Witam,
bardzo proszę o pomoc w doborze czytnika.
Urządzenie ma być prezentem dla mamy z okazji 50 urodzin. Prezent "życzeniowy", więc nie mam nic do ukrycia. Poza tym ustaliliśmy razem, że nie ma znaczenia, czy sprzęt będzie nowy czy używany, ważne, żeby był solidny i wart swojej ceny.
Chciałbym przeznaczyć maksymalnie około 400zł.
Jestem zupełnym laikiem i dopiero dzisiaj zacząłem interesować się tematem.
Po przeczytaniu kilku opinii wiem już, że czytnik bezwarunkowo musi mieć ekran e-ink, co mocno zmniejszyło potencjalne pole wyboru.
Ostatecznie zastanawiałem się nad modelami Kindle (nowymi z reklamami, bądź używanymi - na nowe bez reklam mnie nie stać) oraz urządzeniami marki Onyx (używane).
Proszę o opinie - czy standardowe użytkowanie czytnika przez okres 2 lat wpływa jakoś znacząco na jego żywotność, możliwości takie jak funkcjonalność baterii? Czy zakup używanego czytnika to dobry wybór? Jak wygląda porównanie: solidne, droższe czytniki sprzed 2 lat vs. nowe, ale ekonomiczne wersje? Technologia mocno się zmieniła?
Wybór padł na model Onyx Boox 60s. Dokonałem już zakupu na aukcji, chociaż sprawa jest do przegadania ze sprzedającym, mam dzień na zastanowienie się. Link do aukcji http://allegro.pl/boox-60s-etui-karta-2 ... 89644.html Ostateczna cena to 350zł - oprócz tego mam możliwość odbioru osobistego.
Proszę o rady, czy to dobry wybór, czy szukać czegoś innego.
Jak Wam, doświadczonym użytkownikom się wydaje - czy tego typu czytnik, używany przez 2 lata, różni się znacząco (funkcjonalnie i pod względem potencjalnej żywotności) od nowego?
Bardzo proszę o szybką i żywą wymianę zdań - wszak pozostał mi jeden dzień na podjęcie ostetcznej decyzji co do modelu, który wstępnie wylicytowałem.
Na pierwszy rzut oka wydaje mi się, że zakup jest ok, dlatego zalicytowałem, żeby nikt nie odbił czytnika. Zastrzegłem sobie jednak prawo do zmiany decyzji w ciągu jednego dnia.
Jeśli dokonałem złego wyboru i w cenie poniżej 450zł jest coś rozsądniejszego, to proszę śmiało pisać.
Otwieram przewód...

Nie jest to najgorszy wybór, jest tutaj wielu zadowolonych użytkowników Booxa nawet posiadający ten czytnik 2 lata+ Jeżeli ekran jest w porządku, nie ma tam się specjalnie co zepsuć. Co do baterii w moim kindle 3 mam wrażenie że po roku użytkowania bateria wystarcza na dłużej nawet niż na początku. W każdym razie w przypdaku ekranu e-ink zapotrzebowanie na prąd nie jest tak duże co bezpośrednio przekłada się na żywotność baterii, (mniej cykli ładowania).
Jeżeli chodzi o pytanie o technologie, zasadniczo są pewne usprawnienia ale raczej służące wszystkiemu oprócz czytania. Najważniejszy jest ekran i w tym Booxie którego wstępnie zakupileś jest to E-ink vizplex, generację starszy od obecnie używanego w większości czytników. Większość zauważa tylko nie znaczną różnice w kontraście.
Moim zdaniem Mama będzie zadowolona

Dziękuję za odpowiedź.
Proszę o więcej opinii, być może ktoś ma dodatkowe uwagi, ma Booxa lub chciałby coś ważnego w tym temacie podkreślić.
Proszę o jak najwięcej merytorycznych ocen, tak, bym miał pełny obraz rzeczywistego stanu Tak jak podkreślałem, jestem zupełnym laikiem, dlatego najcenniejsze są dla mnie eksperckie opinie, zarówno na temat konkretnego modelu Booxa, które chcę zakupić, na temat aukcji, którą pokazałem, jak i na temat alternatywnych modeli, które być może byłyby lepszym woborem.
Pozdrawiam serdecznie

Mam booxa dłużej i mogę napisać, że za tą cenę i z takim etui to bardzo warto Po przejrzeniu zdjęć, śmiało bym kupił.

Tam jest dobry, szybki procesor, nic nie stracił przez 2 lata.
Bateria się nie zużywa, etui jest bardzo wygodne, tylko rzep traci przyczepność - na zdjęciach nie widać żadnego zużycia.
Ekran nie zmienia się w czasie, dobrze się czyta, najwyżej można dokopiować sobie "tłustsze" czcionki niż są w komplecie - jest tu na forum wątek z czcionkami, w dziale z onyxami.
Oprogramowanie można sobie dobrać, są różne wersje, pasuje również to od modelu A60 z WiFi (funkcje sieciowe trzeba wtedy ignorować ), rosyjskie też ma menu po polsku, tylko nie ma polskiego lektora.

"Obecnie wgrany jest software rosyjski - jako bardziej energooszczędny co łatwo zmienić na oryginalny polski." - to może od razu poproś sprzedającego o wgranie najnowszego polskiego softu, pewnie Twoja mama umie bukwy czytać (jak każdy wychowany w PRL), ale może niekoniecznie na czytniku.

EDIT, a przepraszam, nie doczytałem że soft rosyjski ma też polskie menu.

Jest oczywiście ryzyko, bo np. przy uszkodzonym ekranie nie będzie Ci się kompletnie opłacała naprawa, ale Boox 60s to raczej solidny model. Zastanawiam się zresztą czy gdy czytniki kosztowały średnio po 1200 zł, to nie robiono ich nieco staranniej niż teraz gdy kosztują po 500-600zł...