|
|
Teraz jest 23 gru 2024 4:46:14
|
Najlepiej wykreowany świat fantastyczny
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 24 maja 2008 14:59:22 Posty: 26 Lokalizacja: Warszawa
|
wydaje mi isę, że Tolkiena mało kto przebije - zarówno pod względem szczegółowości jak i pomysłowości. Czytając "Silmarilliona" można odnieść wrażenie, że czytamy biblijny "Genesis", nie uważacie? Albo przyjamniej mitologię grecką. Nie przeczytalam oczywiście wszystkich tytułów fantasy (jeszcze:)), ale nie wiem, czy którykolwiek autor stworzy tak pięknie wszystko od A do Z.
|
26 maja 2008 18:14:26 |
|
|
Konto usuniete
|
Właściwie każda seria fantasy, która liczy sobie więcej niż trzy tomy, ma dość dobrze zarysowaną sytuację geo-polityczną, opisane ludy zamieszkujące dany świat, jakiś zarys historii i legend (bo przecież musi się pojawić 'legendarne' coś, co uratuje skórę bohaterom). Bez tego akcja całej opowieści wisiała by w próżni, a na dłuższą metę nie da sie tak pisać opowieści. Do tego worka można wrzucić Eddinksa, Jordana, Gemmella, Feista, Lackey, Turtledove (Legion), Norton, Fritz, Lewisa i sporo innych. Wspomnę jeszcze o Fionowarskim gobelinie - ma co prawda tylko trzy cześci, ale ten świat wydaje mi się bardzo przemyślany.
Na innej półce postawiła bym Śródziemie i Ziemiomorze - dwa światy stworzone przez mistrzów. Pierwszy podziwiam za rozmach, drugi za niesamowitą prostotę i piękno.
A prywatnie światy, które może nie są lepiej czy gorzej skonstruowane, niż te opisane w pierwszym punkcie, ale zapadły mi na długo w pamięć, to: Diuna - za układ sił, który wpływa i kształtuje makrogospodarkę, a którego centralnym punktem staje sie mała, początkowo deficytowa planeta; Amber - za światy-cienie, nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim pomysłem (może poza teoriami Platona) i za jego ciekawe wykorzystanie; Maleziańska - mmm... bo wciąga jak chodzenie po bagnach (w trakcie zwiedzania, więc ciężko mi na razie napisać więcej).
|
30 maja 2008 7:45:36 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 maja 2008 16:36:45 Posty: 26 Lokalizacja: BiaÂłystok City
|
Nie żebym miał coś do Tolkiena, aczkolwiek świat wykreowany przez niego wydaje mi się trochę zbyt idealny, z jasnym podziałem na dobro i zło. Dlatego tym najlepszym wydaje mi się świat ,,Wiedźmina". ,,Krew Elfów" to pierwsze fantasy jakie przeczytałem, (nie licząc baśni braci Grimm ) więc może z tego powodu pozostał mi jakiś sentyment.
_________________ ,,Przyjaźń to coś więcej niż talent. Więcej niż władza. Prawie równa się rodzinie. Nigdy o tym nie zapominaj.''
|
30 maja 2008 17:39:18 |
|
|
Konto usuniete
|
Moim zdaniem powieści Tolkiena sa rewelacyjne pod tym wzgledem. Jak jzu napisali inni Tolkkien pisał mnostwo szczogolow swiata przedstawionego i to nie byly nudne opisy tak jak w wielu ksiazkach. Wielu autorow chcac jak najdokladniej opisac swiat pisza olbrzymie opisy tak przynudzajace ze nei chce sie czytac. Sam preferuje w ksiazkach (fantasy) swiat czarodziejow, elfow krasnolodow itp. Wiele z tych elementow jest zawartych w powiesci o hobbitach. Narazie nie mam zbyt duzego doswiadczenia w ksiazkach fantasy gdyz nie czytalem wiele ale bardzo podobala mi sie seria Warhammer o Zabójcy i jego towarzyszu. Jednak tam nie ma az tak dobrze przedstawonego swiata, glownie chodzi o akcje itp ale to juz by bylo psianie nie na temat.
|
30 maja 2008 19:43:06 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 cze 2008 8:41:12 Posty: 20
|
Star Wars. Nie znam innego świata który by był tak otwarty i pozwalał na twożenie tylu książek. A co najważniejsze jeśli pisaż jest dobry to zawsze stwoży coś nowego i orginalnego. Równocześnie ten świat cały czas się rozrasta i nie gubi swego klimatu, powstają coraz to nowe książki, komiksy, gry, a w przyszłości serjale i bajki. Fenomenem jest że jeden człowiek stwożył świat ponad 30 lat temu, a ten świat mie tylko nie bladnie ale wciąż rozrasta się i pozwala czytelnikowi zgłębiac coraz to nowe tajemnice i zawiłości, Zarówno mocy jak i zwykłych "ludzi" zamieszkujących ten niesamowity świat.
|
03 cze 2008 9:18:18 |
|
|
Konto usuniete
|
Najlepiej wykreowany świat fantasy
Uważam, że najlepiej dopracowany technicznie, czyli bez sprzeczności w kolejnych księgach jest świat "Tolkienowski". Wspaniale wykreowana historia wszechświata w sillmarilionie, późniejsza konsekwencja twórcy, dbałość o zgodność w szczegółach, kreacja języka i pisma elfów, naprawdę tak dobrze wykonanej pracy nie spotyka się często.
Co zaś się tyczy walorów estetycznych - po prostu pięknie.
|
03 cze 2008 13:31:47 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 cze 2008 11:11:03 Posty: 5
|
Najlepiej wykreowany świat ma Tolkien....... wolne żarty. Może i tak by było gdyby nie cała masa niespójności i nielogiczności. Jak na przykład wytłumaczyć sobie istnienie krainy na poziomie rozwoju XIX wieku
(obecność zegarów serwisów do herbaty) sąsiadującego z obszarem wyjętym prosto ze średniowiecza. Albo jak by się zastanowić co jadają orkowie w Mordorze i wychodzi na to że ich jedynym przysmakiem jest popiół i gleba, bo jak inaczej wytłumaczyć możliwość długotrwałego przebywania wielotysięcznej armii na wypalonym pustkowiu. Można się jeszcze zastanowić nad dostępnością wody w Minas Tirith, no bo jak tu zaopatrzyć w wodę niebosiężną kamienną piramidę. Wychodzi na to że Gondorczycy musieliby nosić jakieś filtrfraki pożyczone prosto z Arakis. Takich przykładów można by jeszcze mnożyć. Główną zaletą świata Tolkiena jest jego genealogia, mitologia i lingwistyka a nie sama jego kreacja, bo w niej już na pierwszy rzut oka możemy się dopatrzyć strasznych szwów.
|
04 cze 2008 19:01:01 |
|
|
Konto usuniete
|
można się doszukiwać nieścisłości w świecie tolkiena, jednak jest to bardzo dobrze dopracowana całość.
mimo to uważam, że świat wykreowany przez anne maccaffrey - cykl jeźdźcy smoków, jest znacznie spójniejszy. oczywiście też można się czepiać pewnych detali, ale to w końcu fantastyka i trzeba przyjąć pewne narzucone przez autorkę zasady
|
04 cze 2008 22:18:39 |
|
|
Konto usuniete
|
W bardzo prosty sposób. Takie było zamierzenie autora i nie jest to niespójnie, ani nielogiczne. W wielu powieściach, filmach, grach komputerowych taki pomysł był już zawarty. Sąsiedztwo dwóch państw o dużych dysproporcjach w rozwoju. Jedno technologii przeciwstawia magię. Zresztą spójrz na dzisiejszy świat i na mapie świata też znajdziesz takie przykłady. Tylko, że one są już bardziej drastyczne nawet. I nie sprawi nam znalezienie kultur nawet na pół-prymitywnych, które mieszkają w sąsiedztwie świata XXI wieku. Tak więc, to żadna niespójność i nielogiczność. A słyszał kolega o czymś takim jak zaopatrzenie? O wojnach w średniowieczu w Afryce, gdzie armie rzeczywiście stacjonowały na pustkowiu i był tylko piasek i gleba, a jednak jeść było co, bo działało zaopatrzenie, które dostarczało potrzebne towary. I można to było np robić statkami, bo przecież Mordor miał sojuszników w całym "świecie".
Już starożytni takie rzeczy potrafili:)
|
05 cze 2008 14:21:56 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 cze 2008 11:11:03 Posty: 5
|
Tylko że w wypadku Tolkiena nie ma takiego elementu jak zderzenie kultur, nie ma także motywu izolacji danego fragmentu świata więc nie ma możliwości wytworzenia się cywilizacji tak przewyższającej swoich sąsiadów. Shire nie było przecież izolowane, przepływ informacji i ludności istniał. Jestem w stanie to wybaczyć Tolkienowi i podciągnąć to pod kreacje świata przedstawionego ale nie zmienia to tego że jest to nielogiczność. A dlaczegóż to że ten błąd był tak często powtarzany ma w jakiś sposób rehabilitować Tolkiena. Błąd należy wykrzewiać a nie powielać. Statkami hmm jak by tu dopłynąć do Mordoru hmm... Andiuna wedle wszystkich znanych mi opisów spławna niebyła (ach te wodospady). Może dalej pomyśle to wykonceptuję sposób jak by tam dopłynąć.
Kwesta skali. Co niepodważalnie byłoby możliwe dla mniejszej budowli to dla wielkiego miasta leżącego na litej skale tak prawdopodobne się nie wydaje.
Tak poza tym wielce cenie dorobek i zasługi Tolkiena dla fantasy, ale dziwi mnie troszeczeńkę chór wyrostków piejących peany na cześć jego genialności, i którzy na pierwsze zastrzeżenie co do ich poglądu są wstanie rzucić się z zębami do szyi. Tolkien dla mnie to taki ojciec założyciel przyszedł, zrobił co miał zrobić (rozpropagować fantasy) i odszedł w chwale na zasłużony odpoczynek.
|
05 cze 2008 16:58:02 |
|
|
Konto usuniete
|
Są na tym świecie grupy etniczne, a jest ich coraz więcej, które mimo tego, że sąsiadują z kulturami rozwiniętymi, nie chcą ich dorobku przyjąć. Chcą żyć własnym życiem, tak jak żyli przed setki lat. I nie specjalnie im to przeszkadza, że są na poziomie nawet nie średniowiecza. Dlatego też uważam cały czas Twój argument za nietrafny. Zainteresuj się Kanadą i szczególnie dwoma terytoriami autonomicznymi. Poczytaj o życiu mieszkańców, o kulturze, o odrzuceniu zdobyczy cywilizacyjnych. Są to świetne przykłady. Bardzo nowoczesne państwo i dużo mniej rozwinięte kultury żyjące obok siebie. W sposób bardzo prosty i wykorzystano to też w książce. Do Mordoru przylega morze śródlądowe Nurnen. Do niego wpadają 4 rzeki. Co więcej. Nad morzem tym znajdują się rozległe farmy zapewniające wyżywienie właśnie tych stacjonujących wojsk, które Ty chcesz karmić popiołem i glebą, mimo bardzo dobrego zaopatrzenia w żywność i można by po dzisiejszemu powiedzieć, dobrego zaplecza logistycznego. Problem wyżywienia stacjonujących wojsk został rozwiązany. Z pewnością więc możemy przyjąć, że nie ma tu niespójności, ani nielogiczności. Co więcej. Zostało to świetnie przemyślane i opisane przez Tolkiena. Szkoda, że niektórzy nie zadają sobie trudu, aby coś najpierw sprawdzić.
Nie będę Ci ułatwiał. Ludzkość zna takie przypadki. Trzeba troszkę poszperać w historii. A miasto wcale takie wielkie nie było:)
|
05 cze 2008 17:33:21 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 cze 2008 11:11:03 Posty: 5
|
Ale sąsiadów Shire w żadem sposób nie można by nazwać grupami etnicznymi które decydują się na odrzucanie "nowinek technicznych". Te nowinki raczej w ogóle niewydostają się poza jego granice tak jakby istniała jakaś niewidzialna bariera chroniąca dobytek cywilizacyjny hobbitów. Nie sądzę żeby tak jak ty mówisz ta przepaść je dzieląca wynikała jakoby z jakiegoś wstrętu sąsiadów Shire do postępu i rozwoju. A cały ten zabieg ma według mnie uwypuklić późniejszą zmianę w życiu grupki hobbitów którzy z przyjaznego "xix wiecznego" Shire wyruszają w podróż w pogrążoną w mrokach średniowiecza resztę świata. Nurnen jako morze wewnętrzne Mordoru do transportu zaopatrzenia od sojuszników się nijak nienadaje. A co do rolnictwa nad jago brzegami to czy czasami także ta część Mordoru nie była kompletnie wyjałowiona, a jeżeli nie była jednak, to cóż trzeba zacząć posypywać głowę popiołem co?
Mam prośbę, mógłbyś porzucić ten protekcjonalny ton?
|
05 cze 2008 19:42:23 |
|
|
Konto usuniete
|
"Największą ze wszystkich części była równina Lithlad (Popielna Równina), zwana później Nurn. Na południu równiny znajdowało się ogromne i długie zasolone morze Nurnen. W przeciwieństwie do Gorgoroth warunki były tu nieco lepsze. Mimo półpustynnego klimatu możliwa była uprawa ziemi (przez niewolników), aby dostarczać żywności armiom stacjonującym na północy.":)
|
05 cze 2008 20:27:07 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 09 mar 2008 12:46:13 Posty: 8
|
W większości postów to świat tolkienowski jest uważany jako jeden z najlepiej wykreowanych. Zgadzam się z tym, gdy czytałem Tolkiena byłem nim zauroczony, ale nie na tyle, żeby nie dostrzegać w nim wad. Choć nie tych wad, które dostrzegł Voytazzpl, po prostu zgadzam się z argumentami Martainn'a. Zauważyłem, że wszyscy w Śródziemiu to ateiści, chyba bez wyjątku (dokładnie nie wiem, bo dawno czytałem). Rozumiem, że nie wszyscy muszą wierzyć w boga lub bogów, ale żeby nikt nie wierzył? Brak jakiejkolwiek religii, moim zdaniem "spłaszcza" troszkę opisywany świat. Druga rzecz to magia - istnieje i działa, ale jak działa i dlaczego, tego za bardzo się nie dowiemy ( a może to zaleta, bo gdybyśmy za dużo o niej wiedzieli to przestała by być dla nas magią). Weźmy pierścień. Jaką ma w sobie moc, że tak pożąda go Sauron, nie wiemy co z nim mógłby uczynić? Czy nie wystarczyło podbić tylko całego Śródziemia? Po co mu jeszcze pierścinek? Raczej strojnisiem to on nie był.
|
08 cze 2008 21:40:09 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 19:27:46 Posty: 19
|
Moim zdaniem jeden z najlepiej wykreowanych swiatow stworzyl Jaroslaw Grzedowicz w ksiazce "Pan Lodowego Ogrodu". W wyjatkowy sposob polaczyl czasy wspolczesne ze swiatem fantasy. Wszystko tworzy wspanialy efekt, zupelnie odmienny niz w innych ksiazkach (przynajmniej ja sie nigdzie indziej z takowym nie spotkalem). Dlatego swiat wykreowany przez Grzedowicza tak przypadl mi do gustu.
_________________ "Rise over shadow mountains blazing with power!
Crossing valleys, endless tears, in unity we stand
Far and wide across the land, the victory is ours
On towards the gates of reason
Fight for the truth and the freedom, Gloria!"
|
10 cze 2008 9:23:29 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|