Teraz jest 25 lis 2024 1:00:53




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 108 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
Ksiegarnia Chomik vs Virtualo 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 29 lip 2011 20:57:45
Posty: 40
eCzytnik: laptop
Post Re: Ksiegarnia Chomik vs Virtualo
Zefirym, dwie moje książki wyszły w Rosji w wersji drukowanej. Wiem, czym się kończy tam udostępnianie za darmo w necie wersji elektronicznych, znam wielu autorów stamtąd, ale nie chce mi się już przekonywać Ciebie, że Gailman nie jest autorytetem, który można przwoływać w tej dyskusji.

_________________
Moje książki na Amazonie
http://www.amazon.com/s/ref=nb_sb_noss? ... uk&x=0&y=0


18 gru 2011 22:49:33
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 13 sty 2011 15:50:22
Posty: 294
Lokalizacja: Warszawa
eCzytnik: Kindle Keyboard i PaperWhite
Post Re: Ksiegarnia Chomik vs Virtualo
Artur Boratczuk napisał(a):
Kupili i co? Nie potrafią go nawet nastroić i zaprogramować?


Nowy telewizor, wtykasz dwie wtyczki (sieciowa i antenowa) a potem menu ładnie Ci proponuje automatyczne strojenie.

Biorę się za ADE, oficjalny wpis w FAQ Virtualo
Cytuj:
Sugerujemy, aby aktywacji i autoryzacji dokonać zaraz po instalacji, inaczej wszystkie zabezpieczone ebooki przypisane do komputera przed autoryzacją, zostaną po autoryzacji utracone.


Drogi Wuju, Artur twierdzi, że to tak proste, jak założenie konta na Naszej Klasie, ale jeśli coś pochrzanisz to wydawnictwo mówi, że wszystkie twoje kupione wcześniej ebooki pójdą w cholerę.
To komu mam wierzyć?


18 gru 2011 22:59:20
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 06 lut 2011 15:19:51
Posty: 50
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
eCzytnik: Kindle 3
Post Re: Ksiegarnia Chomik vs Virtualo
Artur Boratczuk napisał(a):
@: "No tak, straszni, źli i niegodziwi Ci ludzie, co kupują książki... Sami piraci, co nic tylko by piracili i piracili...
Zauważ proszę, że Sapkowskiego, czy Harrego Pottera spokojnie na chomiku znajdziesz, a nikt ebooków nie sprzedaje"

Zapominasz kolego, że kupienie książki nie upoważnia do jej rozpowszechniania. Także do rozpowszechniania wersji elektronicznej na podstawie egzemplarza papierowego. A jeśli Harrego nie ma oficjalnie w wersji elektronicznej, a jest na chomiku, to znaczy, że ktoś się nie przejmuje prawem. To ma być w ogóle poważny argument na rzecz e-booków? Bez problemu znajdziesz też zresztą na chomiku także książki które są i oficjalnie w księgarniach elektronicznych. I ty się dziwisz, że wydawcy i autorzy, przy braku skutecznej ochrony własnych interesów, nie traktują poważnie rynku ebooków?

@: "Nie bełkot, tylko szczera prawda, co już wykazywałem powyżej.
Bardzo liczne są publikacje, które nigdy nie zostały wydane w formie elektronicznej, a są dostępne w internecie."

Ty myślisz jakoś... inaczej. Sądzisz, że autorzy, których książki nigdy nie zostały wydane w wersji elektronicznej, a są dostępne na chomiku, skaczą z tego powodu z radości?



Chyba całkowicie się nie rozumiemy... Nigdzie nie powiedziałem, że obecność w internecie książek, które nigdy ebookiem nie były jest zaletą bądź wadą ebooków jako takich... Nigdy tez nie powiedziałem, ze zakup czegokolwiek zezwala na udostępnianie tego wszystkim i wszędzie. Proszę mi nie wtykać takich komentarzy.
Mój komentarz jasno i wyraźnie dotyczył Twojej insynuacji, że jeśli jest dostępny ebook, to od razu wszyscy się rzucają by tylko go umieścić w internecie. Na tych prostych przykładach (a można by je mnożyć długo) wykazuję Ci, ze obecność bądź nieobecność ebooka na rynku ma niewielki wpływ na piractwo...


Co do drugiego komentarza, to przepraszam, ale tym bardziej nie widzę związku... Ja piszę, że nie można demonizować ebooków, bo ich obecność (bądź nieobecność) na rynku niewiele zmienia w kwestii piractwa oraz że systemy DRM są mało skuteczne, a Ty mnie pytasz czy uważam, że autorzy są zadowoleni z obecności ich książek na chomikach... No litości...

Już odpowiadając na twoje pytanie - ilość plików danego autora na chomiku może być niezłym wskaźnikiem jego popularności - jeśli ludzie chcą go czytać, to będzie dużo plików. Jak go nie znają, to plików nie będzie.
Z tej perspektywy patrząc - może to mieć jakieś plusy.
Po drugie - nie na każdym etapie życia ma się kasę na książki. Uczeń / student często woli sobie ściągnąć coś w gorszej jakości zamiast płacić. Wynik z tego taki, że jeśli twórczość autora mu się spodoba, to następnym razem chętniej pomyśli o zakupie (np zaraz po premierze) czegoś w lepszej jakości.

Zauważ proszę, że ja nie popieram osobiście piractwa i uważam, że powinno być ograniczane, tym nie mniej uważam, że do pewnego stopnia jest to korzystne dla wszystkich.


Przy okazji wspominania Napstera - ok, iTunes sobie działa, ale to i tak nie zmienia faktu, że większość mp3 nadal można spokojnie ściągnąć z sieci, jeśli ktoś ma taką potrzebę. Jakoś jednak wytwórnie żyją, artyści też chyba dają radę...


18 gru 2011 23:02:08
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 29 lip 2011 20:57:45
Posty: 40
eCzytnik: laptop
Post Re: Ksiegarnia Chomik vs Virtualo
@: "Mój komentarz jasno i wyraźnie dotyczył Twojej insynuacji, że jeśli jest dostępny ebook, to od razu wszyscy się rzucają by tylko go umieścić w internecie. Na tych prostych przykładach (a można by je mnożyć długo) wykazuję Ci, ze obecność bądź nieobecność ebooka na rynku ma niewielki wpływ na piractwo..."

Tak, jasne, a dziesiątki tysięcy pobrań z chomika, w tym tytułów, które mają oficjalne wersje elektroniczne (np.książki Pilipiuka), to pewnie sprawka botów?

@: "Zauważ proszę, że ja nie popieram osobiście piractwa i uważam, że powinno być ograniczane, tym nie mniej uważam, że do pewnego stopnia jest to korzystne dla wszystkich."

Piractwo to piractwo. Jest okradaniem autorów i wydawców. Sorry, ale dziękuję już za dyskusję. Jak się obudzicie w świecie, gdzie nikomu już nie będzie chciało się pisać lub wydawać książek, to może pogadamy poważnie.
Artur
Artur

_________________
Moje książki na Amazonie
http://www.amazon.com/s/ref=nb_sb_noss? ... uk&x=0&y=0


18 gru 2011 23:08:33
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 13 sty 2011 15:50:22
Posty: 294
Lokalizacja: Warszawa
eCzytnik: Kindle Keyboard i PaperWhite
Post Re: Ksiegarnia Chomik vs Virtualo
Zefiryn napisał(a):
Przynajmniej różne wskaźniki piractwa wskazują, że w Rosji jest większe niż w Anglii.


Może nie demonizujmy tak tej Rosji, mają tam serwis http://www.litres.ru/, książkę można kupić w mnogości formatów niespotykanej w Polsce Obrazek zapłacić Pay-Palem itd.

Zaczynali do piractwa, ale powoli poszli z duchem czasu i zmienili model
http://publishingperspectives.com/2011/10/steps-toward-legalizing-russia-ebook-market/


18 gru 2011 23:17:44
Zobacz profil
Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54
Posty: 3266
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
Post Re: Ksiegarnia Chomik vs Virtualo
Artur Boratczuk napisał(a):
Tak, jasne, a dziesiątki tysięcy pobrań z chomika, w tym tytułów, które mają oficjalne wersje elektroniczne (np.książki Pilipiuka), to pewnie sprawka botów?

I te wywołujące dziesiątki tysięcy pobrań pliki pojawiły się zaraz po tym, jak FS udostępniła książki Pilipiuka? I to te zabezpieczone superskutecznym ADEPTem, który przecież przeszkadza tym złym, a dobrym nie?

Artur Boratczuk napisał(a):
Sorry, ale dziękuję już za dyskusję. Jak się obudzicie w świecie, gdzie nikomu już nie będzie chciało się pisać lub wydawać książek, to może pogadamy poważnie.

To będzie zaraz po tym, jak obudzimy się w świecie bez muzyki i filmów. I żadnej innej tego typu rozrywki. Jak szacujesz - ile nam zostało lat? 5? 10? 15? I co będzie wcześniej: ten świat czy świat, w którym wszyscy są szczęśliwi, kochają swoich bliźnich i chcą im pomagać? Bo oba wydają mi się podobnie prawdopodobne...

_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.


18 gru 2011 23:39:07
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 29 lip 2011 20:57:45
Posty: 40
eCzytnik: laptop
Post Re: Ksiegarnia Chomik vs Virtualo
@: "To będzie zaraz po tym, jak obudzimy się w świecie bez muzyki i filmów. I żadnej innej tego typu rozrywki. Jak szacujesz - ile nam zostało lat? 5? 10? 15? I co będzie wcześniej: ten świat czy świat, w którym wszyscy są szczęśliwi, kochają swoich bliźnich i chcą im pomagać? Bo oba wydają mi się podobnie prawdopodobne..."

Mnie wystarczy, gdy pobierający e-booka z chomika będzie traktowany jak złodziej kradnący książkę. Myślę, że dożyję, spoko.
Artur

_________________
Moje książki na Amazonie
http://www.amazon.com/s/ref=nb_sb_noss? ... uk&x=0&y=0


18 gru 2011 23:48:25
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 21 lis 2011 23:39:25
Posty: 50
eCzytnik: Komp
Post Re: Ksiegarnia Chomik vs Virtualo
Cytuj:
ad. 1 Jasne. Zatem wymontuj zamek z drzwi w swoim domu i w samochodzie. Nie wiem czy się orientujesz, ale każdy zamek można otworzyć, więc po co ci on?

Nie wiem jak wam, ale mnie:
Jeżeli będę miał zamek w drzwiach wejściowych taki jak wewnętrzny do balkonu, to po co mi on?
A jak ktoś będzie mi go specjalnie montował w każdych drzwiach które zakupię, to jest oczywiste że będę go już nawet specjalnie psuł.

Cytuj:
Ad. 3 A po co piraci mieliby cokolwiek kupować, skoro za darmo mają wszystko na chomiku? I co z pozostałymi 90 proc.?

Po to że doceniają autora?
Sam przyznam że spiraciłem jedną grę, bo miałem wtedy taką słabą konfigurację że nie wiedziałem czy będzie działać.
Dema nie było, a i one są zwykle wyszarpniętymi kawałkami kodu, co okazuje się że pełna wersja chodzi dosłownie 2-3 razy płynnie.
Dosłownie tydzień po tym jak zobaczyłem że działa kupiłem kolekcjonerską edycję za blisko 300 zł.


Cytuj:
Podsumowanie: i dopóki tacy "spece" będą zabierać głos w sprawie książek, minie jeszcze wiele lat i nic się nie zmieni. Kolega nie raczy zauważyć, że system prawny w USA i w Polsce znacznie się różni. W USA nie można nawet zrobić kopii pliku na własny użytek. W Polsce można. W Polsce i w USA nie można publicznie rozpowszechniać czyichś utworów bez zgody autora lub wydawcy. W USA chomiki, którymi zachwyca się kolega robbo mieliby już postawione zarzuty prokuratorskie, a komornik zająłby ich majątek na poczet przyszłych, nieuniknionych odszkodowań i kar. W Polsce są zaś obiektem kultu robbo i stawiani są za przykład.



Megaupload jest w samym sercu stanów zjednoczonych.Polecam sprawdzić.



Cytuj:
A niby co w tym takiego trudnego? Kilka kliknięć nie sprawi, że komuś korona z głowy spadnie.

Nie wiem jak wy, ale ja jak kupuję program czy chociażby kebaba w budce to spodziewam się że będzie gotowy do konsumpcji.
Owszem mogę czasami coś zrobić, ale chyba nikt nie spodziewa się że będę pomiędzy pracami bawił się w dosalanie kebabów.


Cytuj:
Natomiast samo ściąganie nielegalnych ksiażek z sieci, nie jest w Polsce zabronione. I to jest bardzo poważana luka w prawie. Prędzej czy później zostanie załatana, bo wbrew temu co się niektórym wydaje, Internet nie będzie w nieskończoność obszarem, gdzie degeneracji ulegają podstawowe zasady współżycia społecznego i naruszane są wszelkie normy moralne.
A każde ściągnięcie to potencjalna strata dla autora i wydawcy, bo oznacza książkę niekupioną (lub niekupionego e-booka). Każe ściągnięcie to też spadek zaufania autorów i wydawców do e-czytelników.


Dozwolony użytek to błogosławieństwo.
Ja nie wiem, może wszyscy tutaj są bez skazitelni, ale ja nie.
Nie mówię o muzyce z niektórych krajów, co zdobycie tutaj graniczy z cudem, ale chociażby obrazy czy pewne wykonania muzyki Chopina.

Cytuj:
Jeśli pijesz do mnie, to jak zwykle nie potrafisz mówić do rzeczy. Nie sprzedaję żadnego opowiadania za 3,44 USD. Sprzedaję m.in. jedno 9-stronicowe, po angielsku, na Amazonie, za 0,99 USD - to jest minimalna cena w tym serwisie. Taniej już po prostu nie można. Z 0,99 dostaję 35 proc.czyli ok jednej złotówki na nasze. Dostanę przy tym dopiero, gdy uzbiera się 100 USD do wypłaty (czyli gdy sprzeda się 300 egz. , za jakieś 10 lat pewnie). Cena 3,44 bierze się stąd, że Amazon od czytelnika kasuje jeszcze 2 USD za przesłanie pliku. Nawet, gdy czytelnik ściąga go swoim własnym łączem na swój komputer. Ja z tego oczywiście nie mam ani centa. To dobry przykład jak Amazon traktuje czytelników. Reszta do ceny 3,44 to niby jakieś podatki. Czyli z książki, za którą ja mam 35 centów, Amazon zarabia 2,75 USD. Przyznam, że to jest trochę frustrujące.


Zarabia?Każdy sobie rzepkę skrobie i innemu wydaje się że robi robotę głupiego.
Nie chcę przytaczać statystyk, ale połączenia przez 3g nie są darmowe.

Cytuj:
Zarejstrowanie się na jakimkolwiek forum czy serwisie, co jest porównywalne z korzystaniem z plików zabezpieczonych DRM, też przekracza zdolność percepcyjną przeciętnego czytelnika? Rozmawiamy w ogóle o ludziach upośledzonych umysłowo? Jeśli tak, to sorry. Najlepsze dla nich są niańki, które będą czytały do poduszki.

Ciekawe czy kolega umiałby się połączyć z internetem 20+ lat temu.

Stawiam sześciopak piwa, jeżeli w niezjailbrejkowanym kindlu odtworzy ePUB.
I proponuję zakupić samochód w częściach, bo przecież co to za użytkownik samochodu co nie może ich sam złożyć.
Dla niego będzie najlepszy rowerek z bocznymi kółkami, jeszcze z rodzicami za plecami.




Cytuj:
Kolega robbo, jeśli dojdzie do wniosku, że przemysł motoryzacyjny próbuje go naciągać na kupno zbyt drogiego modelu, wyjdzie pewnie na ulicę i po prostu ukradnie sobie samochód, który wpadnie mu w oko?


Dlaczego porównujesz kradzież z piractwem?
Piracący nie zabiera przedmiotu, wykonuje tylko jego dokładną kopię.
Czy jeżeli kupię bardzo podobny samochód do droższego, to znaczy że jestem złodziejem?Bo w końcu konstruktorzy się napracowali.

Cytuj:
wejdą w życie prędzej czy później. W takiej czy innej postaci. I mnie osobiście to bardzo cieszy. Szkoda, że do jednego worka ładuje się prawa autorskie i patentowe, to jednak trochę inne sprawy, mają własną specyfikę i lepiej by było to rozłączyć. Ale lepsze to niż obecna sytuacja. Internet był długo pod kloszem, traktowano go jak dorastające dziecko. Ale dziecko już dorosło i powinno wiedzieć, że nie zawsze jest się głaskanym po główce tylko przez wzgląd na samo istnienie, ale czasem dostaje się też solidnie pasem po d...


Człowieku ty chyba naprawdę trolujesz.
Odcinanie od internetu bez wyroku sądu (przenieśmy to na realny grunt - odcinanie prądu bo sąsiadka spod 6 powiedziała że oszukujemy licznik)
Karanie za możliwość wyszukania pirackich rzeczy w wyszukiwarkach - nie wiem jak reszta, ale nie zawsze jestem w stanie stwierdzić czy materiał na stronie jest legalny.Z resztą tak samo organizacje antypirackie... To tak jak by się karało sprzedawcę noży kuchennych bo jakiś idiota zabił nimi swoją żonę

Zachowujesz się jakby nie było dzisiaj żadnego prawa pozwalającego ścigać piratów

Cytuj:
Np. Itunes nigdy by nie zaistniał, gdyby najpierw nie spacyfikowano Napstera. U nas sukces na miarę Itunes jest niemożliwy. Dopóki będą chomiki, emule i ich bezkarni użytkownicy, będą co najwyżej rachityczne, ledwo wiążące koniec z końcem serwisy muzyczne, namiastki Itunes. Tak samo będzie z e-bookami.

Piratebay nie został spacyfikowany.
Z tego co wiem chyba najwięcej użytkowników ma w stanach.
Czy to znaczy że origin i steam nie istnieją i nie mają się dobrze?Proszę powiedz mi bo jestem ciekaw.




Cytuj:
@: "To będzie zaraz po tym, jak obudzimy się w świecie bez muzyki i filmów. I żadnej innej tego typu rozrywki. Jak szacujesz - ile nam zostało lat? 5? 10? 15? I co będzie wcześniej: ten świat czy świat, w którym wszyscy są szczęśliwi, kochają swoich bliźnich i chcą im pomagać? Bo oba wydają mi się podobnie prawdopodobne..."

Mnie wystarczy, gdy pobierający e-booka z chomika będzie traktowany jak złodziej kradnący książkę. Myślę, że dożyję, spoko.
Artur


Przemysł rozrywkowy ma się dobrze.I będzie się miał.
Zmieniają się tylko tendencje.
Upowszechnienie się książek, filmów, gier nie oznacza że wszyscy mają się źle.
Tylko wiadomo że trzeba dostosować się do widowni.
Ci co nie potrafią to odpadają.


Ja mam nadzieję że nie dożyję takich czasów.
Nie widzi mi się gnicie w więzieniu do 5 lat, tylko dlatego że ściągnąłem jakiś utwór miesiąc przed tym kiedy stał się domeną publiczną.


19 gru 2011 4:24:06
Zobacz profil
Admin

Dołączył(a): 13 cze 2008 14:47:02
Posty: 2836
Lokalizacja: Gdańsk
eCzytnik: kindle
Post Re: Ksiegarnia Chomik vs Virtualo
Artur Boratczuk napisał(a):
@: "A jeśli ktoś kto czyta na czytniku nie ma zamiaru używać komputera do autoryzwania kupionych książek? A może nie chce być z góry traktowany jak złodziej? A może po prostu nie ma możliwości zainstalowania programu adobe (jak w moim wypadku)?
To że Tobie instalowanie kolejnych programów, zakładanie kolejnych kont i przenoszenie plików pomiędzy urządzeniami nie sprawia probelmu, nie znaczy, że inni szaleją z radości gdy są do tego ZMUSZANI."

No to niech po prostu zrezygnuje z ebooków, albo zmieni czytnik. Wygłaszasz pretensje tego rodzaju, jak facet,który kupił samochód z silnikiem na alkohol metylowy, nie biorąc pod uwagę, że w promieniu 10 tys.km od jego miejsca zamieszkania nie ma stacji, gdzie można zatankować te paliwo.

Mnie przekonywać nie musisz. Jeśli książka ma DRM Adobe, prędzej kupię sobie papierowe wydanie, albo pożyczę ją w bibliotece. Ale najprawdopodobniej wybiorę inną książkę. Jeśli nigdzie nie znajdę Severskiego bez DRM, to kupię sobie Boratczuka w RW2010. Właśnie dlatego, że w RW2010 mogę pobrać taki format, jakiego potrzebuję i wgrać na takie urządzenie, jakie akurat mam pod ręką. Bez sztucznych ograniczeń.
Artur Boratczuk napisał(a):
Nikt do niczego nie jest ZMUSZANY. Kupowanie książek to żaden obowiązek. A jak ktoś chce i uważa się za czytelnika, domyślnie osobę inteligentną, to niech trochę pomyśli na poziomie dokonywania podstawowych wyborów i zda sobie sprawę, że oprócz przyjemnostek są też obowiązki i konieczności. Czy wszyscy muszą przybierać pozę dziecka Neo, które chce, oczekuje, nawet żąda i uważa, że jemu się coś należy, tylko dlatego, że nauczyło się klepać w klawiaturę?

Uważam, że wszyscy mają prawo oczekiwać, a nawet żądać i uważać, że powinni mieć możliwość przeczytać książkę za którą zapłacili. Bez sztucznych barier. Bo jak widać w linku poniżej, nawet jeśli ktoś ma czytnik umożliwiający otwieranie plików z DRM i zainstalował sobie program Adobe, to i tak nie zawsze jest w stanie pojąć, że tak prostą, wydawałoby się czynność, jak wgranie książki na czytnik można tak skomplikować:
http://kalioczyta.blogspot.com/2011/11/ ... to-zo.html

A tak na marginesie. Używaj proszę tagów [quote] do cytowania wypowiedzi do których się odnosisz.

_________________
Zgred - Rafał Ziemkiewicz napisał(a):
Dziś trzeba pisać o mieczach, czarach, toporach i wojowniczkach w blaszanych bikini, wszystko inne to już jest nisza w niszy. Albo o nastoletnich wampirach.
Porównywarka cen ebooków


19 gru 2011 11:11:39
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 21 lis 2011 23:39:25
Posty: 50
eCzytnik: Komp
Post Re: Ksiegarnia Chomik vs Virtualo
http://vimeo.com/31100268


19 gru 2011 11:32:09
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 29 lip 2011 20:57:45
Posty: 40
eCzytnik: laptop
Post Re: Ksiegarnia Chomik vs Virtualo
t3d napisał(a):
[
Artur Boratczuk napisał(a):
Nikt do niczego nie jest ZMUSZANY. Kupowanie książek to żaden obowiązek. A jak ktoś chce i uważa się za czytelnika, domyślnie osobę inteligentną, to niech trochę pomyśli na poziomie dokonywania podstawowych wyborów i zda sobie sprawę, że oprócz przyjemnostek są też obowiązki i konieczności. Czy wszyscy muszą przybierać pozę dziecka Neo, które chce, oczekuje, nawet żąda i uważa, że jemu się coś należy, tylko dlatego, że nauczyło się klepać w klawiaturę?

Uważam, że wszyscy mają prawo oczekiwać, a nawet żądać i uważać, że powinni mieć możliwość przeczytać książkę za którą zapłacili. Bez sztucznych barier. Bo jak widać w linku poniżej, nawet jeśli ktoś ma czytnik umożliwiający otwieranie plików z DRM i zainstalował sobie program Adobe, to i tak nie zawsze jest w stanie pojąć, że tak prostą, wydawałoby się czynność, jak wgranie książki na czytnik można tak skomplikować:
http://kalioczyta.blogspot.com/2011/11/ ... to-zo.html

A tak na marginesie. Używaj proszę tagów
Cytuj:
do cytowania wypowiedzi do których się odnosisz.


Kalio, przemiła zresztą dziewczyna, jest akurat osobą, która od etapu stawiania żądań zrobiła jednak krok dalej:

Cytuj:
Wiecie co?
Mam czytnik od ponad roku.

Potrzebny był mój wczorajszy artykuł, żeby mądrzy ludzie (m.in. Robert Drózd ze Świata Czytników) weszli tutaj, przeczytali i popukali mnie w czoło. Hej, twój czytnik obsługuje DRMy!

Dziękuję.
Dziś zaczęłam szukać, grzebać w poradach, czytać instrukcje i voila! Mam na czytniku książkę zabezpieczoną DRM:))) A już ją mam też na papierze, he he, bo ze złości pobrałam na fincie, jak tylko się ukazała.

Nie umiem opisać uczuć własnych na temat mojej osoby. Trzeba być mną, żeby mieć czytnik z obsługą DRM, a szukać sposobów łamania zabezpieczeń. Tiaaa... Zakończę te żenujące rozważania.

http://kalioczyta.blogspot.com/search?u ... -results=5

Znoszenie barier w rodzaju DRM na powszechną skalę będzie możliwe dopiero, gdy zaistnieje możliwość skutecznej kontroli użytkowania i rozpowszechniania plików. Oraz karania za łamanie prawa. Mam nadzieję, że ACTA w niedługiej perspektywie dostarczy odpowiednich narzędzi.

Póki co, dopóki na forach poświęconych e-książkom za dobrą monetę będą brane wypowiedzi userów, którzy w swojej skończonej głupocie uważają, że udostępnianie czyichś utworów bez pytania autora o pozwolenie jest wyrazem szacunku dla autora (wypowiedź wyżej), ba, że stanowi wręcz świetną reklamę autora i bardzo mu pomaga, wszelka dyskusja jest pozbawiona sensu. Co najwyżej można się pośmiać z prób szantażowania wydawców, w rodzaju: "Z DRM nie kupię, bez DRM kupię". Nie to nie. I jeszcze dobrze by było na złość mamie odmrozić sobie uszka...

Winston Churchil powiedział kiedyś, że koronnym argumentem przeciwko demokracji jest pięć minut rozmowy z przeciętnym wyborcą. Parafrazując go,mogę powiedzieć, że koronnym argumentem przeciwko e-książkom jest pięć minut rozmowy z przeciętnym e-czytelnikiem.
Artur

_________________
Moje książki na Amazonie
http://www.amazon.com/s/ref=nb_sb_noss? ... uk&x=0&y=0


Ostatnio edytowano 19 gru 2011 12:31:52 przez Artur Boratczuk, łącznie edytowano 1 raz



19 gru 2011 11:58:22
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 13 sty 2011 15:50:22
Posty: 294
Lokalizacja: Warszawa
eCzytnik: Kindle Keyboard i PaperWhite
Post Re: Ksiegarnia Chomik vs Virtualo
Arturze, to ciekawe, że łatwość obsługi DRM zachwala osoba, która tak masakruje posty, że czytanie ich, jest równie atrakcyjne jak książki z ADE.


19 gru 2011 12:26:28
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 29 lip 2011 20:57:45
Posty: 40
eCzytnik: laptop
Post Re: Ksiegarnia Chomik vs Virtualo
:))
Ferwor dyskusji, wybacz, nie mam czasu skupiać się na stronie graficznej, może kiedyś ją wycyzeluję przez Edit:) Kto chce, myślę że i tak zrozumie, a przy gościach w rodzaju m416K naprawdę odechciewa się człowiekowi starać.
Artur

_________________
Moje książki na Amazonie
http://www.amazon.com/s/ref=nb_sb_noss? ... uk&x=0&y=0


19 gru 2011 12:39:39
Zobacz profil WWW
Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54
Posty: 3266
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
Post Re: Ksiegarnia Chomik vs Virtualo
Artur Boratczuk napisał(a):
Znoszenie barier w rodzaju DRM na powszechną skalę będzie możliwe dopiero, gdy zaistnieje możliwość skutecznej kontroli użytkowania i rozpowszechniania plików. Oraz karania za łamanie prawa. Mam nadzieję, że ACTA w niedługiej perspektywie dostarczy odpowiednich narzędzi.

Ok, ok, wsio fajno i w ogóle, kiedyś będzie lepiej i te sprawy. Ja jednak (bom maruda (ale inny maruda niż nasza maruda :))) mam malutkie pytanie: przed czym obecnie chroni DRM, oprócz przeszkadzania tym, którzy grzecznie kupili w eKsięgarni eBooka? Bo to mnie zawsze intrygowało strasznie i nikt mi nie umiał tego wyjaśnić dobrze...

_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.


19 gru 2011 12:52:40
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 21 lis 2011 23:39:25
Posty: 50
eCzytnik: Komp
Post Re: Ksiegarnia Chomik vs Virtualo
Artur Boratczuk napisał(a):
:))
Ferwor dyskusji, wybacz, nie mam czasu skupiać się na stronie graficznej, może kiedyś ją wycyzeluję przez Edit:) Kto chce, myślę że i tak zrozumie, a przy gościach w rodzaju m416K naprawdę odechciewa się człowiekowi starać.
Artur

Dlaczego?Ja Ciebie nigdzie nie obrażam, ani nie mówię że twoich postów odechciewa się cokolwiek.

Nie zauważyłem żadnych merytorycznych argumentów przeciwko moim postom.
Szczególnie kiedy pokazałem serwisy które bardzo dobrze sobie radzą, nie łamiąc żadnego prawa.

I możesz powiedzieć dlaczego wszelką winę zwaliłeś na mnie, skoro tylko jeden twój post po mnie jest nie dostosowany do tagów
Kod:
[quote][/quote]
a przed moim dołączeniem się do dyskusji były wszystkie?


19 gru 2011 13:06:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 108 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: