Walcze z tym od dłuzszego czasu - jeden z moich ulubionych pisarzy -Waldemar Łysiak ksiażki ma wydawane w pdf z zamieszczonymi zdjeciami/obrazkami - autor sie chyba w tym lubuje. Jak w miare logiczny sposob usunąć te obrazki zeby pozostał sam tekst. Probuje usuwac roznymi metodami wychodza obrazki czesciowe - zeby choc były w całosci przezyłbym. Mam oczywiscie Kindle 3.
Czy komus udało sie przekonwertowac jakos plik pdf - moze byc troche skomplikowana metoda - na mobi zeby wywalic te obrazki czy chocby okładke. jak zwykle jak czegos nie wiem to pytam - moze ktos zna sposob - bede wdzieczny za wskazanie. Pozdrawiam.

Da się to gdzieś kupić? Czy masz na myśli "wydania" z gryzonia?

I tak, zawsze książki Łysiaka (a dokładniej wszystkie nowsze wydania które mi się przez ręce przewinęły) mają jakieś dziwaczne ozdobniki i ryciny.

Wklejenie tekstu do OpenOffice'a (na przykład poprzez "zaznacz wszystko"), a następnie w przycisk nawigator (chyba, nie mam możliwości sprawdzić w tej chwili, wygląda to trochę jak kompas) i przechodzenie do kolejnych obrazów i ich usuwanie.

LUB

Przerobienie na EPUB, rozpakowanie go (bo to archiwum ZIP), wywalenie wszystkich obrazów, spakowanie ponowne archiwum, konwersja na MOBI. Mogą się pojawić błędy (ze względu na odnośniki do nieistniejących plików z grafikami), ale możliwe że konwersja je usunie. Tak czy inaczej nie powinny być one problematyczne.

zobacz mój post
amazon-com-kindle-f146/4-rzeczy-ktorych-nie-lubie-w-kt-prosba-o-rade-t11105.html

Bez przykładowej strony chyba nie będziemy mieli za bardzo jak pomóc. Jeżeli możesz, to wstaw jakiś inny darmowy pdf, z ktorym masz podobne problemy.

t3d Łysiak to mój ulubiony pisarz i wielu jego powiesci nie kupisz- nakłady wyczerpane - zreszta nie po to mam czytnik zeby kupowac wersje papierową. O sklepie z plikiem tego autora który połknie Kindle sie nie spotkalem a w empiku " Flet z mandragory " spotkałem w twardej okładce - w zyciu tyle nie dam - za 70 złotych.

Wiem ze to naganne ale szuka sie tam gdzie sie znajduje - w tym wypadku miałes racje - był to " gryzoń" bo innej opcji nie ma choc piractwa nie popieram. Zadna z przedstawionych tu metod nie poskutkowała - sprawdziłem osobiscie - zostaja wstretne kawałki obrazów - tekst czasem jest ok.

Pozostaje jeszcze wysłac sobie jako PDF ale wtedy mimo iz nie nosze okularów - liter tej wielkosci nie jestem w stanie przeczytac - chyba ze kupie lupe zegarmistrzowsko / jubilerska z podswietleniem za około 200 zł.

Tak wiec sposobu nie ma a szkoda - ciekawe czemu Łysiak jest tak traktowany po macoszemu przez nasze e - ksiegarnie.

Witam,
jeśli chodzi o ozdobniki pierwszych liter, to Abby Fine Reader je usuwa -czasem dobrze, czasem gorzej - trzeba ręcznie poprawiać.
A jeśli chodzi w ogóle o grafikę to w Abby Fine Reader można ustawić, w konwersji na epub - że bez obrazków.

Ale jak kolega wyżej napisał, najlepiej plik z przykładową stroną.

Ew. w pdftoepubsetup-online przy kowersji nie pozostają obrazy.

Z doświadczenia wiem, że wszystkie pliki po każdej konwersji ręcznie trzeba poprawiać;)



Marcin