Jak już pisałem - ekran EInkjest WREDNY - posiada wierzchnią dość elastyczną warstwę ochronną, a sam jest "osadzony" na twardym "podłożu" - wystarczy mały nacisk i ekran jest dociskany do "podłoża" - i ulega uszkodzeniu - a na wierzchniej NIE ZOSTAJE żaden ślad.

Miałem okazję widzieć i uczestniczyć w "rozbiórce" ekranów EInk - i środkowa częśc była uszkodzona a zewnętrzne powierzchnie NIE.

Biorąc pod uwagę, że w każdym chyba czytniku mamy produkowany przez TĄ SAMĄ firmę (E Ink Corporation) ekran - to ten rodzaj podatności nie zależy od producenta czytnika.

Kindle, PocketBook, Onyx i inni mają DOKŁADNIE taki sam ekran EInk - bo de facto mamy jedną wiodącą i najbardziej popularną firmę która je robi czyli E Ink Corporation. I Pearl w Kindle to dokładnie ten sam Pearl jak w Onyx'sie czy PoctekBook'u.

Ekrany EInk są podatne na uszkodzenia i nic nie zrobimy - ten typ tak ma - niestety - co więcej - mechaniczne uszkodzenia ekranu dają bardzo charakterystyczny wygląd - i ciężko będzie udowodnić, że było inaczej. A wystarczy naprawdę maly nacisk czy upadek z małej wysokości.

Ja mam wykupione dodatkowe ubezpieczenie ktore obejmuje uszkodzenia z wini użyszkodnika.

Tak tylko powiem, że ekran i owszem ten sam, ale umówmy się że nastawienie producenta Kindle do klienta - diametralnie różne. I chociaż chwilowo mój A62s zachowuje się jak powinien, to mocno zastanawiam się nad zmianą czytnika na Kindle właśnie.

Amazon - NIE ZARABIA na czytnikach, a wręcz do nich DOKŁADA. Amazon zarabia na książkach i ogólnie na "Content'cie" - działa tu dokładnie taki sam mechanizm jak w przypadku konsol do gier. Sony i Microsoft DOKŁADAŁ do sprzętu. Dopiero niedawno Sony zaczęło zarabiać na sprzęcie a ile lat minęło od premiery?

Dlatego Amazon wymienia czytniki jak leci, nawet te uszkodzone przez uzytkownika mechanicznie - i ponosząc koszty napraw. Bo czytnik to kolejny "kanał" dystrybucji ich sklepu.

Producenci niezależni jak PocketBook, Onyx i reszta NIE zarabiają na książkach i "zawartości" - zarabiają TYLKO na sprzęcie - stąd nie moga sobie pozwolić na taką "rozrzutność" jak Amazon.

Czy jak strącisz i "rozbijesz" telewizor to producent wymieni ci go na nowy?

Tak więc porównywanie modelu biznesowego Amazon'a i innych jest wysoce nie sprawiedliwe. Bo są to dwie różne zasady.
Jak by PocketBook czy Onyx miał taki gigantyczny sklep jak Amazon to też by naprawiali jak leci.

Dlatego też Amazon dostosował Kindle pod siebie, a reszta niech się wypcha.

Tylko co mnie, jako użytkownika tak naprawdę obchodzi to, czy firma zarabia? Interesuje mnie to jak firma dba o mnie jako ich klienta. Różnica jest diametralna i tyle.

PS.
Contencie, bez apostrofu.

Kupując ten a nie inny sprzęt robisz to świadomie.

Ja świadomie kupiłem Onyx'a - bo nad "wygodę" rocznej gwarancji Amazonu - przedkładam wygodę czytania wszystkich formatów, gniazda kart, chmury, braku konwersji plików - czy możliwość "poukładania" katalogów i plików tak jak JA chcę a nie jak chce Amazon.

Ale godzę się na takie a nie inne warunki gwarancji - coś za coś. Aby się "zabezpieczyć" zarówno do tabletu jak i do czytnika mam wykupione dodatkowe ubezpieczenie, które mnie chroni od "wypadków" - ale zrobiłem to świadomie.

Nie mów mi, że kupowaleś sprzęt jak kupon w Lotto - na chybił trafił przed wydaniem kasy, zwłaszcza większej należalo by się zastanowić i przemyśleć co chcemy i czy godzimy się z ograniczeniami.

Onyx czy PocketBook dają standardową, normalną gwarancję - mamy też słynną Niezgodność Towaru z Umową. Jak w każdym sprzęcie od telefonu po telewizor czy pralkę.

To jak jesteś aż taki świadomy czemu uczciwie nie napiszesz że Onyx pracuje na eksperymentalnym sofcie, Iwona czyta kiedy chce, chmura często się rozwiewa a przy niskim poziomie baterii czytniki Onyxa wyprawiają cuda.

Jak już być świadomym to w pełni, nieprawdaż ???

Do samego czytania to 8 cud świata, ja pochłaniam po kilka książek w tygodiu i zero problemów. Inna sprawa, że czuję się oszukany co do nowego firmware, ale tak bardziej z racji tego, że m90 kupę kasy kosztował i został olany

DesireHD@Tapatalk

Mi wszystko działa, nie mam problemów - po za paroma drobiazgami. Chmura się sypie - ale TYLKO GoogleDrive - ja i tak używam Storino i nie mam żadnych problemów. Mam w Storino wykupioną większą przestrzeń, bo używam też Chmury do innych celow.

I TAK - przez zakupem DOKŁADNIE się zapoznałem z materiałami - zrówno tymi oficjalnymi jak i tymi z róznych forów, recenzji. Rozmawiałem i testowałem sprzęt wypozyczony od znajomych. I doskonale wiedzialem jake sa wady i zalety.
DOKŁADNIE dlatego kupiłem tablet HP SLATE 2 a nie SrajPada czy jakiegoś Androida. Bo potrzebowałem taką a nie inną funkcjonalność i godziłem się na takie a nie inne wady.

Wystarczy zapoznać sie z opinami i mam cąłkiem niezły obraz.

Ja na mojego i62 Espresso nie nażekam, działa dobrze, Storino śmiga aż miło, Ivona też działa - choć używalem ją może dwa razy - i zasadniczo mogła by nie istnieć dla mnie, przy niskim stanie baterii nie mam kłopotów - a jak zpomnę naladować to czytnik się wyłączy Godzę się na pewne wady sprzetu.
Ale wyboru dokonałem ŚWIADOMIE - tymczasem Twoja postawa przypomina mi pretensję i oburzenie ludzi, którzy podpisali umowy NIE CZYTAJĄC ich - a później się dziwią.

Gwarancja na sprzęt jest JAWNA - i każdy może się zapoznać. JEśli zaś zakupiony sprzęt NIE działa - na przykład GoogleDrive - ZAWSZE możesz się powołać na Niezgodność Towaru z Umową i zarządać naprawy lub wymiany sprzętu na sprawny.