Posiadam Kindle Classic. Jeśli będziesz chciał używać czytnika do książek literatury 'fachowej' tzn, w formacie PDF to czeka Cię niemiła niespodzianka. Osobiście poległem na kilku książkach i efekt przerabiania PDF --> mobi jest beznadziejny. Poszukaj na forum, jest mnóstwo postów napisanych przez użytkowników w tej sprawie.

Nie, zamierzam czytać na nim tylko beletrystykę, ebooki.
Wpadł mi w oko prestigio5162b - widziałam w saturnie, zawiesił się jak siemasz i nie można było nic zobaczyć ale spodobał mi się.

No to jeśli tylko beletrystykę, to nie masz się za bardzo czym martwić.
Co do ekranu dotykowego - jest to kwestia upodobań. Ja też długo się łamałam nad ekranem dotykowym, ale w końcu zrezygnowałam i z doświadczenia teraz już wiem, że tak na prawdę dotyk nie jest do niczego potrzebny przy czytaniu książki. Uwielbiam ekrany dotykowe w telefonach itd, ale w czytniku jest zbędny. Dużo ważniejsze są moim zdaniem boczne klawisze do przerzucania stron - to jest dopiero wielka wygoda.

Używam dwóch czytników - jeden z klawiszami; drugi bez i z ekranem dotykowym. Teraz już wiem, że to dotykowe przełączanie kartek to jest dopiero wygoda i klawisze nie są mi do niczego potrzebne Kwestia upodobań, oczywiście.

Wydaje mi się, że upodobań i tego gdzie go użytkujemy. Bo np. jadąc autobusem fajniej mieć przyciski, trzymając czytnik w jednej ręce można przerzucić stronę nie puszczając się poręczy. Za to dotykowy świetnie pomaga przy poruszaniu się po menu, zaznaczaniu itp. A użytkując bardziej stacjonarnie (niekoniecznie w domu, po prostu na siedząco) przerzucanie stron dotykiem nie przeszkadza, ale to tylko moje spojrzenie na ten temat

A wracając do tematu - nie ma co tak przeżywać zakupu czytnika; on nie jest na wieczność 2-3 lata może - technologia tutaj dynamicznie się zmienia i myślę, że warto na teraz kupić to co najporęczniejsze i z najlepszą jakością ekranu. te bajery - może i owszem czasami przydatne - ale z czasem marginalnie używane.

reasumując - dobra jakość czytania, poręczny i z wydajną baterią; to jest ważne.

mam Onyxa z bajerami (którego lubię) i Kindle Touch. zdecydowanie KT mi leży i nie sięgam już do Onyxa. Onyx lepiej wypada z PDF (Reflow); ale umówmy się, że pdf na 6 calowym ekranie to ostateczność. książki kupuję on-line i nie ma absolutnie żadnych problemów z dostępnością mobi. a format epub szybko możne przepuścić przez calibre.

ale śledzę nowości zarówno pod stronie Amazon jak i Onyx i dobrze, że mamy wybór (plus inne firmy).



p.s jak pisałem, skomplikowane pdfy na żadnym 6 calowym ekranie nie będą dobrze wyglądać - natomiast proste, nawet z obrazkami owszem. tutaj jest przewaga Onyxa z jego funkcją reflow. ale - istnieje błyskawiczne i proste rozwiązanie dla Kindle: wystarczy wysłać do niego email z pdf'em; w temacie umieścić słowo "convert". amzaon zrobi konwersję w locie pdf'a do formatu mobi, a ten automatycznie pobierze się na naszym Kindle poprzez wifi. działa

Celem zdementowania pewnych plotek na temat posługiwania się czytnikiem dotykowym oburącz

Witam,
a więc decyzja podjęta [werble] . . .
Wybór padł na Kindle 5. Już było pierwsze zapoznanie. Jestem zachwycona
Co mnie przekonało do Kindla? Może niezdecydowanym to ułatwi:
- przede wszystkim realizacja gwarancji, chociaż mam nadzieję, że nie będę musiała tego sprawdzać
- prostota urządzenia
- wygląd (elegancki, prosty)
Po pierwszym macanku przemówiło do mnie WiFi, że jest przydatne (wysyłanie książek na maila).
Konwersja książek nie nastręcza wielu problemów, ale trzeba pilnować plików - mnie się parę razy zdarzyło, że miało być przekonwertowane, wchodzę w folder a tam nie było pliku .mobi.

Dlatego ja właśnie również wybrałem Kindle.

Możesz uściślić, czy chodzi o wersję z klawiszami?

ArtS