Teraz jest 03 gru 2024 19:57:59




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Jazdy nauczycieli i uczniów 
Autor Wiadomość
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lip 2007 17:58:35
Posty: 551
Lokalizacja: from the city
Post Jazdy nauczycieli i uczniów
Jakby nie patrzeć każdy był bądź jest w szkole. Podstawówka, gimnazjum, liceum i studia. We wsztstkich tych instytucjach są 2 pokolenia: pokolenie uczące się czyli w skrócie uczniowie i pokolenie uczące czyli nauczyciele. Tak więc (jak to bywa zawsze między różnymi pokoleniami) istnieją różnego rodzaju konflikty. W sumie są one na porządku dziennym czyli zdarzają się dość często. Konflikty takie także powodują różnego rodzaju "jazdy" pod adresem obu pokoleń, a także między nimi samymi. Stąd moje pytanie: czy jeździli po was nauczyciele?

U mnie pewnego pięknego czwartego dnia tygodnia ostatniego pierwszą lekcję miałam angielki język. Pani nie była w najlepszym humorze. Oto co nam mówiła:
- jak wy chcecie zarządzać informacją ja wy sobą nawet nie umiecie! (profil mojej klasy to "zarządzanie informacji")
- jakby porównać waszą wiedzę z języka angielskiego do jazdy samochodem to byście nawet silnika nie odpalili
- po siedem, osiem lat uczycie się angielskiego, a dzieci w podstawówce umieją to, a wy nie! wyobraźcie sobie lekarzy tak leczących jak wy mówicie po angielsku. to ja dziękuję za taką służbę zdrowia
I teraz moje ulubione:
- O! pan D. przyszedł przesiedzieć. marnujesz moje podatki na szkolnictwo, że nie wspomnę o moim czasie! Jaki porzyted z ciebie będzie!? No jaki!? Nie wiesz? To ci powiem -- żaden!

I całe reszta takich, a których w tej chwili nie pamiętam. Kiedyś też polonistka powiedziała do typa:
- Leszek nie rób z siebie... niż jesteś. Wiesz o co mi chodzi.

------------------ Dodano: Pon Gru 03, 2007 1:09 pm ------------------
I jeszcze jedno:
Kiedyś na języku angielskim koleś pytał długopisem. W/W Anglistka powiedziała do niego żeby przestał. I przestał, ale po kilku chwilach zaczął znowu. Taki oto dialog wyszedł:
-Przestać w końcu pykać tym długopisem!
-Przepraszam.
-Goń się z tym swoim przepraszam! Masz tylko przestać pykać tym cholernym długopisem!

_________________
Lepiej zabić dziecko w kołysce niż hodować niespełnione żądze.


03 gru 2007 14:09:25
Zobacz profil
Post 
Lekcja geografii. Kartkówka
Nauczyciel: Ja słyszę jakieś głosy
Kumpel: Ja też, ale się leczę.
__________________________

Fizyk: W życiu miałem wiele lasek ale tylko jedną naelektryzowałem.


03 gru 2007 16:34:06
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2007 10:14:08
Posty: 152
Post 
Angielski.. wcale nie byłem przygotowany do wypowiedzi ustnej, a miałem coś przygotować.
Chwilę mówiłem bez skłądu i ładu. Nauczyciel się wkurzył i powiedział:
-Powiedz cokolwiek po angielsku to dam Ci chociaż jeden punkt.
Powiedziałem:
-OK ;]
i dostałem jeden punk przy śmiechu klasy ;>


03 gru 2007 17:48:10
Zobacz profil
Post 
Hmmm... lekcja muzyki pani opowiada nam co zdażyło się na jednej z wycieczek na których była opiekunem:
"Jedziemy sobie autobusem i po jakimś czasie wraz z kierowcą zauważamy, że wszyscy kierowcy się na nas gapią i pokazują nas palcami." Jak się okazało uczniowie naszej pani zrobili sobie duuuży napis "PORWALI NAS" i przyłożyli do szyby co wywołało ogólne zainteresowanie przejezdzających samochodów.


03 gru 2007 18:32:53
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lip 2007 17:58:35
Posty: 551
Lokalizacja: from the city
Post 
Swoją drogą nie do końca mi o takie coś chłodziło, ale też dobre :D.

Ktoś mi opowiadał to:
Nauczyciel : ...no to dwa słowa o tym programie...
Uczeń: j***ć to!

_________________
Lepiej zabić dziecko w kołysce niż hodować niespełnione żądze.


03 gru 2007 19:03:17
Zobacz profil
Post 
Lekcja historii. Kolega dostałz pracy klasowej 1.
Wstaje.
- Sorze, mogę poprawić pałę ?
- Sobie znajdź jakąś dziewzyne, niech ona Ci poprawi.
Salwa śmiechu :)

***
Znów lekcja historii. Nauczyciela a także mój wychowawca wziął koleżankę do odp.
Nie wiem dlaczego, ale wszyscy sie bardzo stresuja przy odp i koleżanka przystawała ciągle z nogi na nogę.
- Chce Ci się siku ?

***
Ponownie historia, ten sam kolega zalicza pracę kl.
- Powiedz mi coś o wojnie Polsko-Rosyjskiej z XVII w.
No to kolega zaczął cos mówić o dymitriadach i tak dalej. I nagle:
- A lubisz bimber ?
- ... ?
- No czy lubisz bimber ?
- No...
- Jaki ?
- Obojętnie.
- A przewracałeś sie po nim ?
- No, trochę.
- A miałeś brudna koszulę, jak go wypiłeś ?
- Tylko raz.
Między czasie też oczywiście wszyscy sie śmiali.

***
Hista.
W mojej klasie jest dziewczyna, która sie do nikogo nie odzywa, nigdy.
- Wiecie dlaczego August II zwany był Mocnym ?
- Łamał podkowy !
- No, E. (ta dziewczyna, co sie nie odzywa), wyobraź sobie.. Jakby Cię złapał taki facet, jakby Cię tak mocno ścisnął, to nie iałabyś siły krzyczeć ! !

***
PO. Mieliśmy lekcje z resuscytacji.
Temat ' resuscytacja u małych dzieci'.
Generał (przezwisko nauczyciela uczącego tego przedmiotu) wziął w rękę lalkę i długopis.
Zaczął rysować sutki i mówi:
- Co to jest ?
- Eeeee... ?
- To są sutki !
lol

***
PP. Koleżanka krzyczy do kolegi:
- Mielniczek-prawiczek !
Na co druga kol:
- Tak ?
- No :)

------------------ Dodano: Sro Gru 05, 2007 7:51 pm ------------------
Żena roku.
Dziś, dokładnie przed trzecia lekcją stoję przed pokojem nauczycielskim. Mam zamiar wejść, już otwieram dzwi...
Za mną pojawiła sie koleżanka, wyciagam rękę by ją złapać za ramię...
Ale zamiast wziaść ją za ramię, złapałam za cyca przechodzącą własnie panią od religii o.O
- O Jeeeezu ! ! Przepraszam !
Pani sie uśmiechnęła.
- Nie dotykaj mnie.
- Przepraszam !
- No żartuję, żartuję.

Czegoś takiego jeszcze nie odwaliłam, nigdy...


05 gru 2007 19:51:34
Pocketbook Killer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55
Posty: 1513
Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
Post 
A było chociaż za co złapać?

_________________
"A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."

//Cormac McCarthy - Droga


05 gru 2007 20:48:24
Zobacz profil
Post 
No było, było ! Ta pani to nie jest jakiś szkielet !


05 gru 2007 20:52:40
Pocketbook Killer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55
Posty: 1513
Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
Post 
Młoda? :)

_________________
"A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."

//Cormac McCarthy - Droga


05 gru 2007 23:18:56
Zobacz profil
Post 
Nie, z 46 lat.
Kell ! Ty tylko o jednym !
Ja ja niechcący złapałam za pierś ! ;P


05 gru 2007 23:41:11
Pocketbook Killer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55
Posty: 1513
Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
Post 
No ja bym się tego po Tobie nie spodziewał!


;)

_________________
"A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."

//Cormac McCarthy - Droga


06 gru 2007 7:23:25
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lip 2007 17:58:35
Posty: 551
Lokalizacja: from the city
Post 
U mnie w szkole pokój nauczycielski ma piękny numer 50 i właśnie tak znajdują się kluczę do innych sal/zapleczy nauczycieli. Pod pokojem zawsze jest dyżurny, który woła nauczycieli jak uczniowie go proszą bądź rodzice, by nikt nie pożądany tam nie wchodził. Pewnego pięknego dnia mój kolega podszedł do ów dyżurnego i powiedział : Pani S******** prosi o klucz do 50. Kole wstał i poszedł prosić klucz od 50. Wyszedł cały czerwony i kompletnie zdezorientowany. My tam mieliśmy z niego niezłą zieje.

_________________
Lepiej zabić dziecko w kołysce niż hodować niespełnione żądze.


06 gru 2007 8:31:30
Zobacz profil
Post 
u nas jedna nauczycielka miała pseudo kobyła (od wyglądu), ale pierwszaki oczywiście tego jeszcze nie wiedzieli, wiec raz zbajerowali takiego pierwszaka, zeby wszedł do klasy i poprosił panią kobyłę do nauczycielskiego. gościu myslał ze to takie nazwisko, wiec spełnił te prosbe. na szczęcie uszedł z życiem


02 mar 2008 13:59:00
Post 
W liceum miałam bardzo dowcipnego historyka. Kiedyś moja koleżanka nie mogła sobie przypomnieć nazwiska jakiegoś rosyjskiego generała (w czasie odpowiedzi)
- chyba zaczyna się na Ż (próbuje zgadywać)
Na to nuczyciel - jakby żaba żarła żyto to by srała mąką- siadaj pała.

Innym razem (ty razem ze mną) bawił się przy tablicy w szubienicę. W końcu zgadłam (ludzikowi brakowało tylko rączek) a on zaliczył mi to pytanie i dostałam 5.


03 mar 2008 1:54:25
Post 
Matematyka.
Kolega poszedł do tablicy z kartką, na której miał zamisane rozwiazanie zadania.
- Gdzie Twój zeszyt ?
- Tutaj - powiedział kolega i pomachał kartką.
- To Kartka ! - Po chwili.. - Oh, przepraszam, że nazwałam Twój zeszyt kartką.

Historia.
Jakimś cudem dostałam ze spr 4+. Jak przystało na mojego wychowawcę podczas wpisywaniaocen robił jakieś uwagi odnośnie otrzymanej oceny.
- nr 12.
- 4+ !
- Oooo, przyszalałaś ! Pewnie jutro cała XXX (Tu wypowiedział nazwe mojej miejscowosci), będzie pijana, bo bedą świętować Twoja 4kę z plusem. Zwolnić Cie z ostatniej lekcji ?

LoL


03 mar 2008 23:20:14
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron