Re: Kindle Paperwhite - rozczarowanie
Używam mojego KPW (firmware 5.3.1) tydzień. Oto moje spostrzeżenia:
- nierównomierne oświetlenie na dole przeszkadza najbardziej, kiedy ... się na nie patrzy i zwraca na nie uwagę
- oczywiście tylko po ciemku (na szczęście !)
- w ciemnym pokoju korzystam z oświetlenia na poziomie 5-8, w jasnym próbowałem na 10 i jest ok, ale z 0 też jest ok
Przy większym oświetleniu niż 8 w ciemnym pomieszczeniu i od 15 w jasnym ekran wydaje się mieć odcień różowy (przynajmniej równomiernie
) i nie jest to za przyjemne (no, ale do ciemnych pomieszczeń zalecany zakres to 0-5
a do jasnych 10-12 wystarczająco "wybiela" ekran
- nie wiem czemu poziom naładowania baterii nie jest pokazywany jako przewidywany czas działania (czytania) przy określonych nastawach lub choćby procentowo - mała beleczka to trochę mało
- przydałoby się więcej opcji odświeżania ekranu, np. co 2 strony (nie wiem co ile urządzenie odświeża przy nastawie "co każdą stronę - wyłączone")
- nie wiem czemu niektóre okładki książek (plików) są większe a niektóre mniejsze (pliki .mobi konwertowane do .azw3 i edytowane w Calibre, pliki graficzne okładek identyczne wymiary i proporcje) - ot taka uwaga pedanta
- przednia ramka brudzi się bardzo (cd. uwag pedanta
) i każdy brudzik i paluchy tam widać
- za ciężkie pieniądze (30,99 funta) kupiłem oryginalną okładkę Amazon ale nie mogę porównać używania z nią i bez niej bo natychmiast wsadziłem w nią KPW. W sumie to jeśli mam zamiar trochę urządzenie poużywać to nie jest tak źle - wymiana dobrego oleju w aucie to zbliżony koszt.
- przydałaby się możliwość zakładania "collections inside collections" czyli po ludzku: katalogów wewnątrz katalogów
- wyłączenie Wifi (czyli "Aeroplane mode") mógłby być jednym z "przycisków" na głównej belce lub dodatkowym prawdziwym na dole urządzenia
No to tyle moich wrażeń po tygodniu używania. Jak coś mi się przypomni to dodam