Witam!

Wybaczcie lenistwo, ale pozwolę sobie przenieść swój post z poprzedniego FORUM z nadzieją, że temat rozwinie się bardziej a moje sugestie ułatwią komuś obcowanie z literaturą w formie elektronicznej :--)

Od pewnego czasu propaguję w innym miejscu ;--) programy, dzięki którym przełamałem swoją niechęć do czytania e-booków na komputerze i jak dotąd jestem z nich zadowolony. Wybaczcie, że pozwolę sobie przerzucić info, które od dłuższego czasu umieszczam na jednej ze stron O Których Nie Wypada Mówić Na Porządnych Forach (nie chodzi o XXX!!! :--)

1. yBook Reader - http://www.spacejock.com/yBook_Download.html - niedoceniany, mało znany a niezły, jakkolwiek miewa pewne trudności z formatowaniem tekstu - tak czy owak bardzo dobry do plików tekstowych, a także .rtf i .html Dostępny w wielu odmianach, również po polsku

2. Adobe Acrobat eBook Reader 2.2 - od wersji 6.0 Acrobat Reader ten program został zintegrowany ze zwykłą przeglądarką PDF. BŁĄD! Wiadomo, jak Acrobat Reader "zżera" pamięć. Adobe Acrobat eBook Reader v.2.2 jest lżejszy, mniej pamięciożerny i w ogóle miodny POLECAM!

Do ściągnięcia chyba tylko stąd:
http://apin.bg.pwr.wroc.pl/download/lista.html

3. µBook Reader 0.09i - bardzo fajny programik, który w dużo lepszy niż yBook Reader sposób radzi sobie między innymi z plikami .txt, .rtf, czy .HTML - ja zakochałem z w nim od pierwszego wejrzenia Dodatkowo istnieje analogiczna wersja µBook Reader na urządzenia przenośne, na przykład palmtopy i inne (Windows CE 3.0+, oraz Palm OS).

Do zassania: http://www.gowerpoint.com/ (wersja DEMO - w sprawie zDEMOntowania piszcie na PW ;--)

Ostatni programik poznałem stosunkowo niedawno i w sumie zastanawiam się gdzie ja miałem oczy :--)

Pozdrawiam!

Dobra robota. Ja szczerze mówiąc otwieram pliki w domyślnych programach - Word i Adobe Reader (ewentualnie notatnik lub firefox). A może inni mają doświadczenia z innymi programami?

Mam to samo Word i Acrobat w pelni mi wystarczal, raz moze uzylem Microsoft Readera, ale teraz jak skoncz papierowe pozycje sprawdze yBook Readera i µBook Readera podobaja mi sie wyglad ksiazki na monku na screenach - to wielki postep jak sie uzywalo worda .

W ramach małego update'u' do tematu:

4. Ice Book Reader Professional - sharewarowa wersja do popbrania stąd: http://www.ice-graphics.com/ICEReader/DownloadE.html - jest to swoisty kombajn dla czytających eBooki - oprócz wielu opcji związanych z formatowaniem tekstu, sposobem wyświetlania i innymi większymi, lub mniejszymi 'wodotryskami' - typu samo-pobieranie ksiązek z baz danych (trochę mało funkcjonalne dla polskiego użytkownika), tworzenie własnych bibliotek i tak dalej, program wyposażony jest w funkcję 'promptera' - tekst przesuwa się na przykład z dołu do góry. Jest to udogodnienie dla tych, którzy nie lubię przewracać wirtualnych kartek, jednak to tej formy czytania trzeba się przyzywczaić - mi osobiście nie przypadło to do gustu. No, ale poza tym faktem program posiada cechy niemal wszystkich wyżej wymienionych aplikacji (to jest czyta formaty TXT-HTML, HTML-TXT, TXT-DOC, DOC-TXT, PDB-TXT, LIT-TXT, FB2-TXT - jak widać nie czyta PDF i RTF, co chyba najbardziej istotne?). Do tego dochodzi kilka fajnych opcji wizualizacyjnych na zasadzie skórek. Poniżej kilka przykładów:








oraz:

Ice Book Reader w funkcji promptera:



oraz w opcji standard:



Ten program, wraz z 3 opisanymi pokrótce powyżej to, moim zdaniem, czołówka programów tego typu. Naprawdę warto spróbować, bo używając ich można wejść na nowy poziom czytania książek z ekranu komputera - sam przeszedłem przez męczenie się z Wordami i innymi, wiem że odbiera to sporo przyjemności z czytania.

Pozdrawiam!

Witam,



Całkowicie się zgadzam. Ja czytam na µBook już ze dwa lata - czytam na PDA. Jest to IMO najlepszy program na Pocket PC. Szybki, duża konfigurowalność i duże spektrum rozpoznawanych formatów. Bardzo sympatyczna jest także wersja na PC.
Ważne jest również i to, że dobrze "wizualnie" radzi sobie ze słabo zedytowanymi tekstami. Szczerze polecam.

Chesuli

muaddib2, zgadzam się z tobą, że Ice Book Reader Professional jest chyba najlepszym programem do czytania książek na komputerze

Witam,

W przypadku µBook'a ciekawa jest funkcja, iż po zamknięciu programu i ponownym jego uruchomieniu od razu otwiera się ostatnio czytany dokument i to na stronie, na stronie, która była aktywna przed zamknięciem. Zresztą dotyczy to kilku ostatnio czytanych tekstów. Nie ma zatem konieczności wykasowywania tekstu czy zapamiętywania strony, którą się ostatnio czytało . A ile stron jeszcze pozostało to wskazuje chyba każdy z wyżej wymienionych programów

Chesuli

Uwierz mi, że po użyciu jednego z wyżej wymienionych programów będziesz się zastanawiać, jak można było czytać książki w inny sposób. Jak pisał powyżej chesuli wszystkie programy - wyjąwszy yBooka - wyposażone są w funkcję zakładki, więc zbędne są jakiekolwiek ceregiele typu wytnij/wklej, jakie stosujesz Dodatkowo wyposażone są w różne bajerki - np. Ice Book Reader Professional podaje procentowo ile ci zostało/ile już przeczytałeś - Adobe Acrobat eBook Reader wyświetla u dołu książki "pasek postępu" a µBook Reader stosunek liczby stron przeczytanych do nieprzeczytanych Kupa bajerków, nie?

Więc Ceryn - daj sobie spokój z czytaniem w edytorach tekstu... to dobra rada!

Pozdrawiam!

Super , czytam ebooki od niedawna i sadziłem , że tylko edytory tekstu i Adobe Reader do tego sie nadają a tu proszę . Człowiek ciągle sie uczy .THX

A skoro ktoś odświeżył temat to chciałbym podzielić się informacją, że mimo iż niektórzy położyli już krzyżyk na "rozwoju" programu µBook to widać, że autorzy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa

Dzisiaj wchodząc na stronę http://www.gowerpoint.com (której, przyznaję dość dawno nie odwiedzałem) przeżyłem mały szok. Pamiętam, że jakiś czas temu szukałem programu pod PPC z procesorem MIPS i wówczas µBooka w takiej wersji nie uświadczyłem. A tu proszę... sami zobaczcie Niestety, testować póki co nie będę, bo już się jakoś do Mobipocet Readera przyzwyczaiłem, a wiadomo, że lepsze bywa wrogiem dobrego, więc sobie na razie odpuszczam. Wszelako dobrze wiedzieć, że taka wersja się pojawiła (między kilkoma innymi).

Dodatkowo wyszła wersja µBook 2008a, jakkolwiek poza wsparciem dla Visty żadnych interesujących mnie zmian nie zauważyłem.

Zainstalowałem tego e-book readera od Adobe i jest świetny. Ale z µBook Reader 0.09i mam mały problem, bo w niektórych e-bookach (.rtf) nie rozpoznaje polskich znaków (ą, ę, itd). Czy da się coś z tym zrobić, może zmienić kodowanie w pliku??

Na stronie programu w dziale EXTRAS (http://www.gowerpoint.com/uBook_extras.html) jest sekcja poświęcona spolszczaniu µBooka. Znajdziesz tam wszystko, co potrzebne, by program wyświetlał odpowiednio polskie znaki. Garść porad pod tym adresem - co prawda do wcześniejszej wersji, ale wciąż aktualne - http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/p/ubook/ubook.htm.

No niestety, nic mi to nie pomogło. Jeden plik z Diuną odczytuje poprawnie, a w innym Wiedźminie robi krzaczki. Myślę, że problem tkwi w kodowaniu znaków w samym pliku z tekstem. Tylko nie wiem jak to kodowanie.

Ja, kiedy miewam problemy z polskimi "krzaczkami" wykonuję nieco skomplikowaną - może nieco łopatologiczną ale skuteczną - konwersję w następujący sposób (pisałem już o tym, ale skoro ma pomóc, to czemu nie napisać raz jeszcze? ):

1. Najpierw kopiuje zawartość cełego dokumentu do Schowka.
2. Uruchamiam windosowski Notatnik i wklejam zawartość Schowka.
3. Zapisuję to w formacie tekstowym (.txt) z kodowaniem Unicode.
4. Uruchamiam program Gżegżółka XP (http://www.gzegzolka.com/?m=down) za pomocą którego koduję dokument do Windows 1250.
6. Z otrzymanym plikiem .txt nie powinno być problemu pod µBookiem - sprawdziłem na kilku różnych plikach!

Mam nadzieję, że pomoże

------------------ Dodano: Dzisiaj o 20:35:56 ------------------
Czasem trzeba trochę pokombinować, zanim przejdzie się do właściwego etapu - rozkoszowania się lekturą

Swoją drogą żeby kupić książkę papierową też trzeba kilka czynności wykonać - albo to zamówić przez internet (kilka kliknięć, podobnie jak w przypadku konwersji e-booka ) albo przejść się do księgarni.

Trud poświęcony przygotowaniu e-booka do czytania ma tą zaletę, że jedynym kosztem jaki ponosimy w tym wypadku jest tylko odrobina czasu

Witam,
@tomekd - problem leży na 99,99% w konfiguracji uBooka. Żeby podjąć próbę jego rozwiązania, to musisz odpowiedzieć na następujące pytania.
1. Na jakim sprzęcie go używasz - również jaki system (czy czasem nie jest .
2. Jakie czcionki ttf pl zainstalowałeś;
3. W jakim formacie są "krzaczące" sią ebooki.
4. Czy byłeś na tej stronie http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/index.htm i czy konfiguracja jest zgodna z tą, którą tam można znaleóć.
5. Czy czasem próbowałeś te "krzaczące" pliki odpalić np w Wordzie - i czy był ten sam efekt.
6. Czy uBook oficjalny, czy "witaminizowany" - bo 0.9i jest płatny

To na początek, jak się to będzie za mało, to popatrzymy szczegółowo na plik konfiguracyjny.

Chesuli