Wydaje mi się iż jest tak między 200 a 300 stron, wyładowałem w półtora dnia, czasami wyłączałem czasami zostawiałem na standbye.
4 dni też mi przetrzymał, tylko mniej używany.

A tak przyokazji, czy wam też standbye czasem zaciemnia ekran, czasami w całości, czasami tylko połowe, a ze 3 razy zobaczłem ikonkę Zzzz, czyli wtedy chyba dobrze zadziałał

Ale "stron" w rozumieniu pageflipów (czyli przerzucenia między kolejnymi ekranami), czy "stron" w rozumieniu liczb podanych na dole (one są tam liczone "teoretycznie" według "papierowej" wersji - mnie wychodzi koło 2-3 pageflipów na "stronę" w obecnie czytanej pozycji) - bo to nie jest takie oczywiste


Tak, tryb uśpienia i u mnie tak robi. Natomiast ikonką bym się nie przejmował - po wyciągnięciu kabla od ładowarki też nie zawsze od razu przełącza obraz baterii na taki bez strzałki wskazującej na ładowanie -- a przecież nie oznacza to, że z powietrza teraz energię sublimuje.

Mam pytanie w związku z tą kiepska baterią.
1) Czy w czasie ładowania ładowarką sieciową, można czytać na czytniku ? Nie chodzi mi o USB, bo domyśłam się, że nie.
2) Jak długi ( mniej więcej) jest kabel od ładowarki do gniazdka. Pytam pod kątem, gdy gniazdko jest np oddalone metr od fotela ?
3) Czy nie ma problemu z zostawieniem czytnika na noc do naładowania się, Nie grozi to np przeładowaniem batreii, uszkodzeniem czytnika etc?

Tak, można używać bezproblemowo. Z USB jest tak, że czasem eClicto głupieje i nie blokuje używania po podłączeniu do USB, ale zazwyczaj widzimy komunikat, że eCzytnik jest podłączony do komputera i tyle.


Organoleptyczne pomiary mówią, że kabel ma około 1,40m długości.


Nie mam pojęcia, ale stawiam, że nie.

Ja sobie zakupiłem zapasowy akumulator - ładowarkę USB.
Jak mi zabraknie prądu - a było to dotychczas niezwykle frustrujące gdy znikała mi książka w połowie akapitu - podłączam baterię.

Moją frustrację wywołało kilkukrotnie to, że nie można ładować z komputera i czytać równocześnie książki - po odmountowaniu dysku przez komputer czytnik powinien wrócić do stanu ładowania - jak z prądu - a niestety tak się nie dzieje.

Vovin, czyli nosisz ze sobą baterię + kabel USB, by ją podłączyć? Czy jak to wygląda? I na ile taka zewnętrzna bateria wystarcza?

Z dzisiejszych testów: pełna bateria, praca od 8:40 - 18, 105 stron, ~260 pageflipów, niby jeszcze dwie kreski na dole, ale "Niski stan baterii" i koniec. Czytany ePUB ~300 kB, orientacja pozioma, 80% powiększenia, stan uśpienia po 5 minutach.

Mori,

czytnik i tak jest troszkę za duży by się zmieścił mi w kieszeni, więc noszę go w torbie.
Wygląda na to, że bateria starcza na conajmniej jedno pełne ładowanie - więcej nie miałem okazji sprawdzić.
Tak, noszę ze sobą baterię z kablem. Wymiary nie są przeszkodą - jest dosc kompaktowa.



W warunkach bojowych przetestuję to w nadchodzących tygodniach podczas backpackerskiego wypadu - dotychczas zawsze musiałem sie ograinczać z ilością książek.

To może od razu taka ładowarka na ogniwach słonecznych?

Ale poważnie...
Myślę, że te problemy są przejściowe. Wszystkie inne czytniki bazowane na netroniksie mają czas działania mierzony w tysiącach pageflipów, także powinno się to poprawić przy zmianie firmware'u.

Co nie zmienia faktu, że wypuszczając takiego Netronixa nieco się zbłaźnili. Strach pomyśleć co będzie jak wypuszczą tą swoją "własną konstrukcję".

Poprawka: wypuszczając taki firmware. Hardware jak hardware, przecież nie wymontowali normalnej baterii, a w jej miejsce wstawili 32 mAh, prawda?


A wiesz, gdyby to było wydajne, to chętnie bardzo, jeśli tylko jest dostępne w małych rozmiarach w rozsądnej cenie.


Mógłbyś podać konkretny model i ewentualnie jakieś linki, jeśli kupowałeś przez Internet? O, i cenę tego cuda =] Chociaż mnie się mieści czytnik wraz z okładką do kieszeni kurtki.... No i energia na dodatkowe pełne ładowanie byłaby w sumie wystarczająca - spokojnie wytrzymywałoby to u mnie nawet pełny dzień czytania, a potem mógłbym się gdzieś wpiąć.

Ja się tylko zastanawiam dlaczego do tej pory jeszcze nikomu nie puściły nerwy i nikt nie wgrał (a nawet nie próbował) oprogramowania od cybooka czy cool-era. Na mobileread były takie próby podmiany oprogramowania w rodzinie netroniksów (z różnym skutkiem ).

Zapewne z trzech powodów:
1) ludzie wolą mieć eCzytnik ze słabym firmware niż cegłę;
2) brak dostępnego oryginalnego firmware'u, który można byłoby przywrócić w razie problemów;
3) brak jakiegoś rozsądnego alternatywnego firmware'u (no bo co? Ten z PB 301 wrzucać? Nawet nie wiem, czy 301 to jeszcze EB600, czy już tylko EB600EM. Firm od Cool-era ma wsparcie dla folderów? Bo to akurat dla mnie dość istotne).

Kupiłem na allegro za 79zł.
Dokładnie od tej firmy: http://fondo.pl/produkt.php?id=874

Później oglądałem jeszcze tzw zasilacze bateryjne na 4 paluszki AA (moga być akumulatorki) za 14zł. Ale przed chwilą sprawdzałem i poznikały - chyba towar deficytowy.
Ale na pewno pojawią się znowu niebawem

Wyjściowe nie jest za słabe? Na stronie mowa o 5V / 450 mA, podczas gdy ładowarka dołączana do eClicto ma 5 V / 1 A (i o tych samych parametrach mowa w instrukcji).

Mnie z kolei pociągają te na ogniwa słoneczne. Na Allegro to około 50-60 zł z dostawą, 1350 mAh pojemności bateria, dająca około 5.5 V / 1 A na wyjściu (pewnie tego 5.5 V nie osiąga, ale to nieistotne)... Jestem ciekaw, czy ktoś używał/testował i może wydać jakąś opinię.

Witam,

Ciekawe, czy ktoś rozważał już złożenie reklamacji. W ofercie wskazany jest przecież dużo dłuższy czas pracy. Jest to istotne odstępstwo od warunków.
Przy skorzystaniu z ustawy o obrocie konsumenckim Kolporter musiałby się mocno zacząć pocić - bo albo naprawa w stosunkowo krótkim terminie, albo obniżka ceny, albo zwrot kasy. O wymianie na inny egzemplarz nie piszę, bo wszystkie przecież tak mają