Re: Duokan, wersja angielska, instalujemy - testujemy
Aż sobie konto założyłem, żeby tu napisać.
Zainstalowałem sobie Duokana dwa dni temu. Najnowszą wersję z kwietnia 2013 (za parę dni ma być kolejna wersja).
Prób instalacji były trzy. Miałem wersję oprogramowania K3 3,4 i też nie wiedziałem którą instalkę trzeba wybrać. Wybrałem pierwszą - nic, wybrałem drugą - nic, wybrałem znów pierwszą - instalacja OK.
Do wyboru były - kindle3.2.1 (for 3.2.1 and 3.3 version update) i kindle3.2.1 (for before 3.2.1 version update)
Na początku szok bo wszystko po chińsku (dosłownie), ale dzięki podpowiedziom na tym Forum (że na stronie ustawień tam gdzie jest data, tam też jest zmiana języka) udało się zmienić na angielski. No a później z tego Forum ściągnąłem plik z tłumaczeniem na Polski.
Na początku nie miałem polskich znaków, ale przestawiłem na czcionkę unicode (jest taka dostępna i ma unicode w nazwie) i polskie znaki się pojawiły i nadal są po zmianie na jakąkolwiek inną czcionkę. (polskich znaków nie mam tylko w widoku listy dokumentów w tytułach i autorach, ale zamiast polskich są znaki unicode a nie np. puste miejsce lub krzaczki - tzn. zamiast ą jest a itd.)
MINUSY
Brak możliwości wysyłania mailem dokumentów na adres @kindle.com, a nie potrafię ustawić wysyłania na adres @iduokan.com
[EDIT dzień później] Już ogarnąłem to. Opiszę w poście poniżej.
NIEAKTUALNE - (W związku z powyższym nie mogę korzystać z egazeciarza, a dokumenty z klip.me mogę tylko ściągać plik na kompa, bez możliwości wysyłki automatycznie przez maila.)
Bateria bardzo szybko się wyczerpuje, mam wrażenie, że nawet 10-30 % dziennie, przy normalnym użytkowaniu.
Kilka nie przetłumaczonych opcji, i zamiast polskich albo angielskim mam chińskie znaczki w różnych miejscach. Np. w ustawieniach.
[EDIT dzień później] Doszło do minusów to, że nie mogę z klawiatury przeskakiwać do następnego rozdziału/artykułu. Ale za to jest fajny spis treści po naciśnięciu Alt+L i szybki wybór między rozdziałami/artykułami.
PLUSY
faktycznie ktoś wcześniej zauważył, że można sobie fajnie przez FTP wgrywać dokumenty - nie trzeba kabla podłączać.
Wyświetlanie wszystkich dokumentów. Można wybrać widok okładek książek - to chyba największy dla mnie plus. Ale w prosty sposób można przestawić na widok listy.
Przegląd menu działa na okrągło - tzn. po zjechaniu na sam dół przeskakuje na pierwszą pozycję i odwrotnie - z samej góry poprzez naciśnięcie strzałki do góry przeskakuje automatycznie na sam dół.
Fajna opcja w wielu miejscach, że nie trzeba strzałkami wybierać, tylko wystarczy wybrać odpowiednią literę np. przy widoku listy dokumentów - wybraną książkę otwieram po wybraniu odpowiedniej litery, nie muszę strzałką zjeżdżać do odpowiedniej książki. To samo jest w menu.
Wybór czcionki też dużo większy niż w normalnym oprogramowaniu kundla.
Mam też wrażenie, że szybciej przerzuca stronę, niż w standardowym oprogramowaniu. Ta sekunda wahania po naciśnięciu klawisza "next" jest odrobinę krótsza jednak
[EDIT dzień później] - zapomniałem jeszcze o normalnym odtwarzaczu plików mp3, bo ja raczej z tego nie korzystam, ale do plusów jak najbardziej zaliczam.
To tak na ciepło po dwóch dniach od instalacji. Chyba zostanę przy tym Duokanie, tylko to zużycie baterii mi się nie podoba. Zobaczę po aktualizacji jak to będzie wyglądało. Generalnie Kindle głównie do czytania książek i gazet (z newsów) używam, a oprogramowanie to rzecz drugorzędna, ale jednak te parę funkcji się przydaje i ułatwia korzystanie.