Lekcja historii. Kolega dostałz pracy klasowej 1.
Wstaje.
- Sorze, mogę poprawić pałę ?
- Sobie znajdź jakąś dziewzyne, niech ona Ci poprawi.
Salwa śmiechu
***
Znów lekcja historii. Nauczyciela a także mój wychowawca wziął koleżankę do odp.
Nie wiem dlaczego, ale wszyscy sie bardzo stresuja przy odp i koleżanka przystawała ciągle z nogi na nogę.
- Chce Ci się siku ?
***
Ponownie historia, ten sam kolega zalicza pracę kl.
- Powiedz mi coś o wojnie Polsko-Rosyjskiej z XVII w.
No to kolega zaczął cos mówić o dymitriadach i tak dalej. I nagle:
- A lubisz bimber ?
- ... ?
- No czy lubisz bimber ?
- No...
- Jaki ?
- Obojętnie.
- A przewracałeś sie po nim ?
- No, trochę.
- A miałeś brudna koszulę, jak go wypiłeś ?
- Tylko raz.
Między czasie też oczywiście wszyscy sie śmiali.
***
Hista.
W mojej klasie jest dziewczyna, która sie do nikogo nie odzywa, nigdy.
- Wiecie dlaczego August II zwany był Mocnym ?
- Łamał podkowy !
- No, E. (ta dziewczyna, co sie nie odzywa), wyobraź sobie.. Jakby Cię złapał taki facet, jakby Cię tak mocno ścisnął, to nie iałabyś siły krzyczeć ! !
***
PO. Mieliśmy lekcje z resuscytacji.
Temat ' resuscytacja u małych dzieci'.
Generał (przezwisko nauczyciela uczącego tego przedmiotu) wziął w rękę lalkę i długopis.
Zaczął rysować sutki i mówi:
- Co to jest ?
- Eeeee... ?
- To są sutki !
lol
***
PP. Koleżanka krzyczy do kolegi:
- Mielniczek-prawiczek !
Na co druga kol:
- Tak ?
- No
------------------ Dodano: Sro Gru 05, 2007 7:51 pm ------------------ Żena roku.
Dziś, dokładnie przed trzecia lekcją stoję przed pokojem nauczycielskim. Mam zamiar wejść, już otwieram dzwi...
Za mną pojawiła sie koleżanka, wyciagam rękę by ją złapać za ramię...
Ale zamiast wziaść ją za ramię, złapałam za cyca przechodzącą własnie panią od religii o.O
- O Jeeeezu ! ! Przepraszam !
Pani sie uśmiechnęła.
- Nie dotykaj mnie.
- Przepraszam !
- No żartuję, żartuję.
Czegoś takiego jeszcze nie odwaliłam, nigdy...