Teraz jest 21 lis 2024 11:49:36




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Mieville China - "Blizna" 
Autor Wiadomość
Mod
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15
Posty: 693
Post Mieville China - "Blizna"
Obrazek

Mieville China - "Blizna"

O tym, że pierwszy tom z cyklu o Bas Lag diablo mi się podobał, pozwolę sobie tylko wspomnieć. Było to dla mnie starcie z literaturą o sile rażenia podobnej tej, jaką odczułem podczas pierwszego spotkania z prozą Franka Herberta. W pierwszej powieści Mieville'a wszystko było idealne: od znakomicie opisanego świata, poprzez niesamowitą galerię postaci, na wciągającej fabule skończywszy. Dlatego, bez większych obaw o to, czy jej kontynuacja sprosta debiutowi, podszedłem do drugiej części serii, czyli do "Blizny". I... lekko się zawiodłem.

"Blizna" jest powieścią autonomiczną - tzn. jej akcja osadzona jest w tym samym świecie, i istnieją subtelne nawiązania do pewnych wątków z "Dworca Perdido", ale czytelnik nieznający poprzedniego tomu nie będzie czuł zagubiony. Mieville swoją drugą powieścią niejako przekonstruował świat, ale na podobnych zasadach, jak w swojej pierwszej książce. Odnosi się niemal wrażenie, że zmieniły się co prawda realia, otoczenie i klimat, ale wszystko opiera się na tym samym szablonie.

Tłem wydarzeń jest tym razem Armada, pływające pirackie miasto. Niby zupełnie inne a jednak bardzo podobne do Nowego Crobuzon. Po raz kolejny zapoznawani jesteśmy z nietuzinkowym przekrojem społecznym i politycznym - tym razem wodnej - metropolii, które oprócz przedstawicieli ras znanych z Nowego Crobuzon, nosi na swoich zasymilowanych pokładach wampiry, nieumarłych i zbieraninę z całego niemal Bas Lag. Pomysłowość autora w tej materii zdaje się nie mieć końca, jakkolwiek w pewnym momencie robi się to nieco drażniące, na zasadzie "co za dużo to niezdrowo".

Ciekawym natomiast elementem, jest rozbudowanie mitologii, historii i geografii Bas Lag. Chociaż nadal tło wydarzeń niemal w całości ogranicza się do przyprawiającej o klaustrofobię przestrzeni Armady, to tym razem zdecydowanie więcej dowiadujemy się o uniwersum, w którym toczy się akcja. Opisy z przeszłości Bas Lag i opowiadane ustami bohaterów mity i legendy, to w moim odczuciu najlepszy element "Blizny".

Co do postaci, cóż, również tym razem nie można niczego im zarzucić. Są świetnie skonstruowane a ich zachowanie i motywacje bywają niejednoznaczne i często nieprzewidywalne, jakkolwiek trudno tu wyodrębnić jakichś zdecydowanych faworytów, czy bohaterów o takiej sile oddziaływania, jak chociażby Yagharek z "Dworca Perdido". Jedyną naprawdę wybijającą się ponad swoistą przeciętność jest tajemniczy Uther Doul. Może lekko przesadzam, bo jest też kilka innych, z pewnością nietuzinkowych postaci - przynajmniej oceniając w obrębie gatunku tej literatury - ale, oględnie mówiąc, to już nie to samo, co w "Dworcu Perdido", gdzie każdy z bohaterów wywoływał silne, choć częstokroć ambiwalentne emocje.

Jednak najsłabszym ogniwem tej części cyklu jest fabuła, która, po prostu rozłazi się w szwach, choć lepszym stwierdzeniem byłoby, że jest strasznie nierówna. Ma elementy szalenie ciekawe i z pewnością jest przemyślana. Na przykład końcówka jest dość zaskakująca i szalenie niejednoznaczna. Przez większość historii jednak niewiele się dzieje i trudno zgadnąć do czego wszystko to, czego jesteśmy świadkami może prowadzić. Brak tu jakichś większych zwrotów akcji. Momentami wydawało mi się, że autorowi idei wystarczyło tylko na obmyślenie postaci i świetnego tła powieści. Po prostu fabuła "Dworca Perdido" wypada bez porównania lepiej.

Mimo wad "Blizna" nadal pozostaje powieścią niebanalną i oryginalną a China Mieville nadal plasuje się w mojej ścisłej czołówce pisarzy fantasy / science-fiction. Z niecierpliwością czekam na "LonNieDyn", nową powieść spoza cyklu Bas Lag - myślę, że tym razem zawód będzie nieco mniejszy, bo lekko skorygowałem swoje oczekiwania...

OCENA: 4/5

_________________
Cytuj:
"Z książkami jest tak samo jak z ludźmi: tylko niewielka część odgrywa dużą rolę, reszta gubi się w wielości."

Gregory Benford - "Zagrożenie Fundacji"


Cytuj:
"Out in the oceans of sand
I saw the future
Of a golden land
Below the plains
I've been meeting my fate
I stood the test
The universe
In the palm of my hand
Oh, am I blessed
Or cursed "


Savage Circus "Legend of Leto II"


13 kwi 2009 13:53:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: