Witam.

Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie zakup czytnika. Popełniłem częściowy błąd, bo kupiłem rok temu budżetowy tablet - częściowy, bo tablet bardzo dobrze sprawuje się w filmach, ale czytanie na nim ebooków to katorga. Tragiczne kąty widzenia LCD i świecenie po prostu męczy. Udało mi się przeczytać jedną całą książkę na nim (swoją drogą polecam - Dean Koontz "Jedyna Ocalona"), ale miałem dość.

Szukam możliwie dobrego czytnika z tym magicznym e-papierem, który udałoby mi sie wyrwać w okolicach 350zł. Co poradzicie? Bawić się w jakieś Onyxy lub inne Vedia czy polować na używanego Kindla? Nie potrzebuję żadnych bajerów typu Wifi, czytanie na głos albo odtwarzacze muzyki - chcę wyłącznie na tym czytać.

Ważne dla mnie są dwie rzeczy:
- jakość i czytelność wyświetlanych tekstów
- wytrzymałość urządzenia

Ciągle przeglądam Allegro i Tablicę, ale już nie wiem na co się decydować.

EDIT: Tak, wiem, nie ten dział - kompletnie nieczytelny ten poddział o wyborze sprzętu, dlatego mi umknął - możecie przerzucić do odpowiedniego.

Twój post przeniosłem do odpowiedniego działu. Rzuć okiem - jest już kilka podobnych postów

Ok dzięki.

To może inne pytanie - Kindle 5 WIFI jest podejrzanie tani: 360-385zł. Skąd tak niska cena przy tak wysokiej 'cyferce'? Starsze modele chodzą po 450zł, a tu tak tanio... gdzie mamy haczyk?

Kindle 5 jest po prostu wersją podstawową czytnika a cena głównie zależy od tego co czytnik ma na pokładzie. Dodatkowo te czytniki za 360-385 zł to najprawdopodobniej tzw. Special Offers, czyli czytniki które wyświetlają reklamy (nie przeszkadza to w czytaniu książek), dzięki czemu czytnik jest tańszy o 20 dolarów. Czytniki te są przeznaczone na rynek USA a w innych krajach pojawiają się w ramach "prywatnego" importu. Z tego powodu mogą pojawić się "niespodzianki" gdy trzeba poddać czytnik naprawie w ramach gwarancji. Najczęściej gwarancja jest wtedy realizowana przez sprzedawcę (np. może on wymienić czytnik na nowy) ale jak zawsze w takich przypadkach obowiązuje zasada caveat emptor.

To wcale nie jest taka niska cena, biorąć pod uwagę, że Special Offers chodzą w USA po $69. W Tesco przez krótki czas taki Kindle był za 349,99 zł. Normalne wersje bez reklam są na niemieckim amazon za 69 euro.

Oczywiście zakup Kindla to bardzo dobry pomysł, czytniki te wciąż cieszą się dużą popularnością i są naprawdę bardzo dobre, jeżeli zdecydujesz się na zakup używanego czytnika dokładnie sprawdź co kupujesz, czy model nie jest uszkodzony, a opis zamieszczony np. na aukcji odpowiada stanowi urządzenia w rzeczywistości. Z nowych czytników w cenie ok. 350 złotych możemy polecić Pocketbook Basic 613, na którym z pewnością będzie Ci się dobrze czytało. W tym czytniku zastosowano technologię e-ink Vizplex, która cechuje się wszystkimi zaletami e-ink Pearl i oferuje praktycznie identyczny komfort czytania w świetle dziennym. Czytnik jest prosty w obsłudze, wyposażony w kilka przydatnych funkcji podczas czytania: zakładki, słowniki, wyszukiwanie słów, aktywny spis treści, możliwość katalogowania książek w folderach oraz obsługa kilkunastu formatów książek bez konieczności konwersji i edycji plików. Gdy już e-czytnik kupisz podziel się wrażeniami z pierwszego czytania

Drodzy Państwo ostatnie pytanie przed ewentualnym zakupem i już nie męczę - czy Kindle 5 ma jakieś poważne braki względem tych wszystkich Booxów i innych nie-kindli w podobnej cenie?

Pomijamy tu markę, jakość obudowy, plastików itp. Chodzi mi o funkcjonalność i ekrany.

Jedyne, do czego można się przyczepić to obsługa PDFów. Kindelki generalnie nie mają reflow (przeformatowywania w locie PDFa).

W żadnym wypadku nie zamierzam czytać PDFów. Jakoś nie przepadam za tym formatem.

Czyli zważywszy na identyczne ceny to w zestawieniu
Onyx Boox A62S Evo ------- Kindle 5 ------- Pocketbook Basic 613
I tak wygrywa Kindle?

Chcę tylko najlepszy jakościowo ekran i porządną baterię - żadnych słowników, przeglądarek, mp3 i PDFów nie mam zamiaru używać. Tylko Mobi i ePub.

Nie mogę w pełni i bezstronnie porównać tych trzech bo ich nie mam w ręku, ale moim zdaniem na kindelku się nie zawiedziesz. Kindle Classic to porządny sprzęt. Sam jestem szczęśliwym posiadaczem K3 od ponad dwóch lat i z tej perspektywy mogę śmiało stwierdzić, że był to dobry zakup.

Jak nie chcesz dotyku to oczywiście Kindle 4 czy 5, to jest to samo.
Z dotykiem Nook Simple Touch.

No tylko że dla mnie jedynym realnym źródłem zakupu Kindle 5 byłby ten oto sprzedawca (który rzekomo posiada sklep) - http://tablica.pl/oferta/kindle-5-wifi- ... cbf5179209

Pytałem o gwarancję itp i odpisał, że oni (czyli ten sklep) realizują reklamację poprzez kontakt z Amazonem i w ciągu 3 dni od uznania wady dostaję nowego. Nie wiem... sądzicie, że to lepszy pomysł niż zakup Booxa w RTV Euro AGD, który mam praktycznie ulicę od siebie?

Po prostu realnie boję się tego, że kupię w pn tego Kindla, we wtorek się wypali 10 pikseli i zostanę z wadliwym urządzeniem sam sobie.

Jeśli dostaniesz fakturę/paragon z Amazonu to bezpośrednio z nimi rozwiązujesz sprawy gwarancji, poszukaj, było w internetach pierdyliard razy.

Podstawą do załatwienia sprawy bezpośrednio z Amazon jest zarejestrowanie czytnika na twoje konto w Amazon.com. Amazon udziela tylko rocznej gwarancji na Kindle.

Ok, dokonałem wyboru. Padło na Pocketbooka 613.

Gdyby kogoś interesował mój tok myślenia :
- szukałem czytnika 'do czytania', bez bajerów, liczył się tylko wyświetlacz + formaty. Do wyboru miałem Boox A62S Evo, Kindle 5 i Pocketbooka 613. Dlaczego nie Kindle? Bo poważnie boję się wsparcia po zakupie od sklepów oferujących sprzęt w logicznej cenie. A dlaczego Pocketbook? Bo jest lżejszy, ma lepszy wygląd, który przybliża go do tabletu, a nie urządzenia z panelem wielkości 1/3 ekranu.

Do tego wybrałem białą wersję, bo najbardziej upodabnia to całość do książki

Dopiero sprzęt zamówiłem, ale jak przyjdzie to napiszę kilka słów, bo pierwszy raz będę trzymał takie coś w rękach.

EDIT: Aha, no i Pocketbook w Proline miał 24m gwarancji, Boox w Euro AGD tylko 12.