Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Ulubione postacie
Jakie są wasze ulubione postacie z kryminałów? Które przyciągają waszą uwagę, które was bawią i zachwycają? Mordercy czy ofiary? Detektywi czy policjanci? Kryminałów jest wiele, postaci jeszcze więcej więc czekam na wasze wypowiedzi!
Osobiście powiadam się za jedną z najsłynniejszych postaci z kryminałów pióra Agathy Christie! Mowa oczywiście o Herkulesie Poirot. Inteligenty, często zabawny, nigdy nie ujawnia swoich pomysłów aż do ostatnich momentów książki, co utrzymuje nas w niepewności i napięciu. Uwielbiam tez jego humor - ciągłe nasmiewanie się z anglików i ich zwyczajów, począwszy od jedzenia a skończywszy na charakterze.
Ale również Kapitan Hastings, najlepszy przyjaciel Poirota, zwyskał moją symptaię. Flegmatyczny anglik, często mało domyślny, ale jakże ubogaca powieści Christie.
A kogo WY najbardziej lubicie? Piszcie i dyskutujcie
Ostatnio edytowano 03 kwi 2008 20:31:12 przez Konto usuniete, łącznie edytowano 1 raz
|
02 kwi 2008 21:35:27 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 sie 2007 20:38:35 Posty: 26 Lokalizacja: PodÂświadomoœÌ
|
Hmm.... Kogo ja lubię? Z Kryminałów? No to tak... Mąż Dallas - Roarke z serii Nory Roberts In Death... Ciacho z kremem - czarnowłosy, czarujący, z mroczną przeszłością, inteligentny, bogaty, opiekuńczy - ideał faceta cud, miód i orzeszki.
Dexter Morgan z Demonów Dobrego Dextera... Facet o dwóch twarzach... Mordercy i przykładnego obywatela... Ma wspaniały czarny humor i Mhrcznego pasażera ze sobą xD.
Lincoln Rhyme - niepełnosprawny kryminalistyk z tańczącego Trumniarza Jeffery'ego Deavera. M. in. dlatego, że radzi sobie mimo iż jest inwalidą i zrezygnował z samobójstwa.
Hercukes Poirot oczywiści, sympatyczny i inteligentny detektyw, który urzeka swym całokształtem.
Loki z Kłamcy, który jest wspaniały Mruu... Za wszystko co robi, a szczególnie za zamienienie siebie w babę i uwiedzenie jakiegoś gościa... na przyjęciu charytatywnym A był pół na pół babo-chłop xD
To chyba tyle jak coś dojdzie do skrobnę edycję
_________________ I did not believe because I could not see Though you came to me in the night When the dawn seemed forever lost You showed me your love in the light of the stars
Cast your eyes on the ocean Cast your soul to the sea When the dark night seems endless Please remember me.
|
20 kwi 2008 20:05:03 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 kwi 2008 12:55:59 Posty: 24
|
Dla mnie oczywistym zwycięzcą w kategorii "ulubiona postac" jest oczywiście Herkules Poirot. Jestem fanką twórczości Agathy Christie i uwielbiam tworzone przez nią postaci, jednak Poirot zasługuje i tak na wyróżnienie.
Wzbudzający śmiech, zadufany w sobie detektyw z wieeeelkimi wąsami i obdarzony jeszcze większym sprytem jest moim skromnym zdaniem wzorem do naśladowania dla wszystkich pisarzy! Takich detektywów trzeba tworzyc! Sympatia i podziw dla Poirota- takie uczucia wzbudziła we mnie Agatha Christie. Myślę, że to świetne połączenie.
|
21 kwi 2008 20:28:06 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 mar 2008 0:13:38 Posty: 52 Lokalizacja: TarnĂłw
|
A ja lubię Stephanie Plum, łowczynię nagród z cyklu książej Janet Evanovich i wspierające ją w pracy babcię Mazurową i byłą prostytutkę Lulę. Z dużym zainteresowaniem przyglądam się jak Stephanie zmierza ku nieuchronnej zagładzie. Wykonuje pracę, do której nie ma absolutnie żadnych kwalifikacji i co chwilę ktoś próbuje ją zabić. Sądzę, że gdy autorka zarobi odpowiednio dużo na swoim cyklu, uśmierci ją w jakiś spektakularny sposób. Chociaż może sie to jej nie udać - już wielu próbowało!
A Herkules Poirot? Owszem, doskonały detektyw, ale nie zgodzę się z określeniem "sympatyczny"; raczej: nadęty i arogancki
_________________ Zawsze zastanawiam się, czy wstawić gdzieś przecinek. Zastanowienie jest ważne, ale i tak zwykle wstawiam (no, czasem nie)
Ludzie zdecydowanie wolą czytać niż pisać. I bardzo dobrze, nie każdy jest obdarzony talentem. Ogarnia mnie zgroza na myśl, że ktoś miałby zostać zmuszony do przecztania tego, co napisałem.
Paulus Maximus Starszy
Uroda nie jest największą wadą mężczyzny, istnieje jeszcze głupota.
W. Łysiak
|
23 kwi 2008 0:02:35 |
|
|
Konto usuniete
|
Mnie zachwycił Eberhard Mock Marka Krajewskiego. Sam autor twierdzi, że Mock to taka bardziej niegrzeczna wersja jego samego. Hmmm... ciekawe. choć w sumie wiele cech Mocka jest żywym odzwierciedleniem przyzwyczajeń Pana Krajewskiego (jak np kapelusze, czy łyżka do butów wożona zawsze i wszędzie). Postać Mocka trudno by było skalsyfikować jako dobrą, wprost przeciwnie. Ale ma w sobie magię faceta z krwi i kości. Lubię takich (w ksiązkach!).
|
02 maja 2008 23:38:45 |
|
|
Konto usuniete
|
Moją ulubioną bohaterką kryminałów jest Joanna wystepująca w powieściach Joanny Chmielewskiej. Moim zdaniem jest błyskotliwa, sympatyczna i kompletnie zwariowana co dodaje książkom humuru.
|
04 maja 2008 17:05:23 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 20:43:42 Posty: 42
|
To ja też pójdę w klasykę i wskaże niepokonanego mistrza dedukcji Sherlocka Holmesa. W końcu kogo jak kogo, ale jego można uważać za najlepiej stworzoną postać detektywa.
|
08 maja 2008 16:25:39 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 17:30:18 Posty: 39
|
A moją ulubioną postacią jest Alicja. Bo ona potrafiła zgubić rzeczy teoretycznie niemożliwe do zgubienia. I miała w pokoju kastaniety wiszące na haku na ścianie, żeby jej się hak nie marnował...
|
08 maja 2008 23:25:28 |
|
|
Konto usuniete
|
Moją ulobioną postacią z kryminałów metodyczny , zarozumiały i niezrównany Hercules Poirot . Jest bardzo charakterystyczny ze swoimi wąsikami no i oczywiście szarymi komórkami które pracują na najwyższych obrotach . Lubie jeszcze jak na końcu zbiera wszystkich w jednym pokoju i opowiada o tym jak doszedł do tego kto jest mordercą . Lubie jeszcze jednego detektywa choć sam nie wiem za co a jest nim ( chyba jeszcze nie wymieniony tutaj)
Philip Marlow .
|
10 maja 2008 16:12:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 07 maja 2008 9:10:55 Posty: 35
|
Jeśli chodzi o Agathe Christie to się wyłamie i napiszę, że zdecydowanie wolę pannę Marple od Herculesa Poirot. W książkach z Herculesem często występuje jego przyjaciel kapitan Hastings, który mnie strasznie irytuję. Razem tworzą tandem, który musi omawiać sto razy jedno zagadnienie, bo biedny Hastings nie może się nadziwić, a Hercules musi wszystko sobie uporządkować.
Lubię Joannę Chmielewską za jej zwariowane pomysły i i humor.
|
16 maja 2008 13:42:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 20 cze 2008 14:54:02 Posty: 25
|
Ulubiony bohater oczywiści Herkules Poirot. Powieści Agathy Christie przyciągaja głownie ze względu na tego bohatera. Niewysokie, z czarny podkręconym wąsikiem, Belg - nie lubi gdy mówi sie o nim jak o Francuzie. Niepozorny wygląd, ale wielki umysł. Potrafi rozwiązać każdą zagadkę, nawet taka, która dla innych wydaje sie nie do rozwiązania.
|
01 lip 2008 12:33:22 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 maja 2008 16:43:28 Posty: 22
|
Zdecydowanie Lincoln Rhyme z powieści Deaver'a. Inteligentny i perfekcyjny, o specyficznym poczuciu humoru.
A także jego zupełne przeciwieństwo - Joanna u Chmielewskiej. Roztrzepana, niezorganizowana, z masą dziwnych pomysłów.
|
03 lip 2008 9:44:02 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 lip 2007 13:50:26 Posty: 22
|
Ulubiona postać jako ta która mi się bardzo spodobała - to niejaki Anisij Tiulpanow z książek Akunina o Fandorinie - chociaż występuje tylko w trzech kryminałach z tej serii. To taki trochę niezguła, brzydki (szczególnie niekorzystnie wypada przy pięknisiu Fandorinie), ale pełny zapału i gorliwy, ale przez to właśnie budzi sympatię. Aha, nie napisałam kto to jest - pracuje w policji i jest pomocnikiem Fandorina. Ciekawe tylko, że każdy detektyw ma pomocnika, prawda?
|
03 lip 2008 14:50:13 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 17:56:46 Posty: 85 Lokalizacja: Z takiego miejsca, którego nie ma
|
Jedynymi kryminałami, które czytam są książki Agathy Christie, wybór więc mam ograniczony . Nie będę oryginalna - moim ulubionym detektywem jest Herkules Poirot: za klasę, styl, wdzięk i nieomylność. Irytują mnie bohaterowie, którzy bez przerwy obrywają, budzą się po kilkugodzinnej utracie świadomości, czy też w ostatniej chwili orientują się "co się dzieje". Inną postacią, którą lubię, a która, niestety, pojawia się rzadko jest pan Quin (z tomu opowiadań "Tajemniczy pan Quin") - sam nie rozwiązuje zagadek, pomaga tylko, zwraca uwagę na jakiś szczegół, czasem tylko pojawia się w odpowiednim miejscu i czasie. Dzięki niemu opowiadanie A. Christe trochę odbiegają od reszty sięgając w świat "pozazmysłowy".
_________________ Ludzie mówią, że życie to jest to, ale ja wolę sobie poczytać.
http://www.larche.org.pl/ - Arka (L’Arche) jest rodziną wspólnot, w których razem żyją i pracują osoby z niepełnosprawnością intelektualną oraz asystenci, którzy na pewien czas lub na stałe decydują się być w Arce.
http://www.stowarzyszenie-razem.org - Dolnośląskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Zepsołem Downa
|
03 lip 2008 15:08:58 |
|
|
Konto usuniete
|
Poirot rzadzi
przynajmniej w mojej teorii Moim zdaniem nie ma lepszego detektywa wsrod fikcyjnych boohaterow
Edit by Rudi: Ostrzeżenie za brak argumentów.
|
16 lip 2008 23:31:28 |
|
|