Przede wszystkim nie za bardzo wiedziałam gdzie tego pana ująć - bo to autor military thriller rozgrywających się na morzu (ale na jego powierzchni a nie na "łódkach" podwodnych). W Polsce zostały wydane bodajże 4 jego książki ( z jednego cyklu o Amandzie Garrett), a z tego co się dokopałam w necie wydał o kilka więcej.
Ogólnie o cyklu w kilku zdaniach: rzecz dzieje się właściwie tylko na morzach (w niedalekiej przyszłości - która obecnie jest już niedawną przeszłością
to ze względu na fakt, że książki już kilkanaście lat mają) Zawsze rzecz dotyczy eksperymentalnych jednostek taktycznych US Navy. Opisy techniczne nie są ani długawe ani zbyt skomplikowane (jestem kobietą, która nie miała nigdy z wojskiem nic wspólnego, a jednak je rozumiem). Wróg jest dość dobrze "usadowiony" w realiach - czyli np. Chiny, państewka afrykańskie, południowoamerykańskie. Fabuła jak na thriller przystało dosyć zrywna, trzymająca w pogotowiu. Niebanalnie (przynajmniej dla mnie) przedstawione wątki taktyczno - startegiczne. Postacie przedstawione może i bez "głębi" - bo to nie o to przecież chodzi w tym gatunku - ale strawnie. Język prosty, narracja bez niepotrzebnych rozwarstwień.
Polecam wszystkim tym, którzy lubią poznać coś nowego, innego ale przyjemnego i odprężającego.
Po dokładniejsze opisy poszczególnych książek oraz ich tyuły odsyłam do biblinetki - osobiście nie przepadam za używaniek klawiszy ctrl C i V:D