Czy ktoś robił próby uruchomienia WINE na Onyx? Jest parę programów, które możnaby odpalić a nie ma jak.
Konkretnie - jeżdżę autobusem codziennie godzinę z pracy i nie zawsze chce mi się czytać. A często muszę coś zaprojektować. I wtedy przydałby się edytor UML. Gdyby można było zainstalować WINE, bez problemu większość średnio prostych programów pod Windows można uruchomić.

Dla tych co nie wiedzą co to WINE - Windows Emulator dla Linuksa (i może innych Unixów?). Na PC używałem nie raz. Wtedy żeby uruchomić np. program StarUML wydaje się komendę WINE Staruml.exe i viola!

Do tego potrzebna będzie jeszcze przełączka procesor x86 <-> mini USB, a no i sam procesor, a jakże.

Wine wymaga procesora klasy x86, a ARM obecny w Looxach vnie jest z tą architekturą kompatybilny. Więc z wine nici.

Wysłane z Larka za pomocą Tapatalk 2

Rzeczywiście, doczytałem że wine nie emuluje CPU więc pewnie programy używają "reala".
Dzięki za te smutne wieści.
Ciekawe czy na iPadzie można uruchamiać programy na PC (Windows)?

Jobs by się w grobie przewrócił, przeczytawszy coś takiego.

Przez VNC pewnie tak

A czy przypadkiem nazwa WINE to nie akronim znaczący: Wine is not emulator? Gdyby był emulatorem to nie było by problemów z uruchamianiem na różnych architekturach. A WINE to po prostu zbiór bibliotek, których na linuksie nie ma

Sent from my Blade using Tapatalk HD

Tak, ale łatwiej/prościej/krócej napisać emulator niż zbiór bibliotek, a 99% osób które wiedzą co to wine będzie też wiedziało, że to tylko skrót myślowy.
Tak samo jak LAME Aint Mp3 Encoder.

Rzeczywiście podając interpretację skrótu WINE mogłem najpierw sprawdzić co dokładnie oznacza
Nie zrobiłem tego i trochę spudłowałem (teraz sprawdziełem). Ale to pudło ma znaczenie tylko dla dociekliwych (jak Zwierzak) a dla większości (nawet użytkowników WINE) pewnie nie ma znaczenia.
Tak więc poprawiam wyjaśnienie (ryzykuję tym razem za Wikipedią):
WINE to implementacja WinAPI dla środowiska X11.
Czyli (moimi słowami) podrobione biblioteki i funkcje, jakich spodziewa się program windowsowy uruchomiony pod systemem typu Unix (np. Linux) i je wywołuje. Mówię że podrobione bo nie wierzę, że Microsoft udostępnił kod źródłowy. Są znane nazwy funkcji M$ i efekty ich działania ale nieznana jest ich implementacja. Dlatego mniemam, że "podrobione". Z całym szacunkiem bo nie jestem ani na jotę przeciwny OpenSource-owi. Takie słowo wydało mi się najtrafniejsze.

Tak, ale mówiąc o emulatorze ludzie automatycznie się pytają, czy można sportować na inne architektury. Bo emulator działa na zasadzie interpretera kodu innej platformy dla platformy na której uruchamiamy. A WINE lepiej nazywać środowiskiem uruchomieniowym. Wtedy ludzie nie będą się mylić a także propagować błędne informacje.

A dlaczego programy uruchamiamy poprzez wine program.exe? Bo nagłówki na początku programu są w innym formacie niż dla Linksa. Znane są porty aplikacji na Linuksa poprzez przekompilowanie programu z bibliotekami wine (Picassa). Cała pozostała część aplikacji nie jest tłumaczona tylko wykonywana. Oczywiście występują pewne różnice między między bibliotekami na Windows i Linux, dlatego brakujące elementy są tłumaczone przez biblioteki na te znajdujące się na Linuksach. Jednak porty te nie są doskonałe stąd niektóre problemy z aplikacjami.