@szymmon tylko uwazaj, bo jak dostanie sie cos miedzy kartke a kindle to bedzie jeszcze gorzej najlepiej cos miekkiego wsadzic, kawalek jakiejs szmatki albo cos

Nie chciałbym byc złosliwy ale moze wkładke hiegieniczna dla Pań - zawsze sucho - zawsze pewnie - - alez wy panowie przeginacie juz z ta okladka - zdaje sie ze ja zaczne moj czytnik wyciagac z etui i ogladac jak mi sie udzieli.

To czy ktoś zwraca uwagę na te nieszczęsne plamy to sprawa indywidualna, która nie powinna być poddawana ocenie. Tak jak nie rozmawia się o gustach. Kupuje się etui z zamiarem ochrony ekranu przed zarysowaniem, zabezpieczeniem w trakcie podróży. Esteci również po to, żeby jakoś to wyglądało, a na pewno nie po to, żeby miał na sobie niezmywalne ślady, które będą działać im na nerwy.

Ja próbowałem to zmyć zmywaczem do paznokci, wodą utlenioną, a nawet wspomnianą przez innego użytkownika benzyną ekstrakcyjną. Niestety nic nie schodzi. Kojarzy ktoś może jakiś preparat, który mógłby te plamy ewentualnie zmyć?

Izopropanol... później już chyba tylko nitro, ale to najpewniej bardziej zaszkodzi niż pomoże.

Ja mam tylko pytanie - jesteś pewien, że to w ogóle jest plama a nie wytarcie lakieru?

to nie są plamy, ale otarcia- nie da sie tego usunąć, po co zresztą...

Ciężko znaleźć jakiekolwiek opinie na temat tego wynalazku, więc postanowiłem zrobić kilka zdjęć i trochę o nim napisać
Jest to podróba okładki Marware Atlas, które obecnie na Amazon.com kosztuje $29.99.
Cena opisywanej tutaj podróby to 35zł + przesyłka.
Etui jest opisywane przez sprzedawcę jako pasujące do Kindle 4 oraz Kindle Touch.


Główną cechą tego etui jest pseudozamszowy, sztywny uchwyt na palce, kończący się mocnymi gumkami. Trzeba przyznać, że wyściółka całego etui jest miła w dotyku.

Za pomocą uchwytu, po uprzednim spięciu całej okładki gumką, Kindla możemy trzymać w powietrzu dosłownie jednym palcem.

Wyżej wspomniana gumka pełni dwie funkcję: zapina Kindla, gdy kończymy czytać oraz spina Kindla, gdy czytamy korzystając z uchwytu. Na zdjęciu widać rozciągliwość gumki przy podnoszeniu za nią Kindla.


Kindla w miejscu trzymają 4 gumki, które wraz z pseudozamszową wyściółką oraz antypoślizgową, tylną powłoką Kindla sprawiają że - ku mojemu zdziwieniu - Kindla nie da się ruszyć z miejsca. Bardzo pozytywne zaskoczenie.


Jak wszystkie tego typu okładki, to etui także "powiększa" nam trochę Kindla.


Całość jest bardzo kompaktowa i mobilna. Zewnętrzna powłoka to sztuczna skóra, miękka w dotyku; sama okładka jest dość sztywna. O wytrzymałości tego wynalazku jeszcze się przekonam
Na ten moment - mogę polecić.

Ja niestety nie mogę do końca polecić tego etui po paru miesiącach użytkowania, ponieważ pobrudziło mi czytnik z tyłu. Kupując je nie byłam świadoma, że to Bluecosto i myślałam, że to jakiś inny producent (bo czytałam, że Bluecosto mogą brudzić czytniki).

Poza tym okładka rzeczywiście dobrze trzyma czytnik, gumki się trochę wyciągnęły i obszarpała kieszonka na notatki (poucinałam nitki, więc nie widać tego bardzo), a na zewnątrz wygląda tak jak nowa.

Niżej zdjęcia okładki. Przepraszam za jakość zdjęć, ale mam do dyspozycji tylko aparat w telefonie
https://www.dropbox.com/s/4w52rebczha5u ... .48.30.jpg
https://www.dropbox.com/s/huuak7laz1e1j ... .48.44.jpg
https://www.dropbox.com/s/jlkd6ug4s0xfx ... .51.42.jpg <- tutaj widać zabrudzenia
https://www.dropbox.com/s/amk6y09f9tts4 ... .49.02.jpg <- tutaj też trochę widać, ale przez lampę błyskową słabiej

W sumie zabrudzenia nie są jakieś straszne i nie przeżywam tego bardzo, bo i tak nie oglądam Kindla od tyłu ani nie zamierzam go sprzedawać, ale mimo wszystko trochę się zawiodłam


Btw. czy wie ktoś jak mogę pozbyć się zabrudzeń? Niestety mało inwazyjne metody nie działają, a boję się zastosować coś bardziej czyszczącego.

Patrząc na te zdjęcia stwierdzam, że to chyba nie jest dokładnie to samo etui, choć pewnie robiły je te same chińskie ręce. Widać to zwłaszcza gdy porównać lewą stronę okładki, tę z uchwytem.

Ja po tygodniu dość intensywnego użytkowania jestem dość zadowolony. Do wad zaliczyłbym ciężki dostęp do włącznika on/off (irytuje gdy chce się to zrobić szybko) i może zbyt miękki grzbiet tej okładki. No i u mnie także wyszła jedna nitka, ale przy uchwycie (bardzo możliwe, że było tak od początku, ale jej wcześniej pod uchwytem nie zauważyłem).

Nie jest identycznie, ale materiał wyścielający jest ten sam, co widzę po Twoich wyraźnych zdjęciach, a to niestety on jest tutaj najgorszy. Niestety nie jestem w stanie zrobić zdjęcia, żeby było to widać, bo mój telefon nie cyka tak ładnych fotek. Dlatego radzę zawczasu podłożyć pod czytnik kartkę czy coś u mnie się to zrobiło dopiero po paru miesiącach użytkowania.

Niestety Bluecosto syfi jak cholera tył czytnika. Jakbym wiedział to na począŧku, podkładał bym pod tył czytnika załączoną do okładki folię.

Mały update dotyczący zabrudzeń. Po 7 tygodniach wyciągnąłem czytnik z okładki i zrobiłem te zdjęcia:


Może to jakaś lepsza chińszczyzna od Bluecosto, zabrudzeń zdaje się nie zostawiać

Jedna uwaga.

Używasz Kindle Classic 5. Czyli obudowa czytnika jest czarna.
Gdybyś miał srebrnego poprzednika, zapewne Twoje odczucia po 7 tygodniach byłyby odmienne.

P.