Teraz jest 28 kwi 2024 9:08:22




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 193 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 13  Następna strona
J. K. Rowling - "Harry Potter i..." 
Autor Wiadomość
Post 
Obi-One napisał(a):
@welv
. Zapewne stracił na chwilę przytomność i to wszystko. Zginął kawałek duszy Voldemorta w nim, a nie on sam. Fakt - trochę dziwne i naciągane, ale nie jest to tandeta ze zmartwychwstaniem :P
ary i oklepany motyw nie musi oznaczać, że jest to zły motyw ;)


chodzi i o ten fragment z dziwne i naciagane-jesli sie nie myle-a tym rzem na pewno tego nie robie- mówimy o książce fantasy,więc bardzo mnie ciekawi przedmiot tej wypowiedzi-niby co w tym dziwnego że w książce fantasy coś jest dziwne i/lub naciągane????a znacie jakieś książki fantasy które nie są dziwne????

jeśli zaś chodzi o hp to muszę przyznać że zacząłem je czytać dopiero kiedy wyszła 2 cześć ale jak już zacząłem to oderwać się nie mogłem...książka jest napisana świetnie gdzyż tak jakby dorasta wraz z czytelnikiem, co jednym może sie podobać innym nie...ale na pewno jest to kawał niezłego kunsztu literackiego....
ps:według mnie późniejsze części są zdecydowanie lepsze-ale za krótkie....:P


29 maja 2008 17:40:15
Post 
Przeczytałam wszystkie 7 części i uważam że było warto. Może wątki w Harrym Poterze są stare jak świat, ale według mnie nie jest ważne czy wątki są nowe czy stare tylko w jaki sposób zostały przedstawione i napisane. To co mi się spodobało najbardziej w HP był styl i sposób pisania Rowling książka ani przez chwile nie przynudzała, a przynajmniej mnie wciągnęła i trudno było mi się od niej oderwać.


30 maja 2008 20:47:08
Post 
Kilka lat temu natknąłem się na 1 tom Pottera. Przełknąłem jak żabę i zacząłem się zastanawiać, czym sie ludzie tak zachwycają. No czym? Ekhm. Kilka miesięcy temu rozmawiałem ze znajomą, która połknęła haczyk. I wróciłem do lektury Harrego, od 3 tomu. Ostatecznie, po przeczytaniu serii do końca, uważam, że to dość miła i ciekawa lektura. Na pewno rozwija wyobraźnię i potrafi zaskakiwać.


31 maja 2008 23:26:36
Post 
Nie wiem czy to już ktoś pisał. Ale Harry Potter nie jest oryginalnym pomysłem Rowling. Tak się składa że autorka opisała życie Pottera, jego walke ze smokiem, działo się to wszystko w świecie czarodzieji i Potter walczył ze złymi czarodziejami. Tylko za nic nie moge przypomnieć sobie jej nazwiska i tytułu książki.


03 cze 2008 19:34:26
Użytkownik

Dołączył(a): 02 mar 2008 17:10:17
Posty: 76
Post 
Cytuj:
Nie wiem czy to już ktoś pisał. Ale Harry Potter nie jest oryginalnym pomysłem Rowling. Tak się składa że autorka opisała życie Pottera, jego walke ze smokiem, działo się to wszystko w świecie czarodzieji i Potter walczył ze złymi czarodziejami. Tylko za nic nie moge przypomnieć sobie jej nazwiska i tytułu książki.


Nic o tym fakcie nie słyszałam, chociaż wielu ludzi porównuje Pottera do bohatera książki Ursuli Le Guin. Może to o nią ci chodzi. O ile się orientuję tam też młody chłopiec dowiaduje się, że jest czarodziejem.

Ja słyszałam z kolei inną plotkę. Że "Pottera" stworzył niejaki John Buechler, reżyser, który w 1986 roku nakręcił film pt. "Troll", w którym występuje Harry Potter Junior i Harry Potter senior.
A teraz prawnicy Rowling grożą mu procesem, bo facet ogłosił, że chce nakręcić nowsza wersję swojego filmu. Ma za swoje; gdyby zastrzegł imiona swoich bohaterów, to Rowling miałaby problem z wprowadzeniem książki w obieg, bo nie mogłaby nazywać Harry'ego Pottera, Harrym Potterem. I prawdopodobnie nie zdobyłaby całej tej sławy ( i, oczywiście,m fortuny).

Cały artykuł jest tutaj:

http://ksiazki.wp.pl/wiadomosci/id,36024,wiadomosc.html

Swoją drogą... ciekawe, co jest dla niej ważniejsze? Przyjemność jaką sprawiają dzieciom książki o Harrym P. czy kasa? Patrząc na jej ostatnie "wyskoki", o których pisałam w poprzednim poście i nie mam zamiaru się powtarzać, to chyba TERAZ najważniejsza jest dla niej kasa.

Cytuj:
Kilka lat temu natknąłem się na 1 tom Pottera. Przełknąłem jak żabę i zacząłem się zastanawiać, czym sie ludzie tak zachwycają. No czym? Ekhm. Kilka miesięcy temu rozmawiałem ze znajomą, która połknęła haczyk. I wróciłem do lektury Harrego, od 3 tomu. Ostatecznie, po przeczytaniu serii do końca, uważam, że to dość miła i ciekawa lektura. Na pewno rozwija wyobraźnię i potrafi zaskakiwać.


W zupełności się z tobą zgadzam - to ciekawe książeczki i niejednym potrafią nas zaskoczyć, ale nie są (dla mnie) wybitną, wbijająca się w pamięć :lekturą". Kilka dni po premierze siódmego tomu człowiek zapomina, że w ogóle coś takiego czytał. Są książki "typowo rozrywkowe", które maja nas wyłącznie bawić, nie przedstawiając sobą żadnych "moralistycznych" treści. Potter do nich należy...
Ja zdecydowanie wolę książki innych autorów, takich jak Hobb, Martin i inni. To tez literatura rozrywkowa, tyle, że ten "poziom" rozrywki bardziej mi pasuje.

_________________
- Będę tam - zapewniła go cicho i odwróciła się, chcąc odejść.
- Altheo!
- Coś jeszcze?
Tak wiele chciałby jej jeszcze powiedzieć!
- Powodzenia - mruknął.
- Jest niezbędne nam wszystkim - odparła poważnie i odeszła.


03 cze 2008 19:57:03
Zobacz profil
Post 
przeczytałem wszystkie tomy z przygodami Harry`ego Pottera, a teraz jedstem w trakcie powtórnego czytania całej serii "ciurkiem" .
]To dobra i dobrze napisana przygodówka, nie wymagająca od czytelnika specjalnego wysiłku umysłowego. Dlatego dobrze się czyta i zapewnia niezłą rozrywkę.


04 cze 2008 12:54:43
Post 
Przeczytałem wszystkie części Harry'ego Pottera, i muszę powiedzieć, że szósty tom już mnie tak bardzo nie ciekawił. Nie spodobało mi się też zakończenie ostatniego tomu i uważam, że autorka mogła dużo lepiej zakończyć serię. Ale mimo to pierwsze części mnie wciągały i czytało się je przyjemnie.


04 cze 2008 14:07:58
Post J.K.Rowiling "Harry Potter i..."
Książkę o HArrym kupiłam moim dzieciom na Gwiazdkę. Dzieci podeszły do nich obojętnie a ja choć wiek młodzieńczy mam dawno za sobą poprzeczytaniu dwóch pierwszych tomów wpałam na dobre. Jestem tylko rozczarowana, że ta przygoda już się skończyła. Może jednak pani Rowiling znowu sięgnie do Harrego. Pozdrawiam


05 cze 2008 11:12:55
Użytkownik

Dołączył(a): 06 cze 2008 17:29:02
Posty: 20
Post 
Prawdę mówiąc fanatykiem Harrego również nie jestem (no, może z wyjątkiem Harrego Keogh'a :twisted: ) jakkolwiek poddając się fali popularności potteromani kupiłem swoim dzieciakom kilka tomów. Przez tygodni parę był spokój... a później - z braku laku - wziąłem pierwszy tom do ręki no i przepadłem :) . Przyznaję bez bicia, książkę czyta sie łatwo, szybko i przyjemnie (miła odskocznia od Star Wars :P ) i jest to doskonała pozycja, przynajmniej dla moich 8-mio letnich dzieciaków, żeby wprowadzić je w świat wyobraźni, zaszczepić bakcyla do czytania no i przy okazji odciągnąć od telewizora/komputera. I chyba o to chodzi wszak książki o Harrym skierowane są głównie do młodszej rzeszy czytelników. Prawda? A dla starszych i bardziej wymagających "pożeraczy liter" jest cała masa innych światów do odkrycia...


13 cze 2008 3:33:11
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 26 lip 2007 0:06:31
Posty: 21
Post 
Ja przeczytałem cykl o HP w sumie nawet nie tak dawno. Lektura prosta szybka i przyjemna. Przeczytanie "zakonu feniksa" zajęło mi jeden dzień co mówi samo za siebie. Jest to seria w sam raz dla młodszego czytelnika, dla mnie ten świat wydaje się już nieco infantylny. Nie podoba mi się zakończenie ostatniego tomu. Niby wszystko ok, ale moim zdaniem finałowa walka mogłaby być bardziej epicka. W dodatku Snape okazał sie byc jednak bohaterem pozytywnym do szpiku kości x_X. Autorce po takim zakończeniu książki jakie uczyniła, raczej ciężko będzie kontynuować cykl, bo wszystkie ważniejsze postaci żyją długo i szczęśliwie. Niewiele więcej można by tutaj dodać. Cykl HP jako miła i niezobowiązująca lektura jest ok. A dla bardziej wysublimowanego czytelnika jak powiedział przedmówca:
Cytuj:
jest cała masa innych światów do odkrycia...


13 cze 2008 15:46:22
Zobacz profil
Post 
Przeczytałam i posiadam wszystkie części, najbardziej podobała mi się część "Czara ognia" miała swój swoisty urok, może przez te smoki, a może przez same zadania, których miał podjąć się Potter w celu wygrania turniej trójmagicznego. Ostatnia część jednak mnie rozczarowała, zakończenie wg mnie mocno przesadzone, jednak to kwestia gustu. Co do tego, czy jest to seria dla dzieci... cóż, początkowe tomy zapewne tak, jednak mam wrażenie, że im głębiej w las tym więcej drzew i autorka z pisania dla młodszej części publiczności, powoli acz systematycznie przechodziła w coraz późniejszą kategorie wiekową. Cóż, Harry dorastał, więc tym samym jego przeżycia stawały się coraz mroczniejsze i bardziej niebezpieczne, jednakże... ostatniego tomu, nie przeczytałabym dziecku na dobranoc.


14 cze 2008 15:57:39
Post 
Czytałem to kilka lat temu, czytałem ostatnio i z biegiem lat cykl HP wydaje mi się coraz bardziej nudny.
Ciągłe wałkowanie tych samych tematów, ciągłe wychwalanie dobra i upokarzanie zła, wytarte wątki i motywy... Wcześniej HP wydawał mi się prawdziwym dziełem literackim, teraz jest tylko serią książek jedną z wielu.
Insygnia Śmierci są strasznie naciągane, jakby autorka sama nie wiedziała, co ma pisać... Jeśli mam oceniać, która część podobała mi się najbardziej, będzie to zdecydowanie Więzień Azkabanu i świetnie wykreowana postać Blacka.


14 cze 2008 16:24:19
Post 
Ha, pomyśleć, że jak się ukazały pierwsze tomy, to twardo postanowiłam,że nie ulegnę modzie i nie będę czytać :) Wymiękłam, kiedy pojawił się 3 tom(od niego zaczęłam czytanie :D) i cóż, po prostu mnie to wciągnęło.
Przczytałam wszystkie książki z serii, obserwując walkę Harry'ego z Voldemortem. Młody, bezbronny praktycznie chłopak(pomijam ochronę, jaką dała mu matka) przeciwko najpotężniejszemu i najgroźniejszemu czarodziejowi wszechczasów... Zdecydowanie nierówna walka, nieprawdaż? A jednak męstwo i odwaga wygrywa z potęgą Voldemorta, prawość z nieuczciwością, przyjaźń z nienawiścią


15 cze 2008 16:01:33
Użytkownik

Dołączył(a): 04 cze 2008 18:27:57
Posty: 27
Post 
Właśnie. Infantylność serii sprawia, że jest ona najzwyczajniej w świecie niestrawna.
Weźmy choćby stereotypy. Ci dobrzy zawsze są piękni, prawi i nawet jeśli zmuszeni są do zrobienia czegoś złego, to przeżywają to potem i rozpamiętują. Ci źli natomiast nieodmiennie są brzydcy, głupi i małostkowi i nie mają ani jednej dobrej cechy. Pamiętam, jak mi to przeszkadzało w czasie, gdy czytałem pierwszą część - byłem wtedy zaraz po lekturze "Wiedźmina" gdzie nic nie jest białe i czarne, toteż schematyczna wizja autorki wydała mi się najzupełniej w świecie śmieszna. Sam Voldemort nie ma żadnej - liczącej się - pozytywnej cechy, a tytułowy bohater - żadnej negatywnej. A przecież każde małe dziecko wie, że nawet najgorsze dranie mają jakąś ludzką cechę (tu dobrym przykładem jest Leon Zawodowiec i jego roślinka). Ci najczarniejsi i najgorsi też są w sumie ludźmi (Don Corleone rocznie wydawał grube tysiące dolarów na działalność charytatywną - wiedzieliście o tym?). Za to Ci teoretycznie dobrzy też mają cechy czy epizody w życiu, których powinni się wstydzić (a się nie wstydzą :) ). Pani Rowling najwyraźniej tego nie zauważa, stąd śmieszność.


15 cze 2008 17:02:51
Zobacz profil
Post 
Po pierwsze to bajka, fantasy, dlaczego patrzeć więc na to przez prawa rządzące rzeczywistością? Niedorzeczne, w fantasy zawsze będą super bohaterowie, oraz będą też złe moce, a jeżeli połączyć to z ksążką dla dzieci, dobro zawsze zwycięży zło.
Po drugie, ci dobrzy są piękni i prawi? W którym miejscu Ron był piękny? Było pozytywną postacią, a jednak miał swoje lęki i obawy, czasami wydawało się wręcz, że jest najzyczajniej w świecie mało inteligentny, tak samo Longbottom, nie wspomnę już o Snapie. Rozpamiętują, przeżywają, świetnie! Chyba każdy człowiek, który ma sumienie będzie zastanawiał się i przeżywał coś, co uważa za swój zły uczynek, coś co zaszkodziło innym, to dla mnie logiczne. Źli są głupi i brzydcy... jeżeli Malofoy ojciec i syn byli głupi i brzydcy to proszę o argumenty, Lucjusz był wręcz zabójczo inteligentny. Voldemort też posiadał wysoką inteligencję, a kiedy był jeszcze człowiekiem, był przystojnym mężczyzną, dopiero po odrodzeniu przybrał taką a nie inną postać. Voldemort nie posiada pozytywnej cechy, ok, ale nie jest idiotą, przedstawiony jest jako wcielenie zła, nie doszukujmy się u niego człowieczeństwa. Potter nie ma negatywnych cech? Czasami był małym egoistą, który nie usiłował zrozumieć odczuć innych, miał swoje lęki, popęłniał pomyłki. Jednakże nie ma co doszukiwać się w nim świadomego zła, w końcu to bohater pozytywny. Don Corleone, Leon Zawodowiec i inni, to bohaterzy żyjący/osadzeni w świecie rzeczywistym, trudno by było przypisać im tylko negatywne cechy. To tak jakby usiłować porównać Saurona i Ojca Chrzestnego, żadnen nie był postacią pozytywną, ale jeden był wcielonym złem i postacią fantastyczną, a drugi człowiekiem z wszystkimi jego odczuciami i wahaniami.


15 cze 2008 21:15:58
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 193 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 13  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron