Skoro temat został uznany za kontrowersyjny, to pozwole wyjaśnić jedną małą sprawe : modyfikacja sprowadziła się do zmiany hasła zzipowanej aktualizacji, która jest pełnym obrazem systemu czytnika. Aha, hasła są udostępnione przez producenta, a autoryzowana instalacja różni się tym, że jest odnotowana w karcie gwarancyjnej lub notesiku w serwisie.

Onyx International w żaden sposób nie zabezpiecza aktualizacji czytników, tym samym udostępniając dla wszystkich zainteresowanych pliki, które są objęte licencją.
Radzę Panom z ArtaTech skontaktować się z swoim producentem, ponieważ naraża Was i IVO Software na straty finansowe.
To samo tyczy się rzekomej utraty gwarancji przy instalacji nieautoryzowanego oprogramowania. Skoro nie ma odpowiednich zabezpieczeń sprawdzających co było instalowane na czytniku to każdy użytkownik może sobie zainstalować spowrotem oryginalne oprogramowanie i oddać go na gwarancje.

Są sprawy, w których naprawdę lepiej milczeć, milczeć jak radziłem, nie daj Boże do wstydu dojdzie śmieszność.

Kontrowersyjna jest możliwość instalacji polskiego oprogramowania (i62 Espresso) na czytnikach nie pochodzących z polskiej dystrybucji, dlatego cytowałem fragment o publikowaniu oprogramowania i sankcjach.

Powtórzę to co pisałem, innymi słowami. Można używać własnego oprogramowania, jednak w wypadku niesprawności urządzenia i związanym z tym kontakcie z serwisem, wymagana jest obecność w czytniku autoryzowanego przez dystrybutora oprogramowania, aby skorzystać z gwarancji. Wszelkie uwagi/problemy z działaniem czytnika są rozpatrywane przez serwis tylko z zainstalowanym aktualnym i autoryzowanym oprogramowaniem.
Taki prosty przykład: Jeśli nawali czytnik kart SD w urządzeniu i chcemy zgłosić go do naprawy, a zainstalowane jest nieautoryzowane oprogramowanie, gwarancja nie może być respektowana.
Można oczywiście problem naprawić, ale odpłatnie wraz z przesyłką.

To nie jest "ściema". Nie pisałem, że adaptacja wymaga ingerencji w hardware, tylko to że wymaga obecności tego "hardware" w naszym serwisie.

O jaki "numer" chodzi? Czy o ochronę praw majątkowych?
A korzystanie z gwarancji jest dobrowolne

Ja juz nie wiem jak to co Pan tu odstawia Panie Robercie nazwać, ale masochizm mi się na usta sam ciśnie .
Znowu Pan bzdurę napisał
Gdzie ?
Ano tu : " tylko z zainstalowanym aktualnym i autoryzowanym oprogramowaniem".
Ze "autoryzowanym" to się zgodzę, ale ....
Matko ! Królowo ! a jakież to prawo nakłada na użytkownika czytnika obowiązek jego aktualizacji ? Czy też ArtraTech uważa że samo dla siebie ustanawia prawo w tym kraju obowiązujące ?
Jeśli padnie mi slot SD w czytniku a mam oryginalny FW z lutego tego roku, to z Pańskiej chyba nie do końca przemyślanej odpowiedzi wynika że z gwarancji nici.
To Pan chciał napisać, czy tylko tak wyszło ?

To może udostępnić wersje bez tej całej zbędnej IVOny lub przynajmniej łatki usuwające ten wynalazek z czytnika? Chętnie skorzystam z takiej możliwości. Nie chcę się paść krzywdą firmy, a potrafię i lubię czytać samodzielnie.

Ja też potrafię czytać samodzielnie hehe (do nauki ang. jednak się to bardzo przydaje) natomiast mam pytanie właśnie w sprawie tej Iwonki, czy ten firmware poprawie błędy związane z wymową słów w języku angielskim? Niektóre słowa wymawia na tyle niepoprawnie, ze wprowadza w błąd, trzeba się posiłkować tekstem, żeby zrozumieć co Iwonka miała na myśli, np słowa housewife odczytuje jako "hałs-fife"

Przede wszystkim czy mogę wgrać ten firmware nie tracąc gwarancji? Zakupiłem w tym tygodniu czytnik Onyx i62 Espresso (czarny). Jeżeli tak, to w jaki sposób wgrać firmware? Jestem nowym użytkownikiem ebooków, więc wolę nie zepsuć czegoś.

book,
Jeśli masz i62e to możesz wgrywać oprogramowanie ze strony onyx-ereader.pl (tam jest też instrukcja) i nie utracisz gwarancji, chyba że Artatech jakiś nowy zapis w regulaminie zamieści XD .To co udostępnił Artur jest aktualką dla białych.

Dzięki Radzio, na pewno poczytam na stronie Onyxa.

Bardzo dziekuje za pomoc!!! I liczymy na dalsza pomoc. Wreszcie ktos z umiejetnosciami i checiami .

Czy to wymaganie obecności dotyczy konieczności dokonania odpowiedniego wpisu do książeczki gwarancyjnej?
Pytam się, bo p. Stachecki zrobił identyczną aktualizację, która nie wymaga takiej obecności… czy jego aktualizacja unieważnia gwarancję, jeśli jest identyczna z waszą?

Prawo nie zawsze jest logiczne Więc nie Dziw się, że najważniejsza jest pieczątka serwisu.

Przypominam, że brak zabezpieczeń nie oznacza zgody na "manipulacje" softem. Prawo jest dziwne i tyle.

Inna sprawa, że ArtaTech mógł by wydać prosty "programik" który by "przerabiał" i62 na i62E pytanie tylko czy mogą to zrobić z punktu widzenia umów jakie podpisali.

Nie mogłem wymyślić dlaczego mam taką dziwną wersję softu (czytnik odkupiony od forumowicza) aż trafiłem na ten temat. Świetnie
Pytanko, jak rozumieć zapis "będzie wspierał przyszłe aktualizacje dla i62E"? Czy mając wgrany już ten FW można śmiało i bez strachu instalować kolejne wersje softu?

Tak, to właśnie znaczy .
Od momentu wgrania wersji p. Stacheckiego biały i62 gładko łyka soft od wersji czarnej czyli i62E (wgrywam kolejne i nie ma żadnych ujemnych efektów takiej operacji, owszem, są korzyści w postaci sprawniejszego działania ustrojstwa).
Jest to istotne o tyle, że wsparcie dla białego i62 czyli aktualizacje zostało przez firmę zarzucone. Oczywiście można dać satysfakcję firmie i wysłać do serwisu, gdzie zostanie wgrany soft i62E, ale właściwie nie wiem, po co, bo efekt będzie dokładnie taki sam. A co do obaw o pretensje firmy, jeżeli trzaśnie mi czytnik i zechcę wysłać go do naprawy, bez względu na oprogramowanie będzie już i tak po gwarancji i wszelka naprawa będzie w pełni płatna, zaś coś mówi mi, że w takiej sytuacji nikt o nic czepiać się nie będzie, wystawi rachuneczek i pozostaniemy w zgodzie.

Acha: co to takiego ta jakaś książeczka gwarancyjna, jak ona wygląda, gdzie i po co ona jest?

Nie wiem jak Ty ale ja mam Kartę Gwarancyją - z datą zakupu i pieczątką Sprzedawcy.

Generalnie jak wysyłamy bezpośrednio do ArtaTech to stosujemy GWARANCJĘ - i Kartę Gwarancyjną musimy mieć - A jak powołujemy się na Nezgodność Towaru z Umową to NIE musimy mieć gwarancji - wystarczy Dowód Zakupu (Faktura/Paragon) - ALE oddajemy sprzęt do Sprzedawcy. A niektóre sklepy (Euro RTV AGD przykładowo) potrafią wysyłać czytnik do naprawy nawet miesiąc

Szybciej jest więc skorzystać z Gwarancji dawanej przez ArtaTech i opcji Door To Door.

Tylko AT daje rok gwarancji (jeśli się nie mylę jest to niezgodne z normami Unijnymi, ale głwoy obciąć nie dam), a odpowiedzialność obowiązuje 2 lata. Różnica w praktyce jest taka, że sklep naprawia urządzenie na swój koszt. Praktycznie, bo niektóre sklepy kombinują jak mogą.