Re: Pomoc w wyborze czytnika.
Rhavir, piszesz, że testowałeś kindle, ale czasem piszesz takie rzeczy jakbyś nigdy nie miał go w ręku (o słownikach na przykład). Tobie przypadł do gustu bardziej boox, ok, Twoje prawo, ale nie demonizujmy niepotrzebnie kwestii, które można normalnie wytłumaczyć. nie przeczę, boox i62 jest dobry, ale też nie jest idealny, żaden czytnik nie jest, każdy ma swoje wady. dla mnie poważnymi wadami booxa była niestabilność systemu, gorszy serwis i cena. Każdy ma swoje kryteria.
Pliki MOBI są teraz już tak powszechnie dostępne jak ePUB-y. Wszystkie największe księgarnie je oferują, chyba tylko 2 razy spotkałam się z książką wyłącznie w ePUB. Darmowe serwisy również je oferują (bookini, gutenberg, etc) i na świecie też jest to już drugi standard, gdyż użytkowników kindle jest zbyt wielu, żeby księgarnie mogły to ignorować.
Jeśli chodzi o kartę SD, to uważam, że nie jest ona tak potrzebna. Nawet ograniczone miejsce pamięci czytnika jest wystarczające. W samym kindle classic możesz mieć ponad 1400 książek, czy na prawdę trzeba wozić ze sobą więcej? Natomiast sytuacja konwersji i przerzucania się plikami w pociągu czy autobusie (!) jest dla mnie również absurdalna i problem jest wyssany z palca. Po to mam czytnik, żeby w podróży mieć przy sobie co najmniej kilka/kilkanaście książek i w spokoju je czytać. Wszystko co chcę wrzucam sobie przed wyjściem z domu, a jeśli ktoś ze znajomych ma coś ciekawego, to po prostu proszę go, żeby mi wysłał na maila, a sama czytam dalej swoją książkę. Czy to tak wiele? No ale może po prostu nie jestem z tych, którzy muszą mieć wszystko już od razu, natychmiast. Wożenie ze sobą laptopa żeby ciągle coś wrzucać na kindle jest bzdurą, wszystko mogę zrobić w domu i nie widzę w tym problemu. Przy okazji, przenoszenie książek na kindle trwa może hm, 20 sekund? I tak jak w booxie potrzebujesz też jedynie kabla usb i jednego kliknięcia "wyślij". Porównywanie więc obsługi kindle do iTunes'a jest po prostu śmieszne. Owszem, kindle potrzebuje programu do konwersji, ale w wielu przypadkach na prawdę nie trzeba tego robić. Przyznaję, kindle'owi brakuje reflow i obsługa pdf nie jest najlepsza, ale z drugiej strony konwersja wcale nie wypada tak źle, a jak mi się nie chce konwertować, to przechylam czytnik poziomo i czytam oryginał.
Boox ma też tą przewagę, że ma spolszczone menu, ale z drugiej strony menu w kindle jest proste jak konstrukcja cepa. Na prawdę wystarczy minimalna znajomość angielskiego. Poza tym amazon to w końcu amerykańska firma, a my jesteśmy europejskim krajem, który, jak wiele innych, nie ma swojego oddziału amazon - nie ma oddziału, nie ma spolszczenia. Natomiast na pewno nie czuję się "olewana" przez serwis amazonu, który jest chyba jednym z najlepszych serwisów na świecie. Wskażcie mi drugi serwis, który w ciągu 3 dni wyśle mi nowy czytnik, po tym jak swój zaleję kawą lub na niego nadepnę...
Jak już wcześniej napisałam - każdy ma swoje kryteria i swoje potrzeby. Ja czytnik kupiłam głównie do czytania książek i kindle sprawdza się w 100%. Nie odczuwam na razie potrzeby odczytu miliona rodzajów plików, bo książki są głównie w ePUB i MOBI. Poza tym zależało mi na niezwykle komfortowym dostępie do książek amazonu, bo dużo czytam po angielsku, a tam na prawdę jest z czego wybierać, ceny w dolarach są dosyć korzystne, a sam zakup (lub pobieranie darmowych rzeczy) jest proste i błyskawiczne. I błagam, nie pisz takich bzdur, że na kindle chodzą książki tylko z amazonu, bo wprowadzasz w błąd ludzi, którzy nie mają doświadczenia i się nie znają. Mam już kilka książek zakupionych w polskich księgarniach, jak i wiele darmowych, z polskimi znakami, wszystkie chodzą pięknie i bez problemu.
Poza tym cena jest również ważnym czynnikiem, i62 jest dosyć drogim czytnikiem, a też nie uważam żeby koniezznie jego odpowiednikiem był kindle touch, bo classic do odczytu pdf jest równie dobry, jeśli nie lepszy, a dotykowy ekran, to kwestia gustu. Mnie osobiście dotykowy ekran przy czytaniu książek nie jest do niczego potrzebny.
Kończąc ten przydługi post, chciałabym zaznaczyć, że nie chodziło mi o to żeby koniecznie wykazać, że kindle jest lepszy od i62, bo może i nie jest. Chodzi mi o rzetelne przedstawienie sytuacji szczególnie osobom, które nic na ten temat nie wiedzą. Sama jakiś czas temu byłam kompletnie zielona w tym temacie, ale dzięki temu forum (poświęciłam wiele czasu na czytanie bardzo wielu wątków) mogłam uzyskać wiele rzetelnych informacji i podjąć świadomą decyzję. Ale wiele razy czułam się skołowana różnymi opiniami, dlatego wiem, jak ważna jest klarowna informacja.
Tyle.