witam
Czytnik dało się włączyć tylko trzymając cały czas wciśnięty przycisk power, po puszczeniu czytnik przestawał działać. W vobisie gdzie go kupiłem sprzedawca przyjął go na gwarancje. W tym tygodniu dzwonią z vobisu i mówią ze kontaktował się z nimi serwis i że czytnik jest sprawny i należy się 7 dych za "ekspertyzę". Pan z vobisu zasugerował żebym zadzwonił sam do serwisu i spróbował wytłumaczyć jeszcze raz problem. Serwisant powiedział że naładował czytnik i że jest wszystko porządku i że nie należy się sugerować wskaźnikiem baterii ponieważ nie działa on prawidłowo ( nie jest dokładny ) mimo ze na wskaźniku są 2 kreski tak naprawdę bateria może być rozładowana. Dla mnie to jest absurd albo czytnik działa w 100% i jest sprawny a jak coś nie działa tak jak powinno to należy wsunąć usterkę.
I pytanie czy miał ktoś podobny problem? I drugie pytanie kto poniesie koszty "ekspertyzy" ja czy vobis?

Ja mam booxa 60 i bateria od samego początku zachowywała się dokładnie tak samo jak Twoja. Trzyma bardzo długo ale przy dwóch kreskach na wskaźniku czytnik jest rozładowany. Za pierwszym razem wpadłam w panikę bo mieszkam 1200 km od miejsca zakupu czytnika i wizja procedury reklamacyjnej wprawiła mnie w czarną rozpacz. Na szczęście wpadłam na pomysł naładowania czytnika i teraz już wiem, że to normalne zachowanie. Ponadto czytałam na różnych forach, że mój przypadek nie jest odosobniony. Robert ArtaTech poradził mi zaktualizować czytnik do oprogramowania 1.6 ale wszystko pozostało bez zmian...Może powinni w instrukcji obsługi umieścić informację albo uprzedzać przy sprzedawaniu. Zaoszczędziłoby to ludziom odsyłania do serwisu rzekomo sprawnych czytników.
Na Twoim miejscu upierałabym się przy nie płaceniu, skoro sprzedają czytniki z takim oprogramowaniem.
I chętnie dowiem się jaki będzie finał Twojej historii.
Pozdrawiam
Ewa

Mam identycznie - wskaźnik działa i pokazuje co chce; nigdy nie jest wiadomo w jakim stanie jest bateria (FW 1.6). Moje pierwsze włączenie również przebiegało tak jak u kolegi bankrot'a.

Oczywiście - nic nie płać bo do czego to podobne, abyś Ty po zakupie i potem nie mógł dojść do ładu ze wskazaniem wskaźnika baterii. To nie Twój problem.

Na nowe FW 1.7 poprawiające ten stan nie ma co liczyć - po serii niedotrzymanych obietnic i zamknięciu wątku na ten temat widać, jak sądzę, że temat upadł; a sam czytnik przestał być wspierany...

Hmmm wygląda ze niejaki gooru2 w swoim poście miał racje że sprzedają chłam a kosztami pseudo gwarancji obarczają nas konsumentów. Jak nie są w stanie poradzić sobie z oprogramowaniem to niech wymienią czytnik na nowy wolny od wad. Jestem ciekaw czy pan Robert się wypowie na ten temat.

Proszę opisywać pełną prawdę o zdarzeniu. Muszę teraz uzupełnić opisany przypadek:
Opłata jest naliczona ze względu na utratę gwarancji. W opisie usterki jaki przyszedł z Vobisu razem z czytnikiem jest napisane:
Czyli czytnik był otwierany poza naszym serwisem, co skutkuje utratą gwarancji w/g Regulaminu Gwarancyjnego:
Serwis pobiera 25 zł, pozostała część to kwota przesyłki (ubezpieczonej) kurierem w obie strony.

Nie wiemy czy urządzenie było rozkręcane przez użytkownika, czy przez Vobis, więc pozostaje to do uzgodnienia.

Na naszej stronie z formularzem kontaktowym do serwisu (http://onyx-ereader.pl/pl/serwis_kontakt) też jest napisane:

Nowe oprogramowanie do tych modeli naszych czytników mamy w planie udostępnić - będzie.

W niektórych egzemplarzach czytników występuje sytuacja, że wyłączają się lub nie chcą włączyć sygnalizując niski stan baterii, podczas gdy wskaźnik graficzny pokazywał wcześniej jeszcze 2 kreski, więc proszę zgłaszać taki problem jeśli istnieje, a nie uogólniać do braku wsparcia czy "chłamu".

Czytniki pracują zgodnie z deklaracją wydajności baterii, co każdy może osobiście sprawdzić w/g instrukcji w naszym FAQ: http://onyx-ereader.pl/pl/jak-ladowac-baterie
i co potwierdza choćby wypowiedź wyżej:Jest to błąd/niedokładność wskaźnika. Nie wpływa na długość pracy na baterii. Jeśli komuś właśnie on doskwiera - proszę to zgłaszać a nie niesprawność baterii.

To, co Pan napisał powyżej, w moich oczach tylko potwierdza zdanie bankrota o usilnym przerzucaniu kosztów gwarancji na użytkownika. Żenada.

Odkrecenie dwoch srubeczek i odepniecie wtyczki od baterii skutkuje utrata gwarancji.? Czy ta operacja ma jakikolwiek zwiazek z problemem tutaj opisywanym?

Wysłane mobilnie z tabletu Xoom

Zdumiony jestem podejściem przedstawiciela dystrybutora do opisanych w tym temacie usterki. Użytkownik nie musi się domyślać, że wskaźnik rozładowania źle wskazuje. Taka usterka kwalifikuje produkt do reklamacji na podstawie ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Wskaźnik naładowania baterii to podstawowa funkcja każdego urządzenia nie tylko czytnika. Nieprawidłowe działania tego wskaźnika jest istotną wadą sprzedawanego urządzenia.

Panie Robercie ja nie mam wpływu na to co vobis zrobił z tym czytnikiem. Wcale nie zgłaszałem nie sprawności baterii tylko opisany wyżej problem a czy to jest wina oprogramowania/czytnika/baterii to już nie mój problem. Skoro opłata jest naliczana ze względu na utratę gwarancji to czemu wasz serwisant zapewnił mnie dwukrotnie że czytnik jest sprawny i dlatego należy sie kasa. Owszem w pierwszej rozmowie telefonicznej serwisant coś wspomniał na temat otwierania czytnika ale stwierdził ze to nie o to chodzi tylko że czytnik jest sprawny.

Hehe dopiero teraz zauważyłem że post Roberta jest z 07/07 czyli sobota a ja w poniedziałek 09/07 rozmawiałem z serwisem i nie było mowy o utracie gwarancji.

Tak właśnie pisałem w mojej poprzedniej odpowiedzi - należy zgłaszać dokładnie to co jest przedmiotem reklamacji, czyli złe działanie wskaźnika naładowania, jeśli u kogoś występuje.

Na naszej stronie z formularzem kontaktowym do serwisu jest napisane, żeby naładować czytnik przed zgłaszaniem usterek. Również kontakt z serwisem przed oddaniem czytnika do wysyłki wyjaśniłby sprawę.
W tym wątku opisany jest problem z baterią (który należy sprawdzić) a ta sprawa faktycznie dotyczy utraty ważności gwarancji, spowodowanej demontażem czytnika bez zgody serwisu (obojętnie czy przez użytkownika, czy przez obsługę w Vobisie, bo tego nie wiem) - to dwie różne sprawy!

Opisałem problem bardzo dokładnie jak zachowywał sie czytnik nie jestem ekspertem żeby stwierdzić co jest przyczyna ( czyli złe działanie wskaźnika naładowania jak pan twierdzi). Skoro sprawa dotyczy utraty gwarancji to dlaczego serwisant z który rozmawiałem dwukrotnie ( pierwszy raz w ubiegłym tygodniu chyba w czwartek, a drugi raz wczoraj ) nie poinformował mnie o tym tylko mówił że został wysłany sprawny czytnik i że trzeba będzie zapłacić za ekspertyzę?

Miałem podobną przygodę z czytnikiem X60. Po około 2 tygodniach użytkowania nie chciał się uruchomić przy "normalnym" wciśnięciu power. Przed wyłączeniem się urządzenia wskaźnik poziomu baterii pokazywała 2 kreski. Gdy dłuższy czas przytrzymałem power rozpoczynało się uruchamianie (ekran startowy i pasek postępu) ale nie można było normalnie korzystać z czytnika. Po kilku próbach uruchomienia wpadłem na pomysł żeby naładować baterię. Od tego czasu wiem że bateria rozładowuje się wcześniej niż na to wskazuje wskaźnik na wyświetlaczu. Moim zdaniem nie przeszkadza to w korzystaniu z urządzenia trzeba się przyzwyczaić.
W opakowaniu mojego czytnika była kartka z napisem (UWAGA! Przed użyciem proszę (sic)ładowa przez minimum 4 godziny), może dobrym pomysłem jest dopisanie także "... oraz również w razie problemu z uruchomieniem". Jak i tak dodawane jest dodatkowe ostrzeżenie taka instrukcja oszczędziłaby Laikom trochę stresu:-)