Polska edycja na pewno będzie, bo to w końcu Media Rodzina dostała prawa do wydania, a to rodzime wydawnictwo.

A okładka taka, jaka jest na stronie MR bardziej mi się podoba, niż ociekająca srebrem, stylizowana na mroczną pierwsza wersja.

Już się nie mogę doczekać ;P. Mam tylko nadzieję, że Rowling nie poszła w pisaniu tej książki na łatwiznę, ani tym bardziej na komercję i dalej będzie mnie pozytywnie zaskakiwać tak jak to było w przypadku Harrego Pottera.

Moim zdaniem ona napisała tą książkę tylko dla dzieci sfer wyższych.Bo dlaczego tylko w 7 egzemplarzach.Nie chce aby jej wielbiciele czyli normalni ludzie i dzieci do których w końcu jest skierowana książka miały możliwość ją przeczytać!Rozumiem że na aukcje może być w super okładce aby zarobić więcej kasy ale ta 7 mówi sama za siebie.Chce aby ludzie o nią walczyli!Trochę mnie rozczarowała czyżby sława i kasa uderzyły jej do głowy?

Ja myśle ze prędzej czy później ta ksiażka i tak znajdzie się w internecie, no właściwie szkoda że tylko 7 egzemplarzy ( czyżby magiczna liczba 7) bo widomo że kupią to najbogatsi i zapewne i tak tego nie przeczytają tylko postawią jako oznake bogactwa

Obie panie otrzymują po ostrzeżeniu - o ilości egzemplarzy już pisał Obi w swoim poście. Wyraźnie wychodzi brak znajomości tematu - wypadało przed napisaniem swoich przemyśleń trochę poczytać.

Kurcże, nie wyobrażam sobie czytać ksiażki J.K. Rowling, która nie byłaby o Harrym Potterze . Ale oczywiście jako wierna fanka przygód małego czarodzieja po kolejną pozycję jego autorki na pewno siegnę :]

No to znamy już oficjalną datę premiery książki dla szerokiego grona odbiorców:

Może wyłuskam jakieś zaskórniaki jeszcze na te książeczkę, ale choćby tylko z powodu opowieści o trzech braciach jaka została wspomniana w HP7. Jeśli zaś jeszcze opis Hogwartu... w takim razie pozycja dla mnie obowiązkowa. Uwielbiam budować przestrzenie o których czytam w wyobraźni. No i wydanie 6 grudnia.... Gdyby zdążyć skoczyć do sklepu idealny prezent dla dziewczyny - maniaczki HP ^^. Ale z drugiej strony też mimo wszystko wydaje mi się nieco dziwne że najpierw książka leci za 4mln dolarów (mimo że ładniej wydana), a następnie można ją kupić za (w porównaniu z tą ceną) grosze. Ale to też jest sprawa dla wybitnych maniaków

saga Harrego Pottera przypomina mi nieco cykl filmów Rocky - autorzy jednego i drugiego "dzieła" nie bardzo wiedzą, kiedy stop powiedzieć. Pani Rowling mnoży "byty" o Harrym Potterze jedynie dla pieniędzy...
Nie wiem czy ta kolejna książka wniesie coś do życia czytelników. Wątpię w to. Sam przeczytałem książki o młodym czarodzieju i jego przyjaciołach aby zrozumieć jego fenomen. I dlatego sądzę, że gdyby Baśnie Barda Beedle'a nie zostały napisane, tragedii by nie było...

Taaaak. Dlatego po 7 tomach HP się kończy. Rzeczywiście, nie wiadomo, kiedy Rowling powie stop... Bo przecież musiałaby powiedzieć znowu start, żeby ten kolejny stop miał sens.


Znaczy sugerujesz, że ona kontroluje te fundacje i kasa wpłynie jakimś tajemnym sposobem na jej prywatne konto na Kajmanach? Podzielisz się z nami większą ilością informacji na temat tego globalnego spisku? Czy też po prostu napisałeś posta zupełnie bez sensu, bez zaznajomienia się z czymkolwiek, by dobić do 25?

nie no - rozumiem, że Pani Rowling napisała książki charytatywnie, nie biorąc ani centa za swoje "dzieło"... A to, że jej majątek jest szacowany na grubo ponad 250 mln. funtów i przekracza majątek rodziny królewskiej to taki drobny, niezauważalny szczegół...
Nie czarujmy się - nikt na tym świecie nie robi nic za darmo. Także autorka Harrego Pottera. Przeznacza pieniądze z dzieł na szczytne cele - super. Tylko powstaje pytanie, czy naprawdę bezinteresownie. Problem w tym, że my, małe robaczki o takich szczegółach prawno-PRowskich zapewne nigdy się nie dowiemy...
A co do nabijania - jest na internecie kilka (przyznam, że niezbyt wiele) stron z różnymi ebookami. Znalazłem sobie taką, w której nie ma ograniczeń. A na tym forum staram się wypowiadać merytorycznie, bo lubię książki i lubię na ich temat dyskutować. Nie dla postów.

Te 250M funtów to za "Baśnie" dostała, tak? Bo jeżeli nie - to co ma piernik do wiatraka. Tutaj nie ma dyskusji o tym, czy pani Rowling dorobiła się na serii HP czy nie - a jedynie o nowej książce, z której dochód idzie na fundacje.


Akurat jednak są osoby, które robią coś dla kogoś całkowicie za free. Że Ty nie robisz - to nie oznacza, iż takowych nie ma. Nie oznacza to oczywiście, że akurat Rowling jest taką osobą, że nie będzie czerpać zysków (zapewne niematerialnych, a przynajmniej nie bezpośrednio) z faktu, iż przeznacza cały zysk z "Baśni" na fundacje - ale to i tak nie zmienia faktu, że na tej akurat książce nie ma zamiaru się dorobić, co usilnie sugerujesz.


Najwidoczniej dyskutować zupełnie mijając się z tematem. Czyli wszyscy rozmawiają o X, a Ty zaczynasz o Y i uważasz, że włączasz się do dyskusji.

Rozumiem, że to nie jest opinia i włączanie się do dyskusji o "Baśniach...". Cóż - jak dotąd nie wierzyłem, że w Polsce jest problem z czytaniem ze zrozumieniem. Teraz wierzę...

Wplywy ze sprzedazy nowej ksiazki zasila organizacje wystepujaca w obronie praw dzieci.Mysl, ze to bardzo zacny cel, tym bardziej ze to wlasnie dzieciom zawdziecza swiatowa popularnosc, no i majatek.Autorka ozdobila nowa ksiazke ilustracjami wlasnego pomyslu,tym samym zrobila czytelnikom wspanialy prezent.Kazdy sznujacy sie fan przeczytac musi.Tym barzdiej ,ze dzieki temu wesprzec moze piekna idee autorki.Zgadzam sie z poprzednikiem gdyz ja rowniez nie jestem zwolennicza takiej lektury.Myslam ,ze moze nieodpowiedni wiek,ale rowniez dzieci moje nie znalazly w tej lekturze nic ciekawego.