) wiele archetypów tej literatury, więc czytelnik zaczynający swoją przygodę z fantastyką sporo straci bez znajomości chociaż kilku pozycji z kanonu.

Nie twierdzę tu, że Prachett się na początek drogi nie nadaje, jednak o wiele doskonalej sprawdza się jako swego rodzaju lektura uzupełniająca.

A na początek z fantasy polecam "Opowieści z Narnii", "Władcę Pierścieni" no i Pottera, oczywiście. :)

_________________
Cytuj:
"Z książkami jest tak samo jak z ludźmi: tylko niewielka część odgrywa dużą rolę, reszta gubi się w wielości."

Gregory Benford - "Zagrożenie Fundacji"


Cytuj:
"Out in the oceans of sand
I saw the future
Of a golden land
Below the plains
I've been meeting my fate
I stood the test
The universe
In the palm of my hand
Oh, am I blessed
Or cursed "


Savage Circus "Legend of Leto II"


06 mar 2008 14:08:03
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 lut 2008 23:46:19
Posty: 107
Lokalizacja: z wykopalisk
Post 
To może ja jako świeżo nawrócona w podobnym wieku powiem, jak ja zaczynałam.
Dawno dawno temu przeczytałam Władcę pierścieni i chociaż książka mnie zachwyciła, to uznałam ją za wyjątek potwierdzający regułę, że fantastyka to głupoty (nie bić, już zmieniłam zdanie :lol: ). No bo w końcu to taka klasyka, pewnie jedyne fantasy, które warto przeczytać.
Z wroga w fankę fantastyki przemienili mnie właśnie wspominani Pratchett i Gaiman. Głównie Pratchett. Wybór tych, którzy mnie nawracali był chyba niezły, bo od roku czytam praktycznie tylko fantastykę.
I nie zgodzę się, że nie znając fantasy sporo się traci, czytając Pratchetta. Pewnie coś się traci, ale w tych książkach jest tyle nawiązań do innych gatunków literatury i do różnych dziedzin życia w ogóle, że chyba każdy, kto jako tako orientuje się w kulturze znajdzie znane sobie motywy i będzie się świetnie bawił.


06 mar 2008 14:50:10
Zobacz profil
Post 
Ja sam nie wiem od czego zaczynałem albo to był Pratchett albo Tolkien . Tolkiena zacząłem od Hobbita a na Władce Pierścieni zmusiłem się dopiero 2 lata puźniej po przeczytaniu wielu innych książek .
Ja osobiście polecam zaczac od Pratcheta lub cyklu Xanth


06 mar 2008 14:54:24
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17
Posty: 379
Lokalizacja: UK
Post 
A ja bym proponował Lema - na poważnie "Niezwyciężony" (klasyka SF) lub mniej poważnie "Dzienniki gwiazdowe" - w zależności co lubi.
Dla mężczyzn dobre są kawałki, gdzie jest walka - jeżeli lubi filmy wojenne to na pewno polubi Grę Endera, Planetę Śmierci itp.

_________________
:-P


06 mar 2008 14:58:30
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 28 lut 2008 2:40:12
Posty: 24
Post 
A może "Starfire" Webera? Sam w ten sposób "nawróciłem" kolegę w pracy. No, może "nawróciłem" to za duże słowo ale przeczytał ""W martwym terenie" i poprosił o więcej. Jak na człowieka, który czyta tylko instrukcje w robocie to całkiem nieźle. Pratchett też byłby dobry ("Prawda", "Straż! Straż!" czy "Złodziej czasu"), choć trzeba uważać. Nie każdemu taki styl pasuje.
Sam zacząłem chyba od "Diuny" Herberta i seri "Eden" Harrego Harrisona.
Bez względu na wybór drogi - powodzenia w nawracaniu.

Adam


06 mar 2008 15:09:53
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zamknięty. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: