Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 02 mar 2008 18:45:44 Posty: 47
|
Harry Harrison-"Eden"
Proszę o Wasze opinię względem tego autora,a w szczególności trylogii "Eden".
Co do owej trylogii,to pomysł i główny motyw są dość ciekawe.Historia alternatywna,mówiąc o tym co mogliby przeżywać nasi przodkowie,gdyby meteoryt nie zgładził dinozaurów.Osobiście bardzo polecam i zachęcam do lektury.
Zaś względem samego autora wypowiadać się nie będę,gdyż poza wspomnianym cyklem przeczytałem tylko jeden zbiór opowiadań,z którego mało już pamiętam.
Pozdrawiam-camil02!
|
03 mar 2008 18:28:07 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 19:14:29 Posty: 35
|
Pomysł może i ciekawy. Dostrzegam tylko jeden niewielki problem. To własnie wyginięcie dinizaurów spowodowało gwałtowny rozwój ssaków i w rezultacie powstanie człowieka. Gdyby nie ten fakt to podejrzewam, że te dwa gatunki opisane w trylogii nigdy by się raczej nie spotkały.
|
03 mar 2008 19:34:50 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 02 mar 2008 18:45:44 Posty: 47
|
Prawdopodobnie nasz rację,ale to tylko fikcja literacka.I zawsze jest te nieprzewidywalne prawdopodobieństwo ewolucji.Może nasz gatunek powstałby w każdych warunkach,a może nie.Tego stwierdzić ponad wszelką wątpliwość nie można.
|
03 mar 2008 19:58:06 |
|
|
Konto usuniete
|
Czytałem tą książkę dośc dawno temu bo jakieś 15-2 lata temu przyznam że nawet mi sie podobała nie pamiętam nazwy tego drugiego gatunku chyba nazywali sie murugu ale nie jestem pewien
Uważam że ten gatunek był lekka przesadą ale nie będę krtykował kogoś kto sie postarał i napisał całą trylogie
|
06 mar 2008 0:01:02 |
|
|
Konto usuniete
|
Harry Harrison - pisarz niezwykle płodny, ale raczej na gruncie czystej SF. Co do Edenu, to jest oczywiście sprawnie napisany, przyjemnie się czyta, ale fabuła nie zostaje w pamięci na czas długi. A sam Harrison to twórca znany przede wszystkim z jednej postaci, która jest postacią kultową w kosmosie - a mianowicie z postaci Stalowego Szczura. Cykl o genialnym nawróconym złodzieju, który pracuje dla dobra ogólnego, jest jedną z rzeczy która zawsze mnie bawi jak ją czytam
|
06 mar 2008 9:25:08 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 mar 2008 8:58:26 Posty: 25
|
Eden czytalem ok 10 lat temu. Bardzo mi sie podobal. Polecam.... Fajnie sie czyta. Wciagnalem jednym tchem no i mila odmiana od Stalowego Szczura.
|
13 mar 2008 8:57:58 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 lip 2007 16:21:04 Posty: 37
|
"Eden" ehh stare czasy ale to ksiązka seksistowska. Gadzie samce umierają po stosunku seksualnym. Nic dziwnego, że ta kultura upadła
|
16 mar 2008 17:55:27 |
|
|
Konto usuniete
|
Raczej nie mam dobrych skojarzeń z "Edenem". Morze jestem za młoda?:-) Mnie się tam kultura polegająca na dominacji samic podobała. A u Tanu też żądzą mężczyźni a kobieta jest praktycznie nikim. Najlepsze jest równouprawnienie. Jak to dobrze że ten meteor jednak uderzył w ziemię...
|
16 mar 2008 18:38:30 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 09 sie 2007 19:20:18 Posty: 30
|
Eden to fajna szybko czytająca się trylogia. według mnie przeczytać i zapomnieć a być może po długim czasie się wróci. Według mnie najlepszym cyklem jest stalowy szczur, planeta śmierci i ku gwiazdom polecam wszystkim
|
17 mar 2008 18:36:10 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 mar 2008 22:22:14 Posty: 33 Lokalizacja: Szczecin
|
Eden to właściwie wizja cywilizacji opartej na innych podstawach co nasza .
Wizja cywilizacji Dinozaurów - ale diametralnie odmiennej od naszej - wykorzystanie zywych organizmów jako budulec postepu cywilizacji.
Sporo fascynujacych pomysłow i szokujących opisów (zdobyczy cywilizacji oraz społeczeństwa gadów)
A ludzie są tylko widzami - aby czytelnik mogł sie utozsamiać z nimi - i aby akcja powiesci szła dalej.
Własciwie sztucznie zaimplantowano ekosystem w którym dominuja ssaki do ekosystemu gadziego.
Moim zdaniem to czysta fantazja - ze coś takiego mogłoby sie wydarzyc -zakładajac ,ze meteoryt jakos nie uderzył.
Bo nawet jesli wstawimy teraz na jakims oceanie jakis wielki kontynent , lub wyjalowimy jakis (australia) to raczej nie powstana tam nowe gatunki i nowy ekosystem oparty na innych organizmach - odmiennych od naszych.
predzej jakies gatunki morskich gadów wyszłyby na ląd (australijski) i skolonizowały nowe terny tworzac nowe gatunki .
Ta powieść to po prostu przedstawienie fascynujacej wizji Dinozaurowej cywilizacji.
|
26 mar 2008 0:02:08 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 cze 2008 19:40:51 Posty: 19 Lokalizacja: GdaĂąsk
|
Dla mnie raczej było zaskakujące czytać Harrisona w takiej formie. Czytałem tą książkę bardzo dawno i wydanie było nie najlepsze sporo błędów , czasami ciężko było zrozumieć o co chodzi. Pomysł i książka spodobały mi się. Interesujące podejście do teoretycznej cywilizacji dinozaurów zbudowanej nie na technice, a wykorzystaniu sił natury. Pomysł z wykorzystaniem żywych stworzeń (nie pamiętam jak się nazywały) jako statków transportowych wydał mi się interesujący. Oczywiście nie ma tego co brać zbyt poważnie w końcu to tylko czyjaś wizja.
|
18 cze 2008 20:57:59 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 05 lip 2008 16:26:27 Posty: 22
|
Eden = Raj choć w tej książce wcale nim nie jest. To raczej mrożnie piekło północy od którego ucieczka w gorące dżungle południa może wcale nie byc lepsza. Książka jest niezła, bardzo mi się podobają pomysły wykorzystania genetyki przez Murgu - sam chętnie posiadałabym takiego ślimaka zjadającego włosy, może poranne golenie nie byłoby tak niemiłe .
Co do innych książek HH, wielkie wrażenie zrobiły na mnie pierwsza część Planety śmierci - dawno temu czytana, ale wrażenie pamiętam do dziś - oraz Bill bohater galaktyki. Stalowy szczur to kanon sam w sobie, nie ma kosmosu bez stalowego szczura.
pozdrawiam
D
|
06 lip 2008 13:26:14 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 sty 2009 7:47:26 Posty: 15
|
Edenu nie czytałam, chętnie sięgnę. Co do "Stalowego Szczura"- nie ma wątpliwości że to klasyk:D
_________________ deamon
|
05 sty 2009 7:16:17 |
|
|
beldin
|
Bez wątpienia trylogia Eden jest wyjątkiem w twórczości HH (no może jeszcze Przestrzeni! przestrzeni! i cykl Ku Gwiazdom).
W praktyce jedyna ambitniejsza produkcja tego autora. Nie można porównywać tutaj cyklów o Stalowym Szczurze (12 sztuk), Planetach Śmierci (ostatnie "dzieło" to za wikipedią: Deathworld 7 (Мир смерти. Недруги по разуму, 2001), wraz z Mikhailem Ahmanovem) itp. które były pisane wyłącznie dla potrzeb komercyjnych i wyeksploatowano te tematy aż do bólu.
Mam wrażenie, że HH sam już miał dość pisania o plastikowych bohaterach i w ramach przerywnika napisał coś ciekawszego i ambitniejszego.
Dla mnie Eden to najlepsze co stworzył w dziedzinie literatury.
|
18 lut 2009 19:26:18 |
|
|
rolery
|
Subiektywnie. Harrison jest dziwnym pisarzem, zmieniającym style pisania i docelowych odbiorców. "Eden" świetny. Pomysł, sposób przekazania, język, zwierzęta, historia. Wszystko trzyma się kupy. Każdy gdzieś próbuje stworzyć swojego "Władce Pierścieni". Jemu się nawet udało.
"Przestrzeni, przestrzeni", "Stonehenge" i "Ku gwiazdą" równie ambitne.
Z innej beczki jest trylogia "Młot i krzyż" oraz "Droga króla". Fajnie napisana opowieść o wikingach. Miło i przestępnie. Z całkiem przyjemną dawką historii.
Natomiast "Stalowy szczur", "Bill...", "Planeta śmierci" to książki dla młodego czytelnika SF. Napisana lekko, prostym językiem z prostymi dowcipami słownymi (ale ujmującymi). Rozbawiają w każdym bądź razie. :>
Co do opowiadań to też różnie. Jedne proste, łatwe i przyjemne, inne nie. Każde z morałem.
Zachęcam cię do spróbowania jego twórczości. Może znajdziesz coś ciekawego dla siebie.
Pozdrawiam.
|
24 lut 2009 9:39:00 |
|
|