Witam,

zakupiłem wysyłkowo Onyx BOOX C65HD Storia. Po rozpakowaniu okazało się, że ekran czytnika ma niewielką skazę - pęcherzyk. Który irytuje w trakcie czytania, gdy światło na niego pada. Czy jest to podstawa do reklamacji? OD zakupu minął już jakiś czas, ale teraz dopiero mam czas zająć się tematem.

--

Pozdrawiam,
Marcin

Każda wada fabryczna to podstawa reklamacji.
Nie wiem jak to wygląda, bo jedyna obawa odrzucenia reklamacji ze strony gwaranta lub sprzedawcy z tytułu rękojmi to uszkodzenie mechaniczne.
Szkoda, ze nie reklamowałeś tuz po zakupie, jak wada wyszła na jaw.
Pozdrawiam

Dzięki za informację. Wtedy nie miałem na to za bardzo czasu. Podejdę do stacjonarnego sklepu sieci, w której dokonałem zakupu, do reklamacji pewnie przyjmą, aczkolwiek odpowiedz z serwisu może być różna.

Tematu ciąg dalszy.

Po około miesiącu oczekiwania dostałem odpowiedź z serwisu cyt. "Ekspertyza serwisowa potwierdziła, że pęcherzyk jest, jednakże mieści się on w normie."

Zatem pytam się: jaka jest norma? Jaką powierzchnię ekranu musi zajmować pęcherzyk, aby gwarancja została uznana?

--
Pozdrawiam,
Marcin

Poproś o podstawę lub normę zakładową itp. Przykładowo tak pisze PB:

http://download.pocketbook-int.com/622% ... pik%29.pdf

Zobaczymy co na tak zadane pytanie odpowie serwis. Póki co nie dostałem odpowiedzi na meila.

Informuj na bieżąco .

Odpowiedź z serwisu - cyt.

"Ekrany montowane w urządzeniach Onyx są zgodne z normą ISO2859 w klasie II.

Klasa ta dopuszcza istnienie rożnych skaz (np. świecące czy martwe punkty lub zarysowania) o ścisłe określonych parametrach oraz położeniu na powierzchni ekranu."

Mi dalej to niewiele mówi.

--
Pozdrawiam,
Marcin

Link do normy, ale słono sobie liczą:
http://www.iso.org/iso/catalogue_detail ... umber=1141
Niestety normy nie są darmowe. W każdym razie tak myślałem, że się zasłonią normą.

Wczoraj jeszcze próbowałem wyszukać tą normę, ale też wszędzie odpłatne znalazłem. Skórka nie jest warta wyprawki.
A swoją dystrybutor nigdzie nie zawarł informacji, że produkt podlega tej własnie normie.
Podejście serwisu też jest nieładne delikatnie rzecz ujmując - aby zbyć klienta.

Nic nowego, z informacji podawanych tutaj na forum tak to cały czas wygląda. Oczywiście przedstawiciel twierdzi co innego i to klienci nie piszą prawdy .

Ktoś opisał te normę na przykładzie: http://www.okazje.info.pl/porada/komput ... 406-2.html

Dobry artykuł. Moje pytanie brzmi: czy tę norm można również odnieść do ekranów e-ink? I czy producent/dystrybutor podał taką informację na swoim produkcie (oraz czy miał taki obowiązek)?

Jestem ciekaw, czy ta norma ma w ogóle konkretne odniesienie do ekranów e-ink, bo generalnie zajmuje się panelami LCD.
Np. zacytowane z odpowiedzi "świecące czy martwe punkty lub zarysowania" jak się mają do ekranu e-ink? , ano oprócz zarysowań ( tutaj chyba zewnętrznej powierzchni) to nijak bo ani nie świecą, ani nie są "punktami" czy pikselami.
W/g mnie z tegoż powodu czytnik nadaje się nadal do reklamowania, a znając przypadki jak firma ONYX "idzie" na rękę swoim klientom ( również jak widać w tym temacie), to bez pomocy Rzecznika Praw Konsumenta się nie obejdzie.
To kolejny przykład na to by nic nie kupować od Onyxa w tym najnowszego Inkbooka, przykład jaką antyreklamę sobie robią i jaki dla nich jest klient cenny, NIC w podejściu do klienta się nie zmieniło - a maksyma jaką się posługują to: "sprzedać, zarobić , zapomnieć".
Pozdrawiam

Trzeba było reklamować u sprzedawcy z tytułu rękojmi, a nie w serwisie!

Powiedz im, że skoro ten ekran ze skazą jest w normie, to niech go sobie wezmą (bo w normie, to dlaczego nie?), a Tobie niech dadzą czytnik bez wad.

Kindle'a by Ci wymienili bez zadawania zbędnych pytań i w ciągu kilku dni miałbyś nowy czytnik, nb. przysłany z USA.