Co myślicie o 1 części Dziedzictwa Eragonie? A może przeczytaliście już Najstarszego??
Moim zdaniem obie te książki są świetne, choć czasem trochę denerwujące... Niekiedy mam ochotę rzucić książkę w kąt, ale tak żeby czasem nie zapomnieć w którym miejscu skończyłam, by móc czytać dalej...

Obie części czytałem, moja opinia o nich jest taka że to dobre fantasy. Choć niektóre wydarzenia które miały miejsce w Najstarszym przewidziałem w pierwszym tomie , bo autor zżynał z gwiezdnych wojen. Tolkien to nie jest, na pewno są lepsze książki.

Raczej nie polecalbym Eragona ani Najstarszego ,jako dobrej lektury.Po pierwszych paru rozdzialach mozna przewidziec cala fabule ksiazki. Lipa.

,,Eragon'' mi się podobał, ale ,,Najstarszy'' to moim skromnym zdaniem dno. Czytając go miałem wrażenie, że autor nie wkłada już w to co robi serca. A szkoda.

Nie zgodze sie z opinią że Najstarszy jest "dnem" książka jest dobrze napisana nie ma żadnych niedociągnięć w akcji i dialogach,opisy też są na przyzwoitym poziomie więc nie wiem co znaczy nie "wkłada w to co robi serca".
Prosze o bardziej szczegółowe wyjaśnienie swego poglądu Semyazza
Moim zdaniem jest to dobra lektura na pewno nie najlepsza ale dobra.
Wszystkich którzy mają jakieś "ale" prosze o szczegółowe wyjaśnienie.

Dnem moim zdaniem nie są dialogi czy opisy ale rozwiązania jakie zostały zastosowane w fabule. Co do tego że ,,nie wkłada w to co robi serca'' to chodzi mi o to, że odniosłem wrażenie jakby wszystkie dobre pomysły wykorzystał w ,,Eragonie", a po jego sukcesie jakby nie chciało mu się udoskonalić pomysłów które są w ,,Najstarszym"

Ja nic takiego nie czuje jak czytam Najstarszego (1 i 2 tom mam kupione i czytałem je kilka razy)pewnie to z powodu podobieństwa tej serii do serii DragonLance którą bardzo lubie.Ale są to tylko moje opinie:P

Eragon i Najstarszy stylistycznie są dobrej jakości ale pojawia się problem kiedy w tych książkach chce się znaleść jakiś głębszy sens. Są to kolejne książki które o dziwo ewolują razem z pisarzem a nie czytelnikiem, pisane sztampowo, bez żadnych nowych pomysłów i rewelacji.

Nie są zbyt oryginalne, dlatego też nie polecam ich komuś, kto sporo fantasy już przeczytał. Jesli natomiast ktoś dopiero zaczyna interesować się taką literaturą, można śmiało czytać jako zaprawkę do czegoś większego.

Ja osobiście zgadzam się z opinią że te książki w sumie najbardziej były skierowane do młodszych czytelników (co nie znaczy że poprostu dzieci) i jako takie są świetne. Osoby "siedzące" w fantastyce także znajdą w nich coś ciekawego.

BTW kiedy wychodzi 3 część? I podobno to już nie jest trylogia po ostatnia książka miała być tak długa że zdecydowano się na podzielenie jej

Biorac pod uwage mlody wiek autora nie radze oczekiwac cudow, chlopak ciagle szlifuje swoj styl. Poczekajmy co napisze (o ile...) za 5 czy 10 lat

Słyszałam że najnowsza część Dziedzictwa ma się ukazać we wrześniu w USA, w Polsce prawdopodobnie ma być w pażdzierniku. Podobno ma być jeszcze 4 część.

Czytałem i Eragona, i Najstarszego. Fabuła Eragona jest po prostu płytka. Wątki skopiowane z wielu powieści. Najbardziej chyba widać wpływ Star Wars. Bohater żyje na uboczu cywilizacji. Nagle w jego życie wkracza ktoś, kogo chcą zabić siły zła. Nieszkodliwy starzec z sąsiedztwa okazuje się członkiem zakonu, który walczy ze złem, a raczej jest jego pozostałością. Chłopak musi uciekać. W połowie mędrzec ginie, dziedzic starodawnych tradycji i pierwszy z nowych członków zakonu musi radzić sobie sam. Dobrze, że przynajmniej w Eragonie nie ma: jestem twoim ojcem, tylko jestem twoim bratem. Morzan to Vader, Galbatorix to Palpatine. Szczegóły biografii bohaterów są inne, ale ogół obrazu jest ten sam. Stare archetypy, w dodatku ubrane w nudne zdarzenia. Jedyną postacia, która naprawdę lubie jest murtagh. Oczywiście "ginie" na samym początku Najstarszego. Potem jest troche ciekawiej, choć większość to zaloty Eragona do Aryi. Potem Murtagh wraca, mam nadzieje że nie ginie w ostatnim tomie, jak to przydarzyło sie Syriuszowi, mojemu ulubionemu bohaterowi z Harry'ego Pottera. Mam nadzieję , że zdanie o cyklu dziedzictwo zmienie po ukazaniu sie kolejnych tomów.

Cały cykl zawiera elementy zaczerpnięte z innych dzieł ale czy można się temu dziwić i winić za to autora. Przecież pisarze ciągle opisują młodego bohatera który z dnia na dzień staje się kimś niezwykłym, motyw mentora-opiekuna, wyprawy ,walki że złem. Lucas zrobił dokładnie to samo w Gwiezdnych Wojnach a czy ktoś ma mu to za złe. Co do warsztatu jest on bardzo dobry, dialogi są przemyślane a opisy dokładne ale nie przewlekłe jak u Tolkiena. Biorąc pod uwagę wiek autora w momencie pisania Eragona należą mu się tylko gratulacje.

Przeczytałem obie książki z "cyklu" dziedzictwo i powiem tak Eragon był po prostu nudny nie działo się nic nowego i dało sie go przewidzec jak pisano wyżej bo połowie książki znało się cała fabułę. Dużo bardziej podobał mi się Najstarszy (choc też nie porywał) w nim działo się coś nowego . Nie czekam z nie cierpilwoścą na ostatni tom ale z checią go przeczytam .