Nook ma fizyczne przyciski. Brak takowych w Kindle Touch moim zdaniem dyskwalifikuje urządzenie. No przynajmniej jeżeli ktoś używa go do czytania książek, a robi to najczęściej na stojąco w środkach komunikacji.

Co do ilości wolnego miejsca - to bez przesady. Po swoim pierwszym czytniku (Kindle 3) szybko się przekonałem że nawet 100 mb to aż nadto - po wrzuceniu więcej niż 50 książek robi się chaos. Podobno są czytniki które pozwalają przeglądać książki w wygodniejszy sposób (czytałem że Sony) i wtedy większa pamięć ma sens. Ale akurat Kindle do nich nie należy.

Inna duża zaleta Nooka to pdf reflow - naprawdę działa to przyzwoicie i można po prostu wrzucić pdf i czytać.

Nook ma jeszcze jedna zaletę w porównaniu z Kindle - można przeglądać zawartość wg struktury katalogów. Czyli jeżeli ktoś będzie wrzucał książki do podkatalogów - ma większy porządek.

Są też wady:
- przyciski fiz. nie są jakieś super (tu Kindle Classic i Kindle 3 zdecydowanie wygrywa)
- denerwująca przypadłość (w porównaniu z bezdotykowcami) polegająca na zmianie strony (czasem i o kilka, kilkanaście) gdy zamyka się okładkę nie blokując ekranu
- nie można skasować książki z poziomu urządzenia!!! (tragedia)

W każdym razie w porównaniu z Kindle Touch zdecydowanie polecałbym Nook-a. W porównaniu z Kindle Classic - sam nie wiem - zależy kto co woli. Oczywiście do czytania książek. Jeżeli ktoś chce go używać do czego innego to... niech sobie kupi tableta

Ludzie rootujący Nooka nie robią tego by grać w Angry Birds. Dzięki wgraniu Androida i aplikacji Cool Reader można rozwiązać twoje problemy:
- możliwość przypisania dowolnych funkcji do przycisków przy pojedynczym kliku, dwukliku, dłuższym przytrzymaniu (przeskok o 10 stron, do następnego rozdziału, dodanie zakładki itp.)
- możliwość tymczasowego zablokowania ekranu dotykowego
- w pełni funkcjonalna przeglądarka plików

Tylko częściowo - tzn możliwość zablokowania ekranu faktycznie brzmi sensownie, reszta moim zdaniem daje niewiele (przeglądarka plików jest wystarczająco funkcjonalna dla 'zwykłego człowieka', a przypisanie f-kcji do przycisków może i byłoby przydatne, ale bez przesady). A jakości fizycznych przycisków niestety nie poprawi - szkoda, bo to jedyna rzecz która wydaje mi się kosztowałaby nie tak dużo, a mocno poprawiła by przyjemność czytania.

Co do używania do 'czego innego' miałem raczej na myśli argumenty, że dzięki dotykowemu ekranowi można stosować czytnik do przeglądania stron www i tym podobne zastosowania nie mające wiele wspólnego z czytnikiem książek.

Noto znowu się zrobiło ciekawie - filmy na eink-ach ;p
"jeden ślepy, drugi głuchy" - można by rzec po obejrzeniu tego
http://blog.the-ebook-reader.com/2012/0 ... ch-videos/