Teraz jest 28 kwi 2024 1:02:02




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Kod da Vinci / The Da Vinci Code (2006) 
Autor Wiadomość
Post 
Opowiem się raczej po stronie przeciwników filmu.
Tzw. 'wielcy aktorzy' to dla mnie wielka porażka. Dlaczego? Dlatego że Ian McKellen zawsze będzie dla mnie Gandalfem, Hanks - Forestem Gumpem, a Tautou, Amelią. I w ogóle aktorzy nie pasują do książkowych opisów...


07 maja 2008 21:52:51
Użytkownik

Dołączył(a): 02 mar 2008 15:03:09
Posty: 22
Post 
Uważam, że reklama przerosła wartość książki. Ale do poczytania może być, tym bardziej, że pryzpominała mi trochę cykl "Pana Samochodzika"; przygoda, zagadki do rozwiązania itp. Takie książki wciągają, bo jeżeli autor ciekawie prowadzi nas przez labirynt zagadek - no to można czytac i czytać. Przyznam się, że filmu nie mam ochoty oglądać, bo i po co? Nic nowego nie wniesie.


13 maja 2008 9:22:35
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 23 mar 2008 16:00:38
Posty: 22
Lokalizacja: Z piekÂła rodem
Post 
Książkę udało mi się przeczytaż zaraz po premierze w Polsce jeszcze przed tym całym szumem. Lektura przyjemna, napisana prostym językiem, tajemnice, spiski, "druga twarz" kościoła itd. Czyta się to szybko, zresztą wszystki ksiązki Browna są takie same, zmieniają sie tylko imiona bohaterów i rozwiązanie zagadki. Myślę, że Brown nie byłby tak popularny, gdyby nie wtrącił się w to kościół, lepszej reklamy nie ma bo owoc zakazany smakuje najlepiej. Jakby kilka teoryjek miało obalić kościół.
A co do filmu - totalna porażka, siedząc w kinie odniosłam wrażenie, że producentom zależało na jak najszybszym wyprodukowaniu filmu zanim minie hałas wokół książki. Jedyne co mi się podobało to Paul Bettany w roli Siliasa. Reszta słaba. Parę gwiazd, które miały przyciągnąć tłumy do kin, i więcej nic.
A teraz czekam jak uda im się zepsuć "Anioły i Demony"


14 maja 2008 0:00:58
Zobacz profil
Post 
Książkę wpadła w moje ręce zanim zrobiono wokół niej dużo szumu. Bardzo mi się spodobała, nawet jeśli czytałam ją po raz trzeci. Mamy tu kryminał, sensację oraz łamigłówki, które uwielbiam. Lektura trzyma w napięciu do samego końca, jednak mówimy tu o ekranizacji. Wokół nie również robiono wielkie zamieszanie, dlatego też moje oczekiwania były duże. Nie potrafię się ukierunkować czy film przypadł mi do gustu czy też nie. Wiem jedno, że w porównaniu do książki wypadł troszkę cienko. Wydaje mi się, że chciano aby film powstał jak najszybciej dopóki historia jest "świeża", dlatego też średnio się do niego przyłożyli. Poza Tomem Hanksem uważam, ze aktorzy wywiązali sie ze swoich ról. Co do scenariusza nie mam zastrzeżeń, ponieważ znalazły się praktycznie wszystkie opisanie przez Dana Browna wydarzenia. To tyle z mojej strony.


14 maja 2008 21:29:02
Użytkownik

Dołączył(a): 22 maja 2008 19:14:35
Posty: 31
Post 
Ksiazka jest lekko schematyczna powtarza sie znowu watek niczym z magyvera o graalu, i o calej antycznej organizacji strzezacej skarbu, jak dla mnie ta ksiazka byla swietnym czytadlem, ktore wciagnelo bardzo szybko i na pare dni. Dan Brown, chcial napisac to w sposob popularno naukowy z polaczeniem kryminalu, wiec wprowadzil do swojej powiesci bohatera, ale nie takeigo zwykelgo bohatera oj nie, genialnego naukowce od symboli, inteligentnego, sprytnego, silnego i przystojnego niczym James Bond, co samo w sobie jak sie podejdzie z zimnym spokojem do takiego czegos pobudza do ironicznego smiechu. Film jak prawie zawsze jezeli chodzi o ekranizacje okazal sie zenada, nudnosc schematycznosc i czlowiek po przeczytaniu ksiazki wiedzial co sie stanie, a jak lubial to opowiadac to mina ludzi ktorzy ogladaja po raz pierwszy film nie przeczytawsz ksiazi, kiedy opowiadasz zakonczenie bezcenne.


22 maja 2008 21:27:51
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 18 kwi 2008 19:06:45
Posty: 39
Post 
Do filmu tego jak i do książki podchodzę z wielkim dystansem, wiadomo, że został on wyprodukowany na potrzeby odbiorców. Komerchą zajeżdża masakrycznie. Nawet nie zamierzam się kłócić z obrońcami Kościoła co w nim prawdą było a co jedynie wymysłem autora, bo uważam to za zbędne. Ten film nie jest dokumentem, więc nie wiem o co tu się spierać. Czytałam na jakimś forum, że wiele wątków historycznych się nie zgadza. Pytałam się nawet z ciekawości mojej profesorki od historii, ale ona jakąś wybitną historyczką nie jest i mi jakoś w tym specjalnie nie pomogła. W filmie graja dobrzy aktorzy, widac, że są po szkole aktorskiej (nie to co w naszych polskich produkcjach), ładnie nagrany, rozbudowana akcja, wszystkie zagadki są bardzo przejrzyście wyjaśnione. Odbiorcom na pewno na filmie się nie nudzi, bo napięcie jest nieustanne, a nawet rosnące. To jest jedna z lepszych ekranizacji jaką widziałam, nawet mogę się pokusić o stwierdznie, że nie odstaje od książki. Zakończenie zostało zmienione i sądzę, że był do prawidłowy manewr reżysera. Książka kończy się zbyt mało realnie a film ma zakończenie otwarte.


24 maja 2008 16:39:55
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 24 maja 2008 21:56:02
Posty: 31
Post 
Mi osobiście bardzo podobała się książka. Temat troche oklepany (przynajmniej ja go dość dobrze znałem) ale mimo to książka okazała sie hitem i na to miano zasługuje w moich oczach. Natomist film, no cóż widziałem i gorsze i lepsze produkcje filmowe. Jednak biorąć pod uwagę że to film na podstawie książkowego hitu uznałem go za film który "ma nadzieje" utrzymać się na tyle długo by zarobić na powierzczni odchłani zapomnienia za pomocą powieści. Jednak sama powieść też zyskała bo części ludzi nie chciało się czytać nie wiedząc czy warto gdy oglądali film który wydawał im sie wmiare fajny sięgneli po książkę.


24 maja 2008 22:42:23
Zobacz profil
Post 
ekranizacja byla lepsza od ksiazki, ale mimo wszystko sie zawiodlem. tak strasznie naciaganego dziela jeszcze nie widzialem. wszystko sie dzieje troche za szybko. wiele momentow jest nie wyjasnione (dla tych co nie czytali ksiazki, a takich jest wielu). musze przyznac ze pierwszy obejrzalem film a dopiero pozniej przeczytalem ksiazke. chcialem jedynie sprawdzic jak nakrecono tak slynne dzielo, no i koniec koncow mi sie nie podoba. postac sophie jest stworzona jak osoba ktora duzo wie a tak naprawde nic. postac jej dziadka jeszcze gorsza; stworzono go na potwora. profesor rowniez jakby nierozgarniety. ogolnie film ocenilbym na 3/10


27 maja 2008 0:20:55
Użytkownik

Dołączył(a): 22 maja 2008 13:02:06
Posty: 25
Post 
Zarówno film jak i książka nie są złe,ale swój prawdziwy "sukces" zawdzięczają rozdmuchaniu tego tematu.Za dużo tego było w prasie i w telewizji,rozpatrywania typu "Kod da Vinci-prawda czy fałsz".Osobiście słyszałam kazanie z ambony że powinno sie zakazać publikacji książki i wyświetlania filmu za anty chrześcijańskie treści,a przecież to tylko powieść-z definicji fikcja i wymysł autora.To że trafił w dobry i kontrowersyjny temat idzie na plus dla autora.Wielu chciałoby mieć taką darmową reklamę.Ja sama poszłam do kina żeby sprawdzić o co taki wielki szum,a po książkę sięgnęłam żeby przekonać się jak bardzo scenariusz odbiegał od oryginału.I jak już pisałam,jeśli ktoś nie ma zbyt wysokich wymagań,to dla rozrywki można to przeczytać.Dużo bardziej podobały mi się "Anioły i Demony" tego autora.


27 maja 2008 18:12:39
Zobacz profil
Post 
Jak dla mnie wygląda to tak: Jeżeli książka wywołuje tyle dyskusji i tyle milionów osób kupiło ją, to znaczy, że na światowym, europejskim czy polskim rynku było zapotrzebowanie na tego typu książki. Gdyby tak nie było ta książka przeszłaby bez echa. trzeba przyznać, że Brown wpasował się idealnie w niszę książek zawierających w sobie połączenie różnych rodzajów książek: sensacji, zagadki, szczątkowego romansu, wielkiej tajemnicy. Od napisania naprawdę dobrej książki podobnej do tej minęło dużo czasu, ja osobiśce nie przypominam sobie niczego dobrego od czasów Wahadła ktore wydane było na świecie chyba 1988. Jak dla mnie Brown we wszystkich książkach bazuje na tym samym: na sensacji, pisze nieprawdopodobne historie które umiejscawia w znanych miejscach. Dzięki temu wywołuje dyskusje, które samoistnie napędzają maszynkę do robienia pieniędzy i sprzedawania książek. "Nie ważne co mówią, ważne żeby mówili"- dla mnie to zdanie sprawdza się doskonale. Skro książki Browna mają tylu sceptyków to skąd bierze się milionowy ich nakład, skad bierze się chęć sięgnięcia po następną książkę.

Sama książka jak książka, napisana prostym jezykiem, zrozumiałym nawet dla 15 latków, nie wymagając zbytniej wiedzy, bo wszystko podane jest jak na tacy. Szkoda tylko, że po tej książce wszyscy nagle stwierdzili, że Opus Dei to jeden wielki spises. A w rzeczywistości nie mają pojęcia, że mają do czynienia z członkami tego bractwa praktycznie na codzień na uczelniach( tyczy się studenót przede wszystkim). Jaki był mój szok kiedy dowiedziałam się, że całkiem spora liczba profesorów szczecińskich zalicza się do tego grona. Ale nie w tym rzecz. Ludzie lubią fantazję, sensację i historię w jednym i dopóki to się nie zmieni będziemy mieli całe stada Brownów produkujących na zasadzie: wymyśl sensację, dopisz fabułę, masz przepis na dobrą książkę.


28 maja 2008 10:46:54
Użytkownik

Dołączył(a): 29 maja 2008 0:13:17
Posty: 10
Post 
Film mial troche istotnych zmian w porownianiu z ksiazka , no ale popzedniczka ma racje opus dei nie bylo pokazane w dobrym swiatle w obu ,jak pamietam w dniu wysjciu tego filmu w us byla wielka akcja promocyjna zeby nie ogladac tego filmu bo nie odpowiada on prawdzie chistorycznej i dogmatom wiary no ale kupe ludzi i tak na niego poszlo ,i jak pamietam zarobil troche kasy ,co dowodzi faktu ze ludzie gonia za sensacja i to sie sprzedaje na swiecie a czy to jest prawda historyczna czy fikcja to juz inna sprawa .BRown byl w stanie wyczuc te nastroje u ludzi i dlatego stal sie slawny chodz jak pamietam mial tez jakies problemy o plagiat z historia jaka uzyl w tej ksiazce z innym autorem ktury uzyl tego watku juz wczesniej i chcial podzialu w zyskach z ksiazki i filmu,niewiem jak to sie skonczylo bo sprawa ucichla w mediach.


29 maja 2008 16:05:28
Zobacz profil
Post 
ja najpierw obejrzałam film, a potem przeczytałam książkę i strasznie załuję... jak na jeden seans to chyba było za duzo do strawienia i paru rzeczy nie rozumiałam. ksiązka dosyć kontrowersyjna, ale napisana z takim dreszczykiem, ze czekamy co sie wydarzy później :) książka sprawia, ze zaczynamy szukać czy to moze być czasem prawda.... dla mnie np. duzym szokiem było to, że jak przeczytałam w ,,nieautoryzowanym przewodniku po kodzie leonarda da vinci" kościół przyznał sie do pomyłki i stwierdził ze Maria Magdalena nie jest prostytutką.


09 cze 2008 18:12:01
Post 
Sięgnęłam po książkę dlatego, że było o niej dość głośno w chwili, gdy ukazała się na rynku. Ogromnym plusem jest trzymajaca w napięciu akcja, nie lubię tego słowa, ale ksiazka mnie "wciągnęła". Nie była to wyjątkowo łatwa lektura, ale warto było po nią sięgnąć. Film moim zdaniem gorszy od powieści, chociaż też całkiem dobry, jeden z lepszych filmów, jakie widziałam w ostatnim czasie. Pozostaje jeszcze pytanie, czy uwierzyć w tezę postawioną przez autora książki? Moim zdaniem to tylko historia wymyślona na potrzeby powieści, mogę się jednak mylić.


09 cze 2008 18:20:25
Post 
Według mnie film nie dorównuje książce nawet w najmniejszym stopniu. Nie mogłam się od niej oderwać, może to przez kontrowersyjność tematu, albo przez niespodziewane zwroty akcji budujące ciągłe napięcie, trzymające czytelnika w niepewności. Natomiast film bardzo mnie rozczarował, scenariusz obciął wiele wątków zawartych w książce i nie pomogła mu nawet obsada, z Tomem Hanksem i Audrey Tautou w rolach głównych, po seansie stwierdziłam, że szkoda było pieniędzy na bilet. :(


05 lip 2008 22:10:37
Post 
całkowicie Cie popieram claudi666. Książka jest naprawdę świetnie napisana, przez cały czas trzyma w napięci i niesamowicie rozbudza wyobraźnie. Sam pomysł na taką historie uważam za fenomenalny. Jeśli zaś chodzi o film to nie jest on zły ale z książką nie ma się co równać. Choć trzeba przyznać ze Tom Hanks odwalił kawał dobrej roboty, niesamowicie rozbudował głównego bohatera i nadał mu trochę więcej ludzkich cech bo czytając książkę można było odnieść wrażenie że postać głównego bohatera odbiega trochę od realizmu :)


17 lip 2008 17:22:25
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron