Pewnie tak właśnie jest. Mój oryginalny email zawiera taki właśnie układ imie.nazwisko, więc myślałem, że Amazon korzysta z takiego samego. W takim układzie jest jeszcze lepiej, niż myślałem. Tym bardziej, że ten adres można w ustawienia na stronie amazon.com edytować.

Wracając do karty i pociągu. Dla mnie jest to tylko nieco zabawne. ja sam dbam o to, abym miał odpowiednia lekturę na czytniku. Poza tym od dawna nie jeżdżę pociągiem, więc i potrzeby mam inne. Poza tym nie wiem, czy ktoś z moich znajomych ma czytnik.

Jak już podkreślałem: szkoda, że Kindle nie ma gniazda na kartę, ale można bez tego życ. Ma za to wysyłanie na maila i to jest coś, czego inni nie oferują.

Kupując Kindle podjąłem świadomą decyzję i mam pełną świadomość tego, że:
1. Nie mogę czytać ePub - muszę je konwertować.
2. Mogę czytać PDF, ale niekoniecznie jest to sensowne. Więc z założenia je konweruję lub czytam na tablecie.
3. Brak angielskiego menu mi nie przeszkadza. na kmputerze preferuję anglojęzyczne aplikacje i tutaj jest to dla mnie naturalne. Jednak szkoda, że nie ma polskiego menu. Dla wielu osób jest to utrudnienie.

ArtS

Rhavir, piszesz, że testowałeś kindle, ale czasem piszesz takie rzeczy jakbyś nigdy nie miał go w ręku (o słownikach na przykład). Tobie przypadł do gustu bardziej boox, ok, Twoje prawo, ale nie demonizujmy niepotrzebnie kwestii, które można normalnie wytłumaczyć. nie przeczę, boox i62 jest dobry, ale też nie jest idealny, żaden czytnik nie jest, każdy ma swoje wady. dla mnie poważnymi wadami booxa była niestabilność systemu, gorszy serwis i cena. Każdy ma swoje kryteria.

Pliki MOBI są teraz już tak powszechnie dostępne jak ePUB-y. Wszystkie największe księgarnie je oferują, chyba tylko 2 razy spotkałam się z książką wyłącznie w ePUB. Darmowe serwisy również je oferują (bookini, gutenberg, etc) i na świecie też jest to już drugi standard, gdyż użytkowników kindle jest zbyt wielu, żeby księgarnie mogły to ignorować.

Jeśli chodzi o kartę SD, to uważam, że nie jest ona tak potrzebna. Nawet ograniczone miejsce pamięci czytnika jest wystarczające. W samym kindle classic możesz mieć ponad 1400 książek, czy na prawdę trzeba wozić ze sobą więcej? Natomiast sytuacja konwersji i przerzucania się plikami w pociągu czy autobusie (!) jest dla mnie również absurdalna i problem jest wyssany z palca. Po to mam czytnik, żeby w podróży mieć przy sobie co najmniej kilka/kilkanaście książek i w spokoju je czytać. Wszystko co chcę wrzucam sobie przed wyjściem z domu, a jeśli ktoś ze znajomych ma coś ciekawego, to po prostu proszę go, żeby mi wysłał na maila, a sama czytam dalej swoją książkę. Czy to tak wiele? No ale może po prostu nie jestem z tych, którzy muszą mieć wszystko już od razu, natychmiast. Wożenie ze sobą laptopa żeby ciągle coś wrzucać na kindle jest bzdurą, wszystko mogę zrobić w domu i nie widzę w tym problemu. Przy okazji, przenoszenie książek na kindle trwa może hm, 20 sekund? I tak jak w booxie potrzebujesz też jedynie kabla usb i jednego kliknięcia "wyślij". Porównywanie więc obsługi kindle do iTunes'a jest po prostu śmieszne. Owszem, kindle potrzebuje programu do konwersji, ale w wielu przypadkach na prawdę nie trzeba tego robić. Przyznaję, kindle'owi brakuje reflow i obsługa pdf nie jest najlepsza, ale z drugiej strony konwersja wcale nie wypada tak źle, a jak mi się nie chce konwertować, to przechylam czytnik poziomo i czytam oryginał.

Boox ma też tą przewagę, że ma spolszczone menu, ale z drugiej strony menu w kindle jest proste jak konstrukcja cepa. Na prawdę wystarczy minimalna znajomość angielskiego. Poza tym amazon to w końcu amerykańska firma, a my jesteśmy europejskim krajem, który, jak wiele innych, nie ma swojego oddziału amazon - nie ma oddziału, nie ma spolszczenia. Natomiast na pewno nie czuję się "olewana" przez serwis amazonu, który jest chyba jednym z najlepszych serwisów na świecie. Wskażcie mi drugi serwis, który w ciągu 3 dni wyśle mi nowy czytnik, po tym jak swój zaleję kawą lub na niego nadepnę...

Jak już wcześniej napisałam - każdy ma swoje kryteria i swoje potrzeby. Ja czytnik kupiłam głównie do czytania książek i kindle sprawdza się w 100%. Nie odczuwam na razie potrzeby odczytu miliona rodzajów plików, bo książki są głównie w ePUB i MOBI. Poza tym zależało mi na niezwykle komfortowym dostępie do książek amazonu, bo dużo czytam po angielsku, a tam na prawdę jest z czego wybierać, ceny w dolarach są dosyć korzystne, a sam zakup (lub pobieranie darmowych rzeczy) jest proste i błyskawiczne. I błagam, nie pisz takich bzdur, że na kindle chodzą książki tylko z amazonu, bo wprowadzasz w błąd ludzi, którzy nie mają doświadczenia i się nie znają. Mam już kilka książek zakupionych w polskich księgarniach, jak i wiele darmowych, z polskimi znakami, wszystkie chodzą pięknie i bez problemu.
Poza tym cena jest również ważnym czynnikiem, i62 jest dosyć drogim czytnikiem, a też nie uważam żeby koniezznie jego odpowiednikiem był kindle touch, bo classic do odczytu pdf jest równie dobry, jeśli nie lepszy, a dotykowy ekran, to kwestia gustu. Mnie osobiście dotykowy ekran przy czytaniu książek nie jest do niczego potrzebny.

Kończąc ten przydługi post, chciałabym zaznaczyć, że nie chodziło mi o to żeby koniecznie wykazać, że kindle jest lepszy od i62, bo może i nie jest. Chodzi mi o rzetelne przedstawienie sytuacji szczególnie osobom, które nic na ten temat nie wiedzą. Sama jakiś czas temu byłam kompletnie zielona w tym temacie, ale dzięki temu forum (poświęciłam wiele czasu na czytanie bardzo wielu wątków) mogłam uzyskać wiele rzetelnych informacji i podjąć świadomą decyzję. Ale wiele razy czułam się skołowana różnymi opiniami, dlatego wiem, jak ważna jest klarowna informacja.

Tyle.

Pytanie dotyczyło czytnika do PDF-ów - tak dla przypomnienia.

Tymczasem Wy Proponujecie Kindla - który do PDF'ów się nie nadaje. Na wytknięcie, że są problemy ze skalowanie czcionki pada odpowiedź : obróć sobie Kindla i nie jest źle a jak by co to sobie skonwertuj.
Drugie pytanie dotyczyło łatwości i mozliwości konwersji i tu znów mamy odpowiedź : konwersja sprawia problemy ale to nic, kup Kindla i zastosuj Calibre i sobie skonwertujesz.

Pierwsza kwestia : Do PDF'ów Onyx Boox jest LEPSZY od Kindla - i kropka. Taka jest prawda, czyta PDF'y, każde, nawet te z którymi Kindle sobie nie radzi. Obsługuje reflow. Nie trzeba obracać ani konwertować.

Na drugie pytanie - czyli konwersja : Tu też Boox jest lepszy bo nie wymaga konwersji - obsługuje większość formatów.

Więc zadam CI pytanie BabyJane - Colet potrzebuje czytnika do PDF'ów - na pewno jesteś Uczciwa polecając Kindla, który znacznie gorzej je obsługuje niż Boox?
Bo dla mnie jest jasna sprawa : Boox nie ma z PDF'ami kłoptów a Kindle je ma.
Bo jak by padło pytanie o czytnik tylko do MOBI to tez polecił bym Kindla.

Rhavir, w żadnym swoim poście nie napisałam, że polecam kindle jako czytnik do pdf-ów. Jako użytkownik kindle wyraziłam swoje zdanie, że dla mnie czytanie pdf na kindle nie jest aż takie straszne, a Cotlet na początku wyraził zainteresowanie również kindle. Oczywiście, że jeśli skupimy się tylko i wyłącznie na plikach pdf, to kindle nie jest najlepszym wyborem. Nie miałam jednak nigdy booxa w rękach, więc nie mogę porównać. Ty zaś używasz booxa i Twoje spostrzeżenia są na pewno bardzo cenne dla Cotleta.

Sam jednak poruszyłeś wiele innych kwestii jak obsługa kart SD, słowniki, menu, konwersję itd. i to do nich się tak naprawdę odniosłam w swoim poście, bo moim zdaniem zbytnio je zdemonizowałeś i tyle. Więc albo rozmawiamy o plikach pdf, albo o wszystkim innym.

A to przepraszam
Ja czytnika używam też do pracy - mam sporo różnej dokumentacji. Głównie w PDF i CHM właśnie.
Do tego "wyciskam" ze sprzętu max i dążę do uniwersalności, stąd polecanie Boox'a. I stąd mój "entuzjazm" w stosunku do kart pamięci czy chmury. Może zbytni. Ale milo, że sa i się czasem przydają.

Napiszę więc w skrócie. Testowałem trzy Kindle, kilka Boox'ów, Nook'a oraz PRS-T1. I najbardziej uniwersalny był Boox. Z Kindla bym zabrał serwis i dostępnośc do tanich książek na Amazon'ie. Z Boox'a zaś uniwersalność.

Sumując : jelsi priorytetem jest PDF to polecam Boox'a. Jaest najlepszym wyborem. Jeśli nie chcemy bawić się w konwertowanie i poszukujemy uniwersalnego czytnika to też Boox będzie idealny.
A co przemawia za Kindle? Niezawodność, doskonały, legendarny wręcz serwis. Ale musimy się pogodzić z ograniczeniami czytanych formatów.

Na i koniec - jestem w trakcie pisania rezenzji etui na Czytniki w tym na Kindle i Boox'a. Bardzo ciekawego, produkowanego w Polsce etui dodam - oto krótka zajawka :
Kordura pokryta Teflonem, Poliwęglanowe Wkładki, możliwość postawienia go jak ramki do zdjęć w pionie i w poziomie, a do tego bardzo atrakcyjna cena.